konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Michał Dominiak:
No tak, kto sie nie zgadza z linią A.Bulandry, m.filipaka oraz Janusza to jesy krypto-ciotką...czy sie smiac czy płakać sam nie wiem.

No pewnie, że tak, bo żadnych innych "heteryków" tutaj nie ma, bo ich nie interesuje ten temat. Niczego zakrzyczeć w sobie nie muszą. :D
Paweł Leon Niklas

Paweł Leon Niklas "Death Before
Dishonor"

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Janusz S.:
Tomasz K.:
A czy odpowiedz na pytanie z tematu cokolwiek zmieni...?
Pozdrawiam

Nie. Nie zmieni niczego, bo chłopcy krypto-ciotki będą bronić swojego stanowiska wmawiając innym, że my którzy zaakceptowaliśmy siebie i jesteśmy z tym szczęśliwi, musimy być chorzy.

Kłamstwo, nic takiego nie imputowałem, nieobiektywizm to chyba jedna z Twoich naczelnych cech. Nie nazywam Cię krypto-hetero, jak również nie namawiam do używania gromnic...Ja również akceptuję Siebie i jestem szczęśliwy, w dodatku Mam obiecanego lodzika po pracy od Żonki? Ty pewnie mężusiowi też umilasz czas po jego pracy, więc zobacz ile podobieństw bez chorej retoryki i obraźliwych textów.
Pod względem upodobań sexualnych jesteś dla Mnie inny, ale po pod kątem niektórych wypowiedzi-chory, jako człowiek po prostu...
Paweł Leon Niklas

Paweł Leon Niklas "Death Before
Dishonor"

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Janusz S.:
Michał Dominiak:
No tak, kto sie nie zgadza z linią A.Bulandry, m.filipaka oraz Janusza to jesy krypto-ciotką...czy sie smiac czy płakać sam nie wiem.

No pewnie, że tak, bo żadnych innych "heteryków" tutaj nie ma, bo ich nie interesuje ten temat. Niczego zakrzyczeć w sobie nie muszą. :D

Ciekawa forma argumentacji, ciekawe co Ty chcesz zakrzyczeć w takim razie, używając Twojego modelu rozumowania;>

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Niekoniecznie. Mozna miec zdrowa potrzebe intymnosci, prywatnosci i wyczucie kiedy zamilknac. Ot tyle.
Do uslyszenia.
Paweł Leon Niklas

Paweł Leon Niklas "Death Before
Dishonor"

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Tomasz K.:
Niekoniecznie. Mozna miec zdrowa potrzebe intymnosci, prywatnosci i wyczucie kiedy zamilknac. Ot tyle.
Do uslyszenia.

Si ja;>

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Janusz S.:
Michał Dominiak:
No tak, kto sie nie zgadza z linią A.Bulandry, m.filipaka oraz Janusza to jesy krypto-ciotką...czy sie smiac czy płakać sam nie wiem.

No pewnie, że tak, bo żadnych innych "heteryków" tutaj nie ma, bo ich nie interesuje ten temat. Niczego zakrzyczeć w sobie nie muszą. :D
ale z tego co wiem to nie jest to grupa zamknieta tylko dla homoseksualistów... Z Bulandrą to nawet homoseksualiści mieliby problem :)))

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

W chwili wytchnienia polecam dla Panów po przeciwnej stronie barykady trochę relaxu przy muzyce nieco juz zapomnianego króla muzyki tanecznej DR ALBONISTE.

http://www.youtube.com/watch?v=nPuWjpXvmhM&feature=rel...

http://www.youtube.com/watch?v=GFsiKx5pTYU&feature=rel...

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

I proszę, prawdą jest że muzyka łagodzi obyczaje...chociaż na chwile :)
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Michał Dominiak:
I proszę, prawdą jest że muzyka łagodzi obyczaje...chociaż na chwile :)


Wszyscy pobiegli na obiad ot co :o)))
Paweł Leon Niklas

Paweł Leon Niklas "Death Before
Dishonor"

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Małgorzata G.:
Michał Dominiak:
I proszę, prawdą jest że muzyka łagodzi obyczaje...chociaż na chwile :)


Wszyscy pobiegli na obiad ot co :o)))

Bardzo słuszna sugestia;>

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Paweł Leon Niklas:
To jest na razie Moim zdaniem pewien rodzaj doświadczenia, które powinno być ściśle monitorowane, dopiero za wiele lat przkonamy się w praktyce jaki naprawdę ma wpływ na rozwój dziecka wychowywanie się z dwojgiem tatusiów cz mamuś...
Nawet forma nazewnictwa tak naturalna w pzrypadku hetero może nieść ze sobą trudności, na razie z "małżeństwem" jest niejasna sytuacja.


