konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Krzysztof Pojawa:
Bo tak zostałeś stworzony przez Boga
To jest Twoja opinia, nie dla każdego jest ona argumentem.
Nie moja, tylko poparta dowodami historycznymi.

Szlag... Muszę na nowo wyskalować swój freak index, bo nawet najradykalniejsi młodoziemcy nie twierdzili, że historia dokumentuje Stworzenie.

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Krzysztof Pojawa:
my, Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej,

wierzący w Boga"

"...będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna,


jak i nie podzielający tej wiary,
a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł,
równi w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego - Polski,


Nieładnie tak manipulować, oj nieładnie :(
Wystarczy! Dokształć się, a potem jazgotaj na forum!

Zaprawdę czynię, w swej pokorze, co mi Mistrzu przykazałeś, lecz powiadam Ci, iż niczego nowego w księgach nie najduję :(

... i podziw wielki żywię, co wciąż z maniackim uporem siły znajdujesz na powrót w te niskie progi... :) :)Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 12.05.12 o godzinie 17:48

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Krzysztof Pojawa:
Magdalena T.:
To prawda.
Dlaczego uczucie dwóch osób tej samej płci ma dyskwalifikować je w ubieganiu się o legalizację związku?
W przypadku uczuć wyższych - takich jak miłość, wierność, oddanie, szacunek, zaufanie, odpowiedzialność - płeć jest drugorzędna. Kocha się człowieka, nie płeć.

Skoro płcie, relacje rodzinne i więzy są nieważne, to weź i się ożeń ze swoją siostrą. Co za różnica.
Istotna. Tak bliskie pokrewieństwo wyklucza zawieranie związków małżeńskich. Swojego czasu w rodzinach faraonów (i nie tylko) propagowano kaziorodztwo i poślubianie rodzeństwa. Efekty Pan zna.
Natomiast z siostrą czy bratem można mieszkać i partycypować w kosztach życia. Jest to nawet dość popularne wśród ludzi, którzy pozostali w stanie wolnym bądź stracili partnerów życiowych, więc jesień życia spędzają z rodzeństwem.
Z analogicznych powodów - tj. ekonomicznych - zawieranych jest gros małżeństw. I wiele z nich trwa tylko dla nich - mimo niezgodności charakterów małżonków :)
Kodeks drogowy też tak łamiesz, czy pokornie płacisz mandat, jak komornik wzywa?
Mam zero mandatów i pouczeń na koncie.
Czemu wszyscy wzięli sobie za punkt honoru dyskusję o tematach zastępczych, jak zgniłe jajo powielkanocne do wyrzygania... Jest tyle innych spraw poważnych, a temat zastępczy i kiełbasa przedwyborcza Obamy, kogo to?
Znacznie bardziej istotne są problemy dotyczące bezpośrednio nas wszystkich: reforma emerytalna, pakiet fiskalny, inwazja zagranicznego kapitału (skutkująca zredukowaniem naszej gospodarki tylko do handlu i usług), ryzyko sprywatyzowania polskiej energetyki czy pozbycie się prawa swobodnego dysponowania gazem łupkowym na rzecz USA... Tematów jest mnóstwo. I wszystkie są ciekawsze, niż dupa.
Nie ma komu płacić na istniejące problemy a banda idiotów chce tworzyć nowe!
Co innego zmysłowy pociąg - ten jest już warunkowany konkretnymi, estetycznymi preferencjami, dotyczącymi fizycznej epifanii człowieka. Dlatego wystarczyłoby wszystkich ludzi pozbawić fizycznych atrybutów ich płci, aby przestali się nią sugerować podczas wyboru partnera.
Wytnij sobie cipę! Może przestanie uciskać zwoje i się płaty właściwe odblokują!
Żaden problem. Równie dobrze mogłabym nie miec cipy - wystarczyłby mi sam otwór na siku. Pozbyłabym się również bez żalu łechtaczki. Jako as mam zerową potrzebę korzystania z drugorzędowych cech płciowych :)Magdalena T. edytował(a) ten post dnia 12.05.12 o godzinie 18:14

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Martin Phillip Harborough-Sherard:
Daniel Dzida:
Martin Phillip Harborough-Sherard:
Daniel Dzida:
Martin Phillip Harborough-Sherard:

