Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?
Małgorzata G.:
Tak więc trzeba by zdefiniować co rozumiecie przez dyskryminację homoseksualistów w Polsce - nie chodzi o definicje z netu. Jak Wy osobiście to rozumiecie?
Jak to się w Polsce przejawia, konkretnie.
Bo jakoś tak wszyscy walczą ale nie bardzo wiadomo z czym.
No dobrze, więc niesłownikowo a według naszego postrzegania? No to kilka przykładów:
1. Pewnego pięknego wieczoru, czy może wczesnego ranka kiedy wychodziłem z moją przyjaciółką z knajpy i akurat mijałem grupę tanecznym krokiem odbijających się od krawężnika do krawężnika kibiców, ci podnieśli butelki, pośpiewali w naszą stronę jakieś proste rymowanki o swojej drużynie i widząc nasz brak zainteresowania poszli dalej. Dokładnie w tym momencie dostałem wiadomość od mojego przyjaciela, że wychodząc z gejowskiego lokalu z kumplem oberwał w plecy pokalem rzuconym przez podobną grupę miłośników sportu, którzy wykrzykiwali do nich niezbyt przyjemne sformułowanie. Dyskryminacja.
2. Kiedy moja siostra trafia do szpitala jej partner z miejsca jest informowany o jej stanie zdrowia, bo ona ma w dowodzie jego nazwisko, a gdyby taka sytuacja przydarzyła się pacjentowi homoseksualnemu jego partner nie miałby takich "przywilejów". Dyskryminacja.
3. Idąc dalej gdyby jednemu z tych partnerów przytrafił się zgon, drugi nie dziedziczyłby po nim mieszkania, w które wspólnie inwestowali, chyba że wcześniej każdą sprawę załatwiali by kosztem czasu i pieniędzy w towarzystwie zaprzyjaźnionego notariusza. Dyskryminacja.
4. Przykład jeszcze z moich licealnych czasów, gdy jeden z maturzystów po zajęciach wita się ze swoim facetem pocałunkiem a przechodzący nauczyciel reaguje od razu, że szkoła nie jest domem publicznym i nie jest miejscem na zachowania seksualne, podczas gdy na ławce obok jakaś dziewczyna siedzi na swoim chłopaku okrakiem (jak każdego innego dnia z resztą) i pozostaje to bez echa. Dyskryminacja.
5. Większość par heteroseksualnych może przejść się swobodnie trzymając za rękę po deptaku małego miasta (abstrahuję tu od par: dziewczyna lat 17, mężczyzna lat 69, choć do takiej dyskryminacji też nie zachęcam), podczas gdy warunki społeczne, jakie tworzymy sprawiają, że osoby homoseksualne zwyczajnie się tego boją, a gdy to zrobią narażone są na wyzwiska, dziwne spojrzenia, nie wspominając o agresji fizycznej. Dyskryminacja.
6. Przeciętny polski nastolatek może pójść do rodziców i powiedzieć im, że ma dziewczynę, a gdyby poszedł z informacją, że ma chłopaka z dużym prawdopodobieństwem można się spodziewać płaczu matki, agresji ojca, w lżejszych przypadkach rozmowy z psychologiem, w gorszych wyklęcie przez rodzinę i nazwanie go grzesznikiem (a niestety ale wpajanie ludziom, że ich seksualność jest grzechem nie wpływa zbyt dobrze na rozwój dzieciaka), albo, co też nie zbyt dobrze działa na dzieci ignorancją i postawą - młody jest to wydziwia, przejdzie mu. Takie są polskie realia. Dyskryminacja.
7. Znaczny procent polskiej populacji ogląda codziennie przeróżne telenowele, przesiąknięte "miłosnymi" wątkami tak, że aż się wylewają, a gdy w całej gmatwaninie pojawi się osoba homoseksualna odzywają się głosy - homoseksualna propaganda, teraz już nie można nakręcić filmu bez jakiegoś geja. Dyskryminacja.
8. Wybierasz się na ślub znajomych, którzy są młodzi, otwarci i lubią twojego partnera / partnerkę i wszystko wydaje się świetnie, kiedy wręczają zaproszenie dla pary, gdy nagle pytają czy zabierasz ze sobą jakąś koleżankę, bo jednak babcia... wujkowie i ślub to nie najlepsza okazja na skandal w rodzinie. Dyskryminacja.
Mam wymieniać dalej? Podam jeszcze jeden. Ja i moja dziewczyna wypowiadają się na forum, powiedzmy na goldenline - młodzi są, kochają się, fajnie. Ja i mój chłopak przeglądamy te same forum - wasza miłość to dewiacja.
Odwołam się jednak i do słownika języka polskiego (PWN): dyskryminacja «prześladowanie poszczególnych osób lub grup społecznych albo ograniczanie ich praw ze względu na rasę, narodowość, wyznanie, płeć itp.»
Mniejsze prawa, prześladowanie? Jak dla mnie brzmi dość przystająco.