Temat: Katecheza w przedszkolu?

Ewa R.:
Mnóstwo kościołów proponuje uczestnictwo w katechezie.
Ale niewielu z tego korzysta. Niestety... :(
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Katecheza w przedszkolu?

Magdalena T.:
Z własnego doświadczenia wiem, że katecheza skutecznie uczy abstrakcyjnego myślenia, ponadto uwrażliwia na język literacki (pieśni/psalmy/przypowieści) frazeologizmy, symbole, a także muzykę/sztuki piękne.

Jaką, równie skuteczną i tanią alternatywę, proponują jej przeciwnicy?

Psalmów nie kojarzę by były na katechezie, pieśni też specjalnie nie było. Co do literatury to wolę jednak o przygodach Winnetou. Więcej logiki. Symbole? Zmieniają znaczenie. I też nie wszystkie symbole tam są. Nie przypominam by katecheza w moich szkołach uwrażliwiała na sztuki piękne czy zmuszała do abstrakcyjnego myślenia. Czytanie książek skłania do abstrakcyjnego myślenia, poza tym nie każdy tekst każdemu się podoba - zatem różnie może być z tym uwrażliwieniem. Nie przypominam sobie byśmy czytali biblię. Od sztuk pięknych i muzyki jest plastyka i muzyka - takie przedmioty, których godzin i w ogóle jest mniej niż religii i które bywają prowadzone przez osoby totalnie niekompetentne a prawdziwi plastycy tudzież muzycy nie mają na chleb.

Zbigniew Modrzejewski:
Katharina Katarzyna Z.:
Czy ktoś może mi wytłumaczyć po co w państwowym (świeckim) przedszkolu katecheza?

dla dobra tych malych duszyczek.

chcesz, zeby poszly do piekla, ty stara Babo Jago?
To jest w ogóle możliwe? Bo chyba wszyscy wierzący myślą, że ich bliscy trafią do nieba a nikt nie rozpatruje możliwości piekła. Może nieco ordynarny język, ale świetne to jest:
http://www.youtube.com/watch?v=8c4qayL-eoY
Co na to Garganelu niemłody?

Włodzimierz Buliński:
Małgosiu, ktoś kto nie dostał pożądanie od życia kopa w dupę, nie zrozumie tego, więc szkoda ciągnąć dalej ten temat, tym bardziej, że niektórzy dyskutanci uprawiają groteskę , zamiast powiedzieć coś do rzeczy.

Dostawałem, dostaje i pewnie jeszcze dostane i jakoś nic mnie do Boga nie przekonuje. Cierpienie uszlachetnia? Moja znajoma to Jedno Wielkie Serce, więc czemu cierpi? Czemu wysłuchuje Jej płaczu i lamentu? Wierzy w boga i nic! Nic to Jej nie daje.Poza tym co to za bóg, który powala swym ukochanym i na dodatek bardzo dobrym ludziom tak cierpieć? To jeszcze bardziej mnie utwierdza w tym, że miłosierny bóg to bujda na resorach. Powiedz mi czemu mam uwierzyć, że bóg jest miłosierny i czemu tak ciężko doświadcza osoby,które są dobre? Może ma za kogoś zgniąć męczeńsko? Taaak, wtedy to już będzie szczyt dobroci - dobry bo martwy. Bzdura!

Przemysław B.:
Polska jest krajem katolickim, więc dlatego w szkołach jest praktycznie katecheza wyznania rzymskokatolickiego.

Polska nie jest krajem katolickim, to sprzeczne z konstytucją.
Tylko czemu zatem katecheza zwie się też religią? I nie wyjeżdżaj mi tu z krajem katolickim.

"George Bernard Shaw powiedział kiedyś: "Z chrześcijaństwem jest jeden problem – nigdy nie wypróbowano go w praktyce. "Te słowa największe odbicie mają w naszym kraju. Z badań wnika że: 90% z 34 mln polskich katolików żyje jak osoby niewierzące. Tylko 3,4 mln ze wszystkich osób deklarujących się jako wyznawcy katolicyzmu żyje tak, jak nakazuje Kościół. Chodzi tu między innymi o: uczęszczanie na nabożeństwa, przestrzeganie dekalogu, zgadzanie się i wiarę w dogmaty Kościoła.

