konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Janusz C.:

po stronie Michała, ani Adama, ponieważ ta dyskusja jest w dużej mierze pozbawiona sensu, a jest taka, bo pomimo chęci, jakie deklarujecie, nie udaje się Wam rozmawiać bez nadinterpretowania siebie nawzajem. :D

Ok Janusz, przeprosiłes, nie ma o czym mówić, niepotrzeba była tylko ta złosliwość o przyznaniu racji Panu Bulandrze w jak to ująłes kilku punktach.
Niemniej jednak masz rację...ta dyskuja nie ma sensu. Z wypowiedzi Pana Bulandry jawi się obraz człowieka, który probował przekonac oponentów ze jesli kto uwaza za niestetyczny widok dwóch całujących się Panów to powinien sie leczyć...ja sie z tym nie zgadzam, nie zgodził sie z tym Piotr, Małgosia, Paweł 1, Paweł 2...mamy do tego prawo. Dlaczego ktos odysła mnie na leczenie tylko dlatego ze mam inne zdanie. Tu jest problem i z tym sie nie zgodzę...ta rozmowa jeszcze trwa bo padły pewne słowa świadczące o niebywałej nietoleracji i niezrozumieniu.
Ja nie mam nic do homoseksualistów, każdemu należy się taki sam szacunek i poważanie, ale nikt nie będzie na siłę zmieniał moich pogladów oddyłajac mnie na leczenie.
Tyle..."rozgadałem" się za bardzo.Michał Dominiak edytował(a) ten post dnia 12.05.10 o godzinie 14:44
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Michał Dominiak:
Janusz C.:

po stronie Michała, ani Adama, ponieważ ta dyskusja jest w dużej mierze pozbawiona sensu, a jest taka, bo pomimo chęci, jakie deklarujecie, nie udaje się Wam rozmawiać bez nadinterpretowania siebie nawzajem. :D

Ok Janusz, przeprosiłes, nie ma o czym mówić, niepotrzeba była tylko ta złosliwość o przyznaniu racji Panu Bulandrze w jak to ująłes kilku punktach.
Niemniej jednak masz rację...ta dyskuja nie ma sensu. Z wypowiedzi Pana Bulandry jawi się obraz człowieka, który probował przekonac oponentów ze jesli kto uwaza za niestetyczny widok dwóch całujących się Panów to powinien sie leczyć...ja sie z tym nie zgadzam, nie zgodził sie z tym Piotr, Małgosia, Paweł 1, Paweł 2...mamy do tego prawo. Dlaczego ktos odysła mnie na leczenie tylko dlatego ze mam inne zdanie. Tu jest problem i z tym sie nie zgodzę...ta rozmowa jeszcze trwa bo padły pewne słowa świadczące o niebywałej nietoleracji i niezrozumieniu.
Ja nie mam nic do homoseksualistów, każdemu należy się taki sam szacunek i poważanie, ale nikt nie będzie na siłę zmieniał moich pogladów oddyłajac mnie na leczenie.
Tyle..."rozgadałem" się za bardzo.Michał Dominiak edytował(a) ten post dnia 12.05.10 o godzinie 14:44

to jest wlasnie ta nadintepretacja...

zabawne, bo pan najwyrazniej nie ogarnia caloksztaltu panie Dominiak... w jednych sprawach pan Piotr, Pawel N. i Malgosia mnie krtykuja, w innych wspieraja. Moge zadac sobie trud i wyliczyc ile plusow mi dali od czasu mojej bytnosci na GL. Ja rowniez porozdzielalme im wiele plusow.

I to porozumienie w niezrozumieniu polega na tym, ze potrafimy sie ze soba spierac bez agreji. Pan, Panie Dominiak nie potrafii.

