Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

jakich konkretnie predyspozycjach ?
Izabela Korzińska

Izabela Korzińska Architekt /
Developer ETL/TEam
Leader, Roche Polska

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Małgorzata G.:
Wszyscy są świetnie w teorii, a najbardziej ludzie bezdzietni :o)))
Małgosiu, ludzie bezdzietni to nie są ludzie pozbawieni pojęcia na temat wychowywania dzieci. Zwłaszcza, że sami kiedyś nimi byli.
Ale wyobraźcie sobie taką sytuację że z jakichś powodów nie możecie się opiekować własnym dzieckiem i musi iść ono do rodziny zastępczej.

Załóżmy że możecie wybrać rodzinę zastępczą i macie do wyboru rodziców hetero - wspaniałych ludzi bez nałogów i gejów - też wspaniałych ludzi bez nałogów.

Ciekawa jestem ilu z Was świadomie wybrałoby parę gejów zamiast rodziców hetero :o)

Ja, gdybym miała dziecko, wolałabym, aby zostało adpotowane przez Marka i jego chłopaka, bo ich znam i wiem, że z nimi byłoby bezpieczne i że oni zdecydowanie bardziej staraliby sie dbać o jego szczęście.
W każdym innym przypadku - kwestia płci obu adoptujących byłaby na 2-gim miejscu zaraz po tym, jak zostałyby ocenione te osoby, jako odpowiedzialni i dobrze rokujący rodzice.
W tej pierwszorzędnej kwestii jest jeden plus dla par gejowskich - dla nich adoptowanie dziecka byłoby bardziej wyjątkowym aktem, niż dla rodziny hetero. Zawsze się bardziej ceni to, co jest trudniej osiągalne.

Temat adopcji przez pary homo jest nieco inną kwestią - bardziej wyboru pomiędzy adopcją przez pary homo, a pozostaniem dziecka w domu dziecka. Wiem, że dziecko ma jakiś procent szans na to, że będzie adoptowane i że z wiekiem ten procent się zmniejsza. To na pewno jest mały procent (może ktoś zna jakieś statystyki?). Ja osobiście nie znam ani jednej rodziny, która chce adoptować dziecko lub już to zrobiła - a mam znajomych przeważnie w wieku, w którym jest największa grupa adoptujących (31-40).
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Izabela Korzińska:
Małgorzata G.:
Wszyscy są świetnie w teorii, a najbardziej ludzie bezdzietni :o)))
Małgosiu, ludzie bezdzietni to nie są ludzie pozbawieni pojęcia na temat wychowywania dzieci. Zwłaszcza, że sami kiedyś nimi byli.


Jednak teoria ma się czasem nijak do praktyki i o tym przekonuje się każdy młody rodzic gdy rodzicem się staje :o) Proza życia.

Czymś innym jest o czymś czytać albo oglądać u kogoś a czym innym doświadczenie tego osobiście.

Dlatego czasem osoby nie posiadające dzieci krytykują tych posiadających za emocjonalne reakcje. Bo sami może na parę godzin co jakiś czas mają dziecko pod opieką i świetnie im idzie. To naprawdę zupełnie coś innego niż przebywanie z dzieckiem 24 godziny na dobę przez wiele miesięcy, w dodatku jeśli dziecko ma na przykład kolki :o)

Wyobrażenie o dziecku mają się nijak do posiadania i opiekowania się własnym dzieckiem non stop.


Ja, gdybym miała dziecko, wolałabym, aby zostało adpotowane przez Marka i jego chłopaka, bo ich znam i wiem, że z nimi byłoby bezpieczne i że oni zdecydowanie bardziej staraliby sie dbać o jego szczęście.


Ok, to jesteś na razie jedyna. Może ktoś jeszcze?

edit: jeszcze Maciej. Czyli dwie osoby. Na razie.


Temat adopcji przez pary homo jest nieco inną kwestią - bardziej wyboru pomiędzy adopcją przez pary homo, a pozostaniem dziecka w domu dziecka.