Obecnie po prostu wracamy do stanu pierwotnego.
To znaczy jakiego? Bo ja już właśnie nie wiem co oznacza ten stan pierwotny :)
To znaczy sytuacji, w której mężczyzna i kobieta mają równe prawa, a małżeństwa zazwyczaj zawierane są za zgodą obydwojga małżonków, zazwyczaj niearanżowane, czyli sytuacja podobna do tej u Indian Ameryki Południowej (w Azji na szerszą skalę rozpowszechnione były małżeństwa aranżowane). Dlatego uważam, że to co dzieje się obecnie jest trochę powrotem do najwcześniejszej formy małżeństwa (nie mylmy formy pierwotnej, z czymś prymitywnym). Gdybyśmy cofnęli się do początku naszej ery zapewne sytuacja byłaby podobna do obecnej- na co wskazują choćby rzymskie źródła opisujące obyczaje ludy Germańskie, czy Brytów (pomijam tutaj Gallów, ponieważ stworzyli oni dość dziwną formę związków męsko-żeńskich uznając lokalnego króla za męża wszystkich kobiet, zresztą to prawo wyewoluowało potem w tak zwane prawo pierwszej nocy). Więc dlatego uważam, że instytucja ta gdy zaczynały tworzyć się bardziej skomplikowane wspólnoty przyjęła najpierw aranżację małżeństw, potem zdominowanie kobiety przez mężczyznę (zgodnie ze zwyczajami ludów celtyckich żona mogła żądać od męża rozwodu, a także jeśli jej posag był wyższy niż majątek męża zarządzała całością majątku małżeńskiego, u Rzymian, czy Greków, którzy byli już na wyższym poziomie rozwoju cywilizacyjnego coś takiego było niespotykane), potem aż do czasu w którym cywilizacja weszła do stadium rozwoju industrialnego kobieta była własnością męża, chociaż zdarzały się wyjątki. W XIX wieku zaczęła się emancypacja i paradoksalnie najbardziej niezależne od swych małżonków na początku stały się kobiety z niższych warstw społecznych, potem przyznano kobietom prawa wyborcze (w społeczeństwach afrykańskich także zdarza się, by kobieta zasiadała w radzie starszych). Podsumowując stanem pierwotnym dla mnei jest małżeństwo, które możnaby określić jako partnerski związek między kobietą, a mężczyzną.

Dziękuję za doprecyzowanie.
Nie przeczę, że małżeństwo nie może ewoluować w te stronę, że za kilkanaście, może kilkadziesiąt lat w Polsce pary homoseksualne będą mogły być traktowane zupełnie jak heteroseksualne, ale znaczna część społeczeństwa jest tutaj znacznie bardziej konserwatywna niż w Europie Zachodniej. Zresztą w krajach, w których obecnie istnieje instytucja małżeństwa homoseksualnego najpierw zalegalizowano homoseksualne konkubinaty. W Wielkiej Brytanii konkubinaty w roku 1996, małżeństwa od 2005. Pomijając fakt, iż nawet tam temat wywołuje jeszcze kontrowersje, zwłaszcza wśród duchowieństwa, przeciwni tej ustawie byli arcybiskupi Canterbury i Yorku.


Podejrzewam, że w Polsce jeśli coś się zmieni (a jednak mam nadzieję, że w końcu tak), to najpierw będą to związki partnerskie. Biorąc pod uwagę, jak wygląda historia prób legalizacji związków partnerskich w Polsce, to widać jak długi i powolny to proces. Aktualnie są 3 projekty, ale nie wiadomo czy którykolwiek ma szansę, po raz kolejny słyszy się głosy "za wcześnie", "po następnych wyborach/ w następnej kadencji" itd. Osobiście uważam, że sprawy majątkowe i bytowe powinny być uregulowane już dawno, a to nie wymaga zbyt wielu zmian. Poparcie wokół akurat tego aspektu jest też spore i wzbudza zazwyczaj najmniej kontrowersji. Bo skoro da się aktualnie pewne sprawy załatwić umowami/zapisani (czyli aktualnie pod względem prawnym jest to możliwe), to dlaczego tego nie uprościć, aby wystarczyło mieć związek partnerski i dostawać to w pakiecie. Bieganie do notariusza, załatwianie upoważnień itp. jest kosztowne i czasochłonne oraz zupełnie niepotrzebnie utrudnia życie, osobom, które chcą ze sobą żyć razem i dzielić się wspólnym majątkiem.
Legalizacja homoseksualnych małżeństw to nie kwestia prawa, ale mentalności społeczeństwa, a polskie społeczeństwo nie jest do tego przygotowane. Zresztą brytyjskie tak prawdę mówiąc też nie, być może żadne nie jest na to przygotowane i być może nigdy nie będzie.

