Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Kara śmierci - tak czy nie?

"PiS chce przywrócenia kary śmierci za szczególnie drastyczne zabójstwa - oświadczył prezes partii Jarosław Kaczyński. Jak zapowiedział, stosowny projekt zmiany w Kodeksie karnym w najbliższym czasie trafi do sejmu. (...)

Pytany o to, czy kara śmierci nie stoi w sprzeczności z naukami Kościoła katolickiego, Kaczyński powiedział, że Kościół przez wiele lat akceptował istnienie kary śmierci i że nie widzi sprzeczności między religią katolicką a stosowaniem kary śmierci."

Więcej: wp.pl
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Kara śmierci - tak czy nie?

Jarosław Kaczyński nie widzi sprzeczności między religią katolicką, a więc choćby przykazaniem miłości bliźniego, a pozbawieniem życia drugiego człowieka. Nie widzi również rozbieżności w swoim stosunku do życia poczętego i życia narodzonego. Oto sprawiedliwość w wydaniu prawicowym. Jak dla mnie, totalna hipokryzja.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Kara śmierci - tak czy nie?

Marcin Orliński:
Jarosław Kaczyński nie widzi sprzeczności między religią katolicką, a więc choćby przykazaniem miłości bliźniego, a pozbawieniem życia drugiego człowieka. Nie widzi również rozbieżności w swoim stosunku do życia poczętego i życia narodzonego. Oto sprawiedliwość w wydaniu prawicowym. Jak dla mnie, totalna hipokryzja.

Sprawa wiary polityka i jego sumienie powinno być jego prywatną sprawą. Sięganie do wiary rozmówcy jako argumentu w dyskusji jest nie fair.

Jeśli byłoby głosowanie w sprawie kary śmierci i katolicy głosowaliby za - z miejsca afera - bo hipokryci. I że to sprzeczne z wiarą.

Ale jeśli katolicy głosowaliby za dopuszczeniem aborcji na żądanie - wtedy wszyscy by siedzieli cicho - no bo przecież ci katolicy wykazali się zrozumieniem potrzeb innych ludzi mimo że jest to sprzeczne z ich wiarą.

Dla mnie to jest dopiero hipokryzja i "obracanie" faktów tak jak komuś akurat wygodnie. Demagogia.

Temat: Kara śmierci - tak czy nie?

Niekoniecznie.

Podobno sprawa dotyczy tłumaczenie przykazania - "nie morduj", co rozumiane było jako zabijanie dla własnej korzyści, bez potrzeby, a nie ponoszenia kary. Poza tym w jakimś zakresie (podobno) obowiązuje także ST, gdyż "ani jedna jota ani kreska w prawie nie przeminęła".

Jest rozgraniczenie sądów świeckich (doczesnych) i boskich. Innymi słowy skazany na śmierć może mieć odpuszczone grzechy, ale karę tu na ziemi musi ponieść (np. Jezus obiecał łotrowi odpuszczenie grzechów i raj, a nie uwolnił go od kary śmierci, "oderwiesz go nawet od mego ołtarza, aby ukarać śmiercią", jest sporo innych cytatów, także z NT). Może też zostać uniewinniony, a nie uzyskać rozgrzeszenia.

Z drugiej słowy Jezus (wg Pisma) kazał zostawić pomstę Bogu. Z tym, że kara śmierci nie musi być "pomstą", a izolacją i prewencją.

Warto sięgnąć do źródeł, choć to dużo czytania. Opinie są skrajnie różne:
http://www.kosciol.pl/article.php/20040619140918516
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TM/karasmierci_ml...
http://www.fronda.pl/blogowisko/wpis/nazwa/kara_glowna...
http://rzymskikatolik.blox.pl/html/1310721,262146,21.h...

Na wyrok śmierci "pracuje" człowiek świadomie, aborcja nie jest zaś wyborem dziecka.

konto usunięte

Temat: Kara śmierci - tak czy nie?

