konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Elżbieta Małgorzata S. edytował(a) ten post dnia 26.03.11 o godzinie 13:05
Piotr Paweł Kowalicki

Piotr Paweł Kowalicki MUZYK, KOMPOZYTOR,
PRODUCENT
MUZYCZNY,WOKALISTA

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Nie jestem homoseksualistą ale znam ich wielu i bardzo ich szanuję.Wydaje mi się jednak, że nie jest to kwestia wyboru ciasnego buta, większość z nich nie wybiera tylko tak ma i jeśli im z tym dobrze, czują się sobą to właśnie ich sprawa.Choroba to zjawisko z którym walczymy, jeśli Pan Janusz mówi, że nareszcie poczuł, że jest sobą to napewno nie jest chory ale bardzo zdrowy.
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Pisałem już o tym, ale jeszcze raz napiszę w odpowiedzi na wypowiedź Pana Tomasza.

Wiele heteroseksualistów chodzi na terapie, bo ma problemy z uczuciami, czy to wynika z ich heteroseksualizmu? Nie. Czy problemy z uczuciami/ z relacjami z rodzicami spowodowały u nich orientację heteroseksualną? Nie.

Osoby homoseksualne wychowują się w różnych domach, tak jak osoby heteroseksualne. Wiele osób heteroseksualnych miało nadopiekuńczą matkę i nieobecnego ojca/ojca alkoholika i tak samo zdarza się wśród rodzin, w których wychowywali się geje i lesbijki. Badania naukowe nie potwierdziły zależności, a tym bardziej warunkowania orientacji homoseksualnej w ten sposób.

Terapeuci, którzy uważają, że "całe zło tkwi w orientacji homoseksualnej" są w błędzie. Efekt jest taki, że nadmiernie się na niej koncentrują ze szkodą dla pacjenta/klienta.
Orientacji nie można zmienić i to jest fakt naukowy (dlatego Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne zakazało terapii "ukierunkowanej na zmianę orientacji" uznając ją za nieetyczną i sprzeczną z wiedzą naukową). Przyczyny homoseksualności są tu mniej ważne (a większość badań potwierdza silne uwarunkowanie biologiczne).

Dwie osoby bez względu na płeć mogą się kochać i mieć piękny związek. A związki bywają różne. Nie zgodzę się (jako człowiek i jako prawie psycholog) z twierdzeniem, że tylko kobieta i mężczyzna mogą tworzyć prawdziwy związek i mogą siebie obdarzyć prawdziwą miłością. Uważam, że każdy człowiek ma szansę i PRAWO do miłości, ale nie każdy z tej szansy korzysta. Znam wiele związków, o których trudno powiedzieć, że to "prawdziwa miłość". Poza tym co ma być miernikiem? Rozumiem, że kategorycznie jest podział kobieta+mężczyzna=prawdziwa miłość, a kobieta+kobieta/mężczyzna+mężczyzna=brak prawdziwej miłości? Zawsze i wszędzie. Dlaczego?
Wiele związków heteroseksualnych opartych jest na przyjemności.
Ma Pan idealistyczne założenie, że kobieta i mężczyzna naprawdę się kochają a gejów i lesbijki łączy tylko seks.
Nie zna Pan/nie widzi Pan ile związków heteroseksualnych opartych jest głównie na seksie? Bo ja widzę, przelotny seks nie jest domeną ludzi o orientacji homoseksualnej.

Nie rozumiem tego odniesienia do ojca. Wiele mężczyzn heteroseksualnych szuka w żonie matki - rozumiem, że to wg Pana dobrze? Bo to kobieta.

Każdy ma prawo kochać i kocha jak potrafi.
Dlaczego czyjąś miłość nazywa Pan "szukaniem czegoś czego się nie znajdzie"? Dlaczego degraduje Pan czyjś związek, czyjeś uczucia i sprowadza je Pan tylko i wyłącznie do przyjemności/seksu?
Jakby się Pan czuł, gdyby ktoś Panu powiedział, że to co Pan czuje do własnej żony to tylko przyjemność i że jest Pan z żoną tylko z powodu seksu? Jak? To proszę sobie wyobrazić teraz, że tak się poczuły osoby homoseksualne, które czytały Pana słowa.

Ludzie mogą siebie niszczyć na wiele sposób. Udany związek czy to kobiety i mężczyzny, czy dwóch mężczyzn, dwóch kobiet zdecydowanie człowieka rozwija a nie niszczy.