Tylko w Polsce, co roku, Kościół katolicki traci 400 tysięcy wyznawców. Ta wielka liczba nie bierze się znikąd. Nasz kraj cały czas się rozwija, ludzie są coraz bardziej wykształceni i chcą mieć własne zdanie np. na temat in vitro, antykoncepcji czy homoseksualizmu. Nie chcą być manipulowani i zależni od jakiejkolwiek organizacji, w której nie mają nic do powiedzenia. Wiemy przecież, że świeccy w Kościele katolickim mają tyle do powiedzenia co nic.

W naszym państwie wzrasta także odsetek ludzi niewierzących, przez ostatnie kilka lat powiększył się dwukrotnie, z 3% do 6%."

http://interia360.pl/artykul/polska-nie-katolicka,42223

Jak wynika z badań statystycznych ponad połowa Polaków (57%) popiera propozycję likwidacji Funduszu Kościelnego. Tyle samo jest też za wprowadzeniem w zamian możliwości przekazania na rzecz wybranego Kościoła lub związku wyznaniowego 0,3% podatku dochodowego.

Pomysł ten jednak nie podoba się prawie co trzeciej osobie (31%). Tylko 12% ankietowanych nie potrafiło zająć stanowiska w tej kwestii.

Ponad połowa (53%) jest przekonana, że działalność Kościoła Katolickiego w naszym kraju jest finansowana z pieniędzy wiernych. 34% – że z budżetu państwa.

Źródło: Władza Rad

"Instytut Statystyk Kościoła Katolickiego ogłosił statystyki dominicantes i comunicantes czyli obecnych i przystępujących do Komunii na mszy w dniu 16 października 2011 roku. W tym dniu obecnych było 40% wiernych w skali kraju, 16,1% przystąpiło do Komunii."

http://www.ekumenizm.pl/content/article/20120628152506...

Konstytucja:

"Art. 53.
Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii.

Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie. Wolność religii obejmuje także posiadanie świątyń i innych miejsc kultu w zależności od potrzeb ludzi wierzących oraz prawo osób do korzystania z pomocy religijnej tam, gdzie się znajdują.

Rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami. Przepis art. 48 ust. 1 stosuje się odpowiednio.

Religia kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej może być przedmiotem nauczania w szkole, przy czym nie może być naruszona wolność sumienia i religii innych osób.

Wolność uzewnętrzniania religii może być ograniczona jedynie w drodze ustawy i tylko wtedy, gdy jest to konieczne do ochrony bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego, zdrowia, moralności lub wolności i praw innych osób.

Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych.

Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania.

Art. 54.
Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.

Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane. Ustawa może wprowadzić obowiązek uprzedniego uzyskania koncesji na prowadzenie stacji radiowej lub telewizyjnej."

http://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/kon1.htm

"Art. 25.
Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione.

Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.

Stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego."

http://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/kon1.htm

W związku z tym krzyże i lekcje religii są sprzeczne z konstytucją jako przejaw stronniczości władz publicznych.

Na jakiejś stronie katolickiej wyczytałem, że naród jest katolicki i dlatego Polska jest katolicka.
Naród czyli wszyscy obywatele. Ja nie jestem katolikiem, jest tez sporo obywateli polskich wyznających Islam, Buddyzm, będących protestantami(znam osobiście 3) oraz ludzie, którzy sięgają do korzeni czyli rodzimowierzący. Zatem wrzucanie wszystkich obywateli do narodu katolickiego jest wielkim nadużyciem.

A teraz Ty uzasadnij czemu twoim zdaniem Polska jest katolicka.

