konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Paweł Hetmanek:
Janusz S.:
Nie ma więc co demonizować jednej tylko strony zapominając o drugiej.
Od wielu małżeństw w Polsce bije patologią i zgrozą kiedy patrzy się na to jak niszczą swoje własne dzieci.

czy z tego wynika ze należy homoseksualistom dać prawa adopcyjne... moim zdaniem nie.

Moim zdaniem należy dać prawa adopcyjne homoseksualistom, bo niby dlaczego nie?

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Janusz S.:
Paweł Hetmanek:
Janusz S.:
Nie ma więc co demonizować jednej tylko strony zapominając o drugiej.
Od wielu małżeństw w Polsce bije patologią i zgrozą kiedy patrzy się na to jak niszczą swoje własne dzieci.

czy z tego wynika ze należy homoseksualistom dać prawa adopcyjne... moim zdaniem nie.

Moim zdaniem należy dać prawa adopcyjne homoseksualistom, bo niby dlaczego nie?

Janusz napisz mi datę mojej wypowiedzi bo nie kojarzę tego wpisu jako swojego (nie mówię o meritum wypowiedzi) i ciężko mi się odnieść
Monika Czapska

Monika Czapska Dyrektor
Departamentu
Księgowości Funduszy

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Janusz C.:
Monika Róża Czapska:
Zalegalizowanie małżeństw homoseksualnych jest szkodliwe jeśli chodzi o znaczenie dla przyszłych pokoleń. Jeśli coś jest dozwolone i na tych samych prawach co normalny związek to nabiera normalności... i o to chodzi i to nie samym homoseksualistom, bo oni się przyglądają tylko.

OMG... o_O

Ta wypowiedź nie ma sensu. Nie dlatego, że jest błędnie skonstruowana ... Na czym niby opierasz swój wniosek? Zapewne na jakimś tak zwanym ,,poczuciu normalności''. Mówisz, że coś jest nienormalne, tym samym przyznając sobie prawo do sądzenia o normalności. Na czym polega wg Ciebie normalność? Jest to pojęcie tak obszerne, że rzucenie nim w środku rozmowy niczego nie wnosi - chyba że na celu miałaś wulgaryzację dyskursu. :)
Wiesz normalność się czuje.. jeśli jej nie czujesz to nijaka definicja Ci tego nie przybliży :-(. Homoseksualizm nie jest normalny i nie chodzi tu o procenty w populacji :-). Toleruję go i nie zwalczam... ale nie każ mi go traktować jako normalność. Troche tolerancji ;-)

Normalność jako standardowość? Homoseksualizm jest standardowy w naturze.
Mówisz o ludziach? Jeśli zaliczasz się do zwierzątek ;-) to proponuje jak one nie ubierać się ;-).
Istnieje od milionów lat, ponieważ wiemy, że istnieje w gatunkach, które istnieją długo. Odsetek osobników homoseksualnych jest stały. Standardowy. Mimo to nie doprowadził do upadku homo sapiens ani do wymarcia wspominanych pingwinów.
Ale co Ty dowodzisz? Rozmawiamy o ludziach czy pingwinach ?

Mówisz o chorobie? Choroba jest czymś, co ma zespół takich cech, których homoseksualizm nie wykazuje. Nie jest zatem chorobą.
Jakich cech? Ja nie wiem czy jest chorobą.. ale nie jest normalny.

