Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Paulina Filipek:
Adam Bulandra:

bynajmniej... w zakresie tego rodzaju przestępstwa istnieje wyłącznie społeczny obowiązek zgłoszenia (vide: art. 240 k.k.),

BYNAJMNIEJ. Art. 240 kk akurat tutaj nie ma zastosowania.

A społeczny obowiązek zgłoszenia to art. 304. § 1 kpk: każdy dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję.

Szanowna Pani, jako radczyni powinna pani posiąść umiejętność czytania ze zrozumieniem i w konteście całej wymiany zdań. Art. 240 k.k. określa odpowiedzialność karną za niezgłoszenie pewnych kategorii przestęstw. W mojej wymianie zdań z Panem Łukaszem właśnie chodziło o odpowiedzialność z tytułu niezgłoszenia faktu popełnienia wyimaginowanego aktu seksualnego z małoletnim przez duchownego. Odpowiedzialnści takiej nie ma. I w tym kontekście był przytoczony art. 240 dla informacji Pana Łukasza.
a ja jako przykładny katolik muszę dbać o reputację własnego proboszcza i wierzyć, iż wizyty młodych chłopców i dziewczynek na parafii służą wyłącznie ewangelizacji, a nawet jeśli nie to przymknąć oko, jako że księża przecież swoje potrzeby mają....

Nie wiem czy jest Pan świadomy, że zgodnie z art 200b kk - kto publicznie propaguje lub pochwala zachowania o charakterze pedofilskim, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Na przyszłość radzę się Panu powstrzymywać przed tego typu wypowiedziami, proszę mieć na uwadze, że wielu obywateli wykonuje jednak ten pogardzany przez Pana społeczny obowiązek zgłoszenia.

Nie wiem skąd się wzięła idiosynkrazja, iż pogardzam społecznym obowiązkiem zawiadomienia o przestęstwie. To problem o wiele bardziej skomplikowany niż się Pani zdaje i nie zawsze zawiadomienie jest właściwą reakcją. U mnie natomiast pojawiła się ironia ukazujaca typową postawę katolika wobec przewin księży. Dotyczy to tak aktów molestowania seksualnego nieletnich, jak łamania celibatu, jazdy po pijanemu czy dokonywania samowoli budowlanych przez duchownych. Przeważnie społecznosć lokalna staje murem za duchownym. I to wyśmiewałem.

Nadto, nawet dosłownie rozumiany mój wpis nie podpadałby pod propagowanie pedofilii, proszę mi wierzyć.Adam Bulandra edytował(a) ten post dnia 23.09.11 o godzinie 12:13
Paulina Filipek

Paulina Filipek radca prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Adam Bulandra:

Szanowna Pani, jako radczyni powinna pani posiąść umiejętność czytania ze zrozumieniem i w konteście całej wymiany zdań. Art. 240 k.k. określa odpowiedzialność karną za niezgłoszenie pewnych kategorii przestęstw. W mojej wymianie zdań z Panem Łukaszem właśnie chodziło o odpowiedzialność z tytułu niezgłoszenia faktu popełnienia wyimaginowanego aktu seksualnego z małoletnim przez duchownego. Odpowiedzialnści takiej nie ma. I w tym kontekście był przytoczony art. 240 dla informacji Pana Łukasza.

Szanowny Panie,
Pańskie wypowiedzi są tak negatywnie nacechowane i niechlujne, że z obawy o własny poziom siłą rzeczy nie skupiam się na nich, ale tę akurat przestudiowałam. Odezwałam się, bo razi mnie powoływanie się w wypowiedziach publicznych na podstawy prawne bez ich przytoczenia i wyjaśnienia, ponieważ taki zabieg nie służy pogłębieniu dyskusji, a jedynie jest wykorzystywany do wzmocnienia autorytetu mówcy wobec dyskutantów, którzy zawodowo prawem się nie zajmują.

Nie wiem skąd się wzięła indiosynkracja, iż pogardzam społecznym obowiązkiem zawiadomienia o przestęstwie. To problem o wiele bardziej skomplikowany niż się Pani zdaje i nie zawsze zawiadomienie jest właściwą reakcją.