Dlaczego Panu przeszkadza czyjąś miłość i dlaczego Pan jej zaprzecza/odmawia jej istnienia w związku osób tej samej płci?
Proszę się nad tym zastanowić.Daniel D. edytował(a) ten post dnia 04.05.09 o godzinie 19:23

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Elżbieta Małgorzata Skolimowska:
Janusz S.:
Mój homoseksualizm nie wziął się od tatusia i mamusi w sensie behawiorlanym. Po prostu BYŁ OD ZAWSZE.
Po co w ogóle zastanawiać się nad tym skąd się wziął?
Czy mój homoseksualizm komuś szkodzi?
Czy mój homoseksualizm przeszkadza mnie funkcjonować w społeczeństwie?
Nie.
A więc po co te wszystkie elaboraty przeciwko mnie i takim jak ja?
Po co?
Nie będę już więcej wypowiadać się na tym forum ale to jeszcze powiem, że żadna - przynajmniej z moich wypowiedzi- nie była "przeciwko komukolwiek". A jeśli ktoś z Państwa tak to czuje, to widomy znak, że jednak "coś go wewnątrz uwiera". Każdy człowiek ma wolny wybór- chociaż niewielu tylko wie co to znaczy; można chodzić w zaciasnych butach i mówić, że jest O.K albo "spoko".Tylko co to za przyjemność? no i po co? Ale przecież o gustach i upodobaniach się nie dyskutuje.

A Pani z uporem maniaka o tym wyborze.
Dlaczego?
Czy Pani miała wybór zostania lesbijką albo heteroseksualną kobietą?
Niechże Pani przestanie bałamucić i, za przeproszeniem, bzdurzyć.
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Daniel, dzięki za wsparcie. :) Ja już czasem tracę cierpliwość. ;) No, inna sprawa, że Ty jesteś fachowcem, jeśli chodzi o psychologię...

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Marcin Orliński:
Daniel, dzięki za wsparcie. :) Ja już czasem tracę cierpliwość. ;)

Ja cierpliwość jeszcze zachowuję, tylko już trochę tracę ochotę, by pisać to samo po raz któryś, zwłaszcza że już w tym temacie wiele napisałem (zanim zabrałem głos, przebrnąłem jednak przez wszystkie poprzednie posty, choć wątek już się tak rozrósł, że chyba mało osób znajdzie się, które by teraz to czyniły).
No, inna sprawa, że Ty jesteś fachowcem, jeśli chodzi o psychologię...

Z tą fachowością bym nie przesadzał. Ciągle się wiele uczę i mam nadzieję, że tak będzie całe życie...

PS
Do Pani Elżbiety Małgorzaty Skolimowskiej
Jest różnica między świadomym odchodzeniem od posiadanej wiedzy, a ignorancją wobec nauki i brakiem wiedzy.
Wielu terapeutów wie, że bywa różnie i człowiek wymyka się koncepcjom/teoriom, czy też szerzej nauce, ale to nie znaczy, że takie - wybiórcze - poznanie jest całkowicie złe i niepotrzebne.

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Gościem pluralistycznej dyskusji oprócz dwóch księży i naukowca z KUL będzie także amerykański doktor Paul Cameron z Family Research Institute.
Cameron w latach 80. został wykluczony z Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego.
Na konferencję zaproszono także Lenę Wojdan, przewodniczącą Stowarzyszenia Psychologów Chrześcijańskich. Jej wykład ma dotyczyć praktyki leczenia homoseksualizmu.
http://www.innastrona.pl/newsy/3948/homofobiczna-konfe...

I znowu powtórzę to samo, jak się miesza ideologię z psychoterapią to wychodzi właśnie coś takiego. Trudno w takich przypadkach uważać chrześcijańskich psychologów za psychologów, ponieważ łamią Kodeks Etyczno-Zawodowy Psychologa.
Kolejna impreza sama dla siebie, zapraszamy tylko swoich i tych, którzy powiedzą to, co potwierdza nasz pogląd. Na tym nauka nie polega.
Podobną imprezę zorganizowano w budynku mojego instytutu, bo należy do władz kościelnych, które podejrzewam, że celowo wybrały to miejsce. Instytut Psychologii UJ nic z tym przedsięwzięciem nie miał wspólnego, wykorzystano prestiż uniwersytetu. Byli księża i młodzież wszechpolska robiąca zdjęcia tym, którzy "myślą inaczej i jeszcze to głośno mówią" - takie głosy na sali były uciszane.

