Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Katarzyna Kozyra - zabijanie zwierząt a sztuka

"Praca dyplomowa Katarzyny Kozyry, PIRAMIDA ZWIERZĄT (1993), zdobyła spory, początkowo głównie negatywny, rozgłos w prasie i telewizji. Od tej pory artystka zyskała miano dyżurnej skandalistki polskich mediów. Jako dyplom, zainspirowana motywem z bajki braci Grimm "Trzej muzykanci z Bremy", stworzyła obiekt złożony z ustawionych na sobie martwych, wypchanych zwierząt - konia, psa, kota i koguta. Dwa z nich - konia i koguta - wybrała oraz zleciła ich zabicie. Praca składa się z estetycznego obiektu oraz drastycznego filmu wideo rejestrującego zabijanie konia. Kozyra wydobyła paradoksalną rozbieżność między osiągniętym efektem, a procesem realizacji. Skandal, jaki wzbudziła PIRAMIDA unaoczniał społeczną hipokryzję - powszechną akceptację zabijania zwierząt, jednak pod warunkiem, że służy ono konkretnym, pragmatycznym celom człowieka".

Źródło: culture.pl

Oficjalna strona artystki: katarzynakozyra.pl

Zabijanie zwierząt na potrzeby sztuki nie jest rzadkością. Na przykład Andrzej Wajda poświęcił konia, aby nakręcić scenę, w której zwierzę ześlizguje się w przepaść i ginie. O ile jednak Wajda zabił konia wyłącznie z powodów estetycznych, o tyle Kozyra uczyniła to z pobudek etycznych.

Czy słusznie?Marcin Orliński edytował(a) ten post dnia 11.07.08 o godzinie 10:45

konto usunięte

Temat: Katarzyna Kozyra - zabijanie zwierząt a sztuka

Sztuka nie może usprawiedliwiać okrucieństwa. I tyle
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Katarzyna Kozyra - zabijanie zwierząt a sztuka

Małgorzata K.:
Sztuka nie może usprawiedliwiać okrucieństwa. I tyle

Wybrałem przypadek Kozyry, ponieważ jest on szczególny. Kozyra nie posłużyła się okrucieństwem tylko dla celów estetycznych (jak to uczynił Wajda), a właśnie z pobudek etycznych.

Rozdźwięk pomiędzy skutkiem (wypchany koń, przecięcie sfery estetycznej i pragmatycznej), a aktem (sfera etyczna) miał otworzyć obserwatorowi oczy na obłudę społeczną i sposoby maskowania okrucieństwa. Podobny jest bowiem rozdźwięk pomiędzy rzeźnią a kanapką z szynką. I pomiędzy odzieraniem żywych zwierząt futerkowych ze skóry a eleganckim futrem, które zakłada się do teatru.
Stanisław Noskiewicz

Stanisław Noskiewicz
grafiko-arch-proj.wy
staw

Temat: Katarzyna Kozyra - zabijanie zwierząt a sztuka

pytanie jest czy działanie panie Kozyry jest "sztuką" czy nie?
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: Katarzyna Kozyra - zabijanie zwierząt a sztuka

Ta prowokacja to brak konsekwencji i logiki. Nie zabijam, żeby pokazać jak bardzo jestem temu przeciwna i jakie to zło.
Witold F.

Witold F. Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...