Co do społecznego obowiązku zawiadomienia o przestępstwie – temat jest rzeczywiście trudny, do omówienia w osobnym wątku, ale pisanie o nim w kontekście umniejszającym (użycie słowa „wyłącznie” w znaczeniu "tylko") jest nie na miejscu – bowiem ważnym gwarantem bezpieczeństwa publicznego jest m.in. wzajemna reakcja obywateli na postępowanie niezgodne z prawem.
U mnie natomiast pojawiła się ironia ukazujaca typową postawę katolika wobec przewin księży. Dotyczy to tak aktów molestowania seksualnego nieletnich, jak łamania celibatu, jazdy po pijanemu czy dokonywania samowoli budowlanych przez duchownych. Przeważnie społecznosć lokalna staje murem za duchownym. I to wyśmiewałem.

Wrzuca Pan do jednego worka samowolę budowlaną, łamanie celibatu i molestowanie seksualne nieletnich - jak mam podjąć z Panem dyskusję, skoro stosuje Pan nagminnie zamiast rzeczowych argumentów zabiegi erystyczne. Tolerowanie łamania celibatu owszem występuje, ale już nie powinien Pan tego społecznego przyzwolenia rozciągać na molestowanie seksualne nieletnich (z mniejszego na większe), bo to po prostu nieprawda.
A stanie murem za duchownymi przez społeczność lokalną (w przypadku przewinień mniejszej wagi) ukazuje ducha tej społeczności - skoncentrowanej wokół Kościoła. Nie widzę tutaj nic śmiesznego, mnie osobiście chrześcijańskie
dziedzictwo mojego Narodu bardzo cieszy i jestem z niego dumna.
Nadto, nawet dosłownie rozumiany mój wpis nie podpadałby pod propagowanie pedofilii, proszę mi wierzyć.

Możemy się umówić, że Pańskie dalsze, pogłębione w stosunku do dotychczasowych, żartobliwe wypowiedzi w lekkim tonie na temat pedofilii oraz w kierunku obrazy uczuć religijnych skłonią mnie do rozważenia czy nie użyć z kolei moich zawodowych umiejętności do udowodnienia Panu, że takie zawiadomienie da się jednak skutecznie uzasadnić. Proszę mi wierzyć.
Paulina Filipek

Paulina Filipek radca prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

piotr K.:

nie wyczula kolezanka ironii:P
Wyczuła, ale zapachniało nieładnie :P
to zalezy czy kieruja sie zdrowym rozsadkiem czy formula:dura lex sed lex. W pierwszym przypadku to przejaw postaw obywatelskich a w drugim zwykle donosicielstwo.

Wydaje mi się, że to może być ciekawy temat na osobny wątek.

pozdrawiam!
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Paulina Filipek:

Szanowny Panie,
Pańskie wypowiedzi są tak negatywnie nacechowane i niechlujne, że z obawy o własny poziom siłą rzeczy nie skupiam się na nich, ale tę akurat przestudiowałam.

Rozweseliła mnie Pani tą wypowiedzią, bo przypomniała mi anegdotę o blondynce, rybce i akwarium. Nie będę rozwijał, bo odbyłoby się to ze szkodą dla merytorycznej treści dyskusji.
Odezwałam się, bo razi mnie powoływanie się w wypowiedziach publicznych na podstawy prawne bez ich przytoczenia i wyjaśnienia, ponieważ taki zabieg nie służy pogłębieniu dyskusji, a jedynie jest wykorzystywany do wzmocnienia autorytetu mówcy wobec dyskutantów, którzy zawodowo prawem się nie zajmują.

Odmiennie od szanownej Pani sądzę, że przytaczanie reguł prawnych w dyskusji w ramach tego forum mija się z sensem. Natomiast zainteresowany może sobie sprawdzić o czym mowa, co mogłoby być tak rozwijające jak i inspirujące.
Co do społecznego obowiązku zawiadomienia o przestępstwie – temat jest rzeczywiście trudny, do omówienia w osobnym wątku, ale pisanie o nim w kontekście umniejszającym (użycie słowa „wyłącznie” w znaczeniu "tylko") jest nie na miejscu – bowiem ważnym gwarantem bezpieczeństwa publicznego jest m.in. wzajemna reakcja obywateli na postępowanie niezgodne z prawem.