Legalizacja małżeństw miałaby zły wpływ na przyszłe pokolenia? W jaki sposób? To jest często podnoszony argument, ale nikt nigdy nie tłumaczy - dlaczego.
A Ciebie wychowało dwóch tatów ;-) czy dwie mamy? A może czterech ojców. Co to za różnica? A że czterech ojców jeden z nich jest biologicznym Twoim to przecież nie ma znaczenia... matki może nigdy nie poznasz ;-)
A może odwrotnie? Ze względu na ogólne dobro społeczeństwa legalizacja małżeństw jednopłciowych przyczyniłaby się wzrostu szczęśliwości pewnej grupy jednostek, tym samym zwiększając ich produktywność i przydatność dla społeczeństwa.
:-) śmiech
Masz na myśli może to, że homoseksualizm byłby przekazywany dzieciom wychowywanym przez pary homoseksualne? OMG... orientacja rodzica nie ma wpływu na orientację dziecka. Już pomijam, że gdyby tak było, to nie byłoby gejów i lesbijek, ale również przytaczam poniższy link:

http://www3.interscience.wiley.com/journal/118945988/a...

do publikacji, która jest przeglądem badań z okresu 1978-2000, z których wniosek jest jeden - dzieci wychowywane przez pary homopłciowe nie różnią się systematycznie od dzieci wychowywanych przez pary heteropłciowe.
Ale nie rozumiesz jednego.. daj mi teorie a udowodnię Ci ją! Tej zasady większość tu rozmówców nie zna :-(
Zdrowie psychiczne, zainteresowania, żywotność, zdrowie, cechy charakteru nie różnią się... Jak więc homoseksualizm wpływa źle na przyszłe pokolenia?
jak nie widzisz tego to ubolewam ;-) .. a może zaliczasz się do tych homoseksualnych zwierząt ;-) i tak się pocieszasz :-D. Wybacz za żarty ale porównywanie się do świata zwierząt rozśmiesza mnie i prowokuje żarty

Okazuje się, że poglądy oparte na własnych ,,poczuciach'' i ,,wrażeniach'' są bezwartościowe, ponieważ mogą mijać się z faktami, które zostały dawno wykazane. Masz jednak prawo głosu i zdolność wpływu na dzieje tej grupy ludzi, proponuję zatem zapoznać się z faktami i skonfrontować je z własnymi poglądami, ponieważ poglądy, urzeczywistniające się w głosowaniach, wypowiedziach i wpływie na poglądy innych ludzi mogą być krzywdzące.
Długo ale po skonfrontowaniu z własnymi poglądami nie widzę faktów :-).
pozdr,
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Monika Róża Czapska:
Janusz C.:
Monika Róża Czapska:
Zalegalizowanie małżeństw homoseksualnych jest szkodliwe jeśli chodzi o znaczenie dla przyszłych pokoleń. Jeśli coś jest dozwolone i na tych samych prawach co normalny związek to nabiera normalności... i o to chodzi i to nie samym homoseksualistom, bo oni się przyglądają tylko.

OMG... o_O

Ta wypowiedź nie ma sensu. Nie dlatego, że jest błędnie skonstruowana ... Na czym niby opierasz swój wniosek? Zapewne na jakimś tak zwanym ,,poczuciu normalności''. Mówisz, że coś jest nienormalne, tym samym przyznając sobie prawo do sądzenia o normalności. Na czym polega wg Ciebie normalność? Jest to pojęcie tak obszerne, że rzucenie nim w środku rozmowy niczego nie wnosi - chyba że na celu miałaś wulgaryzację dyskursu. :)
Wiesz normalność się czuje.. jeśli jej nie czujesz to nijaka definicja Ci tego nie przybliży :-(. Homoseksualizm nie jest normalny
Dla homoseksualistów jest normalny.
i nie chodzi tu o procenty w populacji :-). Toleruję go i nie zwalczam... ale nie każ mi go traktować jako normalność. Troche tolerancji ;-)
Niech każdy uważa co chce.
Nadal jednak uważam, że przesadą jest wchodzić komuś z butami w intymność niepubliczną.