Małgorzata G.:
Sprawa wiary polityka i jego sumienie powinno być jego prywatną sprawą.
dokładnie
ale tu właśnie koledzy lewacy wykorzystują to w sposób dla siebie wygodny.
W kwestii kary śmierci powołują się na naukę kościoła. Krzyczą jakby byli niemalże katolickimi misjonarzami.
A w innych kwestiach zaraz krzyczą, że religii z polityką i prawem nie należy mieszać (państwo świeckie).
Najwidoczniej według nich można tam, gdzie jest to im wygodne.

co ciekawe, to chyba ludzie lewicy są bardziej przekonani co do konieczności stosowania tej kary:

"Aż o 14 punktów procentowych spadło poparcie Polaków dla kary śmierci w najnowszym badaniu CBOS. W 2004 roku wynosiło 77 proc., teraz - 63 proc.

(...)

Rzecz zaskakująca: w badaniu CBOS najwięcej zwolenników kara śmierci ma wśród potencjalnych wyborców Lewicy i Demokratów - 70 proc. - Nie jest to ani pomyłka, ani nadreprezentacja zwolenników tej partii wśród badanych - mówi Radosław Boguszewski z CBOS. Wśród zwolenników PSL zwolenników kary śmierci jest 69 proc., PiS - 64 proc., a PO - 60. "
(źródło: http://www.karasmierci.info.pl/sondaze_polska.htm )

w sprawie kary śmierci , to zastanawia mnie jedno: jeżeli większość społeczeństwa tego chce, a ponoć żyjemy w kraju demokratycznym, to jak to się dzieje że kary u nas nie ma ?
Czy demokracja nie jest przypadkiem fikcją, a "nasza" władza i tak wie lepiej co jest dla nas (społeczeństwa) "słuszne" i "moralne" ?
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Kara śmierci - tak czy nie?

Moim zdaniem debata publiczna powinna być pozbawiona argumentów religijnych. I tyle.

Osobiście jestem przeciwko karze śmierci. Dla mnie to prymitywny, atawistyczny akt zemsty. Kara śmierci jest nieodwracalna. Uderza w podstawową i niezbywalną wartość, jaką jest ludzkie życie. Poza tym mechanizmy aparatu penitencjarnego są na tyle niedoskonałe, że nigdy nie można być pewnym, że na śmierć skazało się odpowiednią osobę.

Wracając natomiast do pana Jarosława, dla mnie to biedny i głupi człowiek, który nie przepracował swoich dawnych i niedawnych traum. Potrzebuje wyładować gniew, pomścić brak. Nade wszystko traci obecnie poparcie, więc jego projekt odczytuję przede wszystkim w kategoriach rozpaczliwej walki o elektorat.

Temat: Kara śmierci - tak czy nie?

Być może boją się wziąć odpowiedzialność za pomyłki, odszkodowania. Tutaj nie da się powiedzieć "przepraszamy, pomyliliśmy się". Oczywiście ileś wyroków zostanie wykonanych bezbłędnie, ale zawsze nachodzi pytanie "a co, jeśli ktoś znajdzie się w złym miejscu o złym czasie"? Trudno powiedzieć "miał pecha". A ponieważ zasada "100% pewności" wymaga drogich nakładów, pewnie dla świętego spokoju nie będzie ona wykonywana. I stanie się martwym prawem.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Kara śmierci - tak czy nie?

Ja jestem przeciwko karze śmierci, ale zupełnie nie ze względów religijnych.

Przede wszystkim bałabym się właśnie wyroków omyłkowo wykonanych na niewłaściwym człowieku. To jest nieodwracalne...
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: Kara śmierci - tak czy nie?

Rafał D.:
Małgorzata G.:
Sprawa wiary polityka i jego sumienie powinno być jego prywatną sprawą.
dokładnie
ale tu właśnie koledzy lewacy wykorzystują to w sposób dla siebie wygodny.
W kwestii kary śmierci powołują się na naukę kościoła. Krzyczą jakby byli niemalże katolickimi misjonarzami.
A w innych kwestiach zaraz krzyczą, że religii z polityką i prawem nie należy mieszać (państwo świeckie).
Najwidoczniej według nich można tam, gdzie jest to im wygodne.

Zdradzę panu pewną tajemnicę: nie trzeba być katolikiem, żeby być przeciwko zabijaniu.

Sprzeciw wobec zabijania w majestacie prawa nie ma nic wspólnego z niewskazanym przemieszaniem religii i państwowości.

A cała sprawa chyba raczej nie powinna być inaczej widziana niż próba sił na linii Ziobro-Kaczyński.

