Temat: jedzenie mięsa - legalne, ale czy moralne?
Robert Suski:
Po pierwsze owi koczownicy żywili się głównie tym co znalazły kobiety, czyli korzonkami. Łowcy nie byli zbyt skuteczni i dostarczany przez nich pokarm był drugorzędny w ludzkiej diecie. Neolityzacja pozwoliła zwiększyć liczbę ludzi, gdyby człowiek żywił się tak jak się żywił naturalnie to w Polsce mogłoby żyć kilkanaście tysięcy ludzi (maksymalnie)
Niekoniecznie.
Pewien historyk się wypowiadał, że jednak byli dość skuteczni ci łowcy, tylko robili to pół dnia.
Pół dnia zajmowało kobietom gotowanie.
Gdyby kobiety miały jeszcze zbierać ciągle korzonki to wyszło by na to, że cały dzień by pracowały a faceci np. pół dnia?
Albo wszyscy pracują cały dzień i dopiero kobiety załatwiały jedzenie?
To skąd stereotyp o tym, że facet ma być tęgi?
No i jednak z czasem pułapki były coraz wymyślniejsze.
Jakby było jak piszesz to do tej pory umysł by się nie rozwinął aż tak zapewne.
Bo oprócz jedzenia potrzebne jest myślenie.
rezygnacja z mięsa nie ma żadnego uzasadnienia poza medialną "rezygnacją z zabijania", jak dla mnie "życie" czworonoga nie rożni się od "życia" kartofla czy fasolki, dla biologa to to samo życia, rosnące powierzchnie uprawy np. fasoli zabijają lasy, bez których nie pożyjemy, w tej same masie mięsa jest naście razy więcej białka niż w niejednej "roślince" na "tej samej wagi"...
1. Czworonogi mają mózg, postrzegają świat, czują emocje. Rośliny nie mają układu nerwowego. Stosując twoją metaforę - zycie ludzi jest warte tyle samo co roślin, bo my mamy więcej wspólnego ze zwierzętami niż zwierzęta z roślinami (jesteśmy jednym z gatunków zwierząt). Czyżbyś był za legalizacją polowań na ludzi?
Nie mają, ale też potrafią reagować.
Obejrzyj te filmiki, jak reaguje roślina na dotyk..
http://www.youtube.com/watch?gl=PL&v=ESaxbTwJXQg
http://www.youtube.com/watch?v=Zq3UuHlPLQU&feature=fvw
Ciekawe jakim cudem nie mając układu nerwowego reagują.
Dodam, że niektóre rośliny są trujące nie bez przyczyny i to mimo, iż nie myślą.
Swoją drogą zazdroszczę takim drzewom.
Tysiące lat życia..
Drzewa są znacznie pożyteczniejsze od zwierząt.
Dają tlen, bez którego zwierzęta by nie przeżyły.
A mimo to się je ścina...
2. Wegetarianizm jest uzasadniony ekologicznie.
Na pewno?
Pola uprawne są często dzięki wykarczowanym lasom.
Zwierzęta tracą swój dom.
Wykarczowany las sprzyja suszy.
A dochodzą jeszcze pestycydy.
Ekologia pełną gębą..
Człowiek zużywa zbyt dużo zasobów naturalnych, jedzenie mięsa związane jest z zbyt dużymi kosztami ekologicznymi.
Nie tylko.
Oglądałeś ten film?
http://video.google.com/videoplay?docid=-1887591866262...
Przede wszystkim gospodarka światowa przyczynia się do niszczenia zasobów naturalnych. Potrzebuje tego by nie upaść..
Gdyby wszyscy ludzie mieli nasz poziom zycia życie na Ziemi załamałoby się. Świat nie zniesie więcej liczby mięsożerców. Coraz więcej gatunków zwierząt mimo ochrony jest narażona na wyginięcie.
A nie wystarczy zmienić gospodarki?
Notebook wg producenta zużywa ok. 70 W.
70 Watowa bateria słoneczna nie jest przesadnie duża.
Ten Notebook z kolei powinien wystarczyć większości ludzi do gier czy pracy.
Mniej energii elektrycznej z elektrowni.
Druga rzecz to elektrownie węglowe.
Jakby tak w PL były energii odnawialnej czy też atomowe to już byłoby mniej zasobów potrzebnych i bardziej eko.
Trzecia sprawa to używanie papieru.
Do rysowania wystarczy mi tablet(też może być ładowany bateriami słonecznymi..).
Kwestia podcierania tyłka, choć Arabowie jakoś to robią bez papieru.
Książki? E-booki na baterię słoneczną.
Ponoć są zdrowsze dla oczu od monitorów PC czy nawet tradycyjnych książek.
Kolejne sposoby by mniej zasobów zużywać.
Zero ścinania drzew, zero wydobywania węgla.
Polska niby taka rolnicza a jednak gdyby nie KRUZ itp. to cienko by przędli ci rolnicy.
Po co nam wiec aż tyle pól?
Ograniczyć i posadzić więcej drzew dla zwierząt(tam, gdzie wcześniej się karczowało pod uprawy). Zwierzęta się ucieszą.
Widać nie potrzebujemy takich połaci upraw.
i nadal nie widzę tu nic z etyki... dla mnie potraktowanie żywych roślin kombajnem jest daleko bardziej niehumanitarne niż szybkie zabicie zwierzęcia i oprawianie go już po śmierci...;)
Rośliny nie myślą nie czują nie mają układu nerwowego.
Czy nie czują to ostatnio dyskusyjne, na pewno nie myślą.
Ale ryby też jakimiś strasznymi myślicielami mi się nei wydają np. szczupaki.
Zwierzęta postrzegają świat. W końcu my jesteśmy jeszcze jednym z gatunków zwierząt. Nie oszukujmy się - my jesteśmy zwierzętami. Jesli zabicie zwierzęcia nie jest problem etycznym to zabicie zwierzęcia człowieka nie jest więcej warte niż marchewki a to przecież jest absurd
Nie dla wszystkich w sumie.
Niemniej pod względem umysłu przebijamy i karpie i marchewkę.