Rodziny hetero stoją w kolejce po dzieci. Procedury są bardzo trudne. Znam dwie takie rodziny i obserwowałam całe lata ich zmagania się z tematem.
W sumie to dobrze, że takie rodziny są drobiazgowo badane, tyle że dziecko rośnie i już nikt nie przywróci tych dni spędzonych w domu dziecka.Małgorzata G. edytował(a) ten post dnia 05.06.12 o godzinie 16:53
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Małgorzata G.:
Maciek G.:
Małgorzata G.:
Poza tym badania co jakiś czas sobie zaprzeczają. Szczególnie w medycynie i psychologii.

Badania sobie zaprzeczają? A jakie na ten przykład?


A na przykład zalecenia względem karmienia dzieci (Instytut Matki i Dziecka). Swojego czasu lekarze stwierdzili że "na żądanie" jest niedobre i dzieci się lepiej rozwijają gdy się karmi w regularnych porach. Jeśli ktoś miał w domu noworodka i próbował go zmusić do regularnych przerw - to wie o co chodzi.
Zalecenia, nie badania. Tylko zalecenia, które wiele wspólnego z badaniami nie miały. To tylko głupie wnioski, nie poparte rzetelnymi badaniami...
Margaryna - raz zalecana, potem zakazywana. W samej dietetyce jest mnóstwo takich kwiatków
Margaryna. I inne pomysły dietetyków... Ja już nawet nie będę się z dietetyków nabijał. Bo oni sami nie wiedzą, co wygadują. Zwłaszcza błonnik z jogurtem, który ma nam dostarczać wapnia. I szpinak, jako źródło żelaza ;-)

Być może. Niemniej gdy się podważa coś co funkcjonuje świetnie od niepamiętnych czasów, trzeba uważać i obserwować to nowe coś przez dłuższy czas aby wyrobić sobie zdanie. Wiele "genialnych" leków okazało się straszne w skutkach. A tak je reklamowano! Najnowsze badania! Amerykańscy naukowcy! :o)

D
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Maciej Filipiak:
"Brak ojca albo niewłaściwe sprawowanie przez niego roli rodzicielskiej często wywołuje głębokie i nieodwracalne zaburzenia w sferze związanej z płcią."

Sorry, ale te mity obalono już bardzo dawno temu.


Źródło?


-- zawsze twierdziłem, że czytanie babskich tabloidów prowadzi do nieodwracalnych zmian w mózgu.


No tak, zapomniałam, że Ty jesteś zwolennikiem Radia Maryja...

Rozumiem, że konkretów się nie doczekam.


Masz konkrety w artykule. Tu masz następne:
http://m.trojmiasto.pl/news/Czy-rodzice-kochaja-swoje-...

http://www.mydwoje.pl/taty-nie-ma-w-domu

Nie jestem w stanie tego wszystkiego przepisać, musisz przeczytać sam.

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Włodzimierz Buliński:
Witam,
Izabela Korzińska:
Mój ulubiony fryzjer to gej. Facet jest bardzo mądry, zawsze lubiłam sobie z nim pogadać. Ostatnio, kiedy u niego byłam pokazywał mi zdjęcia nowego domownika - "czempiona wielu ras", którego wziął ze schroniska. Psiak ma 7 lat i całe życie spędził w schronie. Marek stwierdził, że każdy rok jego życia bez zwierzaka to zmarnowany rok i że cokolwiek ten pies nie zbroi, nie może sie na niego gniewać, bo "wiesz... całe życie w schronie... niech się teraz cieszy całym sobą". To jest jeden z lepszych ludzi, jakich poznałam. I jeden z najbardziej normalnych. Uważam, że jeśli kiedyś gejowskie pary będą mogły adoptować dzieci, to dla jakiegoś dzieciaka będzie prawdziwym szczęściem trafić na takiego tatę, jak Marek.


