Monika Czapska

Monika Czapska Dyrektor
Departamentu
Księgowości Funduszy

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Marcin Orliński:
Monika Róża Czapska:
Janusz C.:
Rozumiem przez to, że skłoni się Pani do niezbędnych lektur.
A Pana do obiektywizmu ....bo cóż pamiętam z PRLu obowiązkowe lektury i zabronione też. Pan może nie pamięta i dlatego ta polemika....

Pani Moniko, po ostrych słowach, które padły z Pani strony, oczekiwałbym co najmniej przeprosin. Myślę, że pozostali forumowicze również. Pozdrawiam!
Cenzura :-)?
Przepraszam...że mówię co myślę ;-).
Ostre słowa?.... ja jednak w jakimś matrixie ;-)
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Monika Róża Czapska:
Marcin Orliński:
Monika Róża Czapska:
Janusz C.:
Rozumiem przez to, że skłoni się Pani do niezbędnych lektur.
A Pana do obiektywizmu ....bo cóż pamiętam z PRLu obowiązkowe lektury i zabronione też. Pan może nie pamięta i dlatego ta polemika....

Pani Moniko, po ostrych słowach, które padły z Pani strony, oczekiwałbym co najmniej przeprosin. Myślę, że pozostali forumowicze również. Pozdrawiam!
Cenzura :-)?
Przepraszam...że mówię co myślę ;-).
Ostre słowa?.... ja jednak w jakimś matrixie ;-)


W takim razie ja będę odtąd robił to, co myślę. A w moich myślach kołaczą słowa "do widzenia".

Jest Pani wulgarna, nieokrzesana i nie ma za grosz szacunku wobec dyskutantów. Nie mówiąc o oleju w głowie. Żegnam!
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Monika Róża Czapska:

Ale prymitywne ;-)... i Pan w to wierzy?

Wierzę że wiele ludzi taką technikę stosuje. W jej skuteczność już mniej...

(...)
Zasłona dymna ? ja takich nie stosuję.... Mówię wprost: NIESTETY :-(

ale ja nigdzie nie napisałem kogo moja wypowiedź dotyczy, cóż, uderz w stół...

:-)))))Bruno R. edytował(a) ten post dnia 10.06.10 o godzinie 00:37
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Na tej samej podstawie co pani Monika mogę nie wierzyć w jej sprawozdania księgowe.
:)
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Janusz C.:

Wyciągasz szereg pochopnych wniosków, które budujesz na nieweryfikowanych przeświadczeniach. Nie wiem, czy interpretacja, którą opiszę niżej, jest prawidłowa, w razie czego proszę p. Bulandrę o rewizję, ale jest przykładem alternatywy, które nie wzięłaś pod uwagę.

W wynikach okazało się, że dzieci wychowane przez lesbijki są w pewnych kategoriach ,,lepsze niż'' statystyczne dzieci par heteroseksualnych. Wychowujące lesbijki są jednak szczególną, nieliczną grupą społeczną, być może lepiej sytuowaną, wykształconą. W statystykach odnoszących się do dzieci wychowywanych przez pary hetero, których jest bez liku, muszą się siłą rzeczy uśrednić również jakieś patologie, problemy rodzinne itd., które ściągają statystyczne dziecko pary heteroseksualnej w dół w takich statystykach. Gdyby wyłączyć z grupy badanych par heteroseksualnych te z jakimiś patologiami/zaburzeniami czy problemami w związku, wyniki badań nad lesbijkami niczym by się nie różniły.

To jest propozycja interpretacji tych wyników. Dlaczego taka nie przyszła Ci do głowy, za to od razu zabrałaś się za wyśmiewanie badań, krytykę i walkę?

Jeśli nie będziemy używać przynajmniej wystarczającej ilości neuronów przy analizie rzeczy w otaczającym świecie,


Zanim zaczniesz krytykować moją reakcję, przeczytaj raz jeszcze cytowany artykuł i wskaż miejsce gdzie użyte zostało słowo "statystyczne" w stosunku do dzieci z rodzin hetero i gdzie zostało wyjaśnione z jaką "próbką" porównywano te dzieci.
Jeśli ktoś publikuje jakieś wyniki badań - to jeśli chce aby te wyniki traktowane były poważnie - powinien wyrażać się bardzo precyzyjnie.

To nie jest lekcja polskiego, gdzie mamy się domyślać co poeta miał na myśli. Nie zostało w artykule nigdzie podane z jaką grupą dzieci z rodzin hetero porównywano dzieci z rodzin homo.

