konto usunięte

Temat: jedzenie mięsa - legalne, ale czy moralne?

Joanna C.:
Robert w tej dyskusji nieco się chyba zagalopował "filozoficznie". Odnajduje coraz to nowe argumenty na poparcie swojej tezy, że ludzie którzy mięso jedzą powinni odpowiadać za to w jaki sposób uśmierca się wcześniej zwierzynę. Jest to o tyle niesprawiedliwe, że bardzo mało osób spożywających mięso ma jakikolwiek wpływ na męczarnie zwierząt.

Tak na prawdę trochę ma. Wystarczy nie kupować mięsa. Konsument ma duzą władzę - musi po prostu nie kupować trefnego produktu
Oburza mnie lekko fakt, że próbuje się wmanewrować mnie w sytuację, gdzie powinnam poczuć się winna, że np. jem karpia w wigilię (bo ryby owe cierpią katusze). Ja od wielu lat przynoszę do domu zwłoki karpia ponieważ sama nie potrafiłabym dać mu w łeb!

Wiele osób nadal kupuje żywe karpie, potęgując ich cierpienia

My ludzie potrzebujemy wszystkich składników i
mikroelementów. Nie jesteśmy roślinożercami. I proszę nie wmawiać tu na forum, że mamy cokolwiek wspólnego ze sposobem zabijania zwierząt jedząc ich mięso. Stanowczo protestuję!

Możemy wyrzec się mięsa, a rozwój biotechnologii może jedynie ułatwić ten proces. Kiedyś ludzie uważali, że można jeść ludzi. Potem jednak przestali. Kiedyś ludzie uważali, że można karać śmiercią ludzi, dziś jest to powszechnie odrzucane. Można sobie wyobrazić lepszy świat, bez holocaustu zwierząt

konto usunięte

Temat: jedzenie mięsa - legalne, ale czy moralne?

Adam Bulandra:
a roślinki nie czują?? biedne cebulki, pomidorki, marcheweczki... Coś jeść trzeba, chyba??

Czucie związane jest z posiadaniem układu nerwowego. Jak nie ma układu nerwowego nie ma czucia

a co ma jedzenie zwierzaczków wspólnego z gwałtami? nota bene jestem winny wyjasnienie:
gwałt=synonim ogólnego pojęcia przemocy
zgwałcenie=forma przemocy seksualnej

Nie. Jednym z argumentów za jedzeniem mięsa, który był podniesiony było ukazanie mięsożerstwa za skuteczną strategie biologiczną. To chybiony w dyskusjach etycznych argument, a to dlatego, że wiele skutecznych strategii biologicznych (np. gwałt) NIE uchodzą za etyczne

konto usunięte

Temat: jedzenie mięsa - legalne, ale czy moralne?

Joanna C.:.

Na szczęście jednak człowiek (nawet ten mądry inaczej) ma stanowczo więcej zwojów mózgowych niż kaczka... Niezależnie do tego czy gwałcenie kaczuszki [och, matko jedyna, łączę się w bólu z ową kaczką!:)] przez kaczora jednak ma się "troszeczkę" inaczej niż gwałt na jednostce ludzkiej. :)

Biologicznie???? Nie. Niestety badania biologów pokazują, że gwałt jest bardzo skuteczną strategią powielenia swojego DNA. Kobiety zgwałcone bardzo często zachodzą w ciążą, często po gwałcie przechodzą przyśpieszoną owulację. Zauważono że w przypadku prób wymuszenia seksu przez facetów, to kobiety nigdy nie zostają z tymi co przestraszyli się i wycofali się. Jesli jednak doprowadzą do końca swoje zamierzenia to kobiety często z nimi zostają. Nasze zachowania seksualne są bardzo mocno dyktowane przez genetykę. Z stąd też są one tak oporne na zasady etyczne, które różne religie próbowały wprowadzać za pomocą miecza. Kamieniowanie osób zdradzających nie wpływa na zanik zdrad, tak jak zakaz rozwodów nie przeszkadzał w rozpadach związków. POd wzgldem zachowań seksualnych najważniejsza jest biologia

konto usunięte

konto usunięte

Temat: jedzenie mięsa - legalne, ale czy moralne?

http://www.goveg.cz/bloodychristmas/download/UlotkaKar...
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: jedzenie mięsa - legalne, ale czy moralne?