Jakby to powiedziała:
Małgorzata Bazan:

:))))))
Leżę, jak babcię kocham:))))

Mało fajne jest takie cytowanie, nieprawdaż?????
No super, można by rzec, naukowy przykład!
Gdyby wychowanie dziecka przypominało wychowanie psa, to nie miałbym nic przeciwko temu, aby para homoseksualistów adoptowała i wychowywała dzieci. Niestety Izabelo, to nie jest tak, że rzucimy dziecku do miski żarcia z marketu i wyprowadzimy go na siusiu a od czasu do czasu zafundujemy szczepienie z odrobaczeniem.

No! Tak więc posiadanie (SIC!) psa ogranicza się do rzucenia miski z żarciem i wyprowadzania na siusiu, no i szczepienia, i odrobaczanie:)))
Tak z ciekawości: Posiada Pan jakieś zwierzę? Rybki? Żółwia? Pajęczaki?:))))))

M. Bazan

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Małgorzata G.:
Maciej Filipiak:
Małgorzata G.:
Jeśli przyjdzie para homo, dziecko takie zapewne bez wahania z nimi pójdzie. Ale co wydarzy się potem gdy odkryje że we wszystkich książkach i wśród wszystkich znajomych dzieci mają mamę i tatę?

No i co ma się wydarzyć ?


Masz wyobraźnię? To sobie wyobraź. To jest podobnie jak dziecko adoptowane nagle się dowie o tym fakcie. Tu do dziecka nagle dotrze że zasadniczo wszyscy dookoła mają mamę i tatę tylko on/ona ma dwóch facetów albo dwie babki obok.

Witam,

naturalnie ma Pani rację. Dziecko będzie kompletnie zagubione. Pod jednym jednakże warunkiem: jeżeli rodziny homoseksualne nadal będą traktowane jak dziwadła. Jeżeli natomiast uznamy homoseksualizm za coś normalnego, dziecko zauważy różnicę między rodzinami, ale oba typy przyjmie za coś oczywistego. Nie będzie miało powodu, by czuć się inne/gorsze. Na to jednak potrzeba pokoleń edukacji i zmiany sposobu myślenia.

Małgorzata Bazan

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Maciej Filipiak:
Małgorzata G.:
Ten artykuł najlepiej obrazuje odpowiedź:
http://hoga.pl/dobry-temat/Potrzebuje-cie-tato/
"„Miłość matki stanowi dla dziecka potrzebę równą tej, jaką jest potrzeba odpowiedniej gleby dla rośliny. I podobnie jak bujność rośliny zależy od jakości gleby, tak rozwój uczuciowy uzależniony jest od bogactwa przeżyć"

:))))) Popłakałam się:)))))) Piękne, klasyka. Mogę to cytować?:)

M. Bazan
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Małgorzata G.:
A na przykład zalecenia względem karmienia dzieci (Instytut Matki i Dziecka). Swojego czasu lekarze stwierdzili że "na żądanie" jest niedobre i dzieci się lepiej rozwijają gdy się karmi w regularnych porach. Jeśli ktoś miał w domu noworodka i próbował go zmusić do regularnych przerw - to wie o co chodzi.
A znasz badania, jakie stały za tymi zaleceniami? Nie? To Ci podpowiem. Kiepskie były.
Zalecenia czasami wydawane są bez głowy. Niestety ...
Margaryna - raz zalecana, potem zakazywana. W samej dietetyce jest mnóstwo takich kwiatków
Ale nie mieszajmy dietetyki z medycyną. Jak posłuchasz, jak kształceni są studenci dietetyki, to się aż nóż w kieszeni otwiera.
Większość dietetyczek to anorektyczne, stare panny, co chcą cały świat unieszczęśliwić, żeby pasował do nich. Tak wiem, paskudny stereotyp, niczym nie uzasadniony ;-)

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Włodzimierz Buliński:
Daniel Dzida:
Małgorzata G.:
Daniel Dzida:

Przecież dziecko nie jest zamknięte w domu i odseparowane od kobiet. Może je obserwować w wielu miejscach i być z nimi w kontakcie, chociażby nauczycielki w szkole czy inne kobiety w rodzinie.