Czy to była grupa z całych Stanów, z jednego konkretnego stanu, z konkretnego typu szkół? Czy też wzięto pod uwagę wszystkie dzieci świata?
Badania oparte na jakimś formularzu, który wypełniają matki. Czy wszystkie matki w USA wypełniły te formularze? Czy są to formularze dla chętnych czy obowiązkowe?

Zarzucono tym badaniom, że były tendencyjne, bo prowadzone przez lesbijkę i finansowane przez organizacje "prohomo".

Zapewne podobne głosy pojawiłyby się gdyby jakiś ksiądz na podstawie zbadania 80 rodzin heteroseksualnych, żyjących według zasad religii, stwierdził to samo: dzieci są ambitniejsze, lepiej się uczą i są bardziej przystosowane społecznie niż ich ateistyczni rówieśnicy. Badania finansowane przez Watykan.

Ten sam język, ten sam styl.


W zasadzie tym sposobem boleściwie błagam o poszerzenie perspektywy.


Proszę bardzo.
" w zakresie aktywności seksualnej: zauważono, iż młodzi ludzie wychowujący się w rodzinach homoseksualnych częściej rozważali lub przeżywali akty seksualne z osobami tej samej płci, jednak nie stwierdzono u nich żadnej wyraźnej tendencji do opisywania siebie w kategoriach homo- lub biseksualisty. Wyraźnie istotną statystycznie różnicę zauważono natomiast w przenoszeniu na chłopców homoseksualnej orientacji ojca (efekt obecny, gdy dzieci wkraczają w dorosłość).

Podkreślenie moje. Cytat pochodzi ze strony:
http://www.krytyka.org/pokaz_pracenaukowa.php?id=24

Podsumowując: artykuł w takiej postaci jak został tu zacytowany, zawiera nieprecyzyjne sformułowania i z tego powodu budzi kontrowersje.

edit: poprawiono bbcodeMałgorzata G. edytował(a) ten post dnia 10.06.10 o godzinie 10:39

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Monika Róża Czapska:
Czym nekrofilia różni się od homoseksualizmu?
Toleruję jedno i drugie, bo nie dotyczy mnie i pozwala żyć nie krzywdząc nikogo. Powinni mieć równe prawa .. Może jakaś manifestacja ;-)
czym się różni pominąwszy aspekt psychologiczny a zaprzęgnąwszy mózg:
w przypadku nekrofilii - sex ze zwłokami bez ich zgody
w akcie seksualnym (normalnym) zgodę na tenże akt dają obie (wszystkie) strony i biorą w nim aktywny , świadmy udział.

Nie wiem skąd bierze się u Pani tolerancja do choroby psychicznej jaką jest nekrofilia, zupełnie też nie rozumiem Pani porównania do homoseksualizmu.

Ja akceptuję i szanuję odmienną orientację seksualną w każdym rodzaju. Proszę wziąć pod uwagę to, iż w przypadku orientacji w grę wchodzi nie tylko popęd, ale i częściowo uczucie (lub całościowo). W przypadku takich chorób jak nekrofila, zoofila, pedofilia nie ma mowy o uczuciach, to tylko chęć odbycia stosunku na warunkach jak najbardziej odpowiadających osobie chorej.

Nie mam także nic przeciwko prawu do wychowywania dzieci przez osoby homo/bi-seksualne. Bo gdyby człowiek miał się przyczepić, to znalazł by milion powodów, dla których dajmy na to heteroseksualna kobieta czy mężczyzna nie powinni mieć prawa opieki nad swoimi lub czyimiś dziećmi. (alkoholizm, narkomania, patologia i inne podobne).

Pani Moniko, Pani wypowiedź mnie poprostu "zatkała", zupełnie jakbym przeczytała właśnie taką manifestację nacechowaną nienawiścią. Nic więcej.

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Tak, to bardzo ważny element, który się tendencyjnie pomija, homoseksualizm jest orientacji psychoseksualną, a nie seksualną, a ograniczanie go do tej drugiej definicji bywa krzywdzące i daje pole do nadużyć. Orientacja psychoseksualna oznacza, że osoby o danej orientacji nie czują wyłącznie pociągu do tej samej płci, ale również, jeśli nie przede wszystkim, to osoby tej samej płci są dla nich obiektem potrzeb emocjonalnych, ,,duchowych '' itd.