Tu występują dwa podejścia:
1) najpierw zmieniać mentalność, a potem prawo,
2) zmieniać prawo, nawet kiedy nie ma powszechnej aprobaty, a zmiana prawa może właśnie pomóc w zmianie mentalności
Wg mnie w Polsce już na tyle mentalność się zmieniła, że wprowadzenie związków partnerskich powinno być możliwe (raporty CBOS-u). Oczywiście wiele osób jest jeszcze przeciwnych, ale czekanie aż one zmienią zdanie mija się z celem. Natomiast małżeństwa homoseksualne to pewnie w o wiele dłuższej perspektywie, ale jednak to wydaje się kolejnym krokiem. Patrząc chociażby na to, co dzieje się w innych krajach.

Jakoś bardziej optymistycznie patrzę na przygotowanie społeczeństwa na zmiany w tej kwestii, za granicą i w Polsce:) Naprawdę podejście ludzi się zmienia i nie sądzę, żeby to było coś aż tak przełomowego, żeby społeczeństwo nigdy nie było na to gotowe.
Kiedyś związki partnerskie i małżeństwa homoseksualne wydawały się wielu działaczom trudne do osiągnięcia i zapewne nie brakowało głosów, że to się nigdy nie uda, a jednak wiele krajów je wprowadziło i społeczeństwa tych krajów się z tym oswoiły.
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Krzysztof Pojawa:
Mówisz o niewierzących, których życie w ogóle jest pozbawione sensu.
Aha, dziękuję za wyjaśnienie...
Nie każdy uznaje państwo, dla mnie twój argument jest bez sensu. Prawo boskie jako najwyższe ponad ludzkim!
Nie każdy uznaje Boga. A nawet, jak uznaje to nie wiemy, która religia we właściwy sposób owego Boga opisuje.
Kur...dlaczego tak trudno ci pojąć, że działanie wbrew naturze koczy sie fiaskiem?
Działaniem wbrew naturze jest wszystko. Powinniśmy mieszkać w jaskiniach, polować na mamuty i umierać przed 50. Na tyle "obliczona" jest wytrzymałość naszych zębów.
To bardzo proste, dlaczego nie masz 3 oczu, np 3 z tyłu głowy? Bo tak zostałeś stworzony przez Boga, sztuczne twory tylko szkodzą.
Nie jestem przekonany, czy Bóg nas stworzył. Jak stworzył, to masę rzeczy spieprzył. Począwszy od przebiegu nasieniowodów, połączenia w tchawicy, kiepskich oczu (ośmiornica ma lepsze), słabego węchu (ile zwierząt ma lepszy, szkoda gadać), badziewnych więzadeł... Mam dalej wymieniać?
Polska nie jest państwem świeckim,
Od kiedy? Chyba coś przegapiłem. Pora zabrać kobitę i koty i wyemigrować do świeckiego kraju?
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Krzysztofie, przyjrzałem się Twojemu źródłu "Prawa". Mam kilka koncepcji:

Jk 5, 14-15

14 Choruje ktoś wśród was? Niech sprowadzi kapłanów Kościoła, by się modlili nad nim i namaścili go olejem w imię Pana. 15 A modlitwa pełna wiary będzie dla chorego ratunkiem i Pan go podźwignie, a jeśliby popełnił grzechy, będą mu odpuszczone.

Czyli zgodnie z prawem naturalnym zamykamy szpitale, a otwieramy więcej seminariów?

Jr 25, 27-28

27 Powiesz im: To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Pijcie i upijajcie się; wymiotujcie i padajcie, nie mogąc powstać wobec miecza, który poślę między was. 28 Jeżeli zaś się zdarzy, że nie będą chcieli wziąć kubka z twej ręki, by pić, powiesz im: To mówi Pan Zastępów: Musicie wypić!

Bez komentarza. Gdzie jest monopolowy?

Rdz 11, 3-8

3 I mówili jeden do drugiego: Chodźcie, wyrabiajmy cegłę i wypalmy ją w ogniu. A gdy już mieli cegłę zamiast kamieni i smołę zamiast zaprawy murarskiej, 4 rzekli: Chodźcie, zbudujemy sobie miasto i wieżę, której wierzchołek będzie sięgał nieba, i w ten sposób uczynimy sobie znak, abyśmy się nie rozproszyli po całej ziemi. 5 A Pan zstąpił z nieba, by zobaczyć to miasto i wieżę, które budowali ludzie, 6 i rzekł: Są oni jednym ludem i wszyscy mają jedną mowę, i to jest przyczyną, że zaczęli budować. A zatem w przyszłości nic nie będzie dla nich niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić. 7 Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich język, aby jeden nie rozumiał drugiego! 8 W ten sposób Pan rozproszył ich stamtąd po całej powierzchni ziemi, i tak nie dokończyli budowy tego miasta.

Precz z miastami!

Kpł 20,13

Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli.