I kościół jak widać ma w tym interes, rzesza chrześcijańskich terapeutów będzie mogła "leczyć" i na tym zarabiać. Zarabiać na krzywdzeniu drugiego człowieka.

PS
Jak organizowaliśmy na UJ konferencję na temat homoseksualności pani z KUL-u powiedziała, że może przyjechać i wygłosić wykład o "leczeniu homoseksualizmu", odpowiedzieliśmy, że takiej możliwości nie ma, ale możemy zorganizować dyskusję na temat leczenia zapraszając różne strony, na to się pani oczywiście zgodzić nie mogła.
Bo dyskusji tutaj nie ma, tylko ideologia i manipulacja.Daniel D. edytował(a) ten post dnia 05.05.09 o godzinie 21:30

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Nóż się w kieszeni otwiera. Znam studentów z UKSW, którzy są gejami. Jestem ciekaw jak oni się czują wiedząc, że ta bzdura odbywa się na ich uniwersytecie.Janusz S. edytował(a) ten post dnia 06.05.09 o godzinie 07:54

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Władze Uniwersytetu im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego odwołały kontrowersyjną konferencję na temat homoseksualizmu. Spotkanie jednak się odbędzie - informuje serwis Fronda.pl. Organizatorzy przenieśli je do Domu Rekolekcyjno-Formacyjnego przy ul. Dewajtis 3 w Warszawie. Rozpocznie się o godz. 11.00 od... konferencji prasowej.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6577996...

Myślę, że nowe miejsce jest jak najbardziej adekwatne dla takich spotkań.

I jeszcze:
Wśród studentów UKSW - jak w każdej społeczności - jest wielu gejów, choć większość z nich to ukrywa, niejasno tłumacząc, dlaczego nie mają dziewczyny i czemu jadą na wakacje z kolegą. Naukowa konferencja, która ma być popisem zawziętego homofoba, w dodatku Made in USA, przysporzy im cierpień
http://wyborcza.pl/1,86116,6574999,Kompromituje_katoli...Daniel D. edytował(a) ten post dnia 06.05.09 o godzinie 19:39

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Kilka szybkich mysli

Mam pytanie, czy Pan Daniel wybiera sie na ta konferencje?
Ja, gdybym mogl to tak. Czy naprawde mialby sens zaproszenia dwoch stron?? (Pomijajac fakt ze to jest konferencja, a nie dyskusja) To mogloby sie przemienic w nieskonczona dyskusje, a nawet klotnie. Mysle, ze najsprawiedliwiej byloby pojsc na to spotkanie i wysluchac argumentow, a co wiecej innego spojrzenia na temat homoseksualizmu.
Zwlaszcza, ze jest podkreslone " z naukowego i religijnego spojrzenia". Co jak co, ale jak na razie nauka uznaje heteroseksualizm, ale nie slyszalem nic na temat homoseksualizmu (ok, pytanie co sie kryje pod wyrazem 'nauka'). A tym bardziej religia , przy najmniej katolicka.

A moze ktos bedzie dysponowal nagraniem z tej konferencji?

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Nie wybieram się, ponieważ nie uważam tego za konferencję naukową.

Nauka dowiodła, że orientacji nie można zmienić, także tytuł wystąpienia: "Praktyka leczenia homoseksualizmu" z założenia jest nienaukowy.
Poza tym trudno brać na poważnie badania kogoś, kogo największe NAUKOWE stowarzyszenie psychologiczne wykluczyło właśnie za nierzetelność naukową.

Chętnie posłucham rzetelnych wyników badań i naukowych argumentów. Niestety tam ich nie znajdę. Np. nauka dowiodła też, że zjawisko pedofilii a homoseksualności to dwie odrębne kwestie i wie to każdy dobrze wykształcony seksuolog, psychiatra i psycholog. Środowiska katolickie nagminnie łącza oba zjawiska, by dowodzić i widzieć w orientacji homoseksualnej samo zło.

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Jakub Polewski:
Agnieszka C.:
kiedys czytalam ciekawy artykul odnosnie orientacji seksualnej.

Źródło?
na nia wplywa wiele czynnikow, nie ryzykowala bym stwierdzeniem,
ze jest wrodzona.

