Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Islamizacja Europy

Adam Michalski:
Tomasz K.:
Czy chcesz przez to powiedzieć, że w Polsce nielegalni emigranci pobierają zasiłki?

No dobra OK, zasiłków nie, ale jak pracują na czarno, to oszukują państwo, bo nie płacą podatków, prawda? Oszukują więc mnie, Ciebie, nas wszystkich...

Dotyczy to tylko wyznawców islamu czy wszystkich pracujących na czarno?

konto usunięte

Temat: Islamizacja Europy

Katharina Katarzyna Z.:
Dotyczy to tylko wyznawców islamu czy wszystkich pracujących na czarno?

Wszystkich. Ja nie mam nic do islamu. Chodzi o to, żeby przepisy i kontrole były bardziej zaostrzone.

Temat: Islamizacja Europy

Do poduszki :)
http://www.poznajkoran.pl
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Islamizacja Europy

Planeta Ziemia należy do ludzi !
Nikt nie powinien rościć sobie prawa do zawłaszczania sobie jej części.

To tyle w kwestii ideału.

W praktyce - nie powinno być żadnego rozróżnienia na imigrantów i rdzennych, na białych, czarnych czy skośnookich. Każdy człowiek powinien mieć identyczne prawa w kraju cywilizowanym.

Prawo należy przestrzegać i respektować tak samo wobec każdego.

Dla mnie nie istnieje żadne inne kryterium.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Islamizacja Europy

Maciej Filipiak:
Planeta Ziemia należy do ludzi !
Nikt nie powinien rościć sobie prawa do zawłaszczania sobie jej części.

To tyle w kwestii ideału.

W praktyce - nie powinno być żadnego rozróżnienia na imigrantów i rdzennych, na białych, czarnych czy skośnookich. Każdy człowiek powinien mieć identyczne prawa w kraju cywilizowanym.


No właśnie. Przyjeżdża Papuas do Wielkiej Brytanii i chce mieć swoje prawa, czyli prawo chodzenia nago i posiadania pięciu żon. Może? Nie może, bo musi się dostosować do prawa istniejącego w kraju do którego przyjechał. I o tym właśnie cały czas mówimy: jedziesz w gości, musisz się dostosować, a nie tworzyć własne getta i domagając się aby miejscowi aprobowali twoje zwyczaje.


Prawo należy przestrzegać i respektować tak samo wobec każdego.

Tylko które prawo przyjąć? Dlaczego Papuas ma mieć ograniczone prawo ekspresji swojej osobowości i chodzenia nago w Anglii? Czy to komuś szkodzi?
;]

Temat: Islamizacja Europy

Być może miejscowi zaaprobują niektóre zwyczaje, nikt nie mówi, że nie. Ale nie z przymusu "kochania się" a własnej woli.

Jeśli paczka ludzi decyduje, że rządzi się takimi, a nie innymi prawami, to nikt tych praw do gościa zmieniał nie będzie. Jak gość chce, może sobie założyć własną enklawę - nikto jemu nie broni.
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Islamizacja Europy

Małgorzata G.:
Maciej Filipiak:
Planeta Ziemia należy do ludzi !
Nikt nie powinien rościć sobie prawa do zawłaszczania sobie jej części.

To tyle w kwestii ideału.

W praktyce - nie powinno być żadnego rozróżnienia na imigrantów i rdzennych, na białych, czarnych czy skośnookich. Każdy człowiek powinien mieć identyczne prawa w kraju cywilizowanym.


No właśnie. Przyjeżdża Papuas do Wielkiej Brytanii i chce mieć swoje prawa, czyli prawo chodzenia nago i posiadania pięciu żon. Może? Nie może, bo musi się dostosować do prawa istniejącego w kraju do którego przyjechał. I o tym właśnie cały czas mówimy: jedziesz w gości, musisz się dostosować, a nie tworzyć własne getta i domagając się aby miejscowi aprobowali twoje zwyczaje.

To może spróbujemy popatrzeć na to w odwrotnym kierunku.
Przyjeżdża Brytyjczyk do Papui i chce mieć swoje prawa czyli chodzenia w ubraniu i posiadania jednej żony. Może?