Normalność jako standardowość? Homoseksualizm jest standardowy w naturze.
Mówisz o ludziach? Jeśli zaliczasz się do zwierzątek ;-) to proponuje jak one nie ubierać się ;-).
Tak jak Adam i Ewa.
Jak się ubrali wygnano ich z Raju.
:D
Tak wg biologii człowiek to też zwierzę, tylko wyjątkowo walczące z naturą i nie poddające się tak łatwo jej prawom.
Istnieje od milionów lat, ponieważ wiemy, że istnieje w gatunkach, które istnieją długo. Odsetek osobników homoseksualnych jest stały. Standardowy. Mimo to nie doprowadził do upadku homo sapiens ani do wymarcia wspominanych pingwinów.
Ale co Ty dowodzisz? Rozmawiamy o ludziach czy pingwinach ?
Z biologicznego punktu widzenia różnica jest taka, że pingwiny to ptaki a ludzie to ssaki.
Niemniej obydwie grupy to zwierzęta.
Dopóki nie jesteśmy cyborgami lub robotami humanoidalnymi nie zmienię w tej kwestii zdania.

Mówisz o chorobie? Choroba jest czymś, co ma zespół takich cech, których homoseksualizm nie wykazuje. Nie jest zatem chorobą.
Jakich cech? Ja nie wiem czy jest chorobą.. ale nie jest normalny.
WHO wykluczyła go jako chorobę.
A "normalność" jest względna".
Dla homoseksualisty Twoja heretyckość jest nienormalna na tej samej podstawie.

Legalizacja małżeństw miałaby zły wpływ na przyszłe pokolenia? W jaki sposób? To jest często podnoszony argument, ale nikt nigdy nie tłumaczy - dlaczego.
A Ciebie wychowało dwóch tatów ;-) czy dwie mamy?
Mnie dwie kobiety i mam się dobrze.
:D
I nie śledziłem nigdy ich życia seksualnego.
A może czterech ojców. Co to za różnica? A że czterech ojców jeden z nich jest biologicznym Twoim to przecież nie ma znaczenia...
Jak nie wiedzą kto jest ojcem a badań DNA nie przeprowadzą to odpowiedzialni są wszyscy.
Czasami przyszywany czyli tak zwany ojczym jest lepszy od biologicznego ojca nawet jako człowiek.
matki może nigdy nie poznasz ;-)
Jakby mnie porzuciła i umarła albo ja bym umarł zanim bym ją poznał po porzuceniu.
Wiem, że nie do mnie, ale tak bym odpowiedział.
:D
A może odwrotnie? Ze względu na ogólne dobro społeczeństwa legalizacja małżeństw jednopłciowych przyczyniłaby się wzrostu szczęśliwości pewnej grupy jednostek, tym samym zwiększając ich produktywność i przydatność dla społeczeństwa.
:-) śmiech
Masz na myśli może to, że homoseksualizm byłby przekazywany dzieciom wychowywanym przez pary homoseksualne? OMG... orientacja rodzica nie ma wpływu na orientację dziecka. Już pomijam, że gdyby tak było, to nie byłoby gejów i lesbijek, ale również przytaczam poniższy link:

http://www3.interscience.wiley.com/journal/118945988/a...

do publikacji, która jest przeglądem badań z okresu 1978-2000, z których wniosek jest jeden - dzieci wychowywane przez pary homopłciowe nie różnią się systematycznie od dzieci wychowywanych przez pary heteropłciowe.
Ale nie rozumiesz jednego.. daj mi teorie a udowodnię Ci ją! Tej zasady większość tu rozmówców nie zna :-(
Zdrowie psychiczne, zainteresowania, żywotność, zdrowie, cechy charakteru nie różnią się... Jak więc homoseksualizm wpływa źle na przyszłe pokolenia?
jak nie widzisz tego to ubolewam ;-) .. a może zaliczasz się do tych homoseksualnych zwierząt ;-) i tak się pocieszasz :-D. Wybacz za żarty ale porównywanie się do świata zwierząt rozśmiesza mnie i prowokuje żarty
Zatem jesteś robotem albo wirusem komputerowym.
No bo czymże jest człowiek jak nie ssakiem a ssak to zwierzę?
Może zatem wyjaśnisz nam jakim bytem jesteś?
Astralnym?

