Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?
Małgorzata G.:
Ja bym dodała jeszcze, że skoro homoseksualizm to normalność, to niektórzy wstydzą się normalności?
Wiesz co... czasami piszesz tak, że podejrzewam, że jakiś złośliwy troll wkrada się i skacze po Twojej klawiaturze.
Małgosiu ludzie się nie wstydzą tylko boją. Dużo ludzi się po prostu boi. Na każdej stronie w tym wątku pada jakieś agresywne albo obraźliwe słowo w stosunku do homoseksualistów.
Kto z was jest na przykład pytany w dyskusji o orientację, nazywany bez pardonu odpowiednikiem słowa ciota, nazywany zboczeńcem, traktowany z góry i tak dalej i tak dalej.
Dlaczego ktokolwiek ma przed wami ujawniać swoją orientację? Być może sekrety, których boi się powiedzieć przed rodziną żeby go nie odrzuciła tak jak większość z was to robi?
To jest okrutne. Naprawdę!
Ja jestem homoseksualistą i to żadna tajemnica. Nie mam jednak żadnej potrzeby trąbić o tym wszem i wobec. Mam partnera od wielu lat a nasz związek został zalegalizowany wiele lat temu. Ślubu udzielała nam czarnoskóra dama, która potem bawiła się na naszym weselu wraz z naszą rodziną.
Jestem normalnym zdrowym mężczyzną żyjącym w normalnym zdrowym związku i nigdy mi się nie zdarzyło, żeby ktoś w dyskusji zadawał mi pytanie o moją orientację seksualną.
Nie jestem zniewieściały, nie maluję oczu (co to jeszcze) nie wrzeszczę ale wiem czego chcę i nie dam się spychać z drogi po krórej idę do celu.