Gdybym mial spojrzec okiem Freuda na zdjecie jakie pan umiescil na profilu to przebija z niego surowosc, agresja i sztywnosc pogladow (oczywiscie to dowcip i piszac to sie smieje - by zastosowac Panska retoryke :)) a moze nie?)

a jak wyszlo w kilku postach powyzej - kazdy kto z pana zazartuje lub panu nie przytaknie jest zaraz dziwakiem lub odmiencem.
Paweł Leon Niklas

Paweł Leon Niklas "Death Before
Dishonor"

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Odnoszę wrażenie iż nazwa grupy powinna zostać zmieniona na "Erystyka w praktyce"...;>

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Adam Bulandra:

to jest wlasnie ta nadintepretacja...

zabawne, bo pan najwyrazniej nie ogarnia caloksztaltu panie Dominiak... w jednych sprawach pan Piotr, Pawel N. i Malgosia mnie krtykuja, w innych wspieraja. Moge zadac sobie trud i wyliczyc ile plusow mi dali od czasu mojej bytnosci na GL. Ja rowniez porozdzielalme im wiele plusow.

A co to ma do rzeczy, nawet ja Panu dałem plusa, nie widzę związku.

I to porozumienie w niezrozumieniu polega na tym, ze potrafimy sie
ze soba spierac bez agreji. Pan, Panie Dominiak nie potrafii.


To juz Pan wypowiada sie za innych...niezle.

Gdybym mial spojrzec okiem Freuda na zdjecie jakie pan umiescil na profilu to przebija z niego surowosc, agresja i sztywnosc pogladow (oczywiscie to dowcip i piszac to sie smieje - by zastosowac Panska retoryke :)) a moze nie?)


Niech Pan lepiej patrzy swoim okiem, ja wiem ze ma Pan tendencje wypowiadania sie za innych czy wcielania sie w rozne osoby ale to nie kabaret. Ja nie chcę analizować Pana zdjęcia bo musiałbym uzyć słownictwa uważanego powszechnie za obraźliwe. Żartuje? :) Kto wie :)

a jak wyszlo w kilku postach powyzej - kazdy kto z pana zazartuje lub panu nie przytaknie jest zaraz dziwakiem lub odmiencem.

To juz każdy, no ładnie...Panie Buladra proszę oceniac konkretną sytuację nie uogólniac. Nie okresliłem Janusza odmienicem czy dziwakiem. Wyjasnilismy sobie sprawe a Pan widzi drugie dno. Normalne ze czasem mają miejsce nieporozumuenia, ważne by umieć je rozwiazwyac o czym Pan nie wiem jak sądze.

Na zakonczenie...Pan złamał swoją obietnice odnosnie rozmowy ze mną, co w sumie mnie nie dziwi...dotrzytmywanie obietnic nawet tak błachych świadczy o człowieku...ja natomiast obiecuje ze w tym temacie skonczyłem "przepychankę z Panem"...ustępuję radykałowi. Niezaleznie co złośliwego lub kłamliwego Pan napisze nie doczeka sie Pan odzewu.
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Michał Dominiak:

Z wypowiedzi Pana Bulandry jawi się obraz człowieka, który probował przekonac oponentów ze jesli kto uwaza za niestetyczny widok dwóch całujących się Panów to powinien sie leczyć...ja sie z tym nie zgadzam, nie zgodził sie z tym Piotr, Małgosia, Paweł 1, Paweł 2... i


... i ja :-)

Wyjaśniłem to dość precyzyjnie raz i więcej nie muszę :-)

temat jest naprawdę banalny.

Mnie taki widok nie zachwyca, ale nie przeszkadza mi to że ktoś na ten widok nawet się podnieca. ma do tego pełne prawo.

tak jak ja mam prawo się tym nie zachwycać :-)
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Adam Bulandra:
a jak wyszlo w kilku postach powyzej - kazdy kto z pana zazartuje lub panu nie przytaknie jest zaraz dziwakiem lub odmiencem.

Nie każdy, nie każdy!

Ja kilka razy miałem z Michałem odmienne zdanie, ale jakoś zawsze nawzajem traktowaliśmy się z szacunkiem.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Michał Dominiak:

Na zakonczenie...Pan złamał swoją obietnice odnosnie rozmowy ze mną, co w sumie mnie nie dziwi...dotrzytmywanie obietnic nawet tak błachych świadczy o człowieku...ja natomiast obiecuje ze w tym temacie skonczyłem "przepychankę z Panem"...ustępuję radykałowi. Niezaleznie co złośliwego lub kłamliwego Pan napisze nie doczeka sie Pan odzewu.

zamiast komentarza, cytat - on wszytko wyjasnia:

http://www.goldenline.pl/forum/etyka-w-praktyce/542922...
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Bruno R.:
Adam Bulandra:

a jak wyszlo w kilku postach powyzej - kazdy kto z pana zazartuje lub panu nie przytaknie jest zaraz dziwakiem lub odmiencem.