Okazuje się, że poglądy oparte na własnych ,,poczuciach'' i ,,wrażeniach'' są bezwartościowe, ponieważ mogą mijać się z faktami, które zostały dawno wykazane. Masz jednak prawo głosu i zdolność wpływu na dzieje tej grupy ludzi, proponuję zatem zapoznać się z faktami i skonfrontować je z własnymi poglądami, ponieważ poglądy, urzeczywistniające się w głosowaniach, wypowiedziach i wpływie na poglądy innych ludzi mogą być krzywdzące.
Długo ale po skonfrontowaniu z własnymi poglądami nie widzę faktów :-).
pozdr,

No i to była moja odpowiedź na tekst skierowany nie do mnie.
:DMarcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 18.05.10 o godzinie 23:42
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Monika Róża Czapska:
Zalegalizowanie małżeństw homoseksualnych jest szkodliwe jeśli chodzi o znaczenie dla przyszłych pokoleń.

Pani Moniko, oficjalnie proszę o zaprzestanie szerzenia homofobii, ponieważ takie wypowiedzi są złe w sensie etycznym i mogą się przyczyniać do wzrostu negatywnych zachowań wobec osób o orientacji homoseksualnej.

Wiesz normalność się czuje.. jeśli jej nie czujesz to nijaka definicja Ci tego nie przybliży :-(.

Niektórzy "czują" krasnoludki. Albo "czują" ufo i dlatego zwierzają się zielonym ludzikom na temat swoich problemów gastrycznych. Jeszcze inni "czują", że normalna jest tylko rasa aryjska albo klasa proletariacka. Wiadomo, jak to się kończy.

Właśnie z tej przyczyny takie pojęcia jak normalność trzeba bardzo ściśle definiować. Argument z czucia nie jest bowiem argumentem i w związku z tym ma zerową wartość merytoryczną w każdej dyskusji. To po pierwsze.

Po drugie zaś warto oddzielić normalność jako pojęcie statystyczne od normalności jako pojęcia dyskursywnego, a więc narzędzia pozytywnie wartościującego. W tej dyskusji ewidentnie posługuje się Pani pojęciem normalności w tym drugim sensie, co zakrawa na zwykłą manipulację.

Słowem - jest Pani gotowa dać większe prawa osobom "normalnym" niż "nienormalnym". A to jest ewidentnie złe.

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Monika Róża Czapska:

To smutne, ale nie jestem w stanie Ci odpowiedzieć. Nie ze względów na brak argumentów, ale ze względu na opadłe ręce... o_O
Jak to jest, że niektórzy ludzie nie dostrzegają, że pewnego rzeczy nie podlegają w ogóle OPINII. Czy masz opinię na temat grawitacji? o_O Uważasz ją za nienormalną, albo głupią? Poza tym jeśli nie uznajesz interpretacji zachowań/cech człowieka w świetle ewolucjonizmu/biologii (a propos stwierdzenia: ,,Jeśli zaliczasz się do zwierzątek ;-) to proponuje jak one nie ubierać się ;-)''), to naprawdę nie mamy o czym rozmawiać. Nie mówiąc o zdawkowości Twoich odpowiedzi. Ja się przynajmniej postarałem. Zmarnowałem tylko swój czas. o_O Żenua.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Marcin Orliński:
Monika Róża Czapska:
Zalegalizowanie małżeństw homoseksualnych jest szkodliwe jeśli chodzi o znaczenie dla przyszłych pokoleń.

Pani Moniko, oficjalnie proszę o zaprzestanie szerzenia homofobii, ponieważ takie wypowiedzi są złe w sensie etycznym i mogą się przyczyniać do wzrostu negatywnych zachowań wobec osób o orientacji homoseksualnej.


To ja się dołączam do prośby i proszę o zaprzestanie szerzenia wrogości do osób wierzących w stylu:
"ZNISZCZENIE KOŚCIOŁA POWINNO BYĆ CELEM KAŻDEGO UCZCIWEGO POLAKA"
i określania wierzących odmóżdżonymi, hołotą (i używanie innych epitetów).
Czy to nie jest złe w sensie etycznym?
"To" się zaczyna gdzieś od strony 58.