Robert Suski:
Joanna C.:
Robert w tej dyskusji nieco się chyba zagalopował "filozoficznie". Odnajduje coraz to nowe argumenty na poparcie swojej tezy, że ludzie którzy mięso jedzą powinni odpowiadać za to w jaki sposób uśmierca się wcześniej zwierzynę. Jest to o tyle niesprawiedliwe, że bardzo mało osób spożywających mięso ma jakikolwiek wpływ na męczarnie zwierząt.

Tak na prawdę trochę ma. Wystarczy nie kupować mięsa. Konsument ma duzą władzę - musi po prostu nie kupować trefnego produktu
Co nie sprawi, że rzeźnik przestanie zabijać.
A dla klienta nie jest trefnym produktem ten, który mu pasuje.
Niestety podniebienie czyni swoje.
No i dieta bezmięsna nei dla wszystkich jest zdrowa.
I ciężej byłoby zapobiegać nadciśnieniu tętniczemu.
Nie mówiąc o osłabionej kondycji i układzie immunologicznym.
Oburza mnie lekko fakt, że próbuje się wmanewrować mnie w sytuację, gdzie powinnam poczuć się winna, że np. jem karpia w wigilię (bo ryby owe cierpią katusze). Ja od wielu lat przynoszę do domu zwłoki karpia ponieważ sama nie potrafiłabym dać mu w łeb!

Wiele osób nadal kupuje żywe karpie, potęgując ich cierpienia
Ale nie każdy jedzący mięso do nich należy.

My ludzie potrzebujemy wszystkich składników i
mikroelementów. Nie jesteśmy roślinożercami. I proszę nie wmawiać tu na forum, że mamy cokolwiek wspólnego ze sposobem zabijania zwierząt jedząc ich mięso. Stanowczo protestuję!

Możemy wyrzec się mięsa, a rozwój biotechnologii może jedynie ułatwić ten proces. Kiedyś ludzie uważali, że można jeść ludzi. Potem jednak przestali. Kiedyś ludzie uważali, że można karać śmiercią ludzi, dziś jest to powszechnie odrzucane. Można sobie wyobrazić lepszy świat, bez holocaustu zwierząt

Ale zanim ten rozwój pozwoli na zmianę rynku to nas już dawno nie będzie na świecie.

ps. holocaust zwierząt nadal będzie, kąpiąc się zabijasz miliony bakterii..Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 17.12.10 o godzinie 17:37
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: jedzenie mięsa - legalne, ale czy moralne?

Robert Suski:
Adam Bulandra:
a roślinki nie czują?? biedne cebulki, pomidorki, marcheweczki... Coś jeść trzeba, chyba??

Czucie związane jest z posiadaniem układu nerwowego. Jak nie ma układu nerwowego nie ma czucia
To by pozwoliło na zabijanie sparaliżowanych osób co nie maja czucia w koniczynach..

a co ma jedzenie zwierzaczków wspólnego z gwałtami? nota bene jestem winny wyjasnienie:
gwałt=synonim ogólnego pojęcia przemocy
zgwałcenie=forma przemocy seksualnej

Nie. Jednym z argumentów za jedzeniem mięsa, który był podniesiony było ukazanie mięsożerstwa za skuteczną strategie biologiczną. To chybiony w dyskusjach etycznych argument, a to dlatego, że wiele skutecznych strategii biologicznych (np. gwałt) NIE uchodzą za etyczne
Biologia nie jest etyczna to fakt, ale maszynami puki co jeszcze nie jesteśmy.Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 17.12.10 o godzinie 17:39

konto usunięte

Temat: jedzenie mięsa - legalne, ale czy moralne?

