Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Po paru latach przebywania na forum można dojść do wniosku, że
własne przemyślenia, nawet te spisane w artykułach i pracach naukowych
nabiorą znaczenia autorytetu dopiero wtedy gdy ktoś się na nie powoła.

Autorytety to też ludzie - podobnie używają mózgu i rozumu tak jak ... niektórzy z nas.

Bez linku lub cytatu wasza wypowiedź nic nie znaczy.

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

I pomyśleć, że ten wątek żyje już prawie 2,5 roku, a temat wciąż pozostaje nierozstrzygnięty ;)

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Łukasz Filipek:

a te założenia a priori i metodologie to niby kto wymyślił, kosmici czy myślący ludzie? przy takim założeniu świat stałby w miejscu
całe Pańskie myślenie polega na odwzorowywaniu już istniejących danych?
no i gdzie w końcu te merytoryczne oparte na Pańskich zaufanych źródłach argumenty?

Przed chwilą o tym napisałem. Powstały przez obserwacje, dzięki praktykowaniu. Wymyślili je oczywiście ludzie, ale posłużyli się obserwacją, by spośród wielu zasad wybrać te, które coś dają. Oczywiście, że użyli do tego rozsądku i logiki. Nic nie stoi na przeszkodzie, by te zasady udoskonalać. Świat nie stałby w miejscu, gdyby się tych zasad trzymać, bo dzięki nim właśnie idzie do przodu od kilku wieków, zwłaszcza w ciągu ostatniego. Nie rozumiem, czemu traktuje Pan moje wypowiedzi tendencyjnie. Nie pisałem nic o odwzorowywaniu już istniejących danych. Jeżeli chce Pan wnieść coś nowego do tematu, proponuję zająć się badaniami i tworzyć nowe dane. Chyba że uważa Pan, że powtarzanie sobie przy piwie historii z gazet lub plotek oraz wymyślanie opowieści jest tworzeniem nowych danych?

Jak nadmieniłem wyżej, najpierw musimy zgodzić się na źródła, a do tego etapu jeszcze nie doszliśmy. Dopiero wtedy możemy podawać „w końcu te merytoryczne argumenty” etc. Poza tym nie wymienił Pan np. swoich źródeł.

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Paweł Przychocki:
I pomyśleć, że ten wątek żyje już prawie 2,5 roku, a temat wciąż pozostaje nierozstrzygnięty ;)


ależ został już dawno rozstrzygnięty...

to, że na tej grupie są ludzie o rónych pogladach jest naturalnym odzwierciedleniem różnic światopoglądowych tegoz społeczeństwa

nie ma potrzeby tego zmieniać

jeśli kto ma potrzebę przekonywać nadaremno do swoich racji, to jego sprawa i czas.Agata P. edytował(a) ten post dnia 04.05.11 o godzinie 20:54
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Agata P.:

ależ został już dawno rozstrzygnięty...

to, że na tej grupie są ludzie o rónych pogladach jest naturalnym odzwierciedleniem różnic światopoglądowych tegoz społeczeństwa

nie ma potrzeby tego zmieniać

jeśli kto ma potrzebę przekonywać nadaremno do swoich racji, to jego sprawa i czas.

a od kiedy Ty nie jesteś zwolenniczką niesienia kaganka oświaty do ciemnego luda??

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Adam Bulandra:

jeśli kto ma potrzebę przekonywać nadaremno do swoich racji, to jego sprawa i czas.

a od kiedy Ty nie jesteś zwolenniczką niesienia kaganka oświaty do ciemnego luda??


od kiedy przekonałam się, że ciemnego luda zmenić się nie da ni....... ( tu sobie dopowiedz :-))

są takie poziomy ignorancji, które dla mnie sa na tyle abstrakcyjne, że wem, ze nie poradzę a przy okazji mogę zostać sprowadzona do poziomu rozmówcy

jak kto pisze o "lewakach", "pedałach", "emancypacji, która jest złem , bo kobiety nie sypiają tylko z mężami,a to przyczynia się do zwiększonej aborcji" to wiem,z kim mam do czynienia i nie mam zamiaru kruszyc kopii