Nie każdy, nie każdy!

Ja kilka razy miałem z Michałem odmienne zdanie, ale jakoś zawsze nawzajem traktowaliśmy się z szacunkiem.

a zazartowal pan sobe z pana michala?

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Michał Dominiak:
niepotrzeba była tylko ta złosliwość o przyznaniu racji Panu Bulandrze w jak to ująłes kilku punktach.


To nie była złośliwość, tylko wniosek, który się nasunął. Oczywiście o ile zareagowałeś tak na sugestię relacji homoseksualnej, a nie na sugestię relacji z oponentem w ogólności. Nie zrozum mnie źle - w kręgu moich znajomych nikt by tak ostro nie zareagował, czy gej, czy hetero. W związku z tym i o ile moje założenie z drugiego zdania jest prawdziwe, rację miał Adam, kiedy mówił o heteronormatywizmie i innych takich obecnych w Twoich wypowiedziach. Inną sprawą jest etyczne/społeczne zaklasyfikowanie heteronormatywności jako tej właściwej wersji, lub jako niewłaściwej, oraz jej słuszność.

A teraz taka moja czysto ludzka refleksja. :) Moim zdaniem ta dyskusja powinna się ograniczyć do relacji z lektury fachowej literatury. :) Bo to, co nam się pomyśli o społeczeństwie i relacjach w nim istniejących, często oparte jest na bardzo fragmentarycznym oglądzie sprawy. Dlatego warto bardziej szukać o tym wszystkim informacji, niż próbować samemu dochodzić, jak to jest, głównie dlatego, że jest to zbyt wielki temat, by samemu móc wszystkiego doświadczyć, wszystko zbadać, czy wszystkiemu się przyjrzeć.

Ja na przykład uważałem kiedyś, że gejów w Polsce może być co najwyżej kilka tysięcy, bo zjawisko homoseksualizmu wydawało mi się bardzo rzadkie (przy czym z racji wychowania raczej nigdy nie oceniałem go źle itp.). Potem usłyszałem w mediach od działacza LGBT, że gejów statystycznie jest 10%, czyli ok. 4,000,000. Potem usłyszałem jakiegoś polityka LPR, który wykrzykiwał, że nawet 1% nie ma, a jego argumentem było ,,bo tak! bo to z niemożliwością przeż jest!''. Oczywiście jego argument był bezwartościowy, a przy tym wyraźnie emocjonalny (wykrzykiwał :D), a wypowiedź działacza LGBT uznałem za polityczną. Jako że na uczelni mam dostęp do fachowych periodyków, zacząłem szukać statystyk tam. No i się okazało, że nie da się określić dokładnie. Różne publikacje podają różne wyniki i różnie je argumentują. Mówi się o 3%-15%, a to dlatego, że wszystko zależy od próbki, kraju i atmosfery społecznej, kultury i wolności, bo geje najzwyczajniej boją się przyznać, kim są, etc., etc. Myślę, że 5%-8%-10%, można spokojnie uznać.

Ale po co to napisałem... Po to, że często zabieramy skrajne głosy w dyskusji na jakiś temat i odrzucamy możliwość, że problem po prostu jest złożony i spieramy się o... coś, co lepiej opisać, niż wartościować.

Nigdy nie mogę skończyć krótko... o_O

I to się da odnieść do Waszego sporu. Tzn. należałoby się zastanowić, dlaczego niektórzy ludzie uważają całowanie się gejów/lesbijek za nieestetyczne i jak takie poczucie estetyki rozwija się w czasie wychowania i jak wpływa na nią kultura, w której się jest, a może też jaki wpływ ma na nie zwykłe przyzwyczajenie i opatrzenie, oraz jakie prawo ma psychologia mówić coś o tym, kto i dlaczego ma się z czego leczyć. I dopiero wtedy bliżej bylibyśmy prawdy i pokoju. :> I to nie takiej prawy, jaką byśmy chcieli, tylko jaka jest rzeczywiście.