Temat: Katarzyna Kozyra - zabijanie zwierząt a sztuka

Może niektórzy gwałciciele też uprawiają "sztukę" gwałtu, by pokazać jakie to zło, a nie po to, by zaspokajać swoje ciągoty? Podobnie niektórzy zbrodniarze, złodzeje....kto wie.

konto usunięte

Temat: Katarzyna Kozyra - zabijanie zwierząt a sztuka

Marcin Orliński:
Małgorzata K.:
Sztuka nie może usprawiedliwiać okrucieństwa. I tyle

Wybrałem przypadek Kozyry, ponieważ jest on szczególny. Kozyra nie posłużyła się okrucieństwem tylko dla celów estetycznych (jak to uczynił Wajda), a właśnie z pobudek etycznych.
czy ja wiem czy etycznych ? wydaje mi sie, ze tylko i wylacznie dlatego, zeby zaistnieć (im wiekszy skandal, tym wieksza popularnosc)... zrobiła to samo, z czym walczą wszelkie organizacje broniące praw zwierząt, tyle, ze w świetle jupiterów i zgodnie z prawem (!??). Podobnie jak pseudoartysta z Kostaryki:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,4671437...
który tłumaczyl "Gdyby pies zdechł na ulicy nie zwróciliby na to uwagi"

konto usunięte

Temat: Katarzyna Kozyra - zabijanie zwierząt a sztuka

jesli to jest sztuka, to w ramach tej sztuki wypchajmy wspaniala artstke i postawmy na gorze, bedzie pasowala do calosci
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Katarzyna Kozyra - zabijanie zwierząt a sztuka

Beata Wąsowska:

Zapraszam do zapoznania się z moim projektem. Poruszam w nim problemy, o których rozmawiamy na przykładzie twórczości KK. Projekt nosi tytuł "Nie bez Kozyry" http://niebezkozyry.pl
http://www.niebezkozyry.pl/recenzje.htm (wywiad dla miesięcznika Śląsk)
BW: "Twórczość Katarzyny Kozyry dotyka kwestii etyki. Kozyra "posługuje się" człowiekiem lub zwierzęciem jak przedmiotem. Niemal żaden z krytyków tego nie dostrzega. Dla oponentów sztuka Kozyry jest nie do przyjęcia ze względów estetycznych. Dla zwolenników jest dobra bo walczy z przesądami. Od pewnego czasu twórcy wzięli na warsztat etykę, jej kanony i normy mylą ze stereotypami. Każdy twórca ma prawo do własnych wyborów, uważam jednak, że wolnym artystycznym wyborom powinna towarzyszyć świadomość konsekwencji tych obrazoburczych działań. Poczucie odpowiedzialności za nie jest warunkiem, by wolność była prawem każdego człowieka, a nie jedynie przywilejem wybranych, np. artystów. Ma rację Balzac mówiąc, że "Z wiekiem spostrzegamy, jak wielką przeszkodę dla ludzkiego szczęścia stanowią źle zdefiniowane zasady wolności"."
źródło: Rozmawiał Bogdan Prejs, Śląsk, grudzień 2007Beata Wąsowska edytował(a) ten post dnia 02.08.08 o godzinie 22:58

Pani Beato, cieszę się, że mamy nowe źródła i wątki do tego tematu. Dziękuję za cytat i link.

Zgadzam się, że wolność nie powinna być przywilejem wybranych, np. artystów. Etyczny aspekt "Piramidy zwierząt" nie ogranicza się jednak tylko do potraktowania przez Kozyrę zwierzęcia jak przedmiotu, co skądinąd jest w tym przypadku ewidentne i już na pierwszy rzut oka może budzić grozę. Jak już bowiem wspomniałem w innym poście, intencją Kozyry było (podobno) obnażenie hipokryzji społeczeństwa, które zgadzając się na masowy ubój zwierząt w rzeźniach nie dopuszcza do siebie jego obrazu. Słowem, dysonans, jaki odczuwa przeciętny Kowalski, kiedy patrzy na kanapkę z szynką oraz na zwierzę zabijane w rzeźni.

Jeśli więc potraktować jej "dzieło" jako mniejsze zło, które w konsekwencji miało się przyczynić do większego dobra, to wydaje mi się, że było w pewnej mierze uzasadnione. Czy jednak rzeczywiście Kozyra miała prawo zdecydować o śmierci zwierzęcia? Skąd pewność, że "dzieło" będzie w sobie niosło zamierzony przekaz?