Pani Małgorzato, pozwolę sobie odpisać później na Pani uwagi, zdobyłem egzemplarze obu publikacji, na które się powołujemy, w ich oryginalnej postaci i najpierw się chcę z nimi zapoznać. Jakby też ktoś chciał, to służę pdf-em.Janusz C. edytował(a) ten post dnia 10.06.10 o godzinie 14:55

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Janusz C.:
Jakby też ktoś chciał, to służę pdf-em.

Wyślij mi na maila:)

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Rasizm nadal jest częścią codziennego życia imigrantów i mniejszości w UE - oceniła w raporcie za 2009 rok Agencja Praw Podstawowych UE. Polska jest jedynym krajem, który nie powołał organu ds. promocji równości rasowej, czego wymaga unijna dyrektywa.

"Wiele ubiegających się o azyl dzieci, oddzielonych od swoich rodziców, znika w trakcie rozpatrywania ich sprawy. Osoby z grupy LGBT (lesbijki, geje, biseksualiści i osoby transgenderowe) są dyskryminowane w wielu sferach życia codziennego, jak na przykład w pracy czy w barach. Rasizm nadal jest częścią codziennego życia wielu imigrantów i mniejszości mieszkających w UE, a większość państw członkowskich nie prowadzi oficjalnych statystyk przestępstw na tle rasowym" - brzmi ogólny wniosek opublikowanego raportu Agencji Praw Podstawowych.


http://wiadomosci.onet.pl/2182918,12,polska_wyrozniona...

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

ciekawy fragment w kontekście żarliwych dyskusji w innych tematach na tej grupie..

"(...)Natomiast w dość pozytywnym świetle Polska wypada na tle innych państw, jeżeli chodzi o statystyki przestępstw na tle rasowym. Większość państw UE, jak wynika z raportu, nie prowadzi takich oficjalnych statystyk. "Spośród 12 krajów, które w latach 2000-2008 publikowały wystarczającą liczbę danych na ten temat, w 10 zanotowano tendencję wzrostową liczby przestępstw na tle rasowym. W Republice Czeskiej ta tendencja jest malejąca, a w Polsce pozostaje na tym samym poziomie" - czytamy w raporcie(...)".Marcin C. edytował(a) ten post dnia 10.06.10 o godzinie 22:56
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Monika Róża Czapska:
Daniel Dzida:
A myślałem, że to pożegnanie na serio...
Czyli jednak da się z Nami dyskutować?
Czy są inne motywy powrotu?
Dzida... nie da się z Wami dyskutować :-).. ale jak czytam te lansiarskie pseudo intelektualne teksty w towarzystwie wzajemnej adoracji to trochę merytoryki muszę dodać :-) bo we własnym kisielu się podusicie

juz rozumiem, pani jest kabarecistka i cwiczy tu przed jakims waznym wystepem... Musze pania rozczarowac... dowcip niskich lotow pani serwuje
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Monika Róża Czapska:
Nekrofilia to zboczenie, zaburzenie psychiczne.
DLACZEGO? Czym się różni od homoseksualizmu? Podyskutujmy merytorycznie.
Zboczenie można wyleczyć.
Twojego chyba nie :-( Bo to nie zboczenie ale defekt mózgu? ;-)
Taka mała złośliwość hetero :-D

Ja też jestem hetero więc mogę Ci dopiec jeszcze bardziej.

Zabierałem się już, żeby wytłumaczyć Ci, dlaczego orientacja nie jest zaburzeniem psychicznym - To się da wytłumaczyć.

Ale mam wrażenie, że nie chcesz wiedzieć.

Jeżeli się mylę to powstrzymaj swoje złośliwości,
mam nadzieję, że można jeszcze porozmawiać normalnie.

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Maciej Filipiak:

... but all hope had faded...

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Jeśli mówimy na takim forum o etyce, moralności i zasadach to warto też powiedzieć o wolności słowa.
Abstrahując od interpretacji i przyczyn homoseksualizmu istnieje coś takiego jak możliwość wypowiadania swoich poglądów. Z tego co zauważyłam, Czapska ma jasno zadeklarowane poglądy w których nie dyskryminuje homoseksualistów a jedynie wyraża swój sprzeciw wobec wychowywaniu i adopcji dzieci przez osobników tej samej płci. Czy to jest powód aby ją dyskryminować? To, że czasem jak ktoś jest inteligentny to załapie Czapska "jaja" sobie z was robi to inna sprawa. Ale tolerancja należy się nie tylko homoseksualistom... ale Czapskiej też.
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Leokadia Kowalska:
Jeśli mówimy na takim forum o etyce, moralności i zasadach to warto też powiedzieć o wolności słowa.
Abstrahując od interpretacji i przyczyn homoseksualizmu istnieje coś takiego jak możliwość wypowiadania swoich poglądów. Z tego co zauważyłam, Czapska ma jasno zadeklarowane poglądy w których nie dyskryminuje homoseksualistów a jedynie wyraża swój sprzeciw wobec wychowywaniu i adopcji dzieci przez osobników tej samej płci.