Przemysław B.:
Ewa R.:
Mnóstwo kościołów proponuje uczestnictwo w katechezie.
Ale niewielu z tego korzysta. Niestety... :(

Widocznie naród nie jest aż tak katolicki, hehe. :D
Może kiedyś pójdę, chętnie popatrzę jak się kapłan poci albo wychodzi z siebie. Mimo Boga rzekomo w sercu przestanie panować nad swymi emocjami i "diabeł" w postaci gniewu zwycięży.
To będzie trudna katecheza, z której być może więcej nauczy się kapłan.

ps.
http://www.youtube.com/watch?v=hDQyFs1q9GA
Ilu zdeklarowanych katolików byłoby gotowych umrzeć za wiarę?
Ilu księży?

Obrazek

Wtedy mieli okazje pokazać, że są gotowi za nią zginąć broniąc i zasłaniając swym ciałem prześladowanych.
Owszem, wielu(108 ) trafiło do obozów, lecz nie wszyscy. Ciekaw jestem jak obecni kapłani np. taki Rydzyk.

Ciekawe, ze kościół nic nie mówi o tych klerykach w mediach:
http://mateusz.pl/jp99/108m.htm
Byłaby to przeciwwaga dla pedofili.Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 16.09.12 o godzinie 07:17

konto usunięte

Temat: Katecheza w przedszkolu?

Magdalena T.:
Z własnego doświadczenia wiem, że katecheza skutecznie uczy abstrakcyjnego myślenia, ponadto uwrażliwia na język literacki (pieśni/psalmy/przypowieści) frazeologizmy, symbole, a także muzykę/sztuki piękne.

Jaką, równie skuteczną i tanią alternatywę, proponują jej
przeciwnicy?

Być może jest tam gdzieś tak jak Pani pisze. Ale proszę nie uogólniać.Dobrze wiemy jak w wielu wypadkach wyglądają lekcje religii.
I chyba nie trzeba szukać alternatywy bo tego to dziecko po prostu nauczy się na zajęciach w przedszkolu czy szkole.Język literacki można uwrażliwiać nie koniecznie za pomocą pieśni i psalmów ....itd
Prawda jst taka, iż gdyby lekcje religii odbywały się poza szkołą zapewne wniosłyby o wiele więcej wartości a tak to stały się " uczniowskim chlebem powszednim".

konto usunięte

Temat: Katecheza w przedszkolu?

Włodzimierz Buliński:
szkodliwsza od lekcji religii, jest waga tornistra dziecka.
Mam syna w podstawówce i jak biorę do ręki jego plecak, to wtedy jestem przerażony.

Aż tak żle to chyba nie jest. Może trzeba zaglądnąć do tego plecaka i ...
to co można zostawić w domu to zostawić a to co można zostawić w szkole to też zostawić :))

Temat: Katecheza w przedszkolu?

Barbara K.:
Magdalena T.:
Z własnego doświadczenia wiem, że katecheza skutecznie uczy abstrakcyjnego myślenia, ponadto uwrażliwia na język literacki (pieśni/psalmy/przypowieści) frazeologizmy, symbole, a także muzykę/sztuki piękne.

Jaką, równie skuteczną i tanią alternatywę, proponują jej
przeciwnicy?

Być może jest tam gdzieś tak jak Pani pisze. Ale proszę nie uogólniać.Dobrze wiemy jak w wielu wypadkach wyglądają lekcje religii.
Hehe, z kontekstu Pani wypowiedzi można by wnioskować, że to "gdzieś" sytuuje się między Narnią a Hogwartem w Odległej Galaktyce :D
Czyli poza realnym światem.
Tymczasem realia również potrafią zaskoczyć ;) Wszak są rzeczy na niebie i ziemi...
I chyba nie trzeba szukać alternatywy bo tego to dziecko po prostu nauczy się na zajęciach w przedszkolu czy szkole.Język literacki można uwrażliwiać nie koniecznie za pomocą pieśni i psalmów ....itd
Jednakże zabytki językowe, którymi są znane modlitwy, to najwcześniejszy kontakt dziecka z językiem literackim. Również popularne psalmy i pieśni obfitują w słownictwo i konstrukcje składniowe, których darmo by szukać w podręcznikach i czytankach dla dzieci.
Co więcej - my, dorośli - jesteśmy tak z nimi zżyci, że nie czujemy anachronizmu i skomplikowania form, bo są dla nas chlebem powszednim. Łatwiej i naturalniej potrafimy je zatem przekazać, natomiast dziecko spontanicznie wchłania i przyswaja ten przekaz.
A spontan jest przy nauce bezcenny.