Z drugiej strony wydaje się, że śmierć nie powinna usprawiedliwiać idei (ani estetycznej, ani etycznej). A w szczególności smierć istot, które nie mają możliwości deydowania o sobie.

Może gdyby Kozyra sama poszła zatem do rzeźni i oddała się pod topór, a w międzyczasie ktoś nakręciłby scenę jej uśmiercenia, dzieło znalazłoby wystarczające uzasadnienie etyczne, przy jednoczesnym zachowaniu przekazu?

konto usunięte

Temat: Katarzyna Kozyra - zabijanie zwierząt a sztuka

Pani Beato, całkowicie zgadzam się z Pani wypowiedziami w podanym w linku wywiadzie.
Swojego czasu włączyłam się na GL do dyskusji na temat krowy, której udało uciec się z transportu do ubojni.
http://www.goldenline.pl/forum/aby-pomoc-w-48-godzin/4...
Sama dyskusja - bez sensu, oddaje jednak ogólne przeciętne nastawienie społeczeństwa do spraw zabijania zwierząt dla mięsa.
Zresztą,dyskusja sprowokowana została przez studenta psychologii.
Posłużyłam się znalezionym w necie linkiem dotyczącym sfilmowania scen w rzeźni zrobionych ukrytą kamerą.

http://www.otoz.pl/img/darowizny.jpg" alt="Obrazek" class="autolinked" />
&imgrefurl=http://www.otoz.pl/98.html&h=147&w=250&sz=16&hl=pl&sta...
Takie są realia z rzeźni. I nie trzeba specjalnie zabijać, nazywając tą czynność SZTUKĄ, wystarczy pokazać to, co faktycznie jest.
Sztuką jest pokazać i uwrażliwić na ten problem nie uciekając się do działań rzeczywistych.

konto usunięte

Temat: Katarzyna Kozyra - zabijanie zwierząt a sztuka

Witold F.:
Może niektórzy gwałciciele też uprawiają "sztukę" gwałtu, by pokazać jakie to zło, a nie po to, by zaspokajać swoje ciągoty? Podobnie niektórzy zbrodniarze, złodzeje....kto wie.
Musieliby miec do tego nalezyty dystans żeby cokolwiek pokazywać.
A wtedy nie byli by juz wymienionymi wyzej.

konto usunięte

Temat: Katarzyna Kozyra - zabijanie zwierząt a sztuka

Marcin Orliński:
Małgorzata K.:
Sztuka nie może usprawiedliwiać okrucieństwa. I tyle

Wybrałem przypadek Kozyry, ponieważ jest on szczególny. Kozyra nie posłużyła się okrucieństwem tylko dla celów estetycznych (jak to uczynił Wajda), a właśnie z pobudek etycznych.

Rozdźwięk pomiędzy skutkiem (wypchany koń, przecięcie sfery estetycznej i pragmatycznej), a aktem (sfera etyczna) miał otworzyć obserwatorowi oczy na obłudę społeczną i sposoby maskowania okrucieństwa. Podobny jest bowiem rozdźwięk pomiędzy rzeźnią a kanapką z szynką. I pomiędzy odzieraniem żywych zwierząt futerkowych ze skóry a eleganckim futrem, które zakłada się do teatru.

to jest działanie krótkowzroczne.
to tak, jak zabijanie zabójców.
droga donikąd.
nie można walczyć o pokój, stosując przemoc.
nie można uczyć szacunku, krzycząc na dziecko.
nie można nawoływać do wegetarianizmu, pokazując film o zabijaniu zwierzęcia na własne zlecenie.

tacy ludzie są niebezpieczni.
użyję mocnych słów, ale porównałabym Kozyrę do pewnego pana z charakterystycznym wąsikiem.
on również w imię idei dał sobie prawo do zabijania.

to są fanatycy, a fanatyzm zawsze jest niebezpieczny.

smoki trzeba oswajać, a nie zabijać, jak powiedziała pięknie Anna Dymna kilka dni temu w trójce.
Beata W.