Marcin Południkiewicz:
To by pozwoliło na zabijanie sparaliżowanych osób co nie maja czucia w koniczynach..

Nie, bo decydujące dla istnienia człowieka jest mózg
Biologia nie jest etyczna to fakt, ale maszynami puki co jeszcze nie jesteśmy.

Nasze zachowania w dużym stopniu są określane przez geny
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: jedzenie mięsa - legalne, ale czy moralne?

Robert Suski:
Joanna C.:.

Na szczęście jednak człowiek (nawet ten mądry inaczej) ma stanowczo więcej zwojów mózgowych niż kaczka... Niezależnie do tego czy gwałcenie kaczuszki [och, matko jedyna, łączę się w bólu z ową kaczką!:)] przez kaczora jednak ma się "troszeczkę" inaczej niż gwałt na jednostce ludzkiej. :)

Biologicznie???? Nie. Niestety badania biologów pokazują, że gwałt jest bardzo skuteczną strategią powielenia swojego DNA.

Bardziej skuteczniejszą niż władca Maroka z 500 żonami i paroma jezcze kochankami?
I pewnie ta skuteczność została udowodniona badaniem?
I na pewno podczas tego badania każda zachodziła po pierwszyzn razie w ciążę..?
Mocno naciągane, dyskusyjne itp.
I zero namacalnych dowodów.
To nieco tak jak ten profesor gadający głupoty o homoseksualistach...
To, że naukowcy mi nie wystarczy więc.
I też bywają omylni.
Kobiety zgwałcone bardzo często zachodzą w ciążą,
Za pierwszym razem i są tak zbudowane, że po gwałcie każdy raz to ciąża.
:D

często po gwałcie przechodzą przyśpieszoną owulację. Zauważono że w przypadku prób wymuszenia seksu przez facetów, to kobiety nigdy nie zostają z tymi co przestraszyli się i wycofali się. Jesli jednak doprowadzą do końca swoje zamierzenia to kobiety często z nimi zostają.
Nie każda lubi "na gwałt".
Może chodzi o udawane gwałty?
Nasze zachowania seksualne są bardzo mocno dyktowane przez genetykę. Z stąd też są one tak oporne na zasady etyczne, które różne religie próbowały wprowadzać za pomocą miecza. Kamieniowanie osób zdradzających nie wpływa na zanik zdrad, tak jak zakaz rozwodów nie przeszkadzał w rozpadach związków. POd wzgldem zachowań seksualnych najważniejsza jest biologia

Skoro zachowania są oporne to czego oczekujesz od ludzi wszystkożernych co też zostało uwarunkowane genetycznie?
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: jedzenie mięsa - legalne, ale czy moralne?

Robert Suski:
Marcin Południkiewicz:
To by pozwoliło na zabijanie sparaliżowanych osób co nie maja czucia w koniczynach..

Nie, bo decydujące dla istnienia człowieka jest mózg
Zatem można zabić rybę zostawiając mózg jej przy życiu w formalinie i będzie ok.
Biologia nie jest etyczna to fakt, ale maszynami puki co jeszcze nie jesteśmy.

Nasze zachowania w dużym stopniu są określane przez geny

Zatem sam już wykluczasz możliwość zmian w tym temacie.

konto usunięte

Temat: jedzenie mięsa - legalne, ale czy moralne?

Marcin Południkiewicz:
>
Bardziej skuteczniejszą niż władca Maroka z 500 żonami i paroma jezcze kochankami?