Pani chyba powinna cofnąć się parę szczebli wstecz i przyswoić sobie pewne rudymentalia. Więc śpieszę Pani wyjaśnić, iż "wyłącznie społeczny obowiązek zgłoszenia przestępstwa obcowania z małoletnim" oznacza, iż rzeczywiście tylko tego rodzaju obowiązek ciąży na obserwatorze czy też posiadaczu wiedzy, a nie żaden inny - w znaczeniu: prawny. A zatem przypomnienie tego jest całkowicie na miejscu, szczególnie w sytuacji, w której interlokutor sugeruje ponoszenie z tytułu niezawiadomienia odpowiedzialności karnej. Nie na miejscu jest natomiast dorabianie fałszywej ideologii do czystości pewnych instytucji prawnych przez prawniczkę, gdyż prowadzi do naruszenia fundamentalnej zasady prawa karnego, jaką jest jego subsydiarność (zasada ultima ratio). Gwarantem bezpieczeństwa obywateli jest zatem raczej oszczędne operowanie prawem karnym w rozwiązywaniu problemów społecznych, o czym pisali już klasycy, a często powtarzał np. M. Wolfgang i R. Radzinowicz, a o czym współcześnie kształceni prawnicy raczą zapominać, traktując prawo karne jako lek na każdą, najdrobniejszą społeczną bolączkę.
Wrzuca Pan do jednego worka samowolę budowlaną, łamanie celibatu i molestowanie seksualne nieletnich - jak mam podjąć z Panem dyskusję, skoro stosuje Pan nagminnie zamiast rzeczowych argumentów zabiegi erystyczne. Tolerowanie łamania celibatu owszem występuje, ale już nie powinien Pan tego społecznego przyzwolenia rozciągać na molestowanie seksualne nieletnich (z mniejszego na większe), bo to po prostu nieprawda.

Nieprawdą jest to co Pani wyżej napisała, gdyż w przypadkach molestowania obrona jest zazwyczaj silniejsza i bardziej czynna niż w przypadku łamania celibatu. Radzę poczytać studia odpowiednich przypadków. Wydaje mi się przy tym, iż mam nad Panią tą przewagę, iż nadużyciami seksualnymi względem nieletnich i ich społecznymi konsekwencjami zajmuje się naukowo od kilku lat i mam w tym względzie gruntowną wiedzę. Owa wiedza każe mi sądzić, iż nie każdy przypadek molestowania należy zgłaszać organom ścigania, gdyż czasem może to przynieść więcej szkody niż pożytku. W Polsce niestety nie ma wyboru, gdyż w przeciwieństwie do innych cywilizowanych krajów w Polsce brak pośrednich reguł rozwiązywania społecznie ważkich problemów

Być może kruszymy tutaj również kopię o rozumienie zwrotu "społeczne przyzwolenie", które dla mnie oznacza także aktywną obronę napastnika wynikającą chocby z niedowierzania. Taka motywacja w środowiskach wiejskich i małomiasteczkowych jest bardzo powszechna i opiera się na sile autorytetu napastnika i braku takowegoż u ofiary. Problem w tym, iż ofiara w takim przypadku cierpi znacznie bardziej, gdyż jest poddawana nie tylko wtórnej wiktymizacji, ale i ostracyzmowi, podczas gdy napastnik zwykle zyskuje motywacje do dalszych przestępstw. W tym sensie tego rodzaju postawa jest jak najbardziej przyzwoleniem.
A stanie murem za duchownymi przez społeczność lokalną (w przypadku przewinień mniejszej wagi) ukazuje ducha tej społeczności - skoncentrowanej wokół Kościoła. Nie widzę tutaj nic śmiesznego, mnie osobiście chrześcijańskie
dziedzictwo mojego Narodu bardzo cieszy i jestem z niego dumna.

Cieszy mnie to niezmiernie, martwiło by mnie jednak, gdy w imię tej dumy chciała Pani przymykać oko na ohydne występki przedstawicieli tegoż chrześcijaństwa.
Nadto, nawet dosłownie rozumiany mój wpis nie podpadałby pod propagowanie pedofilii, proszę mi wierzyć.

Możemy się umówić, że Pańskie dalsze, pogłębione w stosunku do dotychczasowych, żartobliwe wypowiedzi w lekkim tonie na temat pedofilii oraz w kierunku obrazy uczuć religijnych skłonią mnie do rozważenia czy nie użyć z kolei moich zawodowych umiejętności do udowodnienia Panu, że takie zawiadomienie da się jednak skutecznie uzasadnić. Proszę mi wierzyć.