Beata W. Sztuki piękne i
krytyczne

Temat: Katarzyna Kozyra - zabijanie zwierząt a sztuka

Marcin Orliński:
Witam, zacznę od tego, że w żadnej z dyskusji, w których uczestniczę (plastyanty) nie jestem przeciwnikiem autora czy dziedziny sztuki. Analizuję postawy twórców, a więc ich rezultat dzieło i jedo wpływ na nasze życie. Staram się wyobrazić sobie odległe konsekwencje dzieł, przy czym przyjmuję pozycję Kasandry.
Nie jestem przeciwniczką Katarzyny Kozyry, uważam niektóre jej prace za wybitne, co nie zmienia faktu, że nie daję przyzwolenia na traktowanie ciała istoty żywej (żyjącej lub zmarłej) jako tworzywa sztuki. Rzecz dotyczy nie tylko twórczości Katarzyny Kozyry, ale wielu innych twórców współczesnych.
Pani Beato, cieszę się, że mamy nowe źródła i wątki do tego tematu. Dziękuję za cytat i link.
Cieszę się, ze mogą się przydać jako punkt odniesienia w tej dyskusji. Musze dodać, ze projekt ma charakter wystawy kroczącej, jest rozwijany i wzbogacany o nowe elementy. I tak w pierwszej odsłonie występował z pozycji oskarżyciela (Czarna Karta Sztuki), w kolejnej w MCKiW w Andrychowie oddałam głos Katarzynie Kozyrze (Czerwona Kartka), będzie jeszcze Biała Karta i Złota Karta. To sytuacja (reakcje odbiorców i artystów) napiszą scenariusz kolejnych odsłon.
Zgadzam się, że wolność nie powinna być przywilejem wybranych, np. artystów. Etyczny aspekt "Piramidy zwierząt" nie ogranicza się jednak tylko do potraktowania przez Kozyrę zwierzęcia jak przedmiotu (...) intencją Kozyry było (podobno) obnażenie hipokryzji społeczeństwa, które zgadzając się na masowy ubój zwierząt w rzeźniach nie dopuszcza do siebie jego obrazu.
Aby sprawiedliwie ocenić postawę KK, przeczytałam wszystko co co mogłam na ten temat. Rozważam to zagadnienie od kiedy powstała Piramida. Przepytałam wiele osób (min. P. Singer, K. Kutz, K. Lupa i inni).
Mój wniosek jest następujący (możliwy do udowodnienia:)
Piramida powstała jako ilustracja bajki "Muzykanci z Bremy",
Piramidzie towarzyszył i prowokacyjny tekst i film. Autorka musiała jakoś uzasadnić fakt, że użyła zwierząt. Argument o hipokryzji narzucał się sam. Zrobiła się awantura, trzeba było bronić KK (czyli własnej skóry) - uważam, ze artysta (szczególnie młody artysta) ma prawo wpadać na każdy pomysł a jego mentor powinien go powstrzymać kiedy zbliża się do nieprzekraczalnych granic. Na podstawie źródeł odniosłam wrażenie, że w tym przypadku mentor nie tylko nie powstrzymał KK, ale ją prowokował by szła w tym, a nie w innym kierunku.
Gdyby nie udało sie obronić Piramidy, niektórzy straciliby zapewne pracę na ASP (tak jak straciła ją pani Anda Rottenberg, po awanturze z Ulkańskim.
Katarzyna Kozyra obroniła się, wiele jej prac ma dużą wartość artystyczną i są naprawdę ważne dla sztuki (odbiorcy), niestety wymagają od odbiorcy ciężkiej pracy, trzeba je "odczytać", a żeby odczytać należy "przeczytać".
Jeśli więc potraktować jej "dzieło" jako mniejsze zło, które w konsekwencji miało się przyczynić do większego dobra, to wydaje mi się, że było w pewnej mierze uzasadnione.
Sama Kozyra w późniejszych wywiadach stwierdza, że w sprawie zwierząt nic się nie da zrobić. Jesteśmy drapieżnikami, jemy mięso i tego nie da się zmienić. Z drugiej strony należy docenić fakt, że się staramy (coraz większą popularność zyskuje wegetarianizm itp, coraz więcej materiałów pozyskiwanych ze zwierząt zastępujemy innymi materiałami, niestety jest nas coraz więcej) a nie krytykować, że jemy mięso, to fakt, a z faktami nie należy walczyć. Przyznaję, że radykalne zwracanie uwagę na problem przyczynia się do większej świadomości i ułatwia wdrażanie zmian stylu życia. Ale radykalne działania muszą być etyczne.
SAGA Dana Tomaszewska:
Posłużyłam się znalezionym w necie linkiem dotyczącym sfilmowania scen w rzeźni zrobionych ukrytą kamerą.