Tak się "śmiesznie" składa, że wszyscy kolonialiści nie tylko zachowywali swoje zwyczaje i prawa, ale narzucali je tubylcom. Dzisiaj, gdy ci "tubylcy" przyjeżdżają do krajów "kolonizatorów", wymaga się od nich aby znowu rezygnowali ze swoich "praw" i się przystosowali.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Islamizacja Europy

Katharina Katarzyna Z.:
To może spróbujemy popatrzeć na to w odwrotnym kierunku.
Przyjeżdża Brytyjczyk do Papui i chce mieć swoje prawa czyli chodzenia w ubraniu i posiadania jednej żony. Może?

Tak się "śmiesznie" składa, że wszyscy kolonialiści nie tylko zachowywali swoje zwyczaje i prawa, ale narzucali je tubylcom. Dzisiaj, gdy ci "tubylcy" przyjeżdżają do krajów "kolonizatorów", wymaga się od nich aby znowu rezygnowali ze swoich "praw" i się przystosowali.


Racja :o)
Ale gdzieś trzeba to przeciąć i coś ustalić, jakąś granicę. Bo za chwilę dojdziemy do wniosku że Amerykanie powinni powrócić do Europy i Afryki i zostawić w spokoju Indian :o)
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Islamizacja Europy

Małgorzata G.:
Katharina Katarzyna Z.:
To może spróbujemy popatrzeć na to w odwrotnym kierunku.
Przyjeżdża Brytyjczyk do Papui i chce mieć swoje prawa czyli chodzenia w ubraniu i posiadania jednej żony. Może?

Tak się "śmiesznie" składa, że wszyscy kolonialiści nie tylko zachowywali swoje zwyczaje i prawa, ale narzucali je tubylcom. Dzisiaj, gdy ci "tubylcy" przyjeżdżają do krajów "kolonizatorów", wymaga się od nich aby znowu rezygnowali ze swoich "praw" i się przystosowali.


Racja :o)
Ale gdzieś trzeba to przeciąć i coś ustalić, jakąś granicę. Bo za chwilę dojdziemy do wniosku że Amerykanie powinni powrócić do Europy i Afryki i zostawić w spokoju Indian :o)

Przecież ta granica jest już ustalona. To "inni" mają się dostosować do nas, bo to "nasze" jest najlepsze, najwłaściwsze, naj.... .
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Islamizacja Europy

Katharina Katarzyna Z.:
Małgorzata G.:
Katharina Katarzyna Z.:
To może spróbujemy popatrzeć na to w odwrotnym kierunku.
Przyjeżdża Brytyjczyk do Papui i chce mieć swoje prawa czyli chodzenia w ubraniu i posiadania jednej żony. Może?

Tak się "śmiesznie" składa, że wszyscy kolonialiści nie tylko zachowywali swoje zwyczaje i prawa, ale narzucali je tubylcom. Dzisiaj, gdy ci "tubylcy" przyjeżdżają do krajów "kolonizatorów", wymaga się od nich aby znowu rezygnowali ze swoich "praw" i się przystosowali.


Racja :o)
Ale gdzieś trzeba to przeciąć i coś ustalić, jakąś granicę. Bo za chwilę dojdziemy do wniosku że Amerykanie powinni powrócić do Europy i Afryki i zostawić w spokoju Indian :o)

Przecież ta granica jest już ustalona. To "inni" mają się dostosować do nas, bo to "nasze" jest najlepsze, najwłaściwsze, naj.... .