Jeśli mamy dyskutować kulturalnie to moderator powinien być sprawiedliwy.

Tymczasem potwierdziła się moja obserwacja. Homoseksualisty nie wolno skrytykować, nawet delikatnie, natomiast wiarę, symbole i ludzi wierzących można deptać do woli...

edit: literówkaMałgorzata G. edytował(a) ten post dnia 19.05.10 o godzinie 08:14
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Małgorzata G.:
Marcin Orliński:
Monika Róża Czapska:
Zalegalizowanie małżeństw homoseksualnych jest szkodliwe jeśli chodzi o znaczenie dla przyszłych pokoleń.

Pani Moniko, oficjalnie proszę o zaprzestanie szerzenia homofobii, ponieważ takie wypowiedzi są złe w sensie etycznym i mogą się przyczyniać do wzrostu negatywnych zachowań wobec osób o orientacji homoseksualnej.


To ja się dołączam do prośby i proszę o zaprzestanie szerzenia wrogości do osób wierzących w stylu:
"ZNISZCZENIE KOŚCIOŁA POWINNO BYĆ CELEM KAŻDEGO UCZCIWEGO POLAKA"
i określania wierzących odmóżdżonymi, hołotą (i używanie innych epitetów).
Czy to nie jest złe w sensie etycznym?
"To" się zaczyna gdzieś od strony 58.

Malgosiu, byc moze kolejna refomacja jednak by sie Kosciolowi przydala, bo pomijajac wiernych instytucjonalnie Kosciol bankrutuje moralnie...
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Adam Bulandra:
>

Malgosiu, byc moze kolejna refomacja jednak by sie Kosciolowi przydala, bo pomijajac wiernych instytucjonalnie Kosciol bankrutuje moralnie...

Taka generalizacja jest jednak krzywdząca i obraźliwa dla tych księży którzy są oddani swojemu powołaniu oraz dla wierzących, których określa się epitetami z rynsztoka.

Na chamstwo nie powinno być wytłumaczenia. Albo dyskutujemy na poziomie albo staczamy się do poziomu Onetowych czatów. Wszystkie zarzuty można przedstawić w sposób kulturalny nie obrażając nikogo.
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Zgadzam się: wszystkie strony powinny powstrzymać się od emocji i skupić się na rzetelnej, obiektywnej ocenie faktów.
Paweł Leon Niklas

Paweł Leon Niklas "Death Before
Dishonor"

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Janusz S.:
Paweł Hetmanek:
Janusz S.:
Nie ma więc co demonizować jednej tylko strony zapominając o drugiej.
Od wielu małżeństw w Polsce bije patologią i zgrozą kiedy patrzy się na to jak niszczą swoje własne dzieci.

czy z tego wynika ze należy homoseksualistom dać prawa adopcyjne... moim zdaniem nie.

Moim zdaniem należy dać prawa adopcyjne homoseksualistom, bo niby dlaczego nie?

Bo istoty które nie potrafią się rozmnażać nie będą posiadały odpowiedniej empatii, naturalnej dla rodziców heteroseksualnych. W dodatku biorąc pod uwagę wypowiedzi niektórych osób o orientacji homoseksualnej nawet na tym forum drżę na myśl o tym co "wsadzaliby" do główek wychowywanych dzieci...I proszę nie używać argumentów z patologią heteroseksualnych, bo są to skrajności marginalne, zupełnie tak samo jak homoseksualizm.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Paweł Leon Niklas:
Janusz S.:
Paweł Hetmanek:
Janusz S.:
Nie ma więc co demonizować jednej tylko strony zapominając o drugiej.
Od wielu małżeństw w Polsce bije patologią i zgrozą kiedy patrzy się na to jak niszczą swoje własne dzieci.

czy z tego wynika ze należy homoseksualistom dać prawa adopcyjne... moim zdaniem nie.