Poza tym wszystkim są oczywiście ludzie, którzy powiedzą, że gdzieś to wszystko mają i będą robić po swojemu, tzn. jedni będą całować się na ulicy i przebierać za drag queen, a inni wyzywać gejów od najgorszych. Swoją drogą moim zdaniem te skrajności powoli będą zanikać.Janusz C. edytował(a) ten post dnia 12.05.10 o godzinie 15:52
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Adam Bulandra:

pewnie się gdzieś zdarzyło, nie pamiętam.

Ale wydaje mi się ze nie jest to miejsce na to by snuć rozważania na prywatne przywary uczestników tego forum.

Wydaje mi się że wystarczy wyrazić na dany temat swoją opinię, ewentualnie raz czy dwa odpowiedzieć adwersarzowi w dyskusji i... wystarczy.

Wchodzenie w analizy, ocenianie kogoś poprzez jego poglądy, wypowiedzi itp. Hmm... chyba nie jesteśmy do tego uprawnieni.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Janusz C.:
>>
I to się da odnieść do Waszego sporu. Tzn. należałoby się zastanowić, dlaczego niektórzy ludzie uważają całowanie się gejów/lesbijek za nieestetyczne i jak takie poczucie estetyki rozwija się w czasie wychowania i jak wpływa na nią kultura, w której się jest, a może też jaki wpływ ma na nie zwykłe przyzwyczajenie i opatrzenie, oraz jakie prawo ma psychologia mówić coś o tym, kto i dlaczego ma się z czego leczyć. I dopiero wtedy bliżej bylibyśmy prawdy i pokoju. :> I to nie takiej prawy, jaką byśmy chcieli, tylko jaka jest rzeczywiście.

Poza tym wszystkim są oczywiście ludzie, którzy powiedzą, że gdzieś to wszystko mają i będą robić po swojemu, tzn. jedni będą całować się na ulicy i przebierać za drag queen, a inni wyzywać gejów od najgorszych. Swoją drogą moim zdaniem te skrajności powoli będą zanikać.

i dokladnie to napisalem: tutaj
http://www.goldenline.pl/forum/etyka-w-praktyce/588766...
i tutaj:
http://www.goldenline.pl/forum/etyka-w-praktyce/588766...
chociazby...
a i tak zostalem odsadzony od czci i wiary...
bo niestety atakujac uprzedzenia atakuje sie tez konstrukcje czyjegos "ja". a to zwykle podlega obronie, zamiast sie zmieniac...

uzylem tez argumentu komfortu psychicznego, ktory tez zdaje sie nie znalazl zrozumienia.
Bo skoro etycznie, w moim i coraz wiekszego odsetka ludnosci przekonaniu, nie powinno sie zabraniac gejom i lesbijkom publicznego manifestowania swoich uczuc to po co czuc do tego obrzydzenie? Z jakich wzgledow? przeciez to jest nieracjonalne.

pamietam jak mnie w dziecinstwie bralo na obrzydzenie gdy tylko widzialem jakas ohydna jak mi sie wydawalo potrawe... dzis zjadam ja ze smakiem...

Obrzydzenie jest wyuczona postawa a nie naturalnym instynktem. Mozna ja zmienic. Dla wlasnego komfortu...

Tak naprawde zwisa mi, ze Pan Dominiak i Hetmanek beda heftac na ulice widzac calujacych sie homoseksualistow (ten drugi zasugerowal to wprost, co do Pana Dominiaka to przyznaje ze nie wiem czy bedzie heftal). To im bedzie niedobrze... To co chcialem przekazac czynilem z troska o nich. ale wyszedlem na agresora. coz, jakos mi to nie przeszkadza:))Adam Bulandra edytował(a) ten post dnia 12.05.10 o godzinie 16:03

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Janusz C.:
Michał Dominiak:
niepotrzeba była tylko ta złosliwość o przyznaniu racji Panu Bulandrze w jak to ująłes kilku punktach.