To nie to samo :o)
W każdym razie takie jest moje zdanie.

Wiem, że nie to samo. Ale takie jest życie. Jeśli komuś umiera rodzic, to nikt mu dziecka nie odbiera i nie wmawia mu, że będzie gorsze, bo ma rodzica tylko jednej płci. A w przypadku osób homoseksualnych nagle wszystkie te aspekty się wyciąga i twierdzi się, że przez to te osoby nie mogą być rodzicami i nie wolno im wychowywać dziecka...

Aj, znowu porównywanie gruszki do pietruszki! Przecież to oczywiste, że jeśli jeden rodzic umiera,
to jest to sytuacja wyjątkowa i wiadomo, że nie jest to podstawa aby dyskryminować drugiego rodzica
za to, że samotnie będzie wychowywał.
Problem adopcji dziecka przez parę homo to jest zupełnie inna para kaloszy.

Sytuacja osób homoseksualnych też jest wyjątkowa. Takich osób jest ok 7-10% maksymalnie, w dodatku tylko część chce mieć dzieci, część stara się jednak o własne biologiczne potomstwo, zatem jeszcze mniejsza część zdecydowałaby się na adopcję. Prawdopodobnie więcej jest samotnych rodziców niż tych homoseksualnych...
Bardziej od osób homoseksualnych obawiam się rozwodzących się osób heteroseksualnych, które serwują niejednokrotnie piekło swoim dzieciom używając ich do walki z byłym współmałżonkiem czy też tzw. rodziny patologiczne.

to niestety prawda z tymi parami hetero ale i w związkach homo, nie ma ideału - samo życie :-)
To, że rodzina jest pełna ("standardowa", kobieta + mężczyzna), nie oznacza automatycznie, że taka rodzina będzie dobra/najlepsza z możliwych. Tak samo jak rodziny homoseksualne nie są z założenia gorsze.

"standardowa" rodzina to pewna baza do osiągania dobrych rezultatów a związek homo już traci na starcie w sensie stworzenia dziecku optymalnej rodziny.

nie zawsze jest możliwa optymalna rodzina, jakkolwiek ją zdefiniować. Ludzie umierają, rozwodzą się i już nie ma optymalnej rodziny.
odnosząc się do dzieci w domach dziecka, na pewno lepiej byłoby, aby były w rodzinie homoseksualnej niż w tym domu (jest cała masa badań wskazująca na gorszy rozwój fizycznych i psychiczny dziecka z uwagi na brak swojego opiekuna), a skoro nie ma wystarczająco dużo chętnych par heteroseksualnych, to nie rozumiem dlaczego ktoś ma zamiar trzymać te dzieci w gorszych warunkach tylko dlatego, że wydaje mu się, że rodzina homoseksualna to jakieś ogromne zło (na co zresztą nie ma dowodów).
poza tym, o czym już wspominałem wcześniej, nawet gdyby wprowadzono w Polsce taką możliwość, to nie sądzę, że naraz jakieś tłumy par homoseksualnych rzuciłyby się do domów dziecka po dzieci. O uporządkowaniu kwestii opieki nad dziećmi walczą najgłośniej Ci, którzy już obecnie mają swoje dzieci, nikt ich im dawać nie musiał, ani odbierać nie ma prawa, ale w momencie kiedy jeden partner (biologiczny rodzic) umrze, to nagle dziecko zostaje w świetle prawa sierotą i to, że np. przez 10 lat żyło w rodzinie dla sądu nic nie oznacza, formalnie takie dziecko można umieścić w domu dziecka.
I czy ktoś rozsądny uważa, że to jest w porządku i dobre wyjście???