mogłabym sprowokować "miejscowego głupka" do robienia "różnych fikołków", co by się z niego pośmiać i, ale wykorzystywanie przewagi intelektualnej dla obśmiewania braku ogłady, wiedzy czy polotu uważam za okrutne :-)
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Janusz C.:
Jak nadmieniłem wyżej, najpierw musimy zgodzić się na źródła, a do tego etapu jeszcze nie doszliśmy. Dopiero wtedy możemy podawać „w końcu te merytoryczne argumenty” etc. Poza tym nie wymienił Pan np. swoich źródeł.
przecież ja się na Pańskie "źródła" zgodziłem w ciemno...
co do moich to liczę że będzie Pan je weryfikował na bieżąco, postaram skupić się na naukowych, bo chyba jest ich za dużo żeby wymieniać wszystkie i wprowadzać ograniczenia w dyskusji, ok?
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Łukasz Filipek:
oczekuję, że przyjmiecie Państwo do wiadomości że jednak nie jest to sprawa tak jednowymiarowa jak ją przedstawiacie
oczekuję, że przyjmiecie do wiadomości że są argumenty naukowe które dowodzą czego innego, zresztą tu przytaczane niejednokrotnie
Sprawa jest jednoznaczna. Ja uważam, że homoseksualizm nie spełnia wszystkich wyznaczników "choroby". I tyle. Katalogi chorób są ustalane przez jakieś grona ekspertów, można zapoznać się ze zdaniami odrębnymi. Mnie one nie przekonują.
oczekuję także, że samo wyrażanie innego poglądu niż narzucany na siłę przez Państwa nie będzie powodem nazywania wyrażających ten pogląd homofobami a ostatnio nawet kryptogejami
OK, nie jest Pan homofobem. Niech będzie.
Natomiast omawiany wyżej "naukowiec", który twierdzi, że w naturalny sposób seks homoseksualny jest "przyjemniejszy" od heteroseksualnego i każdy z nas rodzi się "naturalnym" homoseksualistą i tylko to, że nie prześpi się Pan z innym facetem powoduje, że nie stanie się Pan homoseksualistą...
Litości. To jest jakaś projekcja wyobrażeń tego człowieka (może jego osobistych problemów) na całą populację...
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

MaCiek G.:
Sprawa jest jednoznaczna. Ja uważam, że homoseksualizm nie spełnia wszystkich wyznaczników "choroby". I tyle.

Nie spełnia żadnych, to jest po prostu stan naturalny i zdrowy.
orientacja jest cechą fizyczną.
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Maciej Filipiak:
Nie spełnia żadnych, to jest po prostu stan naturalny i
zdrowy.
orientacja jest cechą fizyczną.
Jeśli występuje przeszkoda w rozmnażaniu, to taką przeszkodzę, Macieju, uważamy za stan chorobowy.
Oczywiście jest to tylko jeden z aspektów.
Występuje zbyt często w populacji, aby uznać do za chorobę wrodzoną i tak dalej, i dalej...
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