http://www.otoz.pl/img/darowizny.jpg" alt="Obrazek" class="autolinked" />
&imgrefurl=http://www.otoz.pl/98.html&h=147&w=250&sz=16&hl=pl&sta...
Takie są realia z rzeźni. I nie trzeba specjalnie zabijać, nazywając tą czynność SZTUKĄ, wystarczy pokazać to, co faktycznie jest.
Sztuką jest pokazać i uwrażliwić na ten problem nie uciekając się do działań rzeczywistych.
No właśnie, nie trzeba Piramidy, wystarczy taki film, a widziałam jeszcze potworniejsze, aby skłonić do zastanowienia.
Marcin Orliński:
Czy jednak rzeczywiście Kozyra miała prawo zdecydować o śmierci zwierzęcia? Skąd pewność, że "dzieło" będzie w sobie niosło zamierzony przekaz?
Oto odpowiedź:
Karolina Dulnik:
Ta prowokacja to brak konsekwencji i logiki. Nie zabijam, żeby pokazać jak bardzo jestem temu przeciwna i jakie to zło.
Należy rozważyć inne od oczekiwanych rezultaty działań artystycznych i ich konsekwencje.
Marcin Orliński:
Z drugiej strony wydaje się, że śmierć nie powinna usprawiedliwiać idei (ani estetycznej, ani etycznej). A w szczególności śmierć istot, które nie mają możliwości decydowania o sobie.
I tu wkraczamy na teren dyskusji o plastynatach. Człowiek tylko pozornie sam decyduje o sobie. Poddany społecznej presji, praniu mózgu, indoktrynacji, manipulowany, bezradny lub wobec konieczności wyboru przeżyć lub umrzeć nie jest człowiekiem który decyduje o sobie, choć decyduje. Jeśli rozszerzyć pojęcie maski http://www.goldenline.pl/forum/etyka-w-praktyce/446182...
Może gdyby Kozyra sama poszła zatem do rzeźni i oddała się pod topór, a w międzyczasie ktoś nakręciłby scenę jej uśmiercenia, dzieło znalazłoby wystarczające uzasadnienie etyczne, przy jednoczesnym zachowaniu przekazu?
Tu nie o to chodzi,
Małgorzata K.:
czy ja wiem czy etycznych ? wydaje mi sie, ze tylko i wyłącznie dlatego, zęby zaistnieć (im większy skandal, tym większa popularność)...
Tylko, że ja uważam, że to nie KK tak postąpiła ale mentor. Ona jest bardzo wrażliwą osobą, która uległa Autorytetowi.
Bardzo dobrze opowiada o tym w swoim ostatnim projekcie pt. "W sztuce marzenia stają się rzeczywistością". Niestety aby go zrozumieć i odczytać komunikat KK trzeba to zobaczyć w skupieniu i w całości. Jedyna możliwość kontaktu z tym utworem to prelekcje pana Grzegorza Pitułeja, podczas których cytuje krytyków i pokazuje wybrane fragmenty. To tak jak gdyby oglądać fragment obrazu "Mona Lisa" i wyrabiać sobie zdanie na temat twórczości Leonarda.Beata Wąsowska edytował(a) ten post dnia 03.08.08 o godzinie 13:55