Ależ proszę uprzejmie... Jak to się mówi: the floor is yours...Adam Bulandra edytował(a) ten post dnia 28.04.11 o godzinie 01:22
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Pan Bandura tradycyjnie chciał zdyskredytować kapłanów katolickich poprzez pisanie o rzekomych wykorzystywaniach seksualnych w "najbliższej parafii" czyli de facto każdej parafii
jest to oczywista bzdura niepoparta żadnymi argumentami ani wiedzą a mająca na celu tylko wyzwolenie kolejnego strumienia jadu Pana Bandury pod adresem środowisk katolickich
nie ulega kwestii że istniały i istnieją pedały podszywające się pod kapłanów w celu wykorzystywania seksualnego nieletnich chłopców jednak wbrew temu co sugerują wszelkiej maści lewackie "obiektywne" media Kościół to nie jest grupa społeczna w której ten problem jest najpowszechniejszy

kilkukrotnie więcej takich zachowań można np spotkać wśród nauczycieli, a jakoś nie widać aby obrońcy czystości w postaci np Pana Bandury w każdym z poruszanych tutaj wątków przywoływali ten fakt
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

strasznie mnie ucieszylo, ze przekrecil Pan moje nazwisko na nazwisko jednego z najslynniejszych wspolczesnych psychologow... Dzieki...

Co do reszty: oczywiste jest, iz moj sad byl okraszony ironia i byl odpowiedzia (z zachowaniem konwencji) na Panski idiotyczny post, iz wystarczy isc na dworzec centralny aby zaobserwowac zachowania pedofilne. Otoz bywam na tym dworcu regularnie ze wzgledow sluzbowych i jakos nie rzucilo mi sie w oczy...Ale jak ktos szuka to zapewne znajdzie (bez podtekstow).

Co do reszty, to myli sie Pan. W rzetelnych badaniach amerykanskich i europejskich typu ICVS (International crime victim survey) wyszlo na jaw, iz spośród ofiar przyznajacych się do faktu bycia molestowanym duchowni wskazani jako napastnicy stanowia druga grupe bezposrednio po czlonkach najblizszej rodziny. Nauczyciele piastuja dopiero ósme miejsce w samym ogonie.

Pański błąd polega na tym, że czerpie Pan informacje z danych dotyczących osądzeń, a te są skrzywione przez tak zwaną "ciemną liczbę", która w przypadku duchownych jest aż nadto przepastna.

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Adam Bulandra:

wiesz, że uuwielbiam Cię czytać

podziwiam rzadką w tym kraju erudycje i wiedzę

szkoda tylko, ze nie znajdujesz równych sobie intelektem przeciwników

bo wtedy uczta intelektualna dla mnie byłaby większa

wiesz, że Twój intelokutor (jak wskazuje nazwisko) pojawił sie w celu wsparcia wątłego intelektu spokrenionego ze sobą ( w tki czy inny sposób) grupowego troglodyty...to primo

secundo, te infantylne i zenujące pogrózki pominę, bo wstyd dla tego zawodu

terzo

jestes wielki

nie zniżaj się do poziomu, na którym trudno Ci bedzie sie poruszac
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Agata P.:

nie zniżaj się do poziomu, na którym trudno Ci bedzie sie poruszac

thanx... aczkolwiek strasznie lubie rolę rybki w akwarium :)))
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Agata P.:
Adam Bulandra:

wiesz, że uuwielbiam Cię czytać

podziwiam rzadką w tym kraju erudycje i wiedzę

szkoda tylko, ze nie znajdujesz równych sobie intelektem przeciwników

bo wtedy uczta intelektualna dla mnie byłaby większa

wiesz, że Twój intelokutor (jak wskazuje nazwisko) pojawił sie w celu wsparcia wątłego intelektu spokrenionego ze sobą ( w tki czy inny sposób) grupowego troglodyty...to primo

secundo, te infantylne i zenujące pogrózki pominę, bo wstyd dla tego zawodu

terzo

jestes wielki

nie zniżaj się do poziomu, na którym trudno Ci bedzie sie poruszac
musisz być bardzo samotna i zakompleksiona
żal mi Cie
znasz jeszcze jakieś łacińskie słówka? zastosuj też czasami podpowiedzi pisowni bo walisz błędy w co drugim słowie żałosna
z tymi epitetami to też się powtarzasz
przynajmniej mam na tyle odwagi żeby się wypowiadać pod swoim nazwiskiem, musisz być bardzo pewna swoich poglądów żeby się ukrywać:) Łukasz Filipek edytował(a) ten post dnia 28.04.11 o godzinie 22:26
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Adam Bulandra:
strasznie mnie ucieszylo, ze przekrecil Pan moje nazwisko na nazwisko jednego z najslynniejszych wspolczesnych psychologow... Dzieki...