"dyskryminacja - pozbawienie równouprawnienia, upośledzanie, szykanowanie pewnej grupy ludzi ze względu na ich pochodzenie a. przynależność klasową, narodową, rasową (por. segregacja), wyznaniową; w handlu międzynarodowym: przyznawanie jakiemuś krajowi mniejszych niż innym krajom przywilejów na własnym rynku.

Etym. - późn.łac. discriminatio 'rozróżnieie; rozdzielanie' od discriminare '(roz)dzielić; rozróżniać; przydzielać' od discrimen 'podział; rozróżnienie; decyzja' z discernere, zob. dyskrecja."

Słownik Władywsława Kopalińskiego

Pan W. Kopaliński wtedy jeszcze nie słyszał o homoseksualiźmie albo kiedy pisał tą definicję to było tabu, niemniej odzwierciedla co to jest dyskryminacja.

"Dyskryminacja (łacińskie discriminatio – rozróżnienie), nierówne traktowanie osób, grup, państw. Najczęściej ma podłoże rasowe, etniczne, religijne, społeczne. Praktyki dyskryminacyjne są niezgodne z prawami człowieka, porozumieniami międzynarodowymi, zakazane przez prawo wewnętrzne państw demokratycznych.

W stosunkach międzynarodowych dyskryminacja jakiegoś państwa lub grupy państw oznacza przyznawanie im mniejszych praw niż pozostałym i stosowana bywa jako forma nacisku politycznego lub ekonomicznego ze względu na negatywną ocenę zachowania takiego kraju na arenie międzynarodowej.

Hasło opracowano na podstawie “Słownika Encyklopedycznego Edukacja Obywatelska” Wydawnictwa Europa. Autorzy: Roman Smolski, Marek Smolski, Elżbieta Helena Stadtmüller. ISBN 83-85336-31-1. Rok wydania 1999."

http://portalwiedzy.onet.pl/56208,,,,dyskryminacja,has...

"dyskryminacja (łac. discriminatio - rozróżnianie) - traktowanie pewnych osób lub grup społecznych w inny sposób, zwykle mniej sprawiedliwy, niż innych osób i grup. Oparta jest ona na uprzedzeniach i etykietowaniu. Należy pamiętać, że jest ona kwestią władzy, czyli tego, kto definiuje pewne grupy jako nadrzędne lub podrzędne.

W przygotowaniu materiałów do tej części strony korzystałyśmy z następujących materiałów: Compass – podręcznik do prowadzenia warsztatów z praw człowieka; Niebezpieczne słówka... ze strony Stowarzyszenia Nigdy Więcej; materiały przygotowane przez Biuro Pełnomocniczki Rządu ds. Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn - Podręcznik dla trenerów – warsztaty na temat przeciwdziałania dyskryminacji; Psychologia uprzedzeń, Todd’a D. Nelsona (wyd. GWP) i in."

http://www.bezuprzedzen.org/dyskryminacja/

Rwónouprawnienie czyli takie same prawa dla wszystkich.
Czy to jest powód aby ją dyskryminować?

To karma wraca do niej.
To, że czasem jak ktoś jest inteligentny to załapie Czapska "jaja" sobie z was robi to inna sprawa. Ale tolerancja należy się nie tylko homoseksualistom... ale Czapskiej też.

Stalinowi też? Seryjnemu mordercy też?
A jeśli nie tolerujemy jej zachowania a nie osoby?Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 12.06.10 o godzinie 09:47

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Marcin Południkiewicz:
Doceniamy Marcinie wkład jaki włożyłeś, aby wyszukać i przedstawić definicję dyskryminacji, którą bądź co bądź wszyscy chyba dobrze znamy i rozumiemy. Problem zaczyna się wtedy, gdy terminu tego zaczyna się używać do każdej sytuacji niewygodnej wobec naszych poglądów. Przeczytawszy cały wątek mam wrażenie, że osoby, które w jakimś stopniu mimo, iż oficjalnie przyznają, że nie żywią niechęci do homoseksualistów ale mają wątpliwości co do pewnych ról w społeczeństwie jakie homoseksualiści mogą pełnić, są posądzani o fobię oraz odnoszę wrażenie, że są dyskryminowani z uwagi na swoje poglądy. Nawet jeśliby był to jeden procent społeczeństwa, mają prawo wyrażać swoje zdanie tak jak orientację/skłonności seksualne czy uczuciowe homoseksualiści.
Rwónouprawnienie czyli takie same prawa dla wszystkich.
Czy to jest powód aby ją dyskryminować?