Btw, pamiętam moje katechezy z najwcześniejszych lat; pod okiem srogiej, surowej niewiasty z olbrzymim kokiem, śpiewałam o cytrze i harfie o dziesięciu strunach.
To działało na wyobraźnię.
O wiele intensywniej i trwalej, niż trywialne sytuacje z typowych z dziecięcych powiastek i pioseneczek.
Że już o estetyce reprodukcji dzieł sztuki sakralnej nie wspomnę...
Prawda jst taka, iż gdyby lekcje religii odbywały się poza szkołą zapewne wniosłyby o wiele więcej wartości a tak to stały się " uczniowskim chlebem powszednim".
Tu ma Pani całkowitą rację.
Najskuteczniejszym sposobem zniechęcenia uczniów do religii jest wliczenie jej w pulę zwykłych przedmiotów szkolnych.
Dlatego religia w szkole to imho strzał w kolano kościoła. Banalna klasa, pozbawiony charyzmy nauczyciel, perspektywa sprawdzianu z matmy po przerwie - oto, co skutecznie pozbawia religię misterium i metafizyki.
A więc walorów, które są jej największym atutem.
Bez nich katecheza to wióry.

Btw, taki Psalm Asafowy (82) to ma MOC. Szczególnie w kontekście aktualnych wydarzeń. A tekstów tego typu jest mnóstwo, dzięki czemu religia dysponuje zapleczem, zdolnym rozpalać umysły i serca.
Dlatego właśnie strywializowano ją w lekcję. W praktycznie obowiązkową pozycję na planie lekcji.
Albowiem szkolny przymus to najskuteczniejszy metoda, aby tę potencjalną bombę rozbroić. W związku z tym wszelkiej władzy zależy na utrzymaniu status quo ;)

Dlatego ja jestem przeciwnikiem religii w szkole. Powinna odzyskać autonomiczny charakter i przestrzeń. Być odrębnym doświadczeniem poznawczym, nie zaś obowiązkiem szkolnym - jak teraz.

konto usunięte

Temat: Katecheza w przedszkolu?

Magdalena T.:

Z kontekstu mojej wypowiedzi wynika , że religie o jakich Pani pisze są jedynie Pani "pobożnym " życzeniem. W realu jest zupełnie inaczej. Jeżeli Pani doświadczyła w życiu takich właśnie religii to Pani szczęście :)
PS. U mnie teraz w przedszkolu i szkole religie wyglądają tak jak Pani opisuje ale to nie zmienia faktu , że takich sytuacji jest niewiele !! Przez te naście lat miałam do czynienia niestety z różnymi lekcjami religii. Więc to nie ja żyję w odległej galaktyce ale raczej Pani :)

A tak na koniec : z Pani wypowiedzi wynika , że dziecko uczy się i wszystkiego doświadcza tylko na lekcjach religii .... no to po co chodzić do szkoły ...
Pozdrawiam i kończę dyskusję.Barbara K. edytował(a) ten post dnia 16.09.12 o godzinie 10:58

konto usunięte

Temat: Katecheza w przedszkolu?

Magdalena T.:
Jednakże zabytki językowe, którymi są znane modlitwy, to najwcześniejszy kontakt dziecka z językiem literackim. Również popularne psalmy i pieśni obfitują w słownictwo i konstrukcje składniowe, których darmo by szukać w podręcznikach i czytankach dla dzieci.