Można dyskutować o sytuacji gdy Europejczycy kolonizowali inne kraje i narzucali swoje. To było złe.
Ale generalnie Europa ma swoją kulturę i "my" tu jesteśmy "od zawsze". U siebie.
Dlatego muzułmanin przeprowadzający się do Europy powinien się dostosować, bo przyjeżdża w gości.
My - jadąc do Egiptu czy do innego Maroka - też musimy się dostosować (zakryte dekolty, zakaz toplesu).
I tak powinno być :o)
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Islamizacja Europy

Małgorzata G.:
Można dyskutować o sytuacji gdy Europejczycy kolonizowali inne kraje i narzucali swoje. To było złe.
Ale generalnie Europa ma swoją kulturę i "my" tu jesteśmy "od zawsze". U siebie.
Przepraszam, a jaka jest ta nasza "od zawsze" kultura? Ta Prusów, Słowian, Bałtów, Celtów?
Dlatego muzułmanin przeprowadzający się do Europy powinien się dostosować, bo przyjeżdża w gości.
Muzułmanie żyli też "od zawsze" w Europie.

Temat: Islamizacja Europy

Oczywiście. Gość zachowuje reguły gospodarza. To chyba prosta reguła.

Chyba, że lubimy np., jak nas wypraszają z autobusu, gdyż okazuje się, że kierowca jest islamistą, a my wsiadamy z psem (dla którego wykupiliśmy bilet), który jest dla niego "nieczystym stworzeniem". Bądź też w okolicy, którą znamy od dziecka i która jest częścią naszego życia, zaczyna tworzyć się getto, w którym jesteśmy "niemile widziani", bo jesteśmy innego wyznania, bądź, co gorsza, niewierzący. Albo zaczyna nam się grozić śmiercią za żarty z Mahometa. Albo za "parady równości" (tak gloryfikowane, jako nieodłączny element demokracji i pluralizmu).

Narzekamy, że aptekarze chcą korzystać z "klauzuli sumienia" i odmawiają sprzedaży pigułek albo prezerwatyw (a już chcą tego kioskarze i sprzedawcy na stacjach benzynowych), więc pewnie nie zrobią nam różnicy osoby, które nie sprzedadzą nam alkoholu, określonego mięsa, bądź nieprawomyślnej prasy. Widzę, że brakuje nam problemów na własnym podwórku, z którymi i tak nie możemy się rozsądnie uporać, iż uznajemy, że cudze wartości należy przedkładać nad nasze, a tym samym problemów sobie dołożyć.

Cóż - ja masochistą nie jestem. Nikogo także nie wyganiam (bez różnicy - jakiego jest wyznania, koloru skóry, języka, orientacji i tak dalej) pod warunkiem, że ów gość zachowuje się jak gość. Ugoszczę go (nawet polecę po akceptowane przez niego mięso bądź napitek bezalkoholowy), pogadam o świecie (o ile nie zacznie mnie "nawracać" na coś, bom cięty na to jak 160), pomogę przy załatwianiu papierów (mnie tak np. pomagano w Rosji, a przecież oba narody średnio się lubią, nie? ;) ). Ostatecznie ten człowiek nic mi nie zrobił, to co mam nie pomóc. Ale jeśli ktoś - niezależnie, czy to obcy, czy nawet swój, zaczyna mi narzucać coś, to wtedy robię się zły. I dotyczy to także np. kretyńskich decyzji eurourzędników (żeby nie było tylko na tych biednych inowierców) - tyle, że od decyzji eurourzędnika ucieczki nie ma (chyba, że przemianowanie żarówki na "kulę grzewczą"), a od takich sytuacji jak opisuję - na razie jeszcze jest.

A jeśli wiem (bo sprawa jest znana w krajach, w których już to "przerabiają"), że takie grupy mogą próbować organizować się i "demokratycznymi metodami" zmieniać porządek, który tu zastali, to mówię veto - do czego, jako mieszkaniec tego terytorium, mam prawo.

Jeśli ktoś przybywa z zamiarem kooperacji i koegzystencji, nic do niego nie mam. I daleko mi do pokrzykiwania w rodzaju "Polska dla Polaków".

Temat: Islamizacja Europy

Katharina Katarzyna Z.:
Małgorzata G.:

Można dyskutować o sytuacji gdy Europejczycy kolonizowali inne kraje i narzucali swoje. To było złe.
Ale generalnie Europa ma swoją kulturę i "my" tu jesteśmy "od zawsze". U siebie.
Przepraszam, a jaka jest ta nasza "od zawsze" kultura? Ta Prusów, Słowian, Bałtów, Celtów?

