Temat: Islamizacja Europy
Ciekawy temat,
Oczywiście, w związku z postępującym napływem tych osób i różnych wydarzeń, jestem za co najmniej radykalnym ograniczeniem możliwości imigracji w odniesieniu do osób tego wyznania, a linki, które umieszcza obywatel Adrian (i oczywiście masa innych linków) tylko mnie utwierdzają w moim przekonaniu.
Oczywiście można powiedzieć, że stosuję odpowiedzialność zbiorową (kto wie, może radykalna jest ledwie np. 1/100 wszystkich muzułmanów).
To prawda. Tylko poco ryzykować? Poco przeznaczać masę pieniędzy na imigrację, weryfikację czy ten 1/100 muzułmanin nie jest ekstremistą oraz ewentualną pomoc - lepiej wydac na biednych Polaków dla przykładu:)
Poza tym chciałbym wypunktować dwie kwestie:
a) Pan Adrian pisze, że chcrześcijanin próbujący dyskutować w krajach islamskich o kwestiach religii, to miałby pecha. Na co Pan Adam odpowiada, jacy to fatalni są chrześcijanie w Afryce i innych miejscach.
Panie Adamie - a co ma zachowanie chrześcijan w Afryce z kwestią islamizacji Europy? Czy jak napiszę że islam jest be, to muszę usłyszeć: "ale chrześciajnie są też be" ?
A dlaczego nie napiszemy, że np. hinduizm też jest be?
b) Pani Małgorzata pyta się Pani Kathariny czy wg niej należy zatem wprowadzić burki/szariat, gdy zajdą opisane okoliczności. Pani Katharina odpowiada - w Niemczech teraz 5% to islamiści, a w rodzinnym mieście była mieszanka kulturowa i bylo ok (aczkolwiek nie zanotowałem w tej wypowiedzi islamistów:P).
Pani Katharino - a gdzie jest odpowiedź? ;)
na koniec:
http://www.youtube.com/watch?v=Y-Tw7WhH_aQ