I naprawdę uważasz, że przedszkolak, czy nawet drugoklasista (8-latek) jest w stanie zrozumieć psalmy i pieśni? :)

Ja uważam, że katecheza w przedszkolu, jak i pierwsza komunia w 2 klasie podstawówki są bez sensu. Z komunii pamiętam tylko, że uczyli nas co i kiedy trzeba powiedzieć, słów piosenki "Oto jest dzień" (http://stare.zhr.pl/~maz.watra/spiewnik/relig10.htm) - no bardzo ambitny i poetycki tekst ;) Nie przypominam sobie, żeby szczegółowo tłumaczyli o co chodzi w tym sakramencie, raczej podczas przygotowań skupiali się na ćwiczeniu takich właśnie ambitnych piosenek ;)

Tak jak już kiedyś pisałem - u mnie samodzielne myślenie, wręcz samoświadomość przyszła gdzieś w 6 klasie podstawówki (12-13 lat). Wtedy zacząłem dopiero rozumieć otaczający mnie świat; czytać teksty ze zrozumieniem; krytycznie się doń odnosić. To był taki ogromny przeskok jeśli chodzi o rozumienie, świadomość, jak i duży przeskok intelektualny. Nigdy wcześniej, ani nigdy później już moje rozumienie świata nie zmieniło się tak diametralnie. Wcześniej to tylko przyjmowałem bezkrytycznie to, co mówili dorośli. Być może u wielu ludzi taka samoświadomość przychodzi wcześniej, ale nie wierzę, żeby było wielu 8-latków (pomijając geniuszy), a już tym bardziej przedszkolaków, którzy są w stanie zrozumieć biblię.Adam Michalski edytował(a) ten post dnia 16.09.12 o godzinie 14:50
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Katecheza w przedszkolu?

Najwcześniejszy kontakt to elementarz a jeszcze wcześniej to książki dla dzieci czytane przez mamy i ojców.
Sztuka sakralna jest zbyt monotematyczna i mało urozmaicona.Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 16.09.12 o godzinie 16:25
Włodzimierz Buliński

Włodzimierz Buliński Konsultant Feng Shui
- Senior
Practitioner FSRC
Canada

Temat: Katecheza w przedszkolu?

Barbara K.:
Włodzimierz Buliński:
szkodliwsza od lekcji religii, jest waga tornistra dziecka.
Mam syna w podstawówce i jak biorę do ręki jego plecak, to wtedy jestem przerażony.

Aż tak żle to chyba nie jest. Może trzeba zaglądnąć do tego plecaka i ...
to co można zostawić w domu to zostawić a to co można zostawić w szkole to też zostawić :))

Widzę, że nie jest Pani w temacie a dodatkowych książek nikt dla zbytków w tornistrze nie nosi.

konto usunięte

Temat: Katecheza w przedszkolu?

Włodzimierz Buliński:

Widzę, że nie jest Pani w temacie a dodatkowych książek nikt dla zbytków w tornistrze nie nosi.

Jestem proszę Pana w temacie , oj jestem :))
Min. odpowiadam za to aby uczniowskie plecaki były jak najlżejsze,
wymyślam różne szafki w klasach aby dzieciaki jak najwięcej rzeczy mogły zostawiać w szkole.
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Katecheza w przedszkolu?

Czekam aż tradycyjne wersje podręczników zastąpią e-booki. Jeden czytnik i już o wiele lżej.
Włodzimierz Buliński

Włodzimierz Buliński Konsultant Feng Shui
- Senior
Practitioner FSRC
Canada

Temat: Katecheza w przedszkolu?

Barbara K.:
Włodzimierz Buliński:

Widzę, że nie jest Pani w temacie a dodatkowych książek nikt dla zbytków w tornistrze nie nosi.

Jestem proszę Pana w temacie , oj jestem :))
Min. odpowiadam za to aby uczniowskie plecaki były jak najlżejsze,
wymyślam różne szafki w klasach aby dzieciaki jak najwięcej rzeczy mogły zostawiać w szkole.