Co do reszty: oczywiste jest, iz moj sad byl okraszony ironia i byl odpowiedzia (z zachowaniem konwencji) na Panski idiotyczny post, iz wystarczy isc na dworzec centralny aby zaobserwowac zachowania pedofilne. Otoz bywam na tym dworcu regularnie ze wzgledow sluzbowych i jakos nie rzucilo mi sie w oczy...Ale jak ktos szuka to zapewne znajdzie (bez podtekstow).

Co do reszty, to myli sie Pan. W rzetelnych badaniach amerykanskich i europejskich typu ICVS (International crime victim survey) wyszlo na jaw, iz spośród ofiar przyznajacych się do faktu bycia molestowanym duchowni wskazani jako napastnicy stanowia druga grupe bezposrednio po czlonkach najblizszej rodziny. Nauczyciele piastuja dopiero ósme miejsce w samym ogonie.

Pański błąd polega na tym, że czerpie Pan informacje z danych dotyczących osądzeń, a te są skrzywione przez tak zwaną "ciemną liczbę", która w przypadku duchownych jest aż nadto przepastna.
jak zwykle kupa jadu bez żadnych źródeł do pesudo danych
ciemna liczba o której pewnie wie tylko czerwona hołota, bo jakoś w żadnych badaniach jej nie ma
rzeczywiście przekręciłem Pańskie nazwisko, bynajmniej nie chciałem porównywać Pana do nikogo sławnego, przypadek, przepraszam
jeżeli już to przez przypadek bardziej pasuje tu nazwa ukraińskiego postumentu muzycznego:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bandura
głośny i pusty w środkuŁukasz Filipek edytował(a) ten post dnia 28.04.11 o godzinie 22:29

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Adam Bulandra:
Agata P.:

nie zniżaj się do poziomu, na którym trudno Ci bedzie sie poruszac

thanx... aczkolwiek strasznie lubie rolę rybki w akwarium :)))


Dwie blondynki rozwiązują krzyżówkę.
- Prezydent USA na cztery litery...
- Nie wiem.
- W środku "u".
- Nie żartuj...

:-)
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Łukasz Filipek:
jak zwykle kupa jadu bez żadnych źródeł do pesudo danych
ciemna liczba o której pewnie wie tylko czerwona hołota, bo jakoś w żadnych badaniach jej nie ma

badania wiktymizacyjne są powszechnie dostępne, co więcej są najrzetelniejszą formą informacji o rzeczywistym pokrzywdzeniu czynami zabronionymi.
rzeczywiście przekręciłem Pańskie nazwisko, bynajmniej nie chciałem porównywać Pana do nikogo sławnego, przypadek, przepraszam
jeżeli już to przez przypadek bardziej pasuje tu nazwa ukraińskiego postumentu muzycznego:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bandura
głośny i pusty w środku

i ktoś coś mówił o sączeniu jadu... zaskakujące... Zaczynam podejrzewać schozofrenię...Adam Bulandra edytował(a) ten post dnia 28.04.11 o godzinie 22:35
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Adam Bulandra:
Łukasz Filipek:
jak zwykle kupa jadu bez żadnych źródeł do pesudo danych
ciemna liczba o której pewnie wie tylko czerwona hołota, bo jakoś w żadnych badaniach jej nie ma

badania wiktymizacyjne są powszechnie dostępne, co więcej są najrzetelniejszą formą informacji o rzeczywistym pokrzywdzeniu czynami zabronionymi.
rzeczywiście przekręciłem Pańskie nazwisko, bynajmniej nie chciałem porównywać Pana do nikogo sławnego, przypadek, przepraszam
jeżeli już to przez przypadek bardziej pasuje tu nazwa ukraińskiego postumentu muzycznego:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bandura
głośny i pusty w środku