Za orientację seksualną odpowiada podwzgórze (część centralnego systemu nerwowego). W zależności od stężeń hormonów w okresie prenatalnym płód rozwija tę część mózgowia adekwatnie do reszty cech płciowych lub przeciwstawnie. W przypadku homoseksualizmu chodzi o wielkość podwzgórza oraz jego funkcjonowanie w sposób nieadekwatny do cech płciowych osobnika, tym samym samice odczuwają pociąg do samic i tak samo u mężczyzn. Jeśli to nie jest nieodwracalna cecha wrodzona
a to cytat?
(organiczna) to ja pierdolę, ale GL jest na poziomie ONETu.

Wiesz GL jest miejscem dyskusji i rozmów :)
więc nie dziw się, że nie wszyscy tu mają taką wiedzę jak Ty akurat na dany temat.. trochę wyrozumiałości.
Do mnie nie przemawia, że homoseksualizm jest wrodzony, choć może naukowo zostało to potwierdzone, mogę się nie znać itd. ale mam do tego prawo. Trochę kultury :) Być może kiedyś się przekonam i powrócę tu przyznac Ci rację, kto wie.. kwestia przekonań i dostępu do źródeł.

Wszystkich homo i hetero pozdrawiam :)Agnieszka C. edytował(a) ten post dnia 07.05.09 o godzinie 13:23

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

A ja z uporem maniaka będę powtarzał:
Co komu przeszkadza mój i innych homoseksualizm?
Co ja komu przeszkadzam, że kochałem mojego faceta przez 20 lat, aż do jego śmierci? I może jeszcze pokocham kogoś na resztę swojego życia?

Uważam ludzi, którzy całą swoją energię wkładają na walkę ze mną i z takimi jak ja, za maniaków obsesjonatów.
Na dodatek upolityczniono homoseksualizm. Powód prosty, pewnym kołom politycznym i kościelnych, po prostu zabrakło wroga wewnętrznego.
Żydów już nie da się atakować, murzynów też nie, a więc pozostała mniejszość homoseksualna. I na niej jeździ się jak na łysej kobyle.
Kler pośród którego jest zatrzęsienie homoseksualistów walczy z...homoseksualizmem. Paranoja.
Politycy, którzy sami są homoseksualistami walczą z...homoseksualistami. Totalna schiza.

Zaprzestanie ataków na homoseksualistów nie zniknie całkowicie, ale skoro w USA czy Kanadzie zmieniło się na dobre. Skoro w Europie zachodniej zmieniło się na dobre, to wreszcie kiedyś dojdzie do tego, że i w Polsce przestaną nas atakować za to kim jesteśmy.
A tym czasem muszę to znosić. W sumie można się do tego przyzwyczaić, ale w bycie gejem w Polsce po 25 letnim życiu jako gej w USA, jest dziwne...Co najmniej.Janusz S. edytował(a) ten post dnia 07.05.09 o godzinie 13:46

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Janusz S.:
A ja z uporem maniaka będę powtarzał:
Co komu przeszkadza mój i innych homoseksualizm?
Co ja komu przeszkadzam, że kochałem mojego faceta przez 20 lat, aż do jego śmierci? I może jeszcze pokocham kogoś na resztę swojego życia?

Nic o mnie nie wiecie

Dobrze mi tu i teraz
Nie chcę niczego zmieniać
Chcę zostać w swoim świecie
Nic o mnie nie wiecie
Szukałam szczęścia wszędzie
Może jutro nas już nie będzie
Znalazłam swoje miejsce
Nie powiem wam więcej

Zostawcie mnie
Nic o mnie nie wiecie
Dlaczego to robicie
Przecież to moje życie
Żyć nie chce w waszym świecie
Nic o mnie nie wiecie
Co robię, moja sprawa
Nie będę udawać
Kamieniem rzuca w innych
Gdy nie rozumie innych

autor: Reni Jusis

http://www.youtube.com/watch?v=0NSy51DMDUADaniel D. edytował(a) ten post dnia 07.05.09 o godzinie 14:16

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Wowow! Przeczytałem całość :) Myślę, że jest nieźle -- w niektórych miejscach przy podobnej polemice, leciałoby pierze.

Kilka refleksji.

Wyraźnie widać pewne niedostatki w naszym szkolnictwie: ludzie często nie potrafią się porozumieć na bardzo podstawowym poziomie. Miejmy nadzieję, że z dzisiejszych szkół dzieciaki wynoszą umiejętności słuchania się nawzajem. Ponadto mam nadzieję, że istnieje obecne jakiś podstawowy poziom informacji o homoseksualizmie, którego brakowało, kiedy ja chodziłem do szkoły. Bardzo często ludzie zastępują wiedzę swoimi "przekonaniami". Poważna pomyłka mająca źródło w braku poważnie potraktowanego homoseksualizmu w podstawówkach i później.