Nie każdy facet dysponował takimi zasobami, które pozwoliły zdobyć mu monopol na seks z taką liczbą kobiet. Wychowanie dziecka jest drogie - aby zwiększyć liczbę potomstwa bez ponoszenia kosztów wychowania można było albo szukać kochanek wśród kobiet w związku (w przypadku monogamicznych ptaków 30 % pisklat ma innego ojca niż ten który pomaga samicy wychowywać młode pisklaki) lub też używać przemocy co pozwalało unikać kosztów wychowania. Obie strategie były używane. Np. w średniowiecznej Burgundii praktycznie każdy mężczyzna przynajmniej raz stawał przed sądem za udział w GWAŁCIE ZBIOROWYM (patrz: Rossiaud PROSTYTUCJA W ŚREDNIOWIECZU).
I pewnie ta skuteczność została udowodniona badaniem?
I na pewno podczas tego badania każda zachodziła po pierwszyzn razie w ciążę..?
Mocno naciągane, dyskusyjne itp.

Nie każda ale więcej niż powinno statystycznie. W książkach dotyczących biologii seksualnej człowieka znajdziesz zestawienia. To powszechna wiedza
Nie każda lubi "na gwałt".
Może chodzi o udawane gwałty?

j.w.

Skoro zachowania są oporne to czego oczekujesz od ludzi wszystkożernych co też zostało uwarunkowane genetycznie?

Ludzie eliminują gwałty, więc dlaczego nie mieli by eliminować takiego gwałtu jak zabijanie zwierząt?Robert Suski edytował(a) ten post dnia 17.12.10 o godzinie 17:53
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: jedzenie mięsa - legalne, ale czy moralne?

Robert Suski:
Ludzie eliminują gwałty, więc dlaczego nie mieli by eliminować takiego gwałtu jak zabijanie zwierząt?

Bo by wymarli....;)

konto usunięte

Temat: jedzenie mięsa - legalne, ale czy moralne?

Właśnie, że nie, co pokazuje istnienie ruchu wegetarian czy wegan...

konto usunięte

Temat: jedzenie mięsa - legalne, ale czy moralne?

Stop cierpieniu karpi
http://wiadomosci.onet.pl/fotoreportaze/ciekawostki/st...
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: jedzenie mięsa - legalne, ale czy moralne?

Robert Suski:
Ludzie eliminują gwałty, więc dlaczego nie mieli by eliminować takiego gwałtu jak zabijanie zwierząt?Robert Suski edytował(a) ten post dnia 17.12.10 o godzinie 17:53

A kto powiedział, że zwierzęta nadal chcą żyć?
I to w tak okropnych warunkach?

konto usunięte

Temat: jedzenie mięsa - legalne, ale czy moralne?

Mówią o tym w wigilię Bożego Narodzenia, ale jakoś nikt nie chce ich głosów słyszeć... :)
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: jedzenie mięsa - legalne, ale czy moralne?

Robert Suski:
Właśnie, że nie, co pokazuje istnienie ruchu wegetarian czy wegan...

no "bykami" to oni nie są ;)
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: jedzenie mięsa - legalne, ale czy moralne?

Robert Suski:
Właśnie, że nie, co pokazuje istnienie ruchu wegetarian czy wegan...

Ale nie każdy organizm nadaje się na wege..i chyba nie bez powodu nie mamy wewnętrznej budowy podobnej do krowy?
Organizm ludzki jest przystosowany do trawienia mięsa. Nie mamy czterodzielnego żołądka jak krowa, żeby dobrze strawić same tylko roślinki :)

Mitów związanych z wegetarianizmem jest bardzo dużo, choćby często wracający temat szpinaku, który według wielu osób jest bardzo dobrym źródłem żelaza, którego może brakować w diecie wegetarian. Tak na prawdę tego żelaza w szpinaku jest mało i bardzo słabo się wchłania. Więcej tego składnika mineralnego znajdziemy w morelach, fasoli czy zwykłej owsiance.