To karma wraca do niej.
Nie jest to odpowiedź na pytanie Marcinie. Czym różnisz się teraz od Czapskiej?
To, że czasem jak ktoś jest inteligentny to załapie Czapska "jaja" sobie z was robi to inna sprawa. Ale tolerancja należy się nie tylko homoseksualistom... ale Czapskiej też.

Stalinowi też? Seryjnemu mordercy też?
No to porównanie Marcinie zwala z nóg każdego chyba.
A jeśli nie tolerujemy jej zachowania a nie osoby?
To co to jest Marcinie? Niby cały wątek o tym. Czy to nie dyskryminacja z uwagi na inność poglądów.
Dyskusja i polemika jest tym co rozwija, bez tego ludzkość stałaby w miejscu. Nie byłoby wynalazków oraz lotów w kosmos gdyby ludzie nie dyskutowali i nie spierali się. Eliminowanie osób z uwagi na inność poglądów przeraża mnie.
Dyskutować to wielka sztuka.
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Leokadia Kowalska:
Marcin Południkiewicz:
Doceniamy Marcinie wkład jaki włożyłeś, aby wyszukać i przedstawić definicję dyskryminacji, którą bądź co bądź wszyscy chyba dobrze znamy i rozumiemy. Problem zaczyna się wtedy, gdy terminu tego zaczyna się używać do każdej sytuacji niewygodnej wobec naszych poglądów. Przeczytawszy cały wątek mam wrażenie, że osoby, które w jakimś stopniu mimo, iż oficjalnie przyznają, że nie żywią niechęci do homoseksualistów ale mają wątpliwości co do pewnych ról w społeczeństwie jakie homoseksualiści mogą pełnić, są posądzani o fobię oraz odnoszę wrażenie, że są dyskryminowani z uwagi na swoje poglądy. Nawet jeśliby był to jeden procent społeczeństwa, mają prawo wyrażać swoje zdanie tak jak orientację/skłonności seksualne czy uczuciowe homoseksualiści.
Rwónouprawnienie czyli takie same prawa dla wszystkich.
Czy to jest powód aby ją dyskryminować?

To karma wraca do niej.
Nie jest to odpowiedź na pytanie Marcinie. Czym różnisz się teraz od Czapskiej?
Tym, że jest to oparte na wszelkich znanych definicjach napisanych przez ludzi nauki?
Czapska wątpi w naukę, ja nie.
Nie widać tego?
To, że czasem jak ktoś jest inteligentny to załapie Czapska "jaja" sobie z was robi to inna sprawa. Ale tolerancja należy się nie tylko homoseksualistom... ale Czapskiej też.