Dość złożony temat adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Moje trzy grosze wyglądałyby tak. Pytanie o przyzwolenie na takie adopcje stawia się tak, jakby był spory nadmiar par chcących adoptować dzieci. Być może nie orientuję się w tych kwestiach, ale chyba jest tak, że wciąż wiele dzieci pozostaje bez rodzicielskiej opieki. A może jest inaczej?
Zatem wybór nie wygląda tak, że wybieramy czy oddamy dzieciaka parze homo, czy hetero. Prawdziwy wybór wygląda tak: albo jakieś dziecko trafi do "homorodziny", albo pozostanie bez opieki w ogóle.
Z tego rodzi się moje kolejne pytanie: które "zaburzenia" będą silniejsze? Te domniemane, pochodzące z homoseksualizmu rodziców, czy te bardzo realne, pochodzące z braku rodziców w ogóle?

Jeszcze słowo do pani Eli. Podskórnie czuję, że z niektórymi pani tezami mógłbym się zgodzić. Być może mój homoseksualizm wywołują bądź jest wywowyłany przez jakieś "zawirowania" w ciele i umyśle. Idea reinkarnacji bardzo mi odpowiada i myślę, że na przykład buddyjskie wyjaśnienie przyczyn homoseksualizmu jest sensowne. Problem pojawia się natomiast w tym, jak takie przekonania "się sprzedaje innym". Nie przyszłoby mi do głowy, żeby ludziom myślącym w naukowy sposób mówić, że jakiś proces ma źródło w poprzednim życiu. To brzmiałoby jak opowieści o siódmym astralu :) Jesteśmy w Europie i ludzie oczekują sprawdzalnych argumentów.
Tak czy inaczej gratuluję zachowania dobrego stylu i spokoju :)

Pozdro dla Marcina i Daniela za konkrety.

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Leszek Ocap:
Wowow! Przeczytałem całość :)

Gratuluję wytrwałości:)
Myślę, że jest nieźle -- w niektórych miejscach przy podobnej polemice, leciałoby pierze.

Kultura dyskusji jest mniej więcej zachowana, z czego i ja się cieszę.
Kilka refleksji.

Wyraźnie widać pewne niedostatki w naszym szkolnictwie: ludzie często nie potrafią się porozumieć na bardzo podstawowym poziomie. Miejmy nadzieję, że z dzisiejszych szkół dzieciaki wynoszą umiejętności słuchania się nawzajem. Ponadto mam nadzieję, że istnieje obecne jakiś podstawowy poziom informacji o homoseksualizmie, którego brakowało, kiedy ja chodziłem do szkoły. Bardzo często ludzie zastępują wiedzę swoimi "przekonaniami". Poważna pomyłka mająca źródło w braku poważnie potraktowanego homoseksualizmu w podstawówkach i później.

Tu się kłania sprawa edukacji seksualnej, która przede wszystkim powinna dostarczać podstawową wiedzę naukową na temat seksualności człowieka. Na razie seksualność w Polsce jest kwestią polityczną i ideologiczną, a o tym co normalne czy nienormalne ciągle decyduje kk.
Dość złożony temat adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Moje trzy grosze wyglądałyby tak. Pytanie o przyzwolenie na takie adopcje stawia się tak, jakby był spory nadmiar par chcących adoptować dzieci. Być może nie orientuję się w tych kwestiach, ale chyba jest tak, że wciąż wiele dzieci pozostaje bez rodzicielskiej opieki. A może jest inaczej?
Zatem wybór nie wygląda tak, że wybieramy czy oddamy dzieciaka parze homo, czy hetero. Prawdziwy wybór wygląda tak: albo jakieś dziecko trafi do "homorodziny", albo pozostanie bez opieki w ogóle.
Z tego rodzi się moje kolejne pytanie: które "zaburzenia" będą silniejsze? Te domniemane, pochodzące z homoseksualizmu rodziców, czy te bardzo realne, pochodzące z braku rodziców w ogóle?