Odnosząc się do drugiego postu w tym temacie, autorstwa Marcina - Kaczyński głupi nie jest, i on taką sprzeczność widzi na pewno. Ale to cynik i populista. Więc jakiekolwiek rozważania etyczno-religijne nie mają tu znaczenia. O co innego biega w tym pomyśle.
Mikołaj Gołembiowski

Mikołaj Gołembiowski Doktor nauk
humanistycznych,
poszukuje zajęcia

Temat: Kara śmierci - tak czy nie?

Jak gdzieś kiedyś napisał Lem "Jutrzejsza kiełbasa nie zaspokoi wczorajszego głodu."

Każda kara już poniesiona jest nieodwracalna. Jak ktoś przesiedzi najlepsze lata swojego życia za kratami, to nikt mu tego nie zwróci. Więc argument z nieodwracalności - do bani.

Nie widzę nic nieetycznego w instytucji kary śmierci. Na jaką karę zasługiwaliby Waszym zdaniem Hitler albo Stalin, gdyby dosięgnęła ich sprawiedliwość? Trzeba się pogodzić z tym, że na świecie obok ludzi popełniających błędy, są też jednostki myślące w zupełnie niewyobrażalny dla nas sposób. Jeżeli dokonują okrutnych morderstw z błahych powodów - nie widzę powodu, aby je żałować.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Kara śmierci - tak czy nie?

Mikołaj Gołembiowski:
Każda kara już poniesiona jest nieodwracalna. Jak ktoś przesiedzi najlepsze lata swojego życia za kratami, to nikt mu tego nie zwróci. Więc argument z nieodwracalności - do bani.

No nie wiem. Myślę ze jest róznica w tym co czuje więzień skazany na 25 lat czy dożywocie (zawsze jest nadzieja że coś się zmieni i on wyjdzie) i więzień mający świadomość że zostanie stracony za miesiąc czy dwa.

Człowiek po 25 latach może nadal planować sobie życie, nauczyć się w więzieniu fachu (jeśli będzie miał dość samozaparcia - są czasem w więzieniach różne kursy i warsztaty) i potem żyć.
Człowiek zabity nie ma takiej możliwości.
Jeżeli dokonują okrutnych morderstw z błahych powodów - nie widzę powodu, aby je żałować.

Pod warunkiem że złapano właściwą osobę...
Mikołaj Gołembiowski

Mikołaj Gołembiowski Doktor nauk
humanistycznych,
poszukuje zajęcia

Temat: Kara śmierci - tak czy nie?

Małgorzata G.:
Jeżeli dokonują okrutnych morderstw z błahych powodów - nie widzę powodu, aby je żałować.

Pod warunkiem że złapano właściwą osobę...

To nie jest argument przeciwko obecności kary w kodeksie, tylko za ograniczeniem jej zastosowania do sytuacji gdy mamy niepodważalne dowody popełnienia zbrodni. Dzisiejsza technika, np. badanie DNA, pozwala ustalić tożsamość sprawców niektórych zbrodni ponad wszelką wątpliwość.

A poza tym pamiętajmy, że łatwiej jest zostać zabitym przechodząc przez ulicę niż w wyniku niesprawiedliwego wyroku. W państwach demokratycznych większość pomyłek tego rodzaju wyglądała mniej więcej w ten sposób: to nie był ten, który zabił, tylko ten, który stał na czatach. W związku z tym również nie mam nic przeciw temu, aby bycie zamieszanym w okrutne morderstwo wiązało się z jakimś ryzykiem.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Kara śmierci - tak czy nie?

Małgorzata G.:
Jeśli byłoby głosowanie w sprawie kary śmierci i katolicy głosowaliby za - z miejsca afera - bo hipokryci. I że to sprzeczne z wiarą.

Ale jeśli katolicy głosowaliby za dopuszczeniem aborcji na żądanie - wtedy wszyscy by siedzieli cicho - no bo przecież ci katolicy wykazali się zrozumieniem potrzeb innych ludzi mimo że jest to sprzeczne z ich wiarą.