To, co jest moim zdaniem najciekawszym zjawiskiem to „wegetariańska pół-widoczność”. Wiele osób deklaruje zmianę swoich nawyków żywieniowych ze względu na żal związany z zabijaniem zwierząt. Dostrzegają to w przypadku samego mięsa, niestety często nie zauważają, że w toku procesów technologicznych różnych produktów spożywczych także korzysta się z surowców pochodzenia zwierzęcego. Na przykład wielu wegetarian lubi sery żółte. Co prawda to produkt z mleka, ale do jego wyrobu potrzebna jest tzw. podpuszczka, czyli enzym ekstrahowany z żołądków młodych cielaków. A na przykład żelki czy serniki na zimno? Rzadko kto czyta informację na opakowaniu, że do ich produkcji wykorzystuje się żelatynę wieprzową. Mimo wegetariańskich deklaracji, wiele osób zajada się tymi produktami ze smakiem.

Jeśli ktoś decyduje się więc na dietę wegetariańską z pobudek etycznych, dobrze, by dokładnie czytał etykiety produktów spożywczych i stale pogłębiał swoją wiedzę w zakresie procesów technologii żywienia. Świetnym przykładem na to, jak konsekwentnie i zdrowo żyć w stylu wege jest zagraniczna gwiazda Natalie Portman. Aktorka znana jest nie tylko z tego, że bardzo precyzyjnie układa swój wegetariański jadłospis – nawet ubrania, czy buty dobiera tylko te zrobione z poszanowaniem zdrowia i życia zwierząt.


http://modaija.pl/zycie-w-stylu-wege-komentarz-nestle/

"Czy wegetarianizm powinien być stosowany przez każdego? Co do próby można spróbować, ale oczywiście nic na siłę. Jeśli ktoś chciałby pomóc zwierzętom, a nie potrafi zrezygnować z mięsa mimo wielu prób i się poddaje, może spróbować pomóc w inny sposób? Wystarczy, ze nie będzie kupować futer, a mięso ograniczy do minimum. W wielu przypadkach jest to bardzo duży skok do przodu. Wegetarianizm więc nie jest dla każdego, choć większość ma do niego predyspozycje. Należy natomiast pilnie obserwować swój organizm jeśli będziemy na tę dietę przechodzić, aby ewentualnie nie wyrządzić sobie żadnej krzywdy."

Czy wegetarianizm powinien być stosowany przez każdego? Co do próby można spróbować, ale oczywiście nic na siłę. Jeśli ktoś chciałby pomóc zwierzętom, a nie potrafi zrezygnować z mięsa mimo wielu prób i się poddaje, może spróbować pomóc w inny sposób? Wystarczy, ze nie będzie kupować futer, a mięso ograniczy do minimum. W wielu przypadkach jest to bardzo duży skok do przodu. Wegetarianizm więc nie jest dla każdego, choć większość ma do niego predyspozycje. Należy natomiast pilnie obserwować swój organizm jeśli będziemy na tę dietę przechodzić, aby ewentualnie nie wyrządzić sobie żadnej krzywdy."

http://www.lipozone.pl/czy-wegetarianizm-jest-dla-kazdego

Mówi się, że wegetarianizm jest zdrowszy.
Ja jem mięso i też jestem zdrowy(byłem badany pod każdym niemal względem i nic.
Serce?
To dotyczy ludzi otyłych.
Otyły człowiek nie koniecznie jest taki z powodu jedzenia mięsa, czasami to genetyka.
Łatwo wmówić, że wszystkożercy częściej na coś chorują bo..jest ich więcej, więc logiczne jest, iż będzie też wyższa liczba chorób.
W tym wypadku można by badaniami spokojnie manipulować i wpisać na listę reprezentacyjną samych chorujących wszystkożerców i wybrać roślinożerców.
Wystarczy wtedy nawet jeden zdrowy roślinożerca by orzec, że więcej wszystkożerców choruje.

"Zarzut podstawowy - białko i jego przyswajanie
Dieta wegetariańska całkowicie eliminuje spożywanie mięsa, które jest bogatym źródłem białka, dlatego powszechnie przyjął się stereotyp, że wegetarianizm pozbawia nas tej substancji, co bezsprzecznie szkodzi naszemu zdrowiu. To prawda, lecz nie do końca.