Są prowadzone badanie, nie w Polsce, bo tutaj jest problem przede wszystkim taki, że mało która para wychowująca dzieci chcę wziąć udział w nich. Często żyją w ukryciu, dla otoczenia to siostra/ciocia czy brat/wujek, a nie partner życiowy. Poza tym podejrzewam, że w wielu przypadkach po prostu boją się, że badacze będą z góry u nich szukać patologii, by dowieść, że nie powinni wychowywać dzieci...
Tata No.1 i Tata No.2?
Ale przecież to nie jest nic nowego. Zdarza się, że dziecko ma ojca biologicznego, a później drugiego - nowego partnera matki (ojczym). Myślę, że to jest problem to rozwiązania - język daje Nam różne możliwości.

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Daniel Dzida:
Tata No.1 i Tata No.2?
Ale przecież to nie jest nic nowego. Zdarza się, że dziecko ma ojca biologicznego, a później drugiego - nowego partnera matki (ojczym).

Chyba nie wiesz co piszesz, takiej bzdury dawno nie czytałem...

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Małgorzata G.:

Są różnice biologiczne. Kobieta zasadniczo (bo są wyjątki po obu stronach) przejawia inne zachowania i reakcje niż mężczyzna. I wynika to z fizjologii i biologii naszych organizmów.

Niestety to nie do końca prawda. Polecam lekturę z zakresu psychologii emocji o reagowaniu emocjonalnym kobiet i mężczyzn (np. "Psychologia Emocji" prof. W. Łosiaka, rozdział 9 - http://www.gwp.pl/product/4237.html). Z wielu badań neurobiologicznych i międzykulturowych wypływa jeden wniosek: nie ma różnić w doświadczeniu emocji między kobietami a mężczyznami. Różnice pojawiają się bardzo często w ekspresji emocji na co wpływa kultura, która narzuca takie, a nie inne normy (w procesie socjalizacji).
Poza tym podstawowa odmienność to taka, że tu mamy dwie płcie a tam jedną. To nie jest to samo.
Zacznijmy od tego, że powszechnie przecenia się różnice między obiema płciami. Większe różnice znajdujemy w obrębie danej płci, czyli między samymi kobietami i między samymi mężczyznami. Zatem łatwiej trafić na skrajne różne kobiety i skrajnie różnych mężczyzn, niż na skrajnie różnego mężczyznę od kobiety.
Ludzi różni dużo więcej cech niż sama płeć, chociażby inteligencja, osobowość czy wyznawane wartości (polecam lektury z zakresu psychologi różnic indywidualnych). I to ma zdecydowanie większe znaczenie w związku niż sama płeć czy orientacja partnera.

Rozumiem że masz dane z wyników badań dzieci wychowywanych w rodzinach homo które już osiągnęły taki wiek że można ocenić jak sobie radzą oraz jak wyglądają ich związki.

Podaj linka, chętnie się zapoznam.

Przegląd badań zagranicznych (bo z polskimi jak wygląda już pisałem) po polsku można znaleźć w książce Przemysława Tomalskiego "Nietypowe rodziny. O parach lesbijek i gejów oraz ich dzieciach z perspektywy teorii przywiązania" wydanej w 2007 przez Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego - szczegóły: http://www.wuw.pl/ksiegarnia/product_info.php?products...

Jeśli te dzieci mają dopiero kilkanaście lat - takie wyniki są jeszcze mało miarodajne.
Mają już więcej, badania ciągle trwają, ale różne wyniki już uzyskano i myślę, że to m.in. przesądziło o tym, że adopcja powiła się w innych krajach (optymistycznie zakładam, że przede wszystkim ważne są tu badania naukowe wskazujące na brak specyficznych niebezpieczeństw niż poglądy niepoparte wiedzą i doświadczeniem).

Sam fakt posiadania obojga rodziców: mamy i taty nie stanowi jeszcze o zdrowiu czy "normalności" rodziny, a tym bardziej o tym, że zawsze jest to najlepsze rozwiązanie niż jeden rodzic czy rodzice tej samej płci. Znacznie ważniejsze jest jaka panuje atmosfera w rodzinie, jak rodzice do siebie się odnoszą, jak rodzic odnosi się to dziecka, jaki ma z nim kontakt, co mu przekazuje itd.