MaCiek G.:
Natomiast omawiany wyżej "naukowiec", który twierdzi, że w naturalny sposób seks homoseksualny jest "przyjemniejszy" od heteroseksualnego i każdy z nas rodzi się "naturalnym" homoseksualistą i tylko to, że nie prześpi się Pan z innym facetem powoduje, że nie stanie się Pan homoseksualistą...
Litości. To jest jakaś projekcja wyobrażeń tego człowieka (może jego osobistych problemów) na całą populację...
przykład naukowca do którego odnosił się kto? bo na pewno nie ja, za to nikt się nie odniósł np do poglądów Pani dr psychologi Julie Harren bo tą teorię już nie tak łatwo wyśmiać?
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Łukasz Filipek:
przykład naukowca do którego odnosił się kto? bo na pewno nie ja, za to nikt się nie odniósł np do poglądów Pani dr psychologi Julie Harren bo tą teorię już nie tak łatwo wyśmiać?
A poglądów tej Pani nie znam. Zapoznam się z nimi, a potem spróbuję wyśmiać ;-]
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Ta Pani po pierwsze zbyt dużo Freuda się oczytała. Przywiązywanie tak wielkiej wagi do stosunków z Ojcem...
Pierwszy błąd: w populacjach, różnego rodzaju, jest podobny poziom homoseksualistów, płci obojga - Daniel, popraw, jeśli się mylę.
Zatem MUSI być tutaj silna komponenta biologiczna. Takie są, proszę Pana, zasady biologii. Odsetek "czynnych" biseksualistów zależy bardziej od uwarunkowań społecznych. I poziomu akceptacji społecznej dla homoseksualizmu.
Ale to są zbędne dywagacje. Jeśli zatem mamy porównywalną pulę homoseksualistów w populacji, to albo:
1) ta teoria jest do niczego, bo model ojcowski jest różnie realizowany, w różnych kulturach
2) w różnych populacjach występuje bardzo podobny odsetek niewydolnych wychowawczo rodziców. Przypuszczam, że nie sądzę (cytując klasyka)
Mózgi osób homo- i heteroseksualnych wykazują dość wyraźną różnicę w reaktywności na bodźce:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18559854
Różne wzorce aktywacji w odpowiedzi na stymulację seksualną
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18768725
Nawet drobne różnice w architekturze synaps
http://www.sciencedirect.com/science?_ob=ArticleURL&_u...
A tutaj ma Pan cały artykuł o różnicach ANATOMICZNYCH pomiędzy mózgami homo - i heteroseksualistów.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2492513/?t...
Nie wierzę w bajki, że takie różnice mogą zostać zniwelowane jakąkolwiek terapią.
EDIT: Korzystałem na razie z jednego wykładu:
http://www.homoseksualizm.edu.pl/index.php/wiecej/vide...
EDIT:
http://pubmed.com
Cokolwiek liczy się w medycynie, to się tutaj pojawia. Zapraszam do szukania opinii ekspertów, że homoseksualizm to choroba.MaCiek G. edytował(a) ten post dnia 05.05.11 o godzinie 19:01

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Łukasz Filipek:
przecież ja się na Pańskie "źródła" zgodziłem w ciemno...
co do moich to liczę że będzie Pan je weryfikował na bieżąco, postaram skupić się na naukowych, bo chyba jest ich za dużo żeby wymieniać wszystkie i wprowadzać ograniczenia w dyskusji, ok?
Nie zauważyłem zdania w którym wyraża Pan ich aprobatę. Dlaczego ujmuje Pan źródła w cudzysłów? Podałem linki po to, żeby mógł się Pan z tymi serwisami zaznajomić. Nie ma sensu robić czegokolwiek w ciemno.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

MaCiek G.:
Łukasz Filipek:
przykład naukowca do którego odnosił się kto? bo na pewno nie ja, za to nikt się nie odniósł np do poglądów Pani dr psychologi Julie Harren bo tą teorię już nie tak łatwo wyśmiać?
A poglądów tej Pani nie znam. Zapoznam się z nimi, a potem spróbuję wyśmiać ;-]