Należy zabić wszystkich księży pedofilów i ich ofiary? Ale lesbijkom nic nie grozi :-)

Mt 19, 24

Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego

Ojciec Rydzyk, ksiądz Jankowski i większość polskiego kleru wyląduje w piekle?

Mt 6, 5-7

5 Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. 6 Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. 7 Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani.

Czyli jak? Burzymy kościoły?

Kpł 19, 19

19 Będziecie przestrzegać moich ustaw. Nie będziesz łączył dwóch gatunków bydląt. Nie będziesz obsiewał pola dwoma rodzajami ziarna. Nie będziesz nosił ubrania utkanego z dwóch rodzajów nici.

Muły to wynalazek szatana, a współczesne ubrania są niemiłe Jahwe?

Ef 1, 11

11 W Nim dostąpiliśmy udziału my również, z góry przeznaczeni zamiarem Tego, który dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli

Czyli nie mamy wolnej woli? Nie odpowiadamy zatem za nasze postępki?

Kpł 20, 27

27 Jeżeli jaki mężczyzna albo jaka kobieta będą wywoływać duchy albo wróżyć, będą ukarani śmiercią. Kamieniami zabijecie ich. Sami ściągnęli śmierć na siebie.

Przy dzisiejszej popularności tego typu usług, to trzeba powołać lotne brygady egzekucyjne...

Rdz 17, 14

14 Nieobrzezany, czyli mężczyzna, któremu nie obrzezano ciała jego napletka, taki człowiek niechaj będzie usunięty ze społeczności twojej; zerwał on bowiem przymierze ze Mną.

Obowiązkowe obrzezanie wszystkich mężczyzn w Polsce?

2 Krl 2, 23-24

23 Stamtąd poszedł do Betel. Kiedy zaś postępował drogą, mali chłopcy wybiegli z miasta i naśmiewali się z niego wzgardliwie, mówiąc do niego: Przyjdź no, łysku! Przyjdź no, łysku! 24 On zaś odwrócił się, spojrzał na nich i przeklął ich w imię Pańskie. Wówczas wypadły z lasu dwa niedźwiedzie i rozszarpały spośród nich czterdzieści dwoje dzieci.

Gówniarze, którzy nabijają się z mojej łysiny będą zamienieni w pokarm dla zwierząt!

Mt 12, 22

22 Wówczas przyprowadzono Mu opętanego, który był niewidomy i niemy. Uzdrowił go, tak że niemy mógł mówić i widzieć.

Jeśli pod ręką nie ma proroka, to niewidomych i niemych fajczymy na stosie, bo są opętani!

Kpł 20, 18

18 Jeżeli kto obcuje cieleśnie z kobietą mającą miesięczne krwawienie i odsłoni jej nagość, obnaża źródło jej krwi, a ona też odsłoni źródło swojej krwi, to oboje będą wyłączeni spośród swojego ludu.

Czego uczy nas Słowo Boże:

Jeśli para kocha się podczas miesiączki, każdy powinien usunąć ich ze znajomych na Naszej-Klasie.

Łk 14, 26

26 Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto siebie samego, nie może być moim uczniem.

Tylko osoby .... nie do końca zdrowe psychicznie mogą być katolikami:-)

I proszę:
PSALM 137

7 Przypomnij, Panie,
synom Edomu,
dzień Jeruzalem,
kiedy oni mówili: "Burzcie, burzcie -
aż do jej fundamentów!"
8 Córo Babilonu, niszczycielko,
szczęśliwy, kto ci odpłaci
za zło, jakie nam wyrządziłaś!
9 Szczęśliwy, kto schwyci i rozbije
o skałę twoje dzieci.


Jeśli wkurza nas ktoś, to szczęście osiągniemy mordując jego dzieci :-)

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Nie jest ani chorobą ani normalnościa, a Ci którzy chca wszystko sklasyfikowac według własnych (i jedynie własciwych definicji czy to normalności czy choroby) powinni sie zastanowic czy aby faktycznie nie popadaja w jakąs chorobe lub obłęd prześladowania.

Dlaczego wiecznie mówimy ludziom jak powinni życ?
Skąd się wzieły definicje normalności i nienormalności, choroby i zdrowia?
a jesli juz klasyfikujemy ludzi jako chorych czy nienormalnych to czy nie nalezy im sie cos takiego jak sam szacunek do bycia człowiekiem?

to pytania do owocnej dyskusji z własnym sumieniem

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

http://www.youtube.com/watch?v=sVyugde89W0Daniel Dzida edytował(a) ten post dnia 13.05.12 o godzinie 02:22
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Mariusz Czerwiński:
Jasne, welon dla "panny młodej", marsz weselny, wieczór panieńsko-kawalerski i co jeszcze? Oczepiny, przyśpiewki o kutasiku i kuciapce.
Na jakichś strasznie prymitywnych imprezach Pan bywał...