Oczywiście że tak. Nikt tego nie podważa.
No właśnie Pani podważa, twierdząc, że "pełna rodzina" vs "niepełna/rozwiedziona/homoseksualna" jest zawsze lepsza od tej drugiej, co nie jest prawdą. Na to, co się dzieje w rodzinie wpływa wiele czynników i to co w niej otrzyma dziecko nie zależy tylko od tego czy rodzina jest pełna.

Jeśli porównujesz kochającą się pełną rodzinę i rodzinę gdzie po rozwodzie jeden rodzic sam wychowuje dziecko - to jak myślisz które dziecko ma lepsze warunki rozwoju?
Dla mnie istota tkwi w "kochająca się" a nie "pełna".
Wiele jest sytuacji, w których dziecko będzie miało lepsze warunki rozwoju po rozwodzie rodziców niż przy pełnej rodzinie.

Oczywiście, nie neguję, że pełna rodzina, ojciec i matka stanowią najbardziej naturalną i prorozwojową sytuację dla dziecka, ale niestety nie jest to warunek wystarczający. Zatem nie można powiedzieć w świetle wiedzy, która posiadam, że dziecko w pełnej rodzinie ma zawsze lepiej niż dziecko z rozwiedzionej.

Nie chodzi tu o równe prawa (to nie jest dyskusja o feminiźmie) tylko o połączenie się faceta z babką. I takie związki chyba mają nieco więcej niż 50 lat ;]

Dla mnie osobiście to bez różnicy, czy będą to "związki partnerskie" czy małżeństwa. Za żadną opcją się nie upieram, ani żadnej nie zwalczam. Wg mnie ważne, aby określone prawa przysługiwały wszystkim, bo wszyscy jesteśmy wobec prawa równi. Skoro dwie dorosłe osoby mogą zawrzeć umowę cywilną pomiędzy sobą, która ułatwia załatwianie wielu spraw cywilno-prawnych, to nie za bardzo rozumiem dlaczego tego prawa odmawia się osobom tej samej płci.

Swoją drogą, jeśli ludzie chcą to i tak będą nazywać siebie małżeństwami. Przykładowo Pan Janusz może o swoim partnerze mówić "Mój Mąż" i ma do tego wg mnie pełno prawo i nikt mu raczej tego nie zabroni.Daniel Dzida edytował(a) ten post dnia 08.05.10 o godzinie 15:47

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Paweł Hetmanek:
Daniel Dzida:
Tata No.1 i Tata No.2?
Ale przecież to nie jest nic nowego. Zdarza się, że dziecko ma ojca biologicznego, a później drugiego - nowego partnera matki (ojczym).

Chyba nie wiesz co piszesz, takiej bzdury dawno nie czytałem...

Nigdy nie spotkałeś się z sytuacją, że dziecko ma dwóch ojców? To wcale nie takie rzadkie. W razie czego polecam polskie seriale, tam też są takie sytuacje pokazywane.

PS
Nie byłem za tym, żeby używać nazewnictwa "Tata No. 1" i "Tata No. 2", bo to jest kompletnie sztuczne. Chodziło mi o to, że takie sytuacje (dwóch ojców) zdarzają się i ludzie jakoś to rozwiązują (jak się do obu odnosić).

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Daniel Dzida:

Nigdy nie spotkałeś się z sytuacją, że dziecko ma dwóch ojców? To wcale nie takie rzadkie. W razie czego polecam polskie seriale, tam też są takie sytuacje pokazywane.

Tyle że Ci ojcowie nie mają skłonnosci ku sobie... a jak bierzesz wiedzę o zyciu z seriali to gratuluję.

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Małgorzata G.:

A jakie mają być skoro to mniejszość?