Maćku, Panią bardzo łatwo wyśmiać jeśli obejrzy się filmik, który zafundował nam Pan Łukasz na stronie 118 niniejszego wątku
Po pierwsze Pani twierdzi, że wybieramy nasze zachowania, ale nie wybieramy pożądań i pragnień, gdyż one wypływają z głębi nas. Z głębi, czyli skąd? Z żołądka. Jak się kształtują? Bóg nam je daje? Są elementem duszy? Błagam
Pani twierdzi również, iż tożsamość płciowa to postrzeganie własnej roli płciowej, co jest pomieszaniem z poplątaniem. Pani nie potrafi się uwolnić od dogmatologii, twierdząc na przykład, iż tożsamość płciowa mężczyzn kształtuje się poprzez postrzeganie własnej męskości, zapewne wedle wzorców patriarchalnych, biblijnych? Tak by wynikało z wykładu.
Swoje tłumaczenia opiera przy tym na męskiej perspektywie (jakby coś o niej wiedziała), gdyż twierdzi, iż kobiety są bardziej skomplikowane (wypowiadając ten argument mimowolnie śmieje się, gdyż zapewne zdaje sobie sprawę z wypowiadanej bzdury).
Jej twierdzenia o rozwoju płci trącają rażącą naiwnością. Twierdzenie, iż tożsamość płciowa nabywana jest przez kontrast i obserwacje wzorców płciowych własnych rodziców i zmianę w intensywności więzi z jednym lub drugim rodzicem jest spekulatywne. De Beauvoir i reszta klasycznych feministek przekręca się w grobach słysząc podobne niedorzeczności. Najgorsze jest jednak opieranie normy zdrowotnej na kreowanych przez środowisko oczekiwaniach co do podstawowych cech i ról płciowych. To już jest przemoc symboliczna w najczystszej postaci. Cechy typowo męskie według tej pani to siła i odwaga, wyjątkowość, których utwierdzenie dokonuje się przez fizyczny kontakt z ojcem (siłowanie i zapasy). Innymi słowy kwintesencją męskości jest nauka wzorców przemocy. Przy czym dla tej idiotki (inaczej chyba jej nazwać nie można) przemoc to naturalna sprawa. Cały jej wykład służy chyba potwierdzeniu, że kultura w której się wyrasta kształtuje Twoją tożsamość płciową, co de facto jest prawdą, aczkolwiek Pani nie raczy zauważyć, iż to co ona uważa za piękne, naturalne i pożądane w rzeczywistości prowadzi do zbrodni, nienawiści i kalectwa społecznego.
Najbardziej niedorzecznie robi się jednak w chwili, gdy Pani zaczyna mieszać naukę z religią, a więc zaczyna pierniczyć jak potłuczona, iż Bóg zesłał nam etap rozwoju, w którym dzieci nie interesują się płcią przeciwną, dzięki czemu mogą wykształcić prawidłowe (znaczy takie same jak rówieśnicy) wzorce płci. To jest wprost zachęta do budowy totalitaryzmu płciowego.
Później, omawiając już źródła męskiego homoseksualizmu jedzie równo po wszystkich niesprawdzonych stereotypach: większa wrażliwość i podatność na krytykę, przewaga uzdolnień artystycznych nad sportowymi.
Twierdzi też, iż homoseksualizmowi sprzyjają krzyczący ojcowie, gdyż małe dziecko postrzega ich jako potwory. Powstaje zatem pytanie, czemu w środowiskach patologicznych (w których ojcowie niewątpliwie się awanturują) jest tak mało świadomych homoseksualistów?). Później strzela samo sobie samobója zaprzeczając wszystkiemu co do tej pory powiedziała, a zatem twierdząc odmiennie niż twierdziła wcześniej, że to nie przykład i oczekiwania formują tożsamość, ale wręcz przeciwnie presja niespełnionych oczekiwań prowadzi do akceptacji statusu. No to co do cholery jasnej – wóz czy przewóz?? A może dzieło Boga, gdyż Pani twierdzi, iż „Bóg umieścił w sercu każdego dziecka pragnienie związania się z rodzicami, zwłaszcza rodzicem tej samej płci” (Tutaj doszedłem do przekonania, iż Pani jest zwolenniczką teorii kreacjonizmu). Później robi się już tylko gorzej. Homoseksualizm okazuje się być neurotycznym stanem odrzucenia męskości w wyniku zaprzeczenia wzorca ojcowskiego oraz pragnienia połączenia się w więź z innym mężczyzną. W wyniku odrzucenia przez ojca chłopiec nie nasiąka męskością (czymkolwiek ona jest) a nasiąka kobiecością. Co więcej Pani psycholog zdaje się sugerować, iż męski homoseksualizm to spisek kobiet otaczających takiego mężczyznę (matki, sióstr, cioć i babć). Homofobia i brak akceptacji dla alternatywnych wzorców męskości jest przez Panią uważane nie za zagrożenie dla ludzkich relacji, lecz czynnik utwierdzający homoseksualizm w wyniku oddziaływania tejże homofobii i maskulinizmu. Pragnąc związania z chłopcami będzie ich obserwował z daleka jednocześnie dalej przesiąkając kobiecością. W ten sposób wykształci u siebie receptywność i oddawać się będzie mężczyźnie z pragnienia z tego niezaspokojonego pragnienia miłości. No błagam, przecież to nawet nie jest efekciarstwo, tylko piramidalne pierdoły.
Choćby takie: „zaszczepione przez Boga łaknienie męskiej miłości przemienia się w seksualne pragnienie męskiej miłości” Innymi słowy szczere i romantyczne pragnienie miłości zamienia się w brudne seksualne pożądanie. Czy zatem homoseksualiści nie nawiązują relacji emocjonalnej ze swymi partnerami???
Pani też mówi coś o zabieraniu potrzeb przez Boga, aby mogły być one prawidłowo zrealizowane. Lesbianizm bierze się z kolei z chłopczycowatości połączonej z pragnieniem odkrywania kobiecości, lub dużej kobiecości wynikającej z zerwania więzi z matką w wyniku hospitalizacji lub depresji, co prowadzi dziewczynkę do poszukiwania więzi z kobietą, lub skrzywdzenie przez mężczyznę. (biorąc pod uwagę opisaną w badaniach wiktymizacyjnych skalę przpadków pokrzywdzenie kobiet przez mężczyzn lesbijkami powinna być połowa populacji kobiet).
Skwitować ten wykład można tylko w jeden sposób: KPINA
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Drodzy Panowie, a tutaj coś jako odskocznia od dywagacji czy homoseksualizm to normalność czy choroba ( zawsze mnie interesowało dlaczego najczęściej mówi się o homoseksualiźmie męskim, pomijąjąc kobiety) :)