Są dwie kobiety, razem wychowują córkę przez 10 lat. Matka biologiczna umiera. Dziecko może dalej mieszkać i być wychowywane przez drugą matkę, którą zna od początku i z którą jest związane emocjonalnie. Naprawdę uważasz, że wyrwanie tego dziecko drugiej matce i wsadzenie tego dziecka do domu dziecka będzie najlepszym rozwiązaniem dla niego?
Ja uważam takie postępowanie za okrutne względem tego dziecka. Zaserwowano by dziecku jeszcze większą traumę.

Orientacja seksualna rodziców nie decyduje o ich kompetencjach wychowawczych, a te powinny być kształtowane i podnoszone w całym społeczeństwie.

mogę uwierzyć w dobre zamiary pary homo ale na kompetencje wychowawcze to trochę za mało

Kompetencje wychowawcze nie wynikają z orientacji, zatem ani osoba heteroseksualna ani homoseksualna nie musi ich mieć (lub nie mieć) z założenia.

Nie zgadzam się z twierdzeniem, że sam fakt bycia heteroseksualnym czyni z człowieka lepszego rodzica. Dobrym rodzicem (jak i złym) może być zarówno osoba heteroseksualna, jak i homoseksualna. I każda z tych osób powinna mieć szansę.

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Małgorzata G.:
Maciej Filipiak:

Nie wiesz jakie potrzeby mają dzieci, które już nie posiadają rodziców.


Mają takie potrzeby, że w Domu Małego Dziecka gotowe są wyjść od razu, z miejsca z każdą osobą z zewnątrz która okaże im zainteresowanie. Łapią za nogawkę listonosza, hydraulika i kogokolwiek, aby tylko mieć kogoś SWOJEGO na wyłączność.

Jeśli przyjdzie para homo, dziecko takie zapewne bez wahania z nimi pójdzie.

jw
Ale co wydarzy się potem gdy odkryje że we wszystkich książkach i wśród wszystkich znajomych dzieci mają mamę i tatę?

A co ma się wydarzyć? Dla dziecka jest ważne, aby mieć kochającego rodzica.
Jeśli może go mieć, zamiast bycia w domu dziecka, to myślę, że to dla niego jest najważniejsze.
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Włodzimierz Buliński:
Katharina Katarzyna Z.:
Włodzimierz Buliński:

mogę uwierzyć w dobre zamiary pary homo ale na kompetencje wychowawcze to trochę za mało

Heteroseksualność też nie jest wykładnikiem kompetencji wychowawczych.

Oczywiście, ale stanowi podwalinę do stworzenia normalnej rodziny, opartej na matce (kobiecie) i ojcu (mężczyźnie).

A jak są 2 matki i 1 ojciec (w krajach dopuszczających wielożeństwo), to jest to noramlana rodzina czy nie?

Znam "rodzinę" w której są 2 matki i 2 ojców, a dzieci są "twoje, moje i nasze". Czy to jest normalna rodzina czy nie?

I co "nienormalnego" jest w rodzinie, w której jest tylko jeden rodzic (z wyboru, a nie z koniecznośći)?
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Włodzimierz Buliński:

Tu nie mówimy o wartości rodziców ale o predyspozycjach bycia rodzicami.

A konkretnie o jakich predyspozycjach mówisz i co ma do nich płeć lub upodobania seksualne tych rodziców?Katharina Katarzyna Z. edytował(a) ten post dnia 05.06.12 o godzinie 20:44

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Małgorzata G.:
Maciek G.:

Jaki to ma związek z porównaniem adopcji przez Macieja z adopcją przez parę homo?
Taki, że wszelkie nasze subiektywne wrażenia nie stanowią prawdy absolutnej. Warto sprawdzić, jak to wygląda w dużym ogólnopolskim, albo europejskim badaniu...

Pod warunkiem że to badanie nie było sponsorowane przez organizacje gejowskie

Lepsze są te sponsorowane przez kościół?:P

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Małgorzata G.:

W psychologii - teraz się podważa wiele tez do niedawna jeszcze uważanych za pewnik. W sprawach wychowania dziecka - moda na bezstresowe wychowanie. Teraz się stwierdza, że może nie dokładnie tędy droga.