To nie była złośliwość, tylko wniosek, który się nasunął. Oczywiście o ile zareagowałeś tak na sugestię relacji homoseksualnej, a nie na sugestię relacji z oponentem w ogólności. Nie zrozum mnie źle - w kręgu moich znajomych nikt by tak ostro nie zareagował, czy gej, czy hetero. W związku z tym i o ile moje założenie z drugiego zdania jest prawdziwe, rację miał Adam, kiedy mówił o heteronormatywizmie i innych takich obecnych w Twoich wypowiedziach. Inną sprawą jest etyczne/społeczne zaklasyfikowanie heteronormatywności jako tej właściwej wersji, lub jako niewłaściwej, oraz jej słuszność.


Masz prawo do własnych osądów i wniosków. Twoii znajomi...wiadomo, że ludzie sa rózni, w Twoim kręgu znajomuch zapewne są ludzie inni niz w moim kręgu towarzyskim stąd tez postrzegasz rzeczywistosc przez trochę inny pryzmat niz ja. Kwestie związana z Panem Bulandrą pomine milczeniem z wiadomych powodów.

A teraz taka moja czysto ludzka refleksja. :) Moim zdaniem ta dyskusja powinna się ograniczyć do relacji z lektury fachowej literatury. :)

No własnie, jesli rozmowy toczyłby sie w oparciu o literaturę naukową to przede wszystkim oponenci przebijaliby się nawzajem kolejnymi tytułami, jednym zarzucali nieprawdę, drugim gloryfikację.
Tez skonczyłoby sie to pewnie ostrymi sporami...ale merytorycznie pewnie miałoby to większy sens niż obecnie. Nic jednak nie zmieni ludzkiej natury.
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Adam Bulandra:

a zazartowal pan sobe z pana michala?

Hmm... troszkę się nad tym zastanowiłem. I chyba nie żartowałem. Ale nie tylko z Michała, z nikogo na tym forum nie żartowałem.

Z natury, jeśli mam już z kogoś żartować, to w pierwszej kolejności z siebie samego :-)
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Bruno R.:
Adam Bulandra:

pewnie się gdzieś zdarzyło, nie pamiętam.

Ale wydaje mi się ze nie jest to miejsce na to by snuć rozważania na prywatne przywary uczestników tego forum.

Wydaje mi się że wystarczy wyrazić na dany temat swoją opinię, ewentualnie raz czy dwa odpowiedzieć adwersarzowi w dyskusji i... wystarczy.

Wchodzenie w analizy, ocenianie kogoś poprzez jego poglądy, wypowiedzi itp. Hmm... chyba nie jesteśmy do tego uprawnieni.

hm... to czysta kurtuazja, podczas gdy ludzie bez przerwy oceniaja i uniknac sie tego nie da. Warto oceniac jednak zachowania i postawy a nie czlowieka, co ja staralem sie czynic. wiekszosc moich krytycznych slow pod katem pana dominiaka odnosilo sie do jego postaw i pogladow, a nie trwalych jego dyspozycji osobowosciowych. W stosunku do mnie bylo raczej odwrotnie. To duza roznica...

Tak czy owak w procesie oceniania czlowiek duzo sie uczy o samym sobie i innych. oczywiscie jesli chce...
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Adam Bulandra:
hm... to czysta kurtuazja, podczas gdy ludzie bez przerwy oceniaja i uniknac sie tego nie da. Warto oceniac jednak zachowania i postawy a nie czlowieka, co ja staralem sie czynic. wiekszosc moich krytycznych slow pod katem pana dominiaka odnosilo sie do jego postaw i pogladow, a nie trwalych jego dyspozycji osobowosciowych. W stosunku do mnie bylo raczej odwrotnie. To duza roznica...

Tak czy owak w procesie oceniania czlowiek duzo sie uczy o samym sobie i innych. oczywiscie jesli chce...