Taka, że wyjeżdżając z Polski do Niemiec, Francji, Austrii, Hiszpanii muszę pamiętać o odpowiednim wyposażeniu auta, zabrać jedną z wymienialnych walut (dolar, euro) i stosować się do znaków drogowych. Większego szoku kulturowego raczej nie przeżyję, nikt mi też śmiercią groził nie będzie (no może jacyś lokalni skinhedzi :]).

Mogą się różnić lokalne święta, kuchnie, tradycje picia alkoholu, obrządek chrześcijański, stopień poprawności politycznej, przepisy ruchu drogowego, ale mniej więcej to wszystko.
Dlatego muzułmanin przeprowadzający się do Europy powinien się dostosować, bo przyjeżdża w gości.
Muzułmanie żyli też "od zawsze" w Europie.

Tyle, że u nas nie ma np. zasad podobnych do tej:

Obrazek


A dlaczego to ja sobie nie mogę zwiedzić Mekki? Albo nosić krzyżyka w ich kraju? A dlaczego to nie mogę napić się wódki wśród nich? Przecież to moje prawo - mojej kultury. Aha?
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Islamizacja Europy

Katharina Katarzyna Z.:
Małgorzata G.:

Można dyskutować o sytuacji gdy Europejczycy kolonizowali inne kraje i narzucali swoje. To było złe.
Ale generalnie Europa ma swoją kulturę i "my" tu jesteśmy "od zawsze". U siebie.
Przepraszam, a jaka jest ta nasza "od zawsze" kultura? Ta Prusów, Słowian, Bałtów, Celtów?
Dlatego muzułmanin przeprowadzający się do Europy powinien się dostosować, bo przyjeżdża w gości.
Muzułmanie żyli też "od zawsze" w Europie.

No dobra. Czy jesteś za tym, aby w sytuacji gdy napływowych muzułmanów (Arabów) będzie w Niemczech więcej niż Niemców - to można wprowadzić szariat?
Nie będzie Ci to przeszkadzać?
Albo gdy w całym państwie wprowadzi się nakaz noszenia burek, bo większość muzułmańska tak sobie życzy?
Mariusz G.

Mariusz G. Bordnetz Ingenieur,
Semcon

Temat: Islamizacja Europy

Dlatego światem powinna rządzić zdroworozsądkowa logika, a nie religia. Ogólnie mierzi mnie religijność, ten ekshibicjonizm wyznaniowy. A już kompletnie nie rozumiem, gdy ta religia wkracza na wszelkie rejony życia. Tak jak pisali poprzednicy, gość powinien dopasować się zachowaniem do kraju, który z jakiś przyczyn zechciał odwiedzić. Zupełnie jak w szkole, gdzie trzeba spełniać pewne warunki higieniczno wizualne. Wszystkich obowiązuje ta sama konstytucja i określona praworządność i to one stoją nad wyznaniem. Nie można na ulicach Berlina ukamieniować kobiety, po prostu...

Świat byłby lepszy, gdyby religia była dodatkiem do życia, niebezpieczne jest jednak to, że dla wielu światów wyznaniowych stała się celem życia. A taki cel życia w oderwaniu od edukacji i jakiejkolwiek wiedzy o swiecie staje się niebezpieczny. Osobiście nie chciałbym, aby Polskę zalegały enklawy dziwaków i nygusów, z drugiej strony zupełnie nam to nie grozi. Jesteśmy krajem antysocjalnym, a to skutecznie zniechęca jakiekolwiek nacje do pojawienia się w Polsce na stałe.
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Islamizacja Europy

Małgorzata G.:
Katharina Katarzyna Z.:
Małgorzata G.:

Można dyskutować o sytuacji gdy Europejczycy kolonizowali inne kraje i narzucali swoje. To było złe.
Ale generalnie Europa ma swoją kulturę i "my" tu jesteśmy "od zawsze". U siebie.
Przepraszam, a jaka jest ta nasza "od zawsze" kultura? Ta Prusów, Słowian, Bałtów, Celtów?
Dlatego muzułmanin przeprowadzający się do Europy powinien się dostosować, bo przyjeżdża w gości.
Muzułmanie żyli też "od zawsze" w Europie.

