Temat: Katolicyzm - normalność czy choroba?
Maciej Filipiak:
Jacek Kotowski:
No tak... w Twojej "cywilizowanej" europie już dawno był by nadziany na pal.
dotyczy Breivika...
W "mojej cywilizowanej Europie" ze względu na ewidentne usiłowanie przez Breiwika, jako pacjenta mniej lub bardziej chorego,
kontrolowania rzeczywistości, sterowania mediami, wygłaszania manifestów, jako niezawisły sędzia, jako władza po pierwsze...
Nakazałbym
utajnienie (top secret, żadnych przecieków) śledztwa dla dobra publicznego.
Na pewno nie pozwoliłbym mu na realizację tego, co sobie założył.
Zamiast sądzenia zbrodniarza mamy skrajny przykład tolerancji dla zła. Przyznawania praw złu.
Jako sędzia nawoływałbym też media do odpowiedzialności publicznej, do nie robienia z niego
post-modernistycznego bohatera.
Na szczęście IV RP, w której wydawano wyroki bez sądu odbiła się tylko mrocznym cieniem.
Nie wiem, o czym mówisz. Obawiam się, ze gdybyśmy przeszli do szczegółów, nie miałbyś racji.
Posługujesz się propagandowymi hasłami z mediów, które uczestniczą w walce politycznej. Nie starasz się wysłuchać obu stron. Jesteś okopany po jednej.
Ja słucham Radia Maryja kilku wybranych audycji - dobrze znać swoich wrogów.
To jedyne ze stacji radiowych - reszty się nie da słuchać odkąd trójka dała dupy jakieś 10 lat temu.
A tak to leci satanistyczna muzyka.
A ja słucham obu stron. No cóż, tym charakteryzują się dzisiejsi twoi faszyści, że nie słuchają i nie dają wiary tym, których Ty uważasz. Ze nie głosują na Twoją partię, że nie głosują razem z Tobą.
Faszystą jest zwolennik demokracji.
Cały czas próbuję cię do tego namówić - pogadajmy o tym.
Już chyba ze trzy razy wymieniłem Ci jak kawa na ławę czym są faszystowskie poglądy według tych, którzy używają tego epitetu.
Faszystą jest Cejrowski, prawda? Ja mam podobne poglądy, w paru się nie zgadzam ale generalnie
lubię Cejrowskiego. Właśnie oglądałem go w "faszystowskim" TVN Style. Sprawił mi wiele radości. Stary dobry WC.
Jestem więc faszystą, prawda?
Daj spokój.
A Ty nie dość, że się do tego ani razu nie odniosłeś to w kółko używasz tego do dyskredytowania rozmówców "nazwij faszystą" coś o stalinowskim przykazie i tak jak teraz "nie ma argumentów"
Mam argumenty - tylko zacznij wreszcie z nimi polemizować.
Trudno polemizować z Tobą.
Atakujesz rozmówców, jako jedyną możliwość pozostawiasz im kontratak. Chyba jestem umiarkowanym faszystą, bo "nie nabiłbym na pewno Ciebie na pal".
Ale trudno mi rozmawiać z człowiekiem, który przypisuje mi wszystko co najgorsze za to, że jestem umiarkowanym słabo praktykującym katolikiem/chrześcijaninem.
Mam Ci ponownie wymienić czym cechują się faszystowskie poglądy ?
Czy znowu zaczniesz pitolić o stalinie ?
Poza tym, że był mordercą, Stalin był niesłychanie inteligentnym człowiekiem. I jego ludzie. Wymyślił propagandę, która miała niszczyć cywilizację zachodnią od środka. Jednym z wachlarza środków stosowanych przez prop agitację było m.in. nazywanie przeciwników politycznych, środowiska podejrzane, konkurentów do władzy nawet tej samej opcji...
faszystami.
Dzisiaj te metody zwalczania przeciwnika mają się dobrze. Miały się dobrze przez cały 20 wiek na Zachodzie w prasie lewicowej i liberalnej. Cóż, ja uważam, że odniesienia do znanej dyrektywy stalinowskiej o nazywaniu faszystami wrogów jest w moim przypadku jak najbardziej na miejscu.
Jacek Kotowski edytował(a) ten post dnia 19.05.12 o godzinie 09:26