Moim zdaniem należy dać prawa adopcyjne homoseksualistom, bo niby dlaczego nie?

Bo istoty które nie potrafią się rozmnażać nie będą posiadały odpowiedniej empatii, naturalnej dla rodziców heteroseksualnych. W dodatku biorąc pod uwagę wypowiedzi niektórych osób o orientacji homoseksualnej nawet na tym forum drżę na myśl o tym co "wsadzaliby" do główek wychowywanych dzieci...I proszę nie używać argumentów z patologią heteroseksualnych, bo są to skrajności marginalne, zupełnie tak samo jak homoseksualizm.

z calym szacunkiem pawle, ale zajmuje sie naukowo patologiami w rodzinie. i wierz mi ze nie jest to margines.

dla przykladu: ponad 60% osob bylo w okresie 1-18 roku zycia przynajmniej raz porzadnie uderzona przez rodzicow. dwie piate bylo bite regularnie

przemoc emocjonalna jest na porzadku dziennym i uzywana jako metoda wychowawcza.

80% Polakow uwaza ze dzieci mozna bic i ze nie jest to szkodliwe dla ich rozwoju

15-20% dziewczat i ok 12% chlopcow doznalo zgwalcenia lub innej czynnosci seksualnej ze strony rodziny. molestowania przynajmniej raz w zyciu doznalo okolo polowy

problemem alkoholizmu lub nadmiernego picia dotyka okolo 10 milionow Polakow

przemoc emocjonalna, ponizenie, deprecjacja, wstyd i strach jest typowym i trwalym doswiadczeniem szkolnym serwowanym dzieciom przez nauczycieli

jak zatem widac nie jest to nieszkodliwy margines.
Paweł Leon Niklas

Paweł Leon Niklas "Death Before
Dishonor"

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Adam Bulandra:

jak zatem widac nie jest to nieszkodliwy margines.

Przeraziłeś Mnie...Wychodzi na to że patologia jest znaczącą normą w społeczeństwie, niestety wobec tego co napisałeś pary homoseksualne również jej podlegają, więc przy wychowywaniu przez nich dzieci dodatkowo będą narażone na patologie związane z orientacją sexualną opiekunów...
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Paweł Leon Niklas:
Adam Bulandra:

jak zatem widac nie jest to nieszkodliwy margines.

Przeraziłeś Mnie...Wychodzi na to że patologia jest znaczącą normą w społeczeństwie, niestety wobec tego co napisałeś pary homoseksualne również jej podlegają, więc przy wychowywaniu przez nich dzieci dodatkowo będą narażone na patologie związane z orientacją sexualną opiekunów...

nie do konca...
rodzice adopcyjni nie sa tymi, dla ktorych posiadanie dziecka jest przypadkiem lub wpadka. zwykle jest to swiadoma decyzja i osoby ja podejmujace charakteryzuja sie odpowiednimi kompetencjami wychowawczymi.
badania dowodza, iz poziom patologii rodzicow adopcyjnych jest okolo dwudziestokrotnie nizszy niz przecietna dla spoleczenstwa (dotyczy heteroseksualnych rodzin adopcyjnych, ale z homoseksualnymi powinno byc podobnie)
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Paweł Leon Niklas:

przy wychowywaniu przez nich dzieci dodatkowo będą narażone na patologie związane z orientacją sexualną opiekunów...

Homoseksualizm to nie patologia! To odmienna orientacja seksualna.

Patologią jest np. przemoc wobec dzieci lub molestowanie seksualne, jednak nic nie wskazuje na to, by takie patologie częściej dotykały dzieci mające styczność z homoseksualistami niż te, które przebywają w otoczeniu heteroseksualistów.

Adopcja dziecka ma dwa podstawowe aspekty: psychologiczny i społeczny.