i ktoś coś mówił o sączeniu jadu... zaskakujące... Zaczynam podejrzewać schozofrenię...
odpowiadam po prostu w formie jaką jestem atakowany, nic więcejŁukasz Filipek edytował(a) ten post dnia 28.04.11 o godzinie 22:37
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Łukasz Filipek:
>> odpowiadam po prostu w formie jaką jestem atakowany, nic więcej

jakby Pan nie zauważył, w żadnym miejscu nie zaatakowałem Pana in personam (w przeciwieństwie do Pana), zawsze odnosząc się do Pańskich sądów lub zachowań, które jak najbardziej zasługują na potępienie. Jeszcze można zrozumieć niewiedzę, ale trwanie w niej jest już niewybaczalne, podobnie jak sianie nienawiści podszytej ideologicznym uzasadnieniem.Adam Bulandra edytował(a) ten post dnia 28.04.11 o godzinie 22:52
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

niech Pan przejrzy wstecz kilka stron tego wątku a znajdzie Pan własne wypowiedzi, w których atakuje mnie Pan personalnie
znajdzie Pan także moje argumenty w dyskusji do których nie potrafił Pan się odnieść i trwał Pan w wypisywanych przez Pana bzdurach- jak np teksty od czapki o naukowcach co to niby twierdzą że ziemia jest płaska...
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Łukasz Filipek:
niech Pan przejrzy wstecz kilka stron tego wątku a znajdzie Pan własne wypowiedzi, w których atakuje mnie Pan personalnie
znajdzie Pan także moje argumenty w dyskusji do których nie potrafił Pan się odnieść i trwał Pan w wypisywanych przez Pana bzdurach- jak np teksty od czapki o naukowcach co to niby twierdzą że ziemia jest płaska...

póki co to Pan nie podał żadnego racjonalnego argumentu przemawiającego za chorobową proweniencją homoseksualizmu. A kontrargumentację opartą na konsensusie naukowym i wielu badaniach nazywa czerwonym bełkotem, czy tak?
Jak tu rozmawiać po ludzku??

A dla wykazania Pańskiego dyletanctwa i faktu, iż trudno utrzymać poziom rzeczowej dyskusji z kimś, kogo wiedza o świecie jest najzwyczajniej w świecie nikła polecam poniższy artykuł... Od razu radzę pominąć początek a skupić się na końcówce. Radzę się zawczasu zaczerwienić ze wstydu

http://www.lhup.edu/~dsimanek/flat/flateart.htmAdam Bulandra edytował(a) ten post dnia 28.04.11 o godzinie 23:21
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Adam Bulandra:
póki co to Pan nie podał żadnego racjonalnego argumentu przemawiającego za chorobową proweniencją homoseksualizmu. A kontrargumentację opartą na konsensusie naukowym i wielu badaniach nazywa czerwonym bełkotem, czy tak?
Jak tu rozmawiać po ludzku??
nie, 1:
Łukasz Filipek:
naukowy argument w dyskusji za homoseksualizmem jako chorobą:
http://fronda.pl/news/czytaj/jest_nadzieja_dla_homosek...
podobny w treści wykład:
http://www.youtube.com/watch?v=ICnVTzArTLs
2:
Łukasz Filipek:
ok, skoro trochę dobiegliśmy od tematu to może do niego wróćmy
moja opinia na temat homoseksualizmu- normalność czy choroba?:
jest to normalna choroba, zaburzenie psychiczne
normalna bo występująca powszechnie i nie jest skutkiem rozwoju i postępu technologicznego ludzkości, zaburzenie bo powodująca zachowania negatywne w sensie (i proszę nie doszukiwać się innych ideologii w tym stwierdzeniu) przedłużenia gatunku ludzkiego, jego rozwoju i prokreacji
nie ulega chyba wątpliwości, że masowe występowanie tego zjawiska w SKRAJNYM przypadku doprowadziłoby do zagłady gatunku
nie potępiam homoseksualistów, jestem w stanie zrozumieć ich zachowanie, nie akceptuje go TYLKO w sensie narzucania innym ideologi i jedynego słusznego zdania na ten temat
A dla wykazania Pańskiego dyletanctwa i faktu, iż trudno utrzymać poziom rzeczowej dyskusji z kimś, kogo wiedza o świecie jest najzwyczajniej w świecie nikła polecam poniższy artykuł... Od razu radzę pominąć początek a skupić się na końcówce. Radzę się zawczasu zaczerwienić ze wstydu