Weź przestań! Niech ten debilizm nie opuści granic USA, a najlepiej by padł jak szczygieł.
Ech, bez komentarza...

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Małgorzata G.:
W którym miejscu chcę aby nie mogli utworzyć związku? Pokaż mi z cytatem. W końcu wiele par hetero też tworzy konkubinaty i co?
Małgorzata G.:

Moim zdaniem nie chodzi tu o wyższość, tylko o inność. Nie to że pary homo są gorsze od par hetero. One są inne. Po prostu.
I moim zdaniem nie ma sensu iść na wojnę ze społeczeństwem i zakazać mu różnicowania tych dwóch różnych sytuacji. Tworzy się niepotrzebne zarzewia agresji. Po co?

Nie lepiej nazwać to związek albo jakoś tak? Niech mają takie same prawa jak małżeństwa - zdaje się o to im przecież chodzi, czyż nie?
Po co wkładać kij w mrowisko żądając jeszcze nazwy "małżeństwo".
Jeśli będą mieć inną nazwę, wytrącą przynajmniej jeden argument z rąk tradycjonalistów.

Niepotrzebnie się czepiasz, nie ma o co.

Lub by mieli na innych warunkach. Dlaczego mają mieć na innych warunkach? Nie są gatunku ludzkiego?


Nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi i zbyt szybko odpowiadasz. Przecież napisałam
"Niech mają takie same prawa jak małżeństwa - zdaje się o to im przecież chodzi, czyż nie?"
Nie widzę powodu, by nie mieli tworzyć małżeństw tylko dlatego bo tworzą związek homoseksualny lub lesbijski.

Dlaczego więc zarzucasz mi jakieś wydumane sprawy?

Żądasz aby czarne nazywać białym? O to chodzi? Aby niepotrzebnie mącić i wkładać kij w mrowisko walcząc o nazwanie czarnego białym? Po co?


edit. Podsumowując, wierzę w naturalną umiejętność adaptacji człowieka w przyjmowanie ról życiowych. Niezależnie od płci, rasy, orientacji. Większość z nas to posiada.


Ależ niech sobie przyjmują rolę jaką tylko chcą. Ale facet nie będzie mamą. Może spełniać rolę matki, ale mamą nie będzie. Mężczyzna może spełniać rolę kobiety ale kobietą nie będzie, chyba że zmieni płeć. Jasne?
To dwie różne sprawy.
Jak w każdym społeczeństwie, gospodarstwie domowym- wszyscy, absolutnie wszyscy spełniamy jakieś przypisane nam role. Adaptujemy się.
Wiele par homo tworzy rodziny, wychowuje dzieci bez problemu odnajdując się w sytuacji.
Kategoryczne odmawianie im tych umiejętności to po prostu brak respektu, brak empatii, otwartości umysłu, elastyczności społecznej i ogólne zacietrzewienie.
I ten komentarz jest także dla p. Bulińskiego, bo twierdzi że role odgrywa się tylko w teatrze.
Mam zgoła inne zdanie w temacie.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Krzysztof Pojawa:
Ludzie nie ustanowili sakramentu małżeństwa

A niby kto ustalił ? :) Jasne, że ludzie.

Czemu więc homo ośmielają się łamać prawo boskie,

A kto stworzył homoseksualistów ?

agnostyk, albo inny heteryk, więc rozmowa nabierze wydźwięku ze ślepym o kolorach, co na tym forum jest normą. Kwestionowanie wszystkiego na zasadzie widzimisię.

Wierz sobie w boga i przestrzegaj jego zasad jeżeli takie są twoje przekonania - ale puki co nie możesz narzucać innym swoich przekonań - bo nie masz żadnych dowodów na istnienie twojego boga.

Prawo nie powinno być zależne od tego w co wierzą niektórzy fundamentaliści.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Katarzyna J.:
Nie widzę powodu, by nie mieli tworzyć małżeństw tylko dlatego bo tworzą związek homoseksualny lub lesbijski.


A ja widzę i tym się różnią nasze poglądy. Wyjaśniłam też dokładnie dlaczego tak a nie inaczej sądzę.
Ok, ja nikogo tutaj nie zmuszam aby przyjął moje poglądy i nikogo z tego powodu nie posądzam o
"brak empatii, otwartości umysłu, elastyczności społecznej i ogólne zacietrzewienie".

Natomiast widzę że to ta druga strona wpada w histerię gdy słyszy odmienne opinie :o)))

Jak w każdym społeczeństwie, gospodarstwie domowym- wszyscy, absolutnie wszyscy spełniamy jakieś przypisane nam role. Adaptujemy się.
Wiele par homo tworzy rodziny, wychowuje dzieci bez problemu odnajdując się w sytuacji.