No dobra. Czy jesteś za tym, aby w sytuacji gdy napływowych muzułmanów (Arabów) będzie w Niemczech więcej niż Niemców - to można wprowadzić szariat?
Nie będzie Ci to przeszkadzać?
Albo gdy w całym państwie wprowadzi się nakaz noszenia burek, bo większość muzułmańska tak sobie życzy?

Małgosiu, muzułmanie stanowią około 5% mieszkańców Niemiec (część z nich ma niemieckie obywatelstwo), więc do sytuacji aby ich było więcej niż Niemców jeszcze bardzo daleko. Większość z nich to nie Arabowie, a Turcy. Turczynki nie noszą burek (ani w Niemczech, ani w Turcji).

W moim rodzinnym mieście było kiedyś 30% Polaków, 30% Niemców i 30% Żydów (pozostałe 10% to byli Rosjanie, Ukraińcy i inni - miasto było pod zaborem rosyjskim), a mimo tego nie wszystkie zamężne kobiety nosiły peruki (tak jak Żydówki) czy chustki/kapelusze (jak np.Polki), a mężczyźni nie chodzili w chałatach. Ale za to ta "mieszanina" sprawiła, że miasto to bardzo prężnie się rozwijało i przeżywało najlepsze swoje lata. :)

P.S. A tak na marginesie, taka burka, to czasami może być całkiem niezłe wyjście. Całkowicie odpada problem - "Co dzisiaj na siebie włożyć? Pełna szafa, a ja nie mam się w co ubrać" ;-)Katharina Katarzyna Z. edytował(a) ten post dnia 19.09.12 o godzinie 21:25

Temat: Islamizacja Europy

Ależ gdyby społeczności były tak właśnie zgrane, to super! Islamska, żydowska, chińska, afrykańska kuchnia i sztuka, pełne kolorytu święta, wszyscy się wspierają, pomagają sobie i - pomijając ludzkie przywary i lokalne niesnaski - ogólnie jest fajnie. Wszyscy się dzielą danym terytorium nie próbując niczego zawłaszczać, ani na siłę wprowadzać. My się modlimy w kościele, wy w bożnicy, a wy w meczecie, a wy ze swoim szamanem, a jeszcze wy - medytujecie w pozycji kwiatu lotosu. My mamy swoje restauracje, wy swoje. My nie kamienujemy za brak wiary, apostazję ani cudzołóstwo (to nie tylko seks z mężatką/żonatym, ale ogólnie - pozamałżeński), ale wy także nie (choć być może was to nie "rusza"). My chodzimy w mini i butach na obcasie (i nie rzucacie za to w nasze kobiety kamieniami, nie gwałcicie ich, ani nie plujecie za nimi), wy w burkach, a jeszcze wy - w pejsach i "sztrajmłach". U nas nie ma zabójstw honorowych - i u was też nie (inaczej nie moglibyśmy tolerować obok siebie takiego barbarzyństwa, choć może was to "nie rusza"). U nas pedofilia jest poniżej 15 lat, u was także (bo inaczej nie moglibyśmy was tolerować obok). My nie wzywamy do nawracania na chrześcijaństwo, a wy na islam, a wy na judaizm (i nie traktujecie "gojów" jak podludzi, wobec których nie obowiązuje przykazanie "nie zabijaj"). Nie wbijacie na pal ani nie kamienujecie (choć może świerzbią was ręce) gejów ani ogólnie - LGBT. Aha, i nie próbujemy się wzajemnie "wydudkać" na zasadzie "wasze ulice - nasze kamienice". I tak dalej i tak dalej.