Stalinowi też? Seryjnemu mordercy też?
No to porównanie Marcinie zwala z nóg każdego chyba.
A jeśli nie tolerujemy jej zachowania a nie osoby?
To co to jest Marcinie? Niby cały wątek o tym. Czy to nie dyskryminacja z uwagi na inność poglądów.
To jej karma.
Zasługuje na to czym obdarza innych.
Gdyż największą sprawiedliwością jest przeżyć to co uczyniło sie innym.
Nawet w Biblii masz "Oko za oko".
Chociaż jest też sprzeczne z tym "nadstawianie policzka".
Dyskusja i polemika jest tym co rozwija, bez tego ludzkość stałaby w miejscu.
Polemika jest wtedy jak obie strony chca słuchać.
Pani Czapska już jest murem, więc na co zda się walenie w niego głową?
Nie byłoby wynalazków oraz lotów w kosmos gdyby ludzie nie dyskutowali i nie spierali się.
Chyba przesadzasz.
Swoją drogą przez te spory pieniadze, dzięki którym już bylibyśmy na Marsie idą na loty promów bo Amerykanie lubią latać częstow kosmos.
Eliminowanie osób z uwagi na inność poglądów przeraża mnie.
Nikogo nie eliminuję.
Swoją drogą, skoro ktoś nie chce uczestniczyć w dyskusji to czy można go zmuszać?
Nie zmusimy p. Czapskiej by chciała słuchać lub się przekonała tudzież poszła na kopromis.
Na dodatek nie chodzi li tylko o poglądy a o argumentację tychże.
Jest niezasadna a więc waga tychże poglądów wydaje się nikła.
Owszem, lubię słuchać odmiennych poglądów, ale jeśli wnoszą coś konstruktywnego.
Idąc za Poglądami tejże pani cofnęlibyśmy się do czasów palenia czarownic.
Nie widzę tutaj żadnego kroku na przód.
I niepowołuj się proszę na odkrycia, czy też rozwój, bo właśnie przez takiego typu ludzi miały one utrudniony start.
Dzięki Kościołowi na przykład pewną chorobę "leczono" wypalając krzyż na czole.
W tym samym czasie, ludzie o innych poglądach ze Wschodu przeprowadzali operacje na oku i ta chorobę leczoną u nas krzyżem potrafili na prawdę wyleczyć.
Uznałbym opinię tej Pani gdyby argumenty były solidne a nie są.
Skoro tak bronisz tejże pani to czemu chodzisz do szpitala, jeździsz samochodem i rozmawiasz przez telefon?
Przecież naukowcy są w błędzie i wszelkie ich wyliczenia można o kant cztero-literowego słowa potłuc.
Ta rozmowa przypomina przekonywania prymitywnego człowieka, że zdjęcie z aparatu nie jest zabieraniem duszy.
Jeśli ten osobnik tego nie zrozumie to chyba szkoda czasu.
Natomiast sami się przez to nie rozwijamy.
Dyskutować to wielka sztuka.
A z sensem to jeszcze wieksza.
Bo bez sensu to każdy może.
I tak np. możemy rozmawiać i dyskutować o latającym potworze spaghetti.
Tak samo rozwijająca i konstruktywna dyskusja by była jak z tą Panią.

ps. staraliśmy się wysłuchać Tej Pani, ale ani argumetnacja tego typu nie robi na nas wrażenia ani nasza na tą Panią
dyskusja zatem jałowa
nie konstruktywna jak sugerujesz

a jedyny z niej wniosek, że zawsze znajdą się ludzie co nie będą gotowi na zmiany do końca swego życia a to zmiany przyczyniają się do postępu

swoją drogą jak taki przeciwnik nauki może korzystać z internetu?
zaprzecza sam sobie

ps.2 statystyki dotyczące mniejszości są na pewno wiarygodniejeze niż większościMarcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 12.06.10 o godzinie 17:17

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Marcin Południkiewicz:
Leokadia Kowalska:
Marcin Południkiewicz:
Doceniamy Marcinie wkład jaki włożyłeś, aby wyszukać i przedstawić definicję dyskryminacji, którą bądź co bądź wszyscy chyba dobrze znamy i rozumiemy. Problem zaczyna się wtedy, gdy terminu tego zaczyna się używać do każdej sytuacji niewygodnej wobec naszych poglądów. Przeczytawszy cały wątek mam wrażenie, że osoby, które w jakimś stopniu mimo, iż oficjalnie przyznają, że nie żywią niechęci do homoseksualistów ale mają wątpliwości co do pewnych ról w społeczeństwie jakie homoseksualiści mogą pełnić, są posądzani o fobię oraz odnoszę wrażenie, że są dyskryminowani z uwagi na swoje poglądy. Nawet jeśliby był to jeden procent społeczeństwa, mają prawo wyrażać swoje zdanie tak jak orientację/skłonności seksualne czy uczuciowe homoseksualiści.
Rwónouprawnienie czyli takie same prawa dla wszystkich.
Czy to jest powód aby ją dyskryminować?

To karma wraca do niej.
Nie jest to odpowiedź na pytanie Marcinie. Czym różnisz się teraz od Czapskiej?
Tym, że jest to oparte na wszelkich znanych definicjach napisanych przez ludzi nauki?
Karma, odniosłam się do tego, więc nadal nie odpowiadasz na pytanie.
Czapska wątpi w naukę, ja nie.
Nie widać tego?
Nie wczytałam się aż tak bardzo w jej wypowiedzi ale zwrócę na to uwagę.
To, że czasem jak ktoś jest inteligentny to załapie Czapska "jaja" sobie z was robi to inna sprawa. Ale tolerancja należy się nie tylko homoseksualistom... ale Czapskiej też.