Dla mnie to jest dopiero hipokryzja i "obracanie" faktów tak jak komuś akurat wygodnie. Demagogia.

bynajmniej nie masz racji... prawo do aborcji obciąża sumienie abortującego wyłącznie. Przyzwolenie jest afirmacją indywidualnej wolności... opowiadając sicę za karą śmierci tymczasem odbieramy komuś prawo do zycia w imię zbiorowego interesu... To dwie zupełnie inne kwestie i inną miara nalezy joe oceniać... Stąd też humaniści rzeczywiście mogą zarzucać katolikom (tym którzy sa za), iż ich pozytywny stosunek do kary śmierci jest sprzeczny z chrześciajanskim miłosierdziem (nota bene kiedyś mordercy znajdowali azyl w kościołach przed ścięciem za zbrodnie), natomiast rzeczywiście przyzwolenie innym na aborcję bylo by przyjęte jako wyraz zrozumienia dla wolności innych. Zadnej hipokryzji tu nie ma
Piotr L.

Piotr L. • Weź Mnie •

Temat: Kara śmierci - tak czy nie?

"Kara śmierci - tak czy nie?"

Tak! A jeśli nie, to rypanie w kamieniołomach do końca życia... niech się chociaz na coś przydadzą - bajki o resocjalizacji wygłaszane przez inne partie są śmieszne. Nie od dziś wiadomo, że zresocjalizować udaje się kilka procent skazanych, ża to odwrotny efekt spotykany jest znacznie cześciej - po przykładzie kilku znajomych z podstawówki mogę to potwierdzić... pół roku za jakieś drobne przestepstwa i od tamtej pory ciągłe problemy z prawem rozpoczynając od tego co było, przechodzac przez dilerkę i pobicie, po wymuszenia...
System karny jest do dupy - warto o tym mówić w prost :)
Piotr L.

Piotr L. • Weź Mnie •

Temat: Kara śmierci - tak czy nie?

Marcin Orliński:
Jarosław Kaczyński nie widzi sprzeczności między religią katolicką, a więc choćby przykazaniem miłości bliźniego, a pozbawieniem życia drugiego człowieka. Nie widzi również rozbieżności w swoim stosunku do życia poczętego i życia narodzonego. Oto sprawiedliwość w wydaniu prawicowym. Jak dla mnie, totalna hipokryzja.

Słabe porównanie, religia katolicja nie wyklucza kary śmierci :) Poza tym - precz z religią w polityce! ;)
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Kara śmierci - tak czy nie?

Adam Bulandra:

bynajmniej nie masz racji... prawo do aborcji obciąża sumienie abortującego wyłącznie. Przyzwolenie jest afirmacją indywidualnej wolności... opowiadając sicę za karą śmierci tymczasem odbieramy komuś prawo do zycia w imię zbiorowego interesu... To dwie zupełnie inne kwestie i inną miara nalezy joe oceniać... Stąd też humaniści rzeczywiście mogą zarzucać katolikom (tym którzy sa za), iż ich pozytywny stosunek do kary śmierci jest sprzeczny z chrześciajanskim miłosierdziem (nota bene kiedyś mordercy znajdowali azyl w kościołach przed ścięciem za zbrodnie), natomiast rzeczywiście przyzwolenie innym na aborcję bylo by przyjęte jako wyraz zrozumienia dla wolności innych. Zadnej hipokryzji tu nie ma


Mi chodzi o to, że jeśli ktoś wypowiada się czy głosuje niezgodnie z oczekiwaniami albo niezgodnie z poprawnością polityczną - wtedy wywleka się jego wiarę. Uważam że to nie fair.
Wojciech P.

Wojciech P. finansista, menedżer

Temat: Kara śmierci - tak czy nie?

Jarek jest chory na głowę!Jasne, że nie!
Wojciech P.

Wojciech P. finansista, menedżer

Temat: Kara śmierci - tak czy nie?

Marcin Orliński:
Moim zdaniem debata publiczna powinna być pozbawiona argumentów religijnych. I tyle.

Osobiście jestem przeciwko karze śmierci. Dla mnie to prymitywny, atawistyczny akt zemsty. Kara śmierci jest nieodwracalna. Uderza w podstawową i niezbywalną wartość, jaką jest ludzkie życie. Poza tym mechanizmy aparatu penitencjarnego są na tyle niedoskonałe, że nigdy nie można być pewnym, że na śmierć skazało się odpowiednią osobę.