Ja oceniam ludzi po ich czynach. Z słowami różnie bywa

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Bruno R.:
Michał Dominiak:

Z wypowiedzi Pana Bulandry jawi się obraz człowieka, który probował przekonac oponentów ze jesli kto uwaza za niestetyczny widok dwóch całujących się Panów to powinien sie leczyć...ja sie z tym nie zgadzam, nie zgodził sie z tym Piotr, Małgosia, Paweł 1, Paweł 2... i


... i ja :-)

Ja też i o tym wyraźnie napisałem również wcześniej. No, ale trafiłem od razu do "przeciwnego obozu", więc moje wypowiedzi widać były już tam od razu zakwalifikowane. Chociaż ja nikogo na żadne leczenie nie odsyłałem, nikogo nie diagnozowałem, ani też nikomu niczego nie nakazywałem. Nikogo też nie nazywałem "homofobem", jak i innymi epitetami.

W dyskusji wg mnie powinny być ważne argumenty, a nie osoba, które je podaje. To pomaga uważnie czytać i lepiej dyskutować, bo nie zakładamy wtedy z góry "wiem co myśli i co napisze", i "nawet jak napiszę co innego, to i tak wiem co miał na myśli":) Można czasem dać się temu niepotrzebnie ponieść.

Lepiej byłoby czytać jakie padają argumenty, a nie kto jest za czy przeciw Adamowi...

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Paweł Leon Niklas:
Odnoszę wrażenie iż nazwa grupy powinna zostać zmieniona na "Erystyka w praktyce"...;>

Czasem się boję, że wręcz "Destrukcja w praktyce";-)

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Janusz C.:

A teraz taka moja czysto ludzka refleksja. :) Moim zdaniem ta dyskusja powinna się ograniczyć do relacji z lektury fachowej literatury. :) Bo to, co nam się pomyśli o społeczeństwie i relacjach w nim istniejących, często oparte jest na bardzo fragmentarycznym oglądzie sprawy. Dlatego warto bardziej szukać o tym wszystkim informacji, niż próbować samemu dochodzić, jak to jest, głównie dlatego, że jest to zbyt wielki temat, by samemu móc wszystkiego doświadczyć, wszystko zbadać, czy wszystkiemu się przyjrzeć.

Dlatego podawałem różne źródła... ale problem czy ktoś chce z nimi się zapoznać (poświęcić na to czas i uwagę) lub czy z góry ich nie zdyskredytuje jako dzieło "homoseksualnej propagandy"...
Wtedy się nie czyta, tylko stosuje "ja wiem lepiej".

Ja na przykład uważałem kiedyś, że gejów w Polsce może być co najwyżej kilka tysięcy, bo zjawisko homoseksualizmu wydawało mi się bardzo rzadkie (przy czym z racji wychowania raczej nigdy nie oceniałem go źle itp.). Potem usłyszałem w mediach od działacza LGBT, że gejów statystycznie jest 10%, czyli ok. 4,000,000. Potem usłyszałem jakiegoś polityka LPR, który wykrzykiwał, że nawet 1% nie ma, a jego argumentem było ,,bo tak! bo to z niemożliwością przeż jest!''. Oczywiście jego argument był bezwartościowy, a przy tym wyraźnie emocjonalny (wykrzykiwał :D), a wypowiedź działacza LGBT uznałem za polityczną. Jako że na uczelni mam dostęp do fachowych periodyków, zacząłem szukać statystyk tam. No i się okazało, że nie da się określić dokładnie. Różne publikacje podają różne wyniki i różnie je argumentują. Mówi się o 3%-15%, a to dlatego, że wszystko zależy od próbki, kraju i atmosfery społecznej, kultury i wolności, bo geje najzwyczajniej boją się przyznać, kim są, etc., etc. Myślę, że 5%-8%-10%, można spokojnie uznać.

Ze statystyką jest zawsze problem. Poza tym znów liczby te są ideologizowane (np. czy to 1 mln czy 4 mln to dla polityków ma znaczenie, wielkość elektoratu). Z punktu widzenia prawa i etyki nie ważne czy gejów i lesbijek jest 1% czy 10%, ważne, że są takie osoby, o takiej specyfice i mają prawo do takich samych praw, jak inni.