Stalinowi też? Seryjnemu mordercy też?
No to porównanie Marcinie zwala z nóg każdego chyba.
A jeśli nie tolerujemy jej zachowania a nie osoby?
To co to jest Marcinie? Niby cały wątek o tym. Czy to nie dyskryminacja z uwagi na inność poglądów.
To jej karma.
Zasługuje na to czym obdarza innych.
Mam odmienne zdanie, nie możesz wypowiadać się o karmie osoby której nie znasz.
Gdyż największą sprawiedliwością jest przeżyć to co uczyniło sie innym.
Nawet w Biblii masz "Oko za oko".
Chociaż jest też sprzeczne z tym "nadstawianie policzka".
Nie jestem za oko za oko ani za nadstawianiem policzka. To są skróty myślowe (dla mnie)
Dyskusja i polemika jest tym co rozwija, bez tego ludzkość stałaby w miejscu.
Polemika jest wtedy jak obie strony chca słuchać.
Pani Czapska już jest murem, więc na co zda się walenie w niego głową?
Ja akurat przyznaję jej rację w paru kwestiach i nagonki na nią nie rozumiem.
Nie byłoby wynalazków oraz lotów w kosmos gdyby ludzie nie dyskutowali i nie spierali się.
Chyba przesadzasz.
Nie. Dyskusja jest tym co rozwija. Podstawą jest słuchanie co rozmówca mówi. Loty w kosmos w pewnym okresie były jak rozmowa z idiotą, który wierzy sf.
Skoro tak bronisz tejże pani to czemu chodzisz do szpitala, jździsz samochodem i rozmawiasz przez telefon.
Przeiceż naukowcy są w błędzie i wszelkie ich wyliczenia można o kant cztero-literowego słowa potłuc.
Ta rozmowa przypomina przekonywania prymitywnego człowiek, że zdjecie z aparatu nie jest zabraniem duszy.
Jeśli ten osobnik tego nie zrozumie to chyba szkoda czasu.
Natomiast sami się przez to nie rozwijamy.
Jako osoba starszej daty powiem tak: nie wiem o czym mówisz i co piłeś.
Dyskutować to wielka sztuka.
A z sensem to jeszcze wieksza.
Bo bez sensu to każdy może.
I tak np. możemy rozmawiać i dyskutować o latającym potworze spaghetti.
Tak samo rozwijająca i konstruktywna dyskusja by była jak z tą Panią.
Nadal nie rozumiem, ale to może ze względu na wiek.
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Leokadia Kowalska:
Karma, odniosłam się do tego, więc nadal nie odpowiadasz na pytanie.
Tersaz nie mam czasu, zaraz wychodzę.
Czapska wątpi w naukę, ja nie.
Nie widać tego?
Nie wczytałam się aż tak bardzo w jej wypowiedzi ale zwrócę na to uwagę.
To, że czasem jak ktoś jest inteligentny to załapie Czapska "jaja" sobie z was robi to inna sprawa. Ale tolerancja należy się nie tylko homoseksualistom... ale Czapskiej też.