http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,9542751,Oblales_mat...

Życzę miłego wieczoru :)
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Paweł Przychocki:
I pomyśleć, że ten wątek żyje już prawie 2,5 roku, a temat wciąż pozostaje nierozstrzygnięty ;)

bo tez nalezy do tematow nierozstrzygalnych jak i wiele innych gdzie rozstrzygalnosc zalezy od punktu siedzenia lub tez wlasnych przekonan;-)
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

MaCiek G.:
Ta Pani po pierwsze zbyt dużo Freuda się oczytała. Przywiązywanie tak wielkiej wagi do stosunków z Ojcem...
Pierwszy błąd: w populacjach, różnego rodzaju, jest podobny poziom homoseksualistów, płci obojga - Daniel, popraw, jeśli się mylę.
Zatem MUSI być tutaj silna komponenta biologiczna. Takie są, proszę Pana, zasady biologii. Odsetek "czynnych" biseksualistów zależy bardziej od uwarunkowań społecznych. I poziomu akceptacji społecznej dla homoseksualizmu.
Ale to są zbędne dywagacje. Jeśli zatem mamy porównywalną pulę homoseksualistów w populacji, to albo:
1) ta teoria jest do niczego, bo model ojcowski jest różnie realizowany, w różnych kulturach
teoria raczej odnosi się do wzorców męskości, które są tożsame w większości kultur
2) w różnych populacjach występuje bardzo podobny odsetek niewydolnych wychowawczo rodziców. Przypuszczam, że nie sądzę (cytując klasyka)
Mózgi osób homo- i heteroseksualnych wykazują dość wyraźną różnicę w reaktywności na bodźce:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18559854
Różne wzorce aktywacji w odpowiedzi na stymulację seksualną
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18768725
Nawet drobne różnice w architekturze synaps
http://www.sciencedirect.com/science?_ob=ArticleURL&_u...
A tutaj ma Pan cały artykuł o różnicach ANATOMICZNYCH pomiędzy mózgami homo - i heteroseksualistów.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2492513/?t...
Nie wierzę w bajki, że takie różnice mogą zostać zniwelowane jakąkolwiek terapią.
teorie jakie Pan przytoczył mają jedną wspólną cechę, we wszystkich jest opis, niepotwierdzone albo do dalszych badań, wstęp do badań...
dodatkowo nie są one polemiką z teorią Pani Harren gdyż:
-teorie musiałyby się wzajemnie wykluczać a tak nie jest, przecież różnice w budowie mózgu mogą wynikać z doświadczeń socjalnych w dzieciństwie- mózg rozwija się pod wpływem tych czynników
-wielokrotnie dr Harren mówi o tym że jej teoria nie jest jednoznaczna dla wszystkich homoseksualistów, a jedynie jest wytłumaczeniem zachowań niektórych
-równie dobrze zatem teorie mogą się uzupełniać (jedne zachowania wynikają z doświadczeń z dzieciństwa inne z uwarunkowań biologicznych)
-mogą wynikać jedna z drugiej (budowa mózgu wynika z doświadczeń w dzieciństwie)
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Janusz C.:
Łukasz Filipek:
przecież ja się na Pańskie "źródła" zgodziłem w ciemno...
co do moich to liczę że będzie Pan je weryfikował na bieżąco, postaram skupić się na naukowych, bo chyba jest ich za dużo żeby wymieniać wszystkie i wprowadzać ograniczenia w dyskusji, ok?