To, że jest opór społeczny jest zrozumiale, bo tak było i bywa ciągle z każdą innością. A pojęcie normy i normalności stosowane zazwyczaj było przeciwko danej grupie.
Np. osoby leworęczne długo były stygmatyzowane jako "nienormalne" i przestawiane "na właściwą stronę", bo doszukiwano się niezliczonych patologii wynikających z pisania lewą ręką.
Dziś wiemy, z wielu badań, że osoby leworęczne mogą pisać (i robić cokolwiek innego) lewą ręką i nic im złego się nie dzieje.
Problemem nie było to, że im się rzeczywiście coś złego działo, problem stanowiło to, że większości to się nie podobało i większość robiła inaczej...
Ale po co to napisałem... Po to, że często zabieramy skrajne głosy w dyskusji na jakiś temat i odrzucamy możliwość, że problem po prostu jest złożony i spieramy się o... coś, co lepiej opisać, niż wartościować.

Nigdy nie mogę skończyć krótko... o_O

Czasem to może być zaleta ;) (to w temacie żartów i żartowania).
I to się da odnieść do Waszego sporu. Tzn. należałoby się zastanowić, dlaczego niektórzy ludzie uważają całowanie się gejów/lesbijek za nieestetyczne i jak takie poczucie estetyki rozwija się w czasie wychowania i jak wpływa na nią kultura, w której się jest, a może też jaki wpływ ma na nie zwykłe przyzwyczajenie i opatrzenie, oraz jakie prawo ma psychologia mówić coś o tym, kto i dlaczego ma się z czego leczyć. I dopiero wtedy bliżej bylibyśmy prawdy i pokoju. :> I to nie takiej prawy, jaką byśmy chcieli, tylko jaka jest rzeczywiście.
Wkleiłem dlatego linka do programu popularnonaukowego, w którym psycholog zajmujący się badaniem wstrętu tłumaczy skąd się bierze i jak się rozwija.
Uczymy się reagować na pewne rzeczy wstrętem, uczy Nas tego w dużej mierze kultura. To nie dotyczy tylko osób homoseksualnych, dla wielu obrzydliwe jest pokazywanie seksualności (nie seksu) np. osób starszych czy niepełnosprawnych. Często staruszkowie pokazywani są jako trzymający się za ręce, a nie całujący się...
Poza tym wszystkim są oczywiście ludzie, którzy powiedzą, że gdzieś to wszystko mają i będą robić po swojemu, tzn. jedni będą całować się na ulicy i przebierać za drag queen, a inni wyzywać gejów od najgorszych. Swoją drogą moim zdaniem te skrajności powoli będą zanikać.

Cóż za nadzieja, ja nie wiem czy będą zanikać. Ludzie są różni, kwestia czy kiedyś nauczą się żyć z tą różnorodnością bez wartościowania lepsze/gorsze.

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Janusz C.:
Mówi się o 3%-15%, a to dlatego, że wszystko zależy od próbki, kraju i atmosfery społecznej, kultury i wolności, bo geje najzwyczajniej boją się przyznać, kim są, etc., etc. Myślę, że 5%-8%-10%, można spokojnie uznać.
[/edited]

z ciekawości zapytam - a czy były robione jakieś badania jaki % wśród homoseksualistów stanowią geje a jaki lesbijki? patrząc przez pryzmat aktywności medialnej i na forach społecznościowych tych pierwszych wydaje się znacznie więcej..chyba, że lesbijki (czy statystyki obejmują również dziewczyny biseksualne?) tak jak większość kobiet - trzy razy się zastanowią niż raz zagłosują w temacie:)
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Marcin C.:

z ciekawości zapytam - a czy były robione jakieś badania jaki % wśród homoseksualistów stanowią geje a jaki lesbijki? patrząc przez pryzmat aktywności medialnej i na forach społecznościowych tych pierwszych wydaje się znacznie więcej..chyba, że lesbijki (czy statystyki obejmują również dziewczyny biseksualne?) tak jak większość kobiet - trzy razy się zastanowią niż raz zagłosują w temacie:)

Wydaje mi się, że obecność w mediach nie jest miarodajna. Tu jest podobnie, jak w przypadku heteroseksualistów - z różnych powodów kobiety są po prostu mniej obecne w mediach.

Co jednak ciekawe, na chwilę obecną w Polskim Stowarzyszeniu Racjonalistów jest zamówionych 8 ślubów humanistycznych dla związków kobiecych i żadnego gejowskiego.



Wyślij zaproszenie do