Maciek
G.
Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...
Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?
Łukasz Filipek:
nie odnoszą się do neurofizjologii bo nie ma żadnego potwierdzonego związku neurofizjologii z homoseksualizmem
narth uważa że homoseksualizm związany jest do doświadczeniami i rozwojem człowieka a nie fizyczną jego budową
poza tym nie przeczytał Pan jak sądzę (ze wcześniejszych wypowiedz) referatu który onegdaj podlinkowałem, może jednak zauważyłby Pan że to nie żaden zlepek a poparta rzetelnymi badaniami teoria
Rzetelne badania? Pan chyba takich nie czytał?
Poza tym ręce mnie opadły:
ZWIĄZEK POTWIERDZONY JEST. O tym się już tutaj kilka osób produkowało.
Natomiast badacze stwierdzający i potwierdzający występowanie tego związku, w przeciwieństwie do Państwo z tej dziwacznej organizacji, nie mówiąc o dwójce chrześcijańskich psychologów, są po prostu rzetelniejsi w swojej pracy naukowej. I na podstawie SAMYCH obserwacji nie sformułowali "uniwersalnej teorii lesbijstwa i pedalstwa".
Bo teoria Państwa para - naukowców z NARH TYLKO i wyłącznie wtedy będzie prawdziwa, kiedy będą w stanie - po długoletniej obserwacji (bez ingerencji) przewidzieć, który nastolatek/nastolatka zostanie gejem. Stosując jakieś tam kryteria, które opisali w swojej pracy. Bo retrospektywne badanie to lipa. Średnio ogarnięty psycholog powinien rozpoznać geja/lesbijkę. I może (podświadomie) zmanipulować badanie.
O tym samym mówiłem Panu w kontekście neuroanatomii/neurofizjologii. Tutaj jest prościej, bo można stworzyć MODEL ZWIERZĘCY. BTW - te badania są prowadzone, rezultaty pewnie poznamy za około 3 lat.
EDIT: Gdyby te doświadczenia człowieka były takie znaczące, to mielibyśmy różny odsetek gejów, w różnych kręgach kulturowych... A dane wskazują na troszkę inny trend.
Bo chyba nie będzie mi Pan próbował wmówić, że doświadczenia 12 - latka są takie same w USA, Holandii, Somalii, Arabii Saudyjskiej i, powiedzmy, w Melanezji, opisanej przez Malinowskiego :-)
EDIT2: Odrębna historia - Czy nam się to podoba, czy nie jesteśmy TYLKO ssakami. A taka rzecz, jak popęd płciowy ma swoje podłoże biologiczne. Różnorako modyfikowane przez kulturę, ale popęd płciowy zaczyna się w prymitywnych strukturach mózgu. Od tego mamy korę mózgową, żeby nie rządził nami czysty popęd, niemniej jednak...
Zatem i wszelakie orientacje seksualne muszą mieć jakieś odzwierciedlenie w pracy mózgu - czyli neurofizjologii.
Powiem więcej - każde nasze zachowanie to NEUROFIZJOLOGIA :-)MaCiek G. edytował(a) ten post dnia 18.07.11 o godzinie 23:17