Ależ oczywiście - przecież pisałam o tym. Czym innym jest rola przyjęta w życiu a czym innym rzeczywista osoba. Gej może spełniać rolę matki, ale matką nie jest. I nie będzie.

Kategoryczne odmawianie im tych umiejętności to po prostu brak respektu, brak empatii, otwartości umysłu, elastyczności społecznej i ogólne zacietrzewienie.


Czyli tak się w tej grupie reaguje na osoby mające inne zdanie?
Ok, rozumiem, wolno mieć w Etyce inne zdanie, pod warunkiem że jest zgodne z obowiązującą aktualnie poprawnością polityczną :o)

Zabawnie ;]

Mam zgoła inne zdanie w temacie.


Ja też mam inne. I ok. Prawo dyskusji w końcu. Wolność.
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Małgorzata G.:
A ja widzę i tym się różnią nasze poglądy. Wyjaśniłam też dokładnie dlaczego tak a nie inaczej sądzę.
Ok, ja nikogo tutaj nie zmuszam aby przyjął moje poglądy i nikogo z tego powodu nie posądzam o
"brak empatii, otwartości umysłu, elastyczności społecznej i ogólne zacietrzewienie".

Natomiast widzę że to ta druga strona wpada w histerię gdy słyszy odmienne opinie :o)))
//CIACH//

Ależ oczywiście - przecież pisałam o tym. Czym innym jest rola przyjęta w życiu a czym innym rzeczywista osoba. Gej może spełniać rolę matki, ale matką nie jest. I nie będzie.
Kobieta adoptująca dziecko, też pełni rolę matki, ale matką sensu stricte nie jest. Jak już mamy dyskutować w kategoriach biologicznych. Każdy to rozumie, nie trzeba tego zbyt często powtarzać. Ogólniej - osoba adoptująca dziecko pełni rolę rodzica, ale z biologicznego punktu widzenia rodzicem nie jest. I co z tego?
Czyli tak się w tej grupie reaguje na osoby mające inne zdanie?
Ok, rozumiem, wolno mieć w Etyce inne zdanie, pod warunkiem że jest zgodne z obowiązującą aktualnie poprawnością polityczną :o)

Zabawnie ;]
Już dobrze, wiemy, że lubisz być prześladowana z powodu swoich poglądów. Już dobrze. Jak chcesz, to mogę Cię jeszcze troszkę poprześladować...
Ja też mam inne. I ok. Prawo dyskusji w końcu. Wolność.
Nie, nie masz. Masz XIX wieczne poglądy. I w ogóle nie przystajesz do współczesnego świata. :-)
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Maciek G.:
Kobieta adoptująca dziecko, też pełni rolę matki, ale matką sensu stricte nie jest. Jak już mamy dyskutować w kategoriach biologicznych. Każdy to rozumie, nie trzeba tego zbyt często powtarzać. Ogólniej - osoba adoptująca dziecko pełni rolę rodzica, ale z biologicznego punktu widzenia rodzicem nie jest. I co z tego?


A Ty byś nazwał geja mamusią? Bo mówimy tu konkretnie o parach tej samej płci.
Nie o adopcji.

Niepotrzebnie mieszasz tu inne sprawy i rozmydlasz temat.

Proste pytanie: czy gej może być mamusią?

Czyli tak się w tej grupie reaguje na osoby mające inne zdanie?
Ok, rozumiem, wolno mieć w Etyce inne zdanie, pod warunkiem że jest zgodne z obowiązującą aktualnie poprawnością polityczną :o)

Zabawnie ;]
Już dobrze, wiemy, że lubisz być prześladowana z powodu swoich poglądów. Już dobrze. Jak chcesz, to mogę Cię jeszcze troszkę poprześladować...


Nie bryluj. Cokolwiek piszesz, udowadnia jeszcze dobitniej moją tezę :o)
Co ciekawe, jest więcej osób konserwatywnych w kwestii adopcji dzieci przez pary homo, ale tylko ja otrzymuję tego typu riposty. To mnie właśnie bawi :o)

Ja też mam inne. I ok. Prawo dyskusji w końcu. Wolność.
Nie, nie masz. Masz XIX wieczne poglądy. I w ogóle nie przystajesz do współczesnego świata. :-)


Jak większość osób na świecie :o)
Pokaż mi w procentach ile osób świadomie chciałoby być wychowywanych przez parę gejowską :o)

Oczywiście wynika z tego, że Ty byś chciał, tak?
Bo niby jesteś przeciwnego zdania w tej kwestii niż ja :o)
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Adrian Olszewski:

2. kwestie wychowania dzieci (adopcja) - tutaj można dyskutować na temat tego, jak się wychowują dzieci w takich związkach. Tutaj jestem konserwatystą.