Bezstresowe wychowanie to sobie wymyślili pedagodzy (odwołując się nie do końca umiejętnie do psychologii humanistycznej), a wszyscy w koło obwiniają psychologów. Nie znam żadnego psychologa, który byłby za tzw. bezstresowym wychowaniem, czym innym jest szacunek do dziecka i budowanie jego autonomii (o czym mówi psychologia humanistyczna), a czym innym nieustalanie żadnych granic i pozwalanie na wszystko (co wychowawczo jest szkodliwe).

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Daniel Dzida:

odnosząc się do dzieci w domach dziecka, na pewno lepiej byłoby, aby były w rodzinie homoseksualnej niż w tym domu (jest cała masa badań wskazująca na gorszy rozwój fizycznych i psychiczny dziecka z uwagi na brak swojego opiekuna), a skoro nie ma wystarczająco dużo chętnych par heteroseksualnych, to nie rozumiem dlaczego ktoś ma zamiar trzymać te dzieci w gorszych warunkach tylko dlatego, że wydaje mu się, że rodzina homoseksualna to jakieś ogromne zło (na co zresztą nie ma dowodów).

Na ile znam tematykę to jest mnóstwo par chcących zaadoptować dziecko. Część z nich ma jednak wymagania odnośnie np. płci, są tacy, którzy zwracją uwagę z jakiego powodu dzieci znalazły się w domu dziecka np. wypadek samochodowy i śmierć rodziców versus rodzina patologiczna.
Gdy już wszystko wydaje się na dobrej drodze, zwykle pojawia się inna para, która ubiegnie tamtą lub pojawiają się przeszkody proceduralne np. inne pary czekają dłużej, jeden z partnerów zagrożony jest utratą pracy, okazuje się, że "wybranek" ma też starsze rodzeństwo itp.
Nie jest to wszystko takie proste jakby się mogło wydawać.Marcin C. edytował(a) ten post dnia 05.06.12 o godzinie 21:43

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Marcin C.:
Daniel Dzida:

odnosząc się do dzieci w domach dziecka, na pewno lepiej byłoby, aby były w rodzinie homoseksualnej niż w tym domu (jest cała masa badań wskazująca na gorszy rozwój fizycznych i psychiczny dziecka z uwagi na brak swojego opiekuna), a skoro nie ma wystarczająco dużo chętnych par heteroseksualnych, to nie rozumiem dlaczego ktoś ma zamiar trzymać te dzieci w gorszych warunkach tylko dlatego, że wydaje mu się, że rodzina homoseksualna to jakieś ogromne zło (na co zresztą nie ma dowodów).

Na ile znam tematykę to jest mnóstwo par chcących zaadoptować dziecko. Część z nich ma jednak wymagania odnośnie np. płci, są tacy, którzy zwracją uwagę z jakiego powodu dzieci znalazły się w domu dziecka np. wypadek samochodowy i śmierć rodziców versus rodzina patologiczna.
Gdy już wszystko wydaje się na dobrej drodze, zwykle pojawia się inna para, która ubiegnie tamtą lub pojawiają się przeszkody proceduralne np. inne pary czekają dłużej, jeden z partnerów zagrożony jest utratą pracy, okazuje się, że "wybranek" ma też starsze rodzeństwo itp.
Nie jest to wszystko takie proste jakby się mogło wydawać.