konto usunięte

Temat: Katarzyna Kozyra - zabijanie zwierząt a sztuka

chwileczkę, jakie okrucieństwo wobec zwierząt? śmierć może być szybka i bezbolesna. co za różnica, czy koń pójdzie na salami czy na wystawę?
dalej, skąd wiemy, czy koń (pewnie o niego poszło w ramach kampanii rozczulania się nad końmi, bo śmierć nosiciela kurzej piersi tudzież kurzych udek jest mało medialna) nie był wybrany spośród zwierząt przeznaczonych do uboju? zginąłby tak czy tak.
Beata W.

Beata W. Sztuki piękne i
krytyczne

Temat: Katarzyna Kozyra - zabijanie zwierząt a sztuka

Marcin W.:
chwileczkę, jakie okrucieństwo wobec zwierząt? śmierć może być szybka i bezbolesna.
Może, ale czy jest? Czy obejrzał Pan film?
co za różnica, czy koń pójdzie na salami czy na wystawę?
dalej, skąd wiemy, czy koń (pewnie o niego poszło w ramach kampanii rozczulania się nad końmi, bo śmierć nosiciela kurzej piersi tudzież kurzych udek jest mało medialna) nie był wybrany spośród zwierząt przeznaczonych do uboju? zginąłby tak czy tak.
KK: Ten koń i tak miał być zabity, ja tylko przy tym asystowałam. Na moje życzenie został zabity kogut, ale wiadomo, że nie ma niczego potwornego w zabiciu koguta. Zrodził się problem, kiedy przyszło do zabicia psa i kota. Pomyślałam, że nie przeżyję jeszcze raz takiej potworności. Zabijanie konia było już wystarczająco straszne. Psa i kota już nie mogłam zabić, choć powinnam była. Po prostu znalazłam martwe zwierzęta.

DJ: Może to dobrze, bo inaczej dokonałabyś przekroczenia ogólnie przyjętych norm postępowania.

KK: Nie dokonałabym przekroczenia, bo jak pojadę do Chin, to zobaczę ludzi, którzy jedzą koty i psy. Tam się to robi i nie ma żadnego problemu. W Jugosławii zabija się ludzi.

DJ: Nie można tego relatywizować zależnie od miejsca. Jest czymś potwornym zabić kota, by z niego zrobić rzeźbę, i kiedy jedziesz do Chin, ta świadomość w Tobie nie powinna się zmienić.

KK: A nie jest czymś potwornym zabić kota, żeby z niego ściągnąć skórę i grzać sobie krzyż?

źródło: "Ciało to nie jest świętość", Dorota Jarecka rozmawia z Katarzyną Kozyrą, GW, 1999Beata Wąsowska edytował(a) ten post dnia 06.08.08 o godzinie 12:27

konto usunięte

Temat: Katarzyna Kozyra - zabijanie zwierząt a sztuka

Beata Wąsowska:

KK: Ten koń i tak miał być zabity, ja tylko przy tym asystowałam. Na moje życzenie został zabity kogut, ale wiadomo, że nie ma niczego potwornego w zabiciu koguta. Zrodził się problem, kiedy przyszło do zabicia psa i kota. Pomyślałam, że nie przeżyję jeszcze raz takiej potworności. Zabijanie konia było już wystarczająco straszne. Psa i kota już nie mogłam zabić, choć powinnam była. Po prostu znalazłam martwe zwierzęta.
proszę, przestań... przecież to jest śmieszne. egzaltowana miłośniczka przyrody, która nie potrafi zaakceptować jednego z jej naturalnych procesów, czyli umierania?
to jest kwestia odpowiedniego nastawienia, którego mnóstwo ludzi, zachwycających się konikami, pieskami i kotkami i z tej racji uważających się za miłośników przyrody - po prostu nie ma. bo skąd mają mieć ten dystans, jeśli na codzień zwierzęta widzą tylko w telewizji? ewentualnie w postaci puchatego ulubieńca na kanapie? nie twierdzę, że asystowanie przy zabijanym na zimno zwierzęciu jest przyjemne, ale nie popadajmy w przesadę.