Stalinowi też? Seryjnemu mordercy też?
No to porównanie Marcinie zwala z nóg każdego chyba.
A jeśli nie tolerujemy jej zachowania a nie osoby?
To co to jest Marcinie? Niby cały wątek o tym. Czy to nie dyskryminacja z uwagi na inność poglądów.
To jej karma.
Zasługuje na to czym obdarza innych.
Mam odmienne zdanie, nie możesz wypowiadać się o karmie osoby której nie znasz.
Dała poznać swoje poglądy i na tej podstawie osądzam nie ją a jej wypowiedzi.
Gdyż największą sprawiedliwością jest przeżyć to co uczyniło sie innym.
Nawet w Biblii masz "Oko za oko".
Chociaż jest też sprzeczne z tym "nadstawianie policzka".
Nie jestem za oko za oko ani za nadstawianiem policzka. To są skróty myślowe (dla mnie)
Dyskusja i polemika jest tym co rozwija, bez tego ludzkość stałaby w miejscu.
Polemika jest wtedy jak obie strony chca słuchać.
Pani Czapska już jest murem, więc na co zda się walenie w niego głową?
Ja akurat przyznaję jej rację w paru kwestiach i nagonki na nią nie rozumiem.
Których?
Moim zdaniem homoseksualiści mają prawo wychowywać dzieci a hetero wcale takimi przykładnymi rodzicami nie zawsze są.
Nie byłoby wynalazków oraz lotów w kosmos gdyby ludzie nie dyskutowali i nie spierali się.
Chyba przesadzasz.
Nie. Dyskusja jest tym co rozwija. Podstawą jest słuchanie co rozmówca mówi.
No to posłuchaliśmy się wzajemnie i dziękujemy.
Loty w kosmos w pewnym okresie były jak rozmowa z idiotą, który wierzy sf.
Ale nie jak rozmowa z prymitywem o zdjęciu i duszy.
To zupełnie co innego.
Skoro tak bronisz tejże pani to czemu chodzisz do szpitala, jździsz samochodem i rozmawiasz przez telefon.
Przeiceż naukowcy są w błędzie i wszelkie ich wyliczenia można o kant cztero-literowego słowa potłuc.
Ta rozmowa przypomina przekonywania prymitywnego człowiek, że zdjecie z aparatu nie jest zabraniem duszy.
Jeśli ten osobnik tego nie zrozumie to chyba szkoda czasu.
Natomiast sami się przez to nie rozwijamy.
Jako osoba starszej daty powiem tak: nie wiem o czym mówisz i co piłeś.
Mleko piłem.
Jak nie wiesz to po co się wtrącasz?
Data nie ma tu nic do rzeczy.
Ilu rodziców mimo, że starsi nie potrafią dopilnować dziecka ani wpoić im wartości?
Daty to tylko cyfry a nie miara wartości.
W Japonii cenią najbardziej to co jest ulotne i trwa krótko.
Dyskutować to wielka sztuka.
A z sensem to jeszcze wieksza.
Bo bez sensu to każdy może.
I tak np. możemy rozmawiać i dyskutować o latającym potworze spaghetti.
Tak samo rozwijająca i konstruktywna dyskusja by była jak z tą Panią.
Nadal nie rozumiem, ale to może ze względu na wiek.

Tak, żyjemy w zupełnie innych wiekach.Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 12.06.10 o godzinie 17:33

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Marcin Południkiewicz:
Ja akurat przyznaję jej rację w paru kwestiach i nagonki na nią nie rozumiem.
Których?
Rozwój dziecka.
Nie wiem czy masz dzieci. Dziecko jest owocem obcowania kobiety i mężczyznym i to nie ulega chyba wątpliwości to (zahaczając o nawet in vitro)
Moim zdaniem homoseksualiści mają prawo wychowywać dzieci a hetero wcale takimi przykładnymi rodzicami nie zawsze są.
Przykładnymi rodzicami czasem nie są hetero ale to nie świadczy o tym aby homoseksualiści wychowywali dzieci.
Skoro tak bronisz tejże pani to czemu chodzisz do szpitala, jździsz samochodem i rozmawiasz przez telefon.
Przeiceż naukowcy są w błędzie i wszelkie ich wyliczenia można o kant cztero-literowego słowa potłuc.
Ta rozmowa przypomina przekonywania prymitywnego człowiek, że zdjecie z aparatu nie jest zabraniem duszy.
Jeśli ten osobnik tego nie zrozumie to chyba szkoda czasu.
Natomiast sami się przez to nie rozwijamy.
??
Jako osoba starszej daty powiem tak: nie wiem o czym mówisz i co piłeś.
Mleko piłem.
Bedziesz wielki! o to chodzi?
Jak nie wiesz to po co się wtrącasz?
Data nie ma tu nic do rzeczy.
Ilu rodziców mimo, że starsi nie potrafią dopilnować dziecka ani wpoić im wartości?
Jakich?
Jak rozmawiamy o wartościach to ja swoim dzieciom tłumaczę przede wszystkim poszanowania drugiej osoby bez wzgledu jakie poglądy przedstawia, bo przedstawia je prawawdopodobnie z jakiegoś dla siebie ważnego powodu.
Daty to tylko cyfry a nie miara wartości.
W Japonii cenią najbardziej to co jest ulotne i trwa krótko.
No i? Nie załapałam niestety. A to co ulotne czasem bywa mało wartościowe, choć nie chce uogólniać.
Dyskutować to wielka sztuka.
A z sensem to jeszcze wieksza.
Bo bez sensu to każdy może.
I tak np. możemy rozmawiać i dyskutować o latającym potworze spaghetti.
Tak samo rozwijająca i konstruktywna dyskusja by była jak z tą Panią.
Nadal nie rozumiem, ale to może ze względu na wiek.

Tak, żyjemy w zupełnie innych wiekach
Wiek mamy 21 i żyjemy w nim razem, dla Ciebie widze niestety ;-)



Wyślij zaproszenie do