Generalnie telewizja przedstawia obraz społeczeństwa i to co się w nim dzieje. Dlatego ponieważ większość społeczeństwa jest hetero, to przygodom homoseksualistów będzie poświęcone odpowiednio mniej audycji.
Oczywiście pełna zgoda. Nie chodzi mi o to, żeby nagle w telewizji było 50%, ale jeśli rozkład jest 95% do 5%, to w telewizji dobrze było to jakoś odzwierciedlić podobną proporcją, czyli 95% do 5%. Teraz mam wrażenie (bo nie znam statystyk) jest 99% do 1% (albo jeszcze mniej).
Można to każdej chwili zmienić i zacząć edukować społeczeństwo w tym zakresie, tworzyć takie filmy. To jest świetny kanał i nie rozumiem dlaczego sie z tego nie korzysta?
Przecież można wspaniale pokazać, że homoseksualista przeżywa miłość tak samo, tak samo cierpi i się cieszy. Dać szansę zobaczyć że homo nie są jakimiś diabłami wcielonymi i wykolejeńcami tylko normalnymi czującymi ludźmi.
Dlaczego nikt tego nie podjął?
O to mi właśnie chodziło. W pełni popieram:)

Dlatego pisałem, że nie chodzi mi o obecność pewnych "osobistości" w jury danych programów rozrywkowych, które raczej potwierdzają i pogłębiają stereotyp niż go w jakikolwiek sposób modyfikują. Nie chodzi o to, że oni nie powinni być pokazywani, mogą być, jak najbardziej, tylko gorzej jeśli są pokazywani tylko i wyłącznie oni i nikt poza tym. Osoby homoseksualne to nie tylko tancerze czy styliści, to też lekarze, nauczyciele, pracownicy administracji, po prostu tzw. zwykli ludzie.

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Paweł Hetmanek:
Daniel Dzida:

Nigdy nie spotkałeś się z sytuacją, że dziecko ma dwóch ojców? To wcale nie takie rzadkie. W razie czego polecam polskie seriale, tam też są takie sytuacje pokazywane.

Tyle że Ci ojcowie nie mają skłonnosci ku sobie...
Nie mają, ale problem zwracania się do obu jest ten sam.
a jak bierzesz wiedzę o zyciu z seriali to gratuluję.
Nie biorę, nie muszę. Na szczęście mam wiele innych źródeł wiedzy, z których korzystam na co dzień, a telewizora nie mam.
Jeśli ktoś się dziwi na taką sytuację, jakby z nią się nigdy nie spotkał to chciałem przybliżyć przykład, stąd go podałem.Daniel Dzida edytował(a) ten post dnia 07.05.10 o godzinie 19:16

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

piotr K.:

a to jest niezly pomysl;-)

Jak z niego skorzystasz, to daj znać:P
Może krótka relacja z takich badań terenowych wniesie coś nowego do dyskusji;)
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

A na deser:

http://www.goldenline.pl/grupa/terapia-homoseksualizmu

Hihi :D

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Paweł Leon Niklas:
Adam Bulandra:
uprzedzenia, niestety
do zwyklego okazywania uczuc jak slusznie janusz powiedzial...
bo jak mlody chlopak trzma dziewczyne za tylek to jest ok, ale jak robi to dwoch kolesi to jest ordynarne... podwojne standardy jak nic...

Zaczyna Mi tu hipokryzją czuć...Gdy napisałem że dla Mnie obojętne czy hetero czy homo przesadza w miejscu publicznym z okazywaniem uczuć to Janusz dał do zrozumienia że jestem tragicznie wychowany...
I co nazywamy zwykłym okazywaniem uczuć? Czy koleś "macający" dziewczynę za dupsko np. na ulicy w obecności wielu ludzi jest dla Mnie gorszy od parki homo? NIE, jedni i drudzy powinni wiedzieć gdzie są granice okazywania tychże uczuć...Nie ma znaczenia czy koleś kolesiowi czy laska kolesiowi zrobi publicznie loda, w obu przypadkach będzie to przegięcie i jak dla Mnie ze względu na okoliczności nieestetyczne.Paweł Leon Niklas edytował(a) ten post dnia 07.05.10 o godzinie 13:53

Są granice przyzwoitości. Mnie bez względu na płeć i orientację pewne zachowania rażą, ale nie wiem czy można z nimi i należy walczyć? Pozostaje odwrócić wzrok.
Od tego co wolno a czego nie zresztą jest prawo i odpowiednie służby porządkowe, które go egzekwują (ale chyba publicznie seksu uprawiać wg prawa polskiego nie można, może się mylę?).

Problem gdy zachowanie wcale nie jest nachalne np. przytulanie się dwóch mężczyzn, a niektórych gorszy i wywołuje inne mało zrozumiałe reakcje, jakby wszelaka bliskość fizyczna (w tym kompletnie nieseksualna) między mężczyznami była nie do przyjęcia.



Wyślij zaproszenie do