To jest nas dwoje :o)
Uff...
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Małgorzata G.:

A Ty byś nazwał geja mamusią? Bo mówimy tu konkretnie o parach tej samej płci.
Nie o adopcji.

Niepotrzebnie mieszasz tu inne sprawy i rozmydlasz temat.

Proste pytanie: czy gej może być mamusią?
Nie, nie musi być mamusią. Ma być kompetentnym i odpowiedzialnym rodzicem adopcyjnym. Albo opiekunem. Terminologia nieważna...
Kobieta, która adoptuje dziecko, też nie jest jego Matką, jak już mamy być precyzyjni.
Lesbijka za to może być mamusią. Nie widzę przeciwwskazań. Tylko musi jakoś ulec zapłodnieniu...
Nie bryluj. Cokolwiek piszesz, udowadnia jeszcze dobitniej moją tezę :o)
Jaką to znowu tezę?
Co ciekawe, jest więcej osób konserwatywnych w kwestii adopcji dzieci przez pary homo, ale tylko ja otrzymuję tego typu riposty. To mnie właśnie bawi :o)
Nie, nie tylko Ty. Nie pochlebiaj sobie. Nie jesteś samotną, oblężoną twierdzą.
Pokaż mi w procentach ile osób świadomie chciałoby być wychowywanych przez parę gejowską :o)
Nie wiem, nie zajmowałem się tym. Poczekam, co okaże się w tych krajach, gdzie takie adopcje się odbywają.

Oczywiście wynika z tego, że Ty byś chciał, tak?
Bo niby jesteś przeciwnego zdania w tej kwestii niż ja :o)
A gdzie powiedziałem, że chciałbym? Zapomniałem, że tutaj wszyscy wiedzą lepiej, co ja myślę, niż ja sam...
EDIT: Nie przypominam sobie, żebym explicite gdzieś napisał, że takie adopcje powinny się w Polsce odbywać ;-)Maciek G. edytował(a) ten post dnia 13.05.12 o godzinie 19:42
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Michał K.:
Szlag... Muszę na nowo wyskalować swój freak index, bo nawet najradykalniejsi młodoziemcy nie twierdzili, że historia dokumentuje Stworzenie.

Człowiek się uczy przez całe życie...
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Maciek G.:
Małgorzata G.:

A Ty byś nazwał geja mamusią? Bo mówimy tu konkretnie o parach tej samej płci.
Nie o adopcji.

Niepotrzebnie mieszasz tu inne sprawy i rozmydlasz temat.

Proste pytanie: czy gej może być mamusią?
Nie, nie musi być mamusią. Ma być kompetentnym i odpowiedzialnym rodzicem adopcyjnym. Albo opiekunem. Terminologia nieważna...


Ważna, bo już pojawiła się opcja zakazu używania słów "matka" i "ojciec", ponieważ pary homo czują się dyskryminowane. O tym mówię.
Jestem za pozostawieniem tych słów w dokumentach i mowie potocznej.
Jeśli już mieli by adoptować.

Natomiast ja osobiście jestem przeciwko wychowywaniu dzieci przez pary homo. Taki mam na razie pogląd. Nie zarzekam się że nigdy go nie zmienię. Obecnie mam jednak taki a nie inny pogląd.

Kobieta, która adoptuje dziecko, też nie jest jego Matką, jak już mamy być precyzyjni.
Lesbijka za to może być mamusią. Nie widzę przeciwwskazań. Tylko musi jakoś ulec zapłodnieniu...


Oczywiście że lesbijka może być mamusią. Ale wtedy jej partnerka czym jest? Tatusiem?

Podobnie każdy gej też może być tatusiem. A jego partner? Mamusia?

Mi się to nie podoba i kropka.

Nie bryluj. Cokolwiek piszesz, udowadnia jeszcze dobitniej moją tezę :o)
Jaką to znowu tezę?


Tę:
"rozumiem, wolno mieć w Etyce inne zdanie, pod warunkiem że jest zgodne z obowiązującą aktualnie poprawnością polityczną :o)"

Wtedy ma się święty spokój.
;]

Pokaż mi w procentach ile osób świadomie chciałoby być wychowywanych przez parę gejowską :o)
Nie wiem, nie zajmowałem się tym. Poczekam, co okaże się w tych krajach, gdzie takie adopcje się odbywają.


No właśnie, czyli nic nie wiadomo, a eksperyment jest przeprowadzany na "żywej tkance".

W tym temacie jestem konserwatystką.