ta artystka to wogóle jakiś lepszy numer - najpierw skazuje na śmierć 4 sztuki, a potem płacze z żalu nad nimi. żałosne.Marcin W. edytował(a) ten post dnia 06.08.08 o godzinie 18:20
Beata W.

Beata W. Sztuki piękne i
krytyczne

Temat: Katarzyna Kozyra - zabijanie zwierząt a sztuka

Swego czasu można było na ulicach spotkać billboard AMS, który oznajmiał: "złe życie kończy się śmiercią". I to było serio.
Rodziło się pytanie "czym kończy się dobre życie?".
Są ludzie, którzy nie dostrzegają naturalnych procesów biologicznych (mechanizm opisujesz). Odkrywają je i reagują. Fakt, nie zawsze one są naturalne, często postępujemy źle. Jak z tymi zwierzętami. Ale tu są dwa problemy: jeden, "że je zabijamy", drugi: "w jaki sposób?".
Mam wątpliwości czy metoda: "zabić, aby zwrócić uwagę na problem zabójstw", jest tą pożądaną.
Lepszym rozwiązaniem jest dokument, jak np. przytoczony przez Sagę film. Dostrzegamy przekroczenie (jesteśmy wrażliwi), rejestrujemy/dokumentujemy (dowód/argument) i domagamy się zmian.

konto usunięte

Temat: Katarzyna Kozyra - zabijanie zwierząt a sztuka

Z filmem jest właściwie jeden problem. Z tego co pamiętam, został zrobiony po kryjomu przez człowieka, który zatrudnił się w rzeźni i działał na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Ma siłę autentyku, tam nic nie jest upozowane ani udawane. Nawet nie ma przypuszczam tych najdrastyczniejszych scen.
Praca Kozyry ma natomiast już w samym założeniu sprzeczność.
Czy zabijając można protestować przeciw zabijaniu?
Beata W.

Beata W. Sztuki piękne i
krytyczne

Temat: Katarzyna Kozyra - zabijanie zwierząt a sztuka

SAGA Dana T:
Czy zabijając można protestować przeciw zabijaniu?
Zdaniem krytyków sztuki można.
http://dsw.muzeum.koszalin.pl/magazynsztuki/archiwum/n...

Podobnie jak w dyskusji o plastynatach, w której pytam:
Czy plastynacja jest środkiem artystycznym(materiał, narzędzie, technika, technologia)?
tutaj należy zapytać:
Czy ciało zwierzęcia jest środkiem artystycznym?

Jeśli jest takim środkiem (lub może być stosowana jako środek artystyczny), zgadzamy się, że każdy kto chce stworzyć dzieło (z tego materiału, przy pomocy tych narzędzi, itp.) może to zrobić. Będzie działał zgodnie z prawem i normami etycznymi swojego kręgu kulturowego.

Czyli odpowiedzmy na pytanie
Czy ciało zwierzęcia jest środkiem artystycznym, lub można je potraktować jako środek artystyczny, tak by nie przekraczać norm prawnych lub etycznych?

Normy prawne określa ustawa, a normy etyczne własne serce.Beata Wąsowska edytował(a) ten post dnia 07.08.08 o godzinie 11:28

Następna dyskusja:

Gunther von Hagens: sztuka ...




Wyślij zaproszenie do