W takim razie chwała Pani za to!
Szkoda, że tacy ludzie w szkole to tylko pojedyncze przypadki.

konto usunięte

Temat: Katecheza w przedszkolu?

Włodzimierz Buliński:

W takim razie chwała Pani za to!
Szkoda, że tacy ludzie w szkole to tylko pojedyncze przypadki.

Oj tam chwała :)) Przecież tak jest /przynajmniej powinno być / w każdej szkole.
Zwłaszcza w młodszych klasach. Rzeczy typu kredki,farbki itp itp trzymają w szkole.
Słowniki różnego typu , atlasy używają szkolne itd itd itd...

Oj ale odbiegliśmy od tematu religii :)))
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Katecheza w przedszkolu?

Bo religia bywa nuuudna. :D Dzieciaki na pewno by się ucieszyły z tych paru godzin mniej. :)

konto usunięte

Temat: Katecheza w przedszkolu?

Marcin Południkiewicz:
Czekam aż tradycyjne wersje podręczników zastąpią e-booki. Jeden czytnik i już o wiele lżej.

No jest już Amazon Kindle... :)

Podstawowa wersja kosztuje ok. 100$ + wysyłka. Biorąc pod uwagę, że podręczniki w wersji elektronicznej mogłyby być tańsze niż tradycyjne drukowane (odpada dużo kosztów związanych z drukiem, itp.), jest to bardzo ciekawa alternatywa. Ale ponieważ Polska jest zacofanym krajem, to pewnie o tym pomyślą za jakieś 10 lat... Jak dobrze pójdzie...

Temat: Katecheza w przedszkolu?

Barbara K.:

A tak na koniec : z Pani wypowiedzi wynika , że dziecko uczy się i wszystkiego doświadcza tylko na lekcjach religii .... no to po co chodzić do szkoły ...
Absurdalne Pani wnioski wyciąga, szczęściem to już nie mój problem - lecz Pani.
Pozdrawiam i kończę dyskusję.
Uwielbiam pozdrowienia od adwersarzy ;) Tchnie z nich taki autentyzm, szczerość i niekłamana sympatia!
Pozdrawiacze rządzą ;)))
Marcin Południkiewicz:
Najwcześniejszy kontakt to elementarz a jeszcze wcześniej to książki dla dzieci czytane przez mamy i ojców.
Nonsens.
Najpierw jest paciorek. Tzn. był jeszcze przed niespełna dekadą.
Być może nowoczesne mamy i babcie uczą dzieci deklinacji angielskiej ;)
Sztuka sakralna jest zbyt monotematyczna i mało urozmaicona.
Można być krytykiem instytucji, wrogiem kleru czy indoktrynacji kościelnej, jednakże odmawianie kościołowi roli mecenasa kultury i sztuki to dowód ignorancji i uprzedzenia.

Adam Michalski:
I naprawdę uważasz, że przedszkolak, czy nawet drugoklasista (8-latek) jest w stanie zrozumieć psalmy i pieśni? :)
Gdzie niby tak uważam?
Bezpodstawnie przypisujesz mi wnioski, z którymi sam chcesz polemizować.
Przestań to robić, ok? :)

Fakty są takie, że dziecko spontanicznie asymiluje informacje - bez względu na to czy je rozumie, czy nie. Zrozumienie przychodzi z czasem. W ten sposób się uczy języka.

Dlatego nawet jeśli dziecko nie rozumie, co dzieje się wokół niego, mimowolnie zapamiętuje i przyswaja obrazy, dźwięki i emocje, które doń docierają.
Religia jest sugestywna, więc atrakcyjna dla dziecka: ilustracje są baśniowe, modlitwy - rytmiczne, melodie pieśni - proste i wpadające w ucho. Dlatego katecheza skutecznie rozbudza wrażliwość na sztukę i tworzy solidny fundament pod rozumienie abstrakcji.
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Katecheza w przedszkolu?