To i owszem - bardzo miła wizja. Tyle, że my w jednej, spójnej kulturowo Polsce nie możemy się pojednać w wielu sprawach, co chwila śląc jakieś petycje do rzeczników, organizując marsze i strajki, drukując ulotki, rozklejając bilbordy, więc co tu mówić o większych różnicach. Europa poza Polską jest oczywiście bardziej otwarta na inne kultury, zwłaszcza południowa.Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 19.09.12 o godzinie 22:19
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Islamizacja Europy

Adrian Olszewski:

To i owszem - bardzo miła wizja. Tyle, że my w jednej, spójnej kulturowo Polsce nie możemy się pojednać w wielu sprawach, co chwila śląc jakieś petycje do rzeczników, organizując marsze i strajki, drukując ulotki, rozklejając bilbordy, więc co tu mówić o większych różnicach. Europa poza Polską jest oczywiście bardziej otwarta na inne kultury, zwłaszcza południowa.

Ale moje ukochane miasto, które powstało dzięki różnorodności kulturowej leży w samym sercu/środku Polski, a nie gdzieś na zachodzie. Jeżeli więc można było wspólnie zbudować miasto i współżyć w nim w XIX i na początku XX wieku, dlaczego nie można tego robić teraz?

Temat: Islamizacja Europy

1. masę imigrantów wpuszczono mając na uwadze tanią siłę roboczą. A następnie pozostawiono samym sobie. Oni nie są idiotami, więc dobrze wiedzą, obywatelami której kategorii ich uczyniono. To powoduje złość ich i ich rodzin, które zostały w macierzystym kraju. Drugi powód, to okupacja (niosąca pokój) tych krajów w celu uzyskania ich surowców naturalnych. I oni o tym także dobrze wiedzą. Są wściekli.

Jeśli wiesz, że zrobiłaś w wała koleżankę i np. "odbiłaś jej męża", a ona wie, że to Ty - oczekujesz od niej serdeczności i zapraszasz do siebie?

2. w ostatnim stuleciu dominują zasady socjalne, a więc rozmaite zasiłki, pomoce, dotacje. To stwarza pokusę nie tylko dla imigrantów zresztą; na WP co chwila są artykułu "jak zdobyć XXX zł i to w prosty sposób" a forumowicze prześcigają się w pomysłach, jak wycyckać MOPSy i inne organizacje. Kilkaset lat temu albo pracowałaś, albo żebrałaś, względnie pomagała Ci ktoś, np. przytułki, rodzina. Musiałaś coś robić, albo brutalnie umierałaś z głodu. Dzisiaj mimo wszystko trudniej jest umrzeć z głodu. To stwarza pewne możliwości.