Wracając natomiast do pana Jarosława, dla mnie to biedny i głupi człowiek, który nie przepracował swoich dawnych i niedawnych traum. Potrzebuje wyładować gniew, pomścić brak. Nade wszystko traci obecnie poparcie, więc jego projekt odczytuję przede wszystkim w kategoriach rozpaczliwej walki o elektorat.

Tak proszę Pana ale pan Jarosław jest prawnikiem, co mnie przeraża w jego pomysłach najbardziej:(
Michał K.

Michał K. Specjalista Oracle
PL/SQL.

Temat: Kara śmierci - tak czy nie?

Marcin Orliński:
Moim zdaniem debata publiczna powinna być pozbawiona argumentów religijnych. I tyle.

Osobiście jestem przeciwko karze śmierci. Dla mnie to prymitywny, atawistyczny akt zemsty. Kara śmierci jest nieodwracalna. Uderza w podstawową i niezbywalną wartość, jaką jest ludzkie życie. Poza tym mechanizmy aparatu penitencjarnego są na tyle niedoskonałe, że nigdy nie można być pewnym, że na śmierć skazało się odpowiednią osobę.

Nigdy neimów nigdy, ja myślę że w neiktórych przypadkach kara śmierci jest uzasadniona, i jej brak jest obecnie wynikiem politycznej poprawności. Tek się składa że przestępcy nei mają oporów przed pozbawieniem skogoś życia, dla mnie oznacza to że automatcznie pozbawiają się prawa do zachowania swojego. Zwyczajna sprawiedliwość. A to że jesteśmy cywilizowani oznacza ze nie każdy morderca zostanie zgłądzony i ci którzy rokują nadzieje odkupienia winy dostaną szansę ewentualnei zostaną zabici w sposób humanitarny czego np odmówili swoim ofiarom. To też kwestia bezpieczeństwa społeczeństwa aby morderca nie zabił więcej ofiar.

A obecny zryw za karą smierci jest wyłącznie rozgrywką polityczną. Dopókie nei będzie jakiegoś załamania czy zagrożenia cywilizacyjnego o karze śmierci możemy dyskutować tylko teoretycznie, nigdzie nei zostanie przywrócona bo ona nie jest na kursie z obecnym kierunkiem rozwoju (?).


Wracając natomiast do pana Jarosława, dla mnie to biedny i głupi człowiek, który nie przepracował swoich dawnych i niedawnych traum. Potrzebuje wyładować gniew, pomścić brak. Nade wszystko traci obecnie poparcie, więc jego projekt odczytuję przede wszystkim w kategoriach rozpaczliwej walki o elektorat.
Michał K.

Michał K. Specjalista Oracle
PL/SQL.

Temat: Kara śmierci - tak czy nie?

Adam Bulandra:
Małgorzata G.:
Jeśli byłoby głosowanie w sprawie kary śmierci i katolicy głosowaliby za - z miejsca afera - bo hipokryci. I że to sprzeczne z wiarą.

Ale jeśli katolicy głosowaliby za dopuszczeniem aborcji na żądanie - wtedy wszyscy by siedzieli cicho - no bo przecież ci katolicy wykazali się zrozumieniem potrzeb innych ludzi mimo że jest to sprzeczne z ich wiarą.

Dla mnie to jest dopiero hipokryzja i "obracanie" faktów tak jak komuś akurat wygodnie. Demagogia.

bynajmniej nie masz racji... prawo do aborcji obciąża sumienie abortującego wyłącznie. Przyzwolenie jest afirmacją indywidualnej wolności... opowiadając sicę za karą śmierci tymczasem odbieramy komuś prawo do zycia w imię zbiorowego interesu... To dwie zupełnie inne kwestie i inną miara nalezy joe oceniać... Stąd też humaniści rzeczywiście mogą zarzucać katolikom (tym którzy sa za), iż ich pozytywny stosunek do kary śmierci jest sprzeczny z chrześciajanskim miłosierdziem (nota bene kiedyś mordercy znajdowali azyl w kościołach przed ścięciem za zbrodnie), natomiast rzeczywiście przyzwolenie innym na aborcję bylo by przyjęte jako wyraz zrozumienia dla wolności innych. Zadnej hipokryzji tu nie ma
To co napisałeś jest dokłądnie hipokryzją w moim odczyciu, ot inne nazwanie tej samej rzeczywistości :) Oczywiście sa niuanse, owszem ale z grubsza...



Wyślij zaproszenie do