Ale ja nie twierdzę, że to jest proste. Przecież pary homoseksualne też musiałby przejść tę procedurę i zapewne trwałoby to tak samo długo.
To jest zupełnie inni problem i tu też powinny być jakieś zmiany.
Poza tym "wymagania" rodziców to kolejna sprawa, wiadomo, że zazwyczaj chce się dziecko jak najmłodsze (im starsze, tym ma mniejsze szanse), zdrowe (wiele dzieci ma różnego rodzaju schorzenia, część jest niepełnosprawnych i czasem porzuconych właśnie z tego powodu). Natomiast "preferencje" względem płci, koloru włosów/oczu wydają mi się już trochę przesadzone, tj. rozumiem, że ktoś może takowe posiadać, ale nie wiem czy to jest najważniejsze w "wyborze" dziecka.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Daniel Dzida:

Pod warunkiem że to badanie nie było sponsorowane przez organizacje gejowskie

Lepsze są te sponsorowane przez kościół?:P

Przynajmniej tak samo wiarygodne, bo każdy ciągnie w swoją stronę. Jeśli Zasponsorujesz naukowca, to on w zasadzie takie wnioski wyciągnie i tak zinterpretuje badania, aby sponsor był zadowolony :o)

Powinny być więc grupy badawcze złożone z niezależnych naukowców, sponsorowanych przez państwo albo coś w tym stylu.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Małgorzata G.:
Maciej Filipiak:
"Brak ojca albo niewłaściwe sprawowanie przez niego roli rodzicielskiej często wywołuje głębokie i nieodwracalne zaburzenia w sferze związanej z płcią."

Sorry, ale te mity obalono już bardzo dawno temu.


Źródło?

medycyna, genetyka - w latach 60 uważano że za tożsamość płci odpowiada wychowanie.
Poszukaj sobie w googlach hasła "teoria seksualnej neutralności"
Jej historie i czym się zakończyła.
Skrzywdzono dziesiątki obojnaków w okrutnych eksperymentach próbując narzucić im tożsamość seksualną przez wychowanie.
-- zawsze twierdziłem, że czytanie babskich tabloidów prowadzi do nieodwracalnych zmian w mózgu.

No tak, zapomniałam, że Ty jesteś zwolennikiem Radia Maryja...

Ale przynajmniej jestem bardziej krytyczny niż Ty w stosunku do religii wschodu.
Rozumiem, że konkretów się nie doczekam.

Masz konkrety w artykule. Tu masz następne:
http://m.trojmiasto.pl/news/Czy-rodzice-kochaja-swoje-...

To są konkrety - gratuluję.

Teraz patrz:

"Badania dowodzą, że mózg kobiety i mężczyzny różnią się od siebie i nie ma tu tego który jest "lepszy" - kobieta i mężczyzna mają po prostu różne mocne strony, które się świetnie uzupełniają. Kobiety są np. bardziej dokładne, cierpliwe, empatyczne, mają podzielną uwagę."

I uwaga: gej ma mózg kobiety.

Bardzo dobry artykuł, bardziej potwierdza niż zaprzecza, że homoseksualiści mogą wychowywać dzieci.

http://www.mydwoje.pl/taty-nie-ma-w-domu

Ten artykuł, nie dość, że nie jest na temat, bo nie mówimy o braku ojca tylko o adopcji.
To jeszcze powiela obalone już stereotypy:

"natomiast, powołując się na wielu autorów przywołuje tezę, iż brak ojca i identyfikacja z matką może u chłopców wychowywanych przez samotne matki przyczynić się do powstawania tendencji homoseksualnych, jak również zaburzeń życia seksualnego w okresie dorosłości."

To jest bzdura - nie ma żadnego dowodu na to, że brak ojca wpływa na orientację.
Tak uważano kiedyś i pokutuje to jeszcze w wielu podręcznikach - ale jest to już archaizm, który trzeba zwalczać.

Nie jestem w stanie tego wszystkiego przepisać, musisz przeczytać sam.

bez obaw, lubię czytać.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Katarzyna J.:

P.S. Wrażliwym istotom odradzam aktywacje linka... i mówię całkiem serio!!!!!
Szukałam tego filmu ale ten link nie działa ;/

zadziała... czasem łącza na tych stronach są przeciążone, więc trzedba odczekać... niestety ludzie są żądni krwi...



Wyślij zaproszenie do