Witold
F.
Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...
Temat: Katecheza w przedszkolu?
Magdalena T.:
Witold F.:Przy braku elementarnej wiedzy na dany temat wybór również jest wykluczony.
Z tym "samodzielnym decydowaniem o przynależności" byłbym raczej ostrożny. Akurat dziecko ma możliwości jakiegokolwiek decydowania.Zaś wmawianie dziecku, że "gdzieś tam istnieje Bóg" trąci indoktrynacją. Można nie negować możliwości isnienia ale przekonywać, że tak jest to chyba już zbyt daleko idąca ingerencja.Zastanawiał się Pan, ilu aktualnych ateistów było w ten sposób indoktrynowanych w dzieciństwe, lecz wcale to im nie przeszkodziło - a wręcz pomogło - w zdecydowanym odrzuceniu religii? Co więcej, świadome odrzucenie tego, co znane, ma większą wagę, aniżeli odrzucenie czegoś, o czym nie ma się zielonego pojęcia. Czyż nie?
Ponadto ateizm jest aktem wiary wyrażonym w formie negacji.
Zaprzeczanie istnieniu Boga jest wtórne w stosunku do wiary w Jego istnienie.
Albowiem wiara jest pierwotna, atawistyczna. Instynktowna. Funkcjonuje w każdej społeczności, w każdej czasoprzestrzeni. Jedynie formy kultu są zróżnicowane.
Reasumując - człowiek może odrzucić Boga tylko wówczas, kiedy Go pozna. Dlaczego więc chce Pan skąpić dzieciom poznania?
Chyba Pani nie do końca zrozumiała o czym mówię.