Nie zauważyłem zdania w którym wyraża Pan ich aprobatę. Dlaczego ujmuje Pan źródła w cudzysłów? Podałem linki po to, żeby mógł się Pan z tymi serwisami zaznajomić. Nie ma sensu robić czegokolwiek w ciemno.
napisałem "źródła" bo de facto nie są to źródła a jedynie miejsca pośredniczące w przekazywaniu informacji, oczywiście nie neguję ich fachowości ale to tak jakby napisać że źródłem jakiejś informacji jest Empik a nie konkretna publikacja którą można tam nabyć, tyle
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Łukasz Filipek:
teoria raczej odnosi się do wzorców męskości, które są tożsame w większości kultur
Proszę o zdefiniowanie "wzorca męskości".
O ile pamiętam zajęcia z antropologii to nie istnieje żaden wzorzec męskości, ani wzorzec kobiecości, który byłby UNIWERSALNY dla wszelkich epok i kultur.
Oraz proszę o podanie przybliżonej mózgowej lokalizacji tego wzorca...
teorie jakie Pan przytoczył mają jedną wspólną cechę, we wszystkich jest opis, niepotwierdzone albo do dalszych badań, wstęp do badań...
Co jest niepotwierdzone? Różnice anatomiczne. Proszę Pana, Dick Swaab jest jednym z najlepszych żyjących neuroanatomów na świecie. Pani psycholog, według znanych mi psychologów, jest przeciętnym psychologiem, głoszącym niesprawdzone teorie.
A prace anatomiczne są dokończone. Dalej się nie da. Można tylko szukać źródła tych różnic - temu właśnie służą badania funkcjonalne mózgu u żywych osób.
dodatkowo nie są one polemiką z teorią Pani Harren gdyż:
-teorie musiałyby się wzajemnie wykluczać a tak nie jest, przecież różnice w budowie mózgu mogą wynikać z doświadczeń socjalnych w dzieciństwie- mózg rozwija się pod wpływem tych czynników
Tak. I nie. Opisywane przez Swaaba zmiany są zbyt grube - cała architektura hypothalamusa (podwzgórza), żeby mogły tu decydować tylko i wyłącznie czynniki zewnętrzne.
-wielokrotnie dr Harren mówi o tym że jej teoria nie jest jednoznaczna dla wszystkich homoseksualistów, a jedynie jest wytłumaczeniem zachowań niektórych
Jakiego odsetka? Mimo szczerych chęci nie znalazłem żadnego opisu metodyki badań. Jakich grup kontrolnych użyła w badaniu? Jak długi był czas obserwacji. Jak pewna jest związku przeprowadzonych przez siebie testów z opisywanymi cechami? Był już Pan, który chciał wykluczać rozpoznanie choroby Alzheimera, bo pacjenci nie odstępowali od przeciętnej populacyjnej w testach poruszania się w przestrzeni. Zapominając o tym, że ta część kory jest u alzheimeryków całkiem dobrze zachowana.
-równie dobrze zatem teorie mogą się uzupełniać (jedne zachowania wynikają z doświadczeń z dzieciństwa inne z uwarunkowań biologicznych)
-mogą wynikać jedna z drugiej (budowa mózgu wynika z doświadczeń w dzieciństwie)
Budowa nie wynika. Z tego mogą tylko wynikać ilości połączeń synaptycznych w mózgu. Ale nie wynika z tego odmienna architektura struktur mózgu...
Jeśli jakaś część mózgu obumiera - powiedzmy w wypadku - to dowolny trening, nawet u 3 latka jej nie odtwarza. Nie powstają tam nowe struktury, pod wpływem emocji i doświadczeń. Tylko i wyłącznie następuje kompensacja - inne struktury przejmują funkcje tych brakujących.
Doświadczenia okresu dorastania nie mają wpływu na architekturę mózgu, tylko na jego funkcjonowanie.



Wyślij zaproszenie do