Oczywiście mięso jest bogatym źródłem białka, lecz pod żadnym względem nie jest ani lepsze, ani gorsze od białka zawartego np. w nabiale. Bez wahania mięso można zastąpić jajkami. "

Ale jajka są zwierzęce, zabijasz zalążek życia..

" One bowiem posiadają wszystkie aminokwasy (białka, żeby mogły zostać wchłonięte muszą najpierw rozłożyć się na aminokwasy, by ponownie połączyć się w odpowiednie sekwencje potrzebne do prawidłowego wchłonięcia). Ludzki organizm równie dobrze przyswaja białko z mięsa (96%), jak i z mleka (90,5 %), soi (90%), soczewicy (85%), białej fasoli (73%). Warto jednak pamiętać, by stosować raczej chude mleko i przetwory, ponieważ przy tej samej ilości białka, posiadają o wiele mniej kalorii i tłuszczów."

Mleko też jest odzwierzęce i przecież to takie męczące dla krowy..
czyli o jakieś 6 % gorzej się przyswaja białko z soi.
I człowiek niby jest lepiej przygotowany do trawienia roślin?

"Dietetycy przesrzegają jednak przed skrajnymi odmianami wegetarianizmu takimi, jak witarianizm, frutarianizm czy dieta dr Johana Georga Schnitzera, ponieważ w tych dietach bardzo trudno o różnorodność i o taki dobór żywności, który zapewni organizmowi "witaminowe minimum". Dlatego każdy, kto zamierza przejść na tego typu dietę powinien się najpierw skonsultować z dietetykiem i pzonać dokładnie korzyści oraz zagrożenia wynikające z takiego typy odżywiania."

http://www.nawidelcu.pl/warto-wiedziec/diety/wegetaria...

btw. sok 2 l kosztuje z 5-6-7 zł, mleko 4 zł.
Na dodatek ten sok zwykle miewa konserwanty.
Ok, to sokowirówka, ale..ona zużywa prąd a podczas jej mycia zużywa się wodę, faktycznie ekologicznie..
Nawet przy zasilaniu ogniwami słonecznymi trzeba ją myć raczej wodą..
To już chyba łatwiej wyciskarkę..
A ile kosztuje zakup owoców by wycisnąć 2 litry?
Przyjmijmy, że sok zajmuje 12% masy jabłka.
1kg - 12% soku =12/100=0,12 l

Przy 16,6 litra to 138,4kg z tego co wiem.
Zatem 2 to trzeba podzielić na 8.
17,3 kg jabłek.
1 kg to 2,4 na jakimś tam targu.
41,52 zł.
Tylko kosztuje sok bez żadnej chemii itp.
W przypadku mleka jednak nadal to będzie 4 zł.
I raczej nie ma substancji słodzących itp..
Każde jabłko dodatkowo należy myć przed jedzeniem.
Ile trzeba wody na wymycie 17 kg jabłek?
Na dobrą sprawę jakby się uprzeć to każde jedzenie ma nieco chemii, pestycydów, sterydów itp.
Czytałem o GMO i wynikało wtedy z tego, że nie testuje się tego jedzenia na zwierzętach innych niż człowiek.
Konsument tutaj jest królikiem doświadczalnym.
Kolejna ciekawa kwestia jest taka, że przepisy o ile mi wiadomo dotyczące zwierząt laboratoryjnych są bardziej restrykcyjne - tak a pro po zabijania.

Tak czy siak ja jem wszystko i jestem zdrowy.
Wszelkie wyniki są w normie.
Argument zdrowotny nie jest zatem dla mnie tu istotny.
Argument ekonomiczny też odpada - patrz sok.
Argument ekologiczny odpada - patrz sok(zużycie wody a czasami i prądu).
Zostaje ta etyka..
wg etymologii to zwyczaj i obyczaj czyli raczej należałoby ją chyba traktować jako tradycję kulturową a to już można oddzielić od moralności.
Przynajmniej wg pierwszej definicji.
Druga definicji mówi o moralności.
Moralności, której definicję zwykle ludzie mają różną.
To co dla jednego dobre - dla drugiego może być złe.
To jest bardzo indywidualna sprawa.