Jeśli chodzi o aspekt psychologiczny, różne badania wskazują, że zdrowy rozwój dziecka nie zależy od orientacji czy upodobań seksualnych rodziców, lecz od szeregu innych czynników - czysto pedagogicznych.

Nie wiem natomiast, jak wygląda aspekt społeczny w przypadku adopcji dzieci przez parę homoseksualną. Możliwe, że w naszym konserwatywnym takie dziecko będzie skazane na ostracyzm przez rówieśników, że będzie obiektem kpin etc. Wydaje mi się jednak, że to jest problem czysto społeczny - mniejszości zawsze są narażone na wykluczenie. Niezależnie, czy chodzi o lesbijkę, geja, Żyda, Araba, ateistę, albinosa, geniusza czy kalekę... Dzieci to stworzenia okrutne i bardzo łatwo im przychodzi niechęć wobec obcych.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Monika Róża Czapska:

Wiesz normalność się czuje.. jeśli jej nie czujesz to nijaka definicja Ci tego nie przybliży :-(. Homoseksualizm nie jest normalny i nie chodzi tu o procenty w populacji :-).

Blondynki też nie są normalne - ... tak czuję.
Ale nie rozumiesz jednego.. daj mi teorie a udowodnię Ci ją!

"Homoseksualizm jest szkodliwy dla przyszłych pokoleń"
Dlaczego tego nie udowodnisz
Tej
zasady większość tu rozmówców nie zna :-(

Bo nie jesteśmy ignorantami. Ta Twoja zasada mija się z prawdą :)

Dowód jest wtedy dowodem, gdy nie da się go podważyć i nie istnieje możliwa alternatywa.
Nie wymiguj się - udowodnij, swoje teorie skoro potrafisz.
e,
cechy charakteru nie różnią się... Jak więc homoseksualizm wpływa źle na przyszłe pokolenia?
jak nie widzisz tego to ubolewam ;-) .. a może zaliczasz się do tych homoseksualnych zwierząt ;-) i tak się pocieszasz :-D. Wybacz za żarty ale porównywanie się do świata zwierząt rozśmiesza mnie i prowokuje żarty

Muszę Cię zmartwić - Ty też należysz do świata zwierząt.
Obowiązują nas te same prawa przyrody.

Zamiast ubolewać - wytłumacz wreszcie na czym ta szkodliwość polega.
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Maciej Filipiak:

Blondynki też nie są normalne - ... tak czuję.
Blondyni także?Romuald K. edytował(a) ten post dnia 19.05.10 o godzinie 12:38

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Paweł Leon Niklas:
Janusz S.:
Moim zdaniem należy dać prawa adopcyjne homoseksualistom, bo niby dlaczego nie?

Bo istoty które nie potrafią się rozmnażać nie będą posiadały odpowiedniej empatii, naturalnej dla rodziców heteroseksualnych. W dodatku biorąc pod uwagę wypowiedzi niektórych osób o orientacji homoseksualnej nawet na tym forum drżę na myśl o tym co "wsadzaliby" do główek wychowywanych dzieci...I proszę nie używać argumentów z patologią heteroseksualnych, bo są to skrajności marginalne, zupełnie tak samo jak homoseksualizm.

BEŁKOT IGNORANTA
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Jest to jakiś argument. Tylko mały odsetek ludzi bardzo świadomych decyduje sie na adopcje dziecka. W wiekszosci przypadków każdy mimo tysięcy dzieci bez domów wybiera rodzenie kolejnego ale ze swoimi genami i nazwiskiem.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 19.05.10 o godzinie 12:47
Paweł Leon Niklas

Paweł Leon Niklas "Death Before
Dishonor"

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Marcin Orliński:
Paweł Leon Niklas:

przy wychowywaniu przez nich dzieci dodatkowo będą narażone na patologie związane z orientacją sexualną opiekunów...

Homoseksualizm to nie patologia! To odmienna orientacja seksualna.

Napisałem "związane" a nie że jest to patologia...To co napisałeś dalej dla Mnie OK;>



Wyślij zaproszenie do