Oczywiście wynika z tego, że Ty byś chciał, tak?
Bo niby jesteś przeciwnego zdania w tej kwestii niż ja :o)
A gdzie powiedziałem, że chciałbym? Zapomniałem, że tutaj wszyscy wiedzą lepiej, co ja myślę, niż ja sam...
EDIT: Nie przypominam sobie, żebym explicite gdzieś napisał, że takie adopcje powinny się w Polsce odbywać ;-)


Czyli jesteś przeciw? Tak jak ja?
Czy za?
Bo teraz to już nie wiadomo o co Ci właściwie chodzi :o)
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Małgorzata G.:
Ważna, bo już pojawiła się opcja zakazu używania słów "matka" i "ojciec", ponieważ pary homo czują się dyskryminowane. O tym mówię.
Oj tam. Głupich nie sieją. Głupich się płodzi tradycyjnie. To, że komuś się w dupie i głowie, i gdziekolwiek jeszcze, poprzewracało od poprawności politycznej, nie znaczy, ze tak musi być wszędzie.
Jestem za pozostawieniem tych słów w dokumentach i mowie potocznej.
Jeśli już mieli by adoptować.
Mnie się nigdy nie podobały polit - poprawne interwencje w żywy język. Te wszystkie: psycholożki, socjolożki, profesorki i inne. Jakaś bzdura.
Pomijając już amerykańskie feministki i ich "herstory" ;-)
Tak samo, jak nazywanie mojego kolegi z Nigerii "Afroamerykaninem", bo Pani nie przyszło przez usta słowo "Murzyn", a nie wpadła na "Afrykanin" ;-)

Natomiast ja osobiście jestem przeciwko wychowywaniu dzieci przez pary homo. Taki mam na razie pogląd. Nie zarzekam się że nigdy go nie zmienię. Obecnie mam jednak taki a nie inny pogląd.
Ale to już się dzieje w Polsce.
Oczywiście że lesbijka może być mamusią. Ale wtedy jej partnerka czym jest? Tatusiem?
Partnerką mamusi?

Podobnie każdy gej też może być tatusiem. A jego partner? Mamusia?
Partnerem tatusia?

Mi się to nie podoba i kropka.

No właśnie, czyli nic nie wiadomo, a eksperyment jest przeprowadzany na "żywej tkance".

W tym temacie jestem konserwatystką.
Ale skoro już trwa, to niedługo będziemy znali jego wyniki.
Czyli jesteś przeciw? Tak jak ja?
Czy za?
Bo teraz to już nie wiadomo o co Ci właściwie chodzi :o)

O to, że jestem zwolennikiem związków partnerskich. A co do adopcji chciałbym zobaczyć, jak wyjdą związki partnerskie. I zobaczymy, jaki będzie efekt tego, że ponad 1000 dzieci jest już w Polsce w takich parach wychowywanych. Dawno temu już to napisałem.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Maciek G.:
Oj tam. Głupich nie sieją. Głupich się płodzi tradycyjnie. To, że komuś się w dupie i głowie, i gdziekolwiek jeszcze, poprzewracało od poprawności politycznej, nie znaczy, ze tak musi być wszędzie.


Pełna zgodność.

Mnie się nigdy nie podobały polit - poprawne interwencje w żywy język. Te wszystkie: psycholożki, socjolożki, profesorki i inne. Jakaś bzdura.
Pomijając już amerykańskie feministki i ich "herstory" ;-)
Tak samo, jak nazywanie mojego kolegi z Nigerii "Afroamerykaninem", bo Pani nie przyszło przez usta słowo "Murzyn", a nie wpadła na "Afrykanin" ;-)


Też pełna zgodność.

Oczywiście że lesbijka może być mamusią. Ale wtedy jej partnerka czym jest? Tatusiem?
Partnerką mamusi?

Podobnie każdy gej też może być tatusiem. A jego partner? Mamusia?
Partnerem tatusia?


Mi się to nie podoba :o) Jestem tradycjonalistką w tej kwestii.

Czyli jesteś przeciw? Tak jak ja?
Czy za?
Bo teraz to już nie wiadomo o co Ci właściwie chodzi :o)

O to, że jestem zwolennikiem związków partnerskich.


Ja też!
Tyle że nie nie podoba mi się opcja nazywania tych związków małżeństwem.

Czyli właściwie mamy podobne zdanie. Też nie jesteś pewien jak to będzie z tymi dziećmi.

A inni najwidoczniej są 100% pewni bo każdego kto ma wątpliwości, okrzykną zaściankowym ciemnogrodem czy jakoś tak :o)
W każdym razie jakoś mało postępowy jesteś :o)))
I Ci to uchodzi na sucho :o)



Wyślij zaproszenie do