Małgorzata
G.
Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)
Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?
Natrzaskaliśmy już 5 tysięcy stron :o)))Ale wiecie co? Podoba mi się wypowiedź założyciela grupy (i tego wątku) umieszczona na pierwszej stronie:
"Jeżeli przyjąć już tę perspektywę (normalności i choroby), to tak czy inaczej homoseksualizm powinien być przez społeczeństwo akceptowany.
Jeśli bowiem zostanie uznany za normalność, to z natury rzeczy społeczeństwo powinno się z nim pogodzić.
Jeśli zaś uznamy, że homoseksualizm to choroba, to również powinien być zaakceptowany - tak samo jak akceptowane (jako naturalne) są choroby serca, grypa i nowotwory.
Obłuda i zakłamanie społeczne tych, którzy nie akceptują homoseksualistów, polega więc (między innymi) na swoistej sprzeczności przekonań (z jednej strony na akceptacji wszelkich chorób, z drugiej - na braku akceptacji dla homoseksualizmu). Ta grupa osób nie zauważa w swojej wrogości nic nieracjonalnego i absurdalnego, co w istocie podszyte jest zapewne atawistycznym lękiem przed wszystkim, co inne.
Osobiście jestem za tym, że homoseksualizm jest czymś normalnym i naturalnym. "
__________________________________________
No właśnie, czyli nawet skrajni konserwatyści uważający że homoseksualizm to choroba - powinni darzyć szacunkiem homoseksualistów jako chorych. I to jest ok.
Natomiast uważam, że każdy ma prawo mieć swoje poglądy na każdy temat i może uważać sobie co chce, nawet że homoseksualizm to choroba. Proszę bardzo. Na tym polega wolność słowa i wolność poglądów. Byleby nie nauczał tego studentów.
Stosowanie dla tych ludzi etykiety "faszysta" czy głupek, czy jeszcze jakoś inaczej - jest nie na miejscu.
Bo jest to zmuszanie ludzi do przyjęcia opinii do której nie są wewnętrznie przekonani. To nie ma sensu. Muszą się sami przekonać, być może zmienić opinię. Ale jak tego nie zrobią - ich prawo.
Szczególnie że nauka już się myliła wiele razy w różnych medycznych opiniach i za jakiś czas może się okazać że homoseksualizm jest jednak spowodowany jakimś czynnikiem i ten czynnik może zostanie określony i zbadany. I może część rodziców będzie chciała zapobiec posiadaniu potomstwa homo. Ich sprawa i ich prawo aby takiego czynnika unikać.
Zakładanie że nauka dała już na coś ostateczną odpowiedź, szczególnie w sprawach organizmu człowieka - jest nadużyciem.
Tak więc drodzy Państwo - ze spokojem. Nie indoktrynujcie na siłę i nie piętnujcie osób które mają inne poglądy niż Wy. Tzn. z poglądami możecie dyskutować, ale nie obrażajcie epitetami OSÓB.
Hough.