Magdalena T.:
Nonsens.
Najpierw jest paciorek. Tzn. był jeszcze przed niespełna dekadą.
Jak dziecko jeszcze nie umie czytać i rodzice mu muszą? A jak rodzice są innego wyznania lub kasty chrześcijan? Albo ateistami?
Być może nowoczesne mamy i babcie uczą dzieci deklinacji angielskiej ;)
Pisałem o polskim elementarzu.

Obrazek

Można być krytykiem instytucji, wrogiem kleru czy indoktrynacji kościelnej, jednakże odmawianie kościołowi roli mecenasa kultury i sztuki to dowód ignorancji i uprzedzenia.
To, że dali kasę artystom nie oznacza, że mieli gust a ich oczekiwania nie były absurdalne i że w sumie artyści mieli niewiele do powiedzenia. Np. Michał Anioł nie mógł biednych ukazać nagimi tak jak opisani byli w Biblii. Michał Wiśniewski też dostaje kasę na swą twórczość choć nie zaliczyłbym jej do sztuki.

Obrazek

Temat: Katecheza w przedszkolu?

Marcin Południkiewicz:
Jak dziecko jeszcze nie umie czytać i rodzice mu muszą? A jak rodzice są innego wyznania lub kasty chrześcijan? Albo ateistami?
Bez dylematów egzystencjalnych życie ludzkie jest ubogie i puste.
Decyzja: "wierzyć /nie wierzyć?" implikuje ożywczą ambiwalencję. Permanentną i wciąż aktualną - bo dylematu nie sposób rozstrzygnąć przy pomocy czystego rozumu.

Jakim prawem chciałbyś pozbawić ludzkość stymulacji, którą jej daje religia?
Jaką alternatywę proponujesz gwoli skłonienia mas do refleksji nad celem i sensem istnienia?
To, że dali kasę artystom nie oznacza, że mieli gust a ich oczekiwania nie były absurdalne i że w sumie artyści mieli niewiele do powiedzenia. Np. Michał Anioł nie mógł biednych ukazać nagimi tak jak opisani byli w Biblii. Michał Wiśniewski też dostaje kasę na swą twórczość choć nie zaliczyłbym jej do sztuki.
Wiśniewski/Coehlo/Wharton itp. to literatura popularna. Lekkostrawna pożywka dla mas.
Identyczną rolę pełniły kościoły.
Katedry były książką dla nie umiejących czytać.

konto usunięte

Temat: Katecheza w przedszkolu?

Nie wydaje mi się, żeby człowieka można było uwrażliwić muzycznie, czy literacko. Z tym talentem się rodzisz albo nie. Np. słuch muzyczny można rozwijać, ale w sumie co dają ćwiczenia kształcące słuch, poza tym że potrafisz nazywać dźwięki i akordy, które słyszysz? Itd.

Można mieć problemy egzystencjalne i studiować filozofię. To, czy Bóg istnieje, czy nie, jest problemem na dzień dzisiejszy nierozstrzygalnym. I prawdopodobnie pozostanie tak na zawsze. Jak by człowiek dowiedział się jak to wszystko powstało, gdzie jest "początek", a gdzie "koniec", to po co byłoby by żyć...

Jest bardzo wielu mądrych ludzi, zarówno głęboko wierzących, jak i zadeklarowanych ateistów. Adam Michalski edytował(a) ten post dnia 17.09.12 o godzinie 02:21
Włodzimierz Buliński

Włodzimierz Buliński Konsultant Feng Shui
- Senior
Practitioner FSRC
Canada

Temat: Katecheza w przedszkolu?

Marcin Południkiewicz:
Bo religia bywa nuuudna. :D Dzieciaki na pewno by się ucieszyły z tych paru godzin mniej. :)

To, że nudna jest dla Ciebie, nie oznacza, że ma być nudna dla dzieci.
Mój syn na przykład uważa, że najnudniejsza jest plastyka ;-)

Następna dyskusja:

Katecheza dla zarodków?




Wyślij zaproszenie do