Z badań naukowych (w USA prowadzone są już od lat 80-tych, o czym mało osób w Polsce wie) nad wychowywaniem dzieci przez pary jednopłciowe wynika, iż nie ma to jakiegoś degradacyjnego wpływu na dziecko. Zresztą m.in. pod wpływem tych badań zaistniała możliwość adopcji.
A z badań nad dziećmi w domach dziecka/bez opiekunów jasno wynika, że wpływ braku opiekuna jest jednym z najgorszych wpływów, jaki może zaistnieć w rozwoju człowieka. Tzw. choroba sieroca nawet może doprowadzić do śmierci (w przypadku niemowląt), ma nieodwracalne konsekwencje dla rozwoju fizycznego jak i psychicznego. Moim zdaniem lepiej by dziecko było w tzw. homorodzinie niż w domu dziecka, szanse że będzie miało lepsze dzieciństwo i życie zdecydowanie są większe w takiej rodzinie niż w domu dziecka.

Pozdro dla Marcina i Daniela za konkrety.

Dziękuję za pozdrowienia i za zabranie głosu w dyskusji.

Pozdrawiam również:)

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Dr Cameron: wszystkiemu winni są geje
Około 200 osób zebranych w sali w Domu Rekolekcyjno-Formacyjnym mogło się dowiedzieć od Amerykanina, że "geje przenoszą choroby weneryczne, AIDS, HIV i przez to społeczeństwo musi ponosić koszty leczenia chorych". W Stanach Zjednoczonych jest 600 tys. osób zakażonych wirusem HIV, a kuracja kosztuje 45 tys. dolarów rocznie na osobę. Według niego społeczeństwo ponosi koszty tego leczenia przez gejów, którzy są odpowiedzialni za przenoszenie chorób.

Cameron powołał się między innymi na badania z lat 30. i 40. ubiegłego wieku i wysnuł z nich wniosek, że sprawcami jednej trzeciej przypadków molestowania seksualnego są również geje.
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,95190,6581353,Dr_Ca...

Konferencja o homoseksualizmie z przepychankami
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,95190,6580621,Konfe...

I to mają być argumenty drugiej strony?

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Zastanawiam sie czy łatwiej przyjac ludziom wiadomosc od znajomych o homoseksualizmie czy o biseksualiźmie. Oczywiscie jest to całkiem inny temat wiec poki co postanowilem go poruszyc na forum sex

http://www.goldenline.pl/forum/sex/910926

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Daniel D.:
Dr Cameron: wszystkiemu winni są geje
Około 200 osób zebranych w sali w Domu Rekolekcyjno-Formacyjnym mogło się dowiedzieć od Amerykanina, że "geje przenoszą choroby weneryczne, AIDS, HIV i przez to społeczeństwo musi ponosić koszty leczenia chorych". W Stanach Zjednoczonych jest 600 tys. osób zakażonych wirusem HIV, a kuracja kosztuje 45 tys. dolarów rocznie na osobę. Według niego społeczeństwo ponosi koszty tego leczenia przez gejów, którzy są odpowiedzialni za przenoszenie chorób.

Cameron powołał się między innymi na badania z lat 30. i 40. ubiegłego wieku i wysnuł z nich wniosek, że sprawcami jednej trzeciej przypadków molestowania seksualnego są również geje.
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,95190,6581353,Dr_Ca...

Konferencja o homoseksualizmie z przepychankami
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,95190,6580621,Konfe...

I to mają być argumenty drugiej strony?

Ja osobiście nie przejmuję się tymi bzdurami.
Tylko 200 osób, a organizator tej hucpy to krypto homoseksualista.
Dr. Cameron to zdyskredytowany hochsztapler.
Nie poszedłem tam, bo nie było powodu. Ci ludzie JUŻ PRZEGRALI.
Nie mają szans.
Proszę zauważyć, że teraz takie kreatury jak Cameron jeżdżą do polskiego zadupia aby głosić swoje kretynizmy. Nigdzie indziej już posłuchu nie mają.
To całkowity margines, który zdycha własną śmiercią.
Legitymizowanie tego rodzaju wydarzeń poprzez angażowanie się w nie organizacji homoseksualnych, uważam za błąd.

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Janusz S.:
Ja osobiście nie przejmuję się tymi bzdurami.

A ja się przejmuję dopóki są ludzie, którzy trafią do "psychologów", którzy próbują "leczyć orientację". Na panelu dyskusyjnym na UŚ-iu seksuolog powiedział, że niestety to wcale takie rzadkie nie jest (w woj. śląskim) i do niego trafiają takie osoby, które próbowano "przestawiać".
Trudno mi być obojętnym wobec faktu, że psycholog, który ma pomagać, w imię ideologii krzywdzi innych ludzi.



Wyślij zaproszenie do