3. islam stał się w ostatnim stuleciu zbyt "dżihadystyczny". Wzrosła liczba krwiożerczych "urzędników", którzy interpretują Koran jak chcą i wskazują ludziom "zabij". Nie oznacza to, że szarzy ludzie są z tego zadowoleni - opozycja w Iranie daje co chwila znać o sobie. Oni sami mają już dość prania mózgów, kontroli, zamordyzmu. Patrzą na Turcję i widzą przepaść. Z drugiej strony nastroje w narodach radykalizują się - nie tylko u nich. Wielu oszołomów (i to dotyczy nie tylko ich, ale także naszych "Fritzlów") to ludzie bardzo inteligentni i przebiegli - mogą się latami asymilować i stwarzać wrażenie dobrych sąsiadów/pracowników/znajomych, a jak przyjdzie co do czego - zrealizować swoje plany. Znajdujemy się w dziwnym czasie - ciągle mamy na ustach i w pamięci dwie ostatnie wojny światowe, a jednak w społeczeństwa słychać pomruk marzeń o dyktatorze, o zamordyście, o potrzebie wyrównania krzywd w społeczeństwach. Na tej fali podnoszą się dawne animozje między narodami, zaś stopień wulgarności i brutalności języka osiąga chyba apogeum. Pojawiają się wyraźnie wrogowie: USA, Izrael (zwany "USRael") i państwa wspierające contra świat islamu. Jedni grożą drugim atomem, drudzy pierwszym "zlikwidowaniem z powierzchni ziemi". Wiek XX i XXI wcale nie jest wiekiem "gołąbka pokoju", to rzeźnia, tylko informacje są lepiej ukrywane i preparowane dla mediów. I ta rzeźnia wisi na krawędzi kryzysu gospodarczego i zamieszek. Tyle tylko, że świat europejski jest już zmęczony, znudzony, "rozmamlany", "roztańczony" (zupełnie jak w "Weselu" Wyspiańskiego) a świat islamski jest zwarty i gotowy. Żyją w trudnych warunkach, tutaj zaś mają "przestrzeń życiową". Po co ją zdobywać walkami, na które ich nie stać, skoro można je opanować sposobem? Najpierw znaleźć się na danym terytorium, a potem albo prowadzić głośną politykę wspartą podpalonymi samochodami i manifestacjami, albo bardziej drastycznie. Z drugiej strony taka sama agresja wzrasta w lokalnych europejskich społecznościach. Spowodowana jest głównie kryzysem gospodarczym, a pomagają temu krzykliwe wystąpienia różnych grup społecznych. Wystarczy poczytać fora (nieco głębiej poszukać, ale wystarczy nawet, uwaga.... wiocha.pl - chodzi o komentarze) i potencjalnych Hitlerków znajdziemy nie dziesiątki, ale setki. Wielu nie mniej sfanatyzowanych, niż jakiś mułła z granatem w zębach. Ja na co dzień spotykam się wśród znajomych (różnego wychowania, statusu, zasobności, wykształcenia) z tak narastającą agresją przeciwko wszystkiemu, że to niepokoi. A ze wszystkich stron padają "nakazy miłości", zaś "tolerancja" nie schodzi nikomu z ust. Na zewnątrz uśmiechy, a pod spodem to wrze. Zauważyłaś, z jaką ochotą się prowokuje? Katolików, muzułmanów, gejów i tak dalej? Żeby komuś przywalić, żeby się wyżyć, wywalić z siebie złe emocje, wyśmiać to wszystko, jak kabarety za PRLu. To wentyl bezpieczeństwa. A tutaj "grupa docelowa" zaczyna Ci za to grozić śmiercią. Przemoc rodzi przemoc.

4. czym innym jest, gdy w danym mieście z tego czy innego powodu dotarło się kilka nacji i rozbudowują wspólnymi swoje terytorium, są ze sobą "zżyte" w jakimś stopniu. Co innego z kolei, kiedy na danym terenie czynią się getta, rozłamy, kiedy obie strony do tego dopuszczają. To nie jest "tygiel kulturowy", tylko bomba z opóźnionym zapłonem.

Europa musi najpierw uporać się z własnymi problemami socjalno-bytowymi, gospodarczymi, a potem stawać się kolorowa. Gnój w kolorowym papierku nadal jest gnojem.Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 20.09.12 o godzinie 10:32
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Islamizacja Europy

Małgorzata G.:
cały czas mówimy: jedziesz w gości, musisz się dostosować, a nie tworzyć własne getta i domagając się aby miejscowi aprobowali twoje zwyczaje.


Tylko to "dostosować" każdy rozumie inaczej.

Dla tych, którzy widzą problem: "dostosować" - to znaczy:

- mieszkać w gettcie
- nie nosić burki
- nie pracować w niedzielę
- wieszać krzyż w urzędzie ...
- nie modlić się do swojego boga na ulicy

W przepisach prawa tego nie ma, ale jednak takie prawa obowiązują.
Prawo należy przestrzegać i respektować tak samo wobec każdego.

Tylko które prawo przyjąć? Dlaczego Papuas ma mieć ograniczone prawo ekspresji swojej osobowości i chodzenia nago w Anglii? Czy to komuś szkodzi?

Prawo gospodarza oczywiście - ale nic ponad to !

Prawa w cywilizowanych krajach są całkiem niezłe - PRAWIE idealne w tym temacie.
Ale oprócz prawa są jeszcze obyczaje, tradycje, stereotypy i uprzedzenia.
One też stanowią swego rodzaju niepisane prawo.

Następna dyskusja:

UE: Nowa historia Europy - ...




Wyślij zaproszenie do