"Wzorce moralne to wzorce oparte na zasadach postępowania uznawanych za właściwe w określonych środowiskach i epokach historycznych. Literatura stała się źródłem ideałów, postaw i wzorców osobowych. "

http://www.sciaga.pl/tekst/6964-7-moralnosc

Znów wracamy do zwyczajów grupy. Ideały każdy ma inne i w sumie nie istnieją.
Ewentualnie dla zakochanych istnieją.

Naukowcy zlokalizowali w mózgu rejony odpowiedzialne za wydawanie moralnych sądów. Przekonali się też, że na te sądy można bardzo łatwo wpłynąć, oddziałując na mózg za pomocą pola magnetycznego

http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/nauka/czy-mozna...

I moralność szlak trafił.
Ziemia wytwarza pole magnetyczne.
:D

Skoro wierzysz w każde wyniki naukowe to etykę można o kant 4 liter potłuc.Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 18.12.10 o godzinie 00:00
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: jedzenie mięsa - legalne, ale czy moralne?

Daniel D.:
Stop cierpieniu karpi
http://wiadomosci.onet.pl/fotoreportaze/ciekawostki/st...

I tak pewnie zjem sardynkę albo szprota. Karp nie ucierpi.
:)
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: jedzenie mięsa - legalne, ale czy moralne?

ostatnio oglądałem film o Masajach, okazy zdrowia, dieta niemalże w 100% "bydlęca", etyka? W stosunku do bydła są lepsi niż niejeden forumowicz tu w relacji do pozostałych. Potrafią z zemsty zabić słonia, który poranił lub zabił ich krowę. Odżywiają się produktami mlecznymi i krwią tych zwierząt, zabijają na mięso tak by nie zniszczyć populacji posiadanego bydła. Należą do najlepiej "odżywionych" w Afryce (o ile tak można mówić w kwestii tego kontynentu).

Wpływ diety na człowieka o wiele łatwiej ocenić obserwując ludzi żyjących bliżej natury (nas niestety troszkę niszczy chemia...) i niestety zestawienie zdtiwia i postury Masaja (tam na stepach bida aż piszczy) z mnichami południa Azji, wegetarianami, którzy do krowy co najwyżej podchodzą by się pomodlić, wypada na korzyć tych pierwszych.

Pojęcie okazu zdrowia jest jednak względne i każdy z nas sam wybiera. Żyjemy w środowisku silnie uprzemysłowionym, niewielki mamy wpływ na technologię za wyjątkiem wyboru tego bierzemy z półki w sklepie spożywczym. Ilu "wegeterarian etycznych" (no jak Wy niektórzy?) kupuje jajka "zerówki" (chów ekologiczny, są dwukrotnie droższe)?

Osobiście odbieram wiele takich deklaracji jako modę połączona z hipokryzją, jak już przedmówca zauważył. A może nikt z Was nie nosi butów zawierających elementy skórzane (dla stopy najzdrowsze obuwie), żadne goretexy i inne wynalazki nie zastąpią skóry, wyobraźmy sobie takiego vegana eskimosa (:)))))))) a to jednej z najbliżej natury żyjące "nacje".

Osobiście uważam, że szacunek dla natury to nie dieta z trawy a szacunek dla wszystkiego dzięki czemu żyjemy, ten szacunek w relacji do roślin czy zwierząt polega na zużywaniu wyłącznie na własnie potrzeby, bez zbytku ale jednak zużywanie, byle z szacunkiem dla zwierzęcia, które nas żywi - raz mlekiem a raz własnym mięsem.

Następna dyskusja:

dopalacze.com - legalne, al...




Wyślij zaproszenie do