http://www.lhup.edu/~dsimanek/flat/flateart.htm
dla Pana jak i oklaskujących Pana innych lewaków posiadanie innego zdania niż politycznie poprawne narzucone przez Was to dyletanctwo, brak wiedzy, trwanie w niewiedzy ...
ale już odnieść się do konkretnych argumentów nie potraficie, jak się takie pojawiają zawsze można wpleść Kościół, wiarę, brudne fiuty heteroseksualnych mężczyzn, córki Lota, naukowców od płaskiej ziemi...
oczywiście są jeszcze dyżurni klakierzy, odważni aby obrażać innych ale zbyt tchórzliwi aby się podpisać pod własnym imieniem...Łukasz Filipek edytował(a) ten post dnia 28.04.11 o godzinie 23:30

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

nie mogę się powstrzymać. nie chcę. przeczytałam z uwagą ostatnie kilka stron tego wątku. i o ile kolor moich włosów, skończone studia oraz wartości i normy, które reprezentuję pozwalają mi na to- chciałam powiedzieć, że szkoda.
tylko tyle...
jako ktoś, kto się zgadza z poglądami Pana Adama.
jako ktoś, kto nie zgadza się na poziom agresji Pana Łukasza.
jako ktoś, kto wolałby uczestniczyć w merytorycznej, choć wciąż akademickiej, dyskusji, niż czytać coraz rzadszą papkę...

pytanie retoryczne: czy na GL zawsze musi być tak, że każdy temat kończy się tym, że jedna ze stron proponuję zabawę w kto ma dłuższego, a druga usiłuje być wobec tej propozycji wciąż uprzejma?

"musisz być bardzo samotna i zakompleksiona
żal mi Cie
znasz jeszcze jakieś łacińskie słówka? zastosuj też czasami podpowiedzi pisowni bo walisz błędy w co drugim słowie żałosna"- kimże Pan jest by takie sądy serwować?

"trwał Pan w wypisywanych przez Pana bzdurach"- a cóż innego Pan robi, u licha???????????

czy mam się podpisać lewacki klakier, czy nazwisko wystarczy?
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Łukasz Filipek:
dla Pana jak i oklaskujących Pana innych lewaków posiadanie innego zdania niż politycznie poprawne narzucone przez Was to dyletanctwo, brak wiedzy, trwanie w niewiedzy ...
ale już odnieść się do konkretnych argumentów nie potraficie, jak się takie pojawiają zawsze można wpleść Kościół, wiarę, brudne fiuty heteroseksualnych mężczyzn, córki Lota, naukowców od płaskiej ziemi...
oczywiście są jeszcze dyżurni klakierzy, odważni aby obrażać innych ale zbyt tchórzliwi aby się podpisać pod własnym imieniem...

a coś merytorycznego Pan napisze, bo póki co widzę złość wynikłą z wykazania Panu, że jednak istnieją naukowcy twierdzący, że ziemia jest płaska, z czego Pan, zapewne ze względu na ograniczone horyzonty (co nie oznacza, że nie można ich poszerzyć) nie zdawał sobie sprawy... Wiedza i stałe jej poszerzanie poprzez czytelnictwo i inne formy uczestnictwa w kulturze byłyby wysoce zalecane Panu jako formy aktywności... Dziwne, bo podrózuje Pan w różne miejsca odmienne kulturowo, a nic a nic nie widać by to miało jakiś wpływ na Pańskie postawy.

Jestem tym faktem doprawdy zdumiony jeśli nie wstrząśniętyAdam Bulandra edytował(a) ten post dnia 28.04.11 o godzinie 23:52
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Joanna Kolenda:

"musisz być bardzo samotna i zakompleksiona
żal mi Cie
znasz jeszcze jakieś łacińskie słówka? zastosuj też czasami podpowiedzi pisowni bo walisz błędy w co drugim słowie żałosna"- kimże Pan jest by takie sądy serwować?

"trwał Pan w wypisywanych przez Pana bzdurach"- a cóż innego Pan robi, u licha???????????

czy mam się podpisać lewacki klakier, czy nazwisko wystarczy?
nie musi Pani, wystarczy że zauważy Pani taki cytat:
"wiesz, że Twój intelokutor (jak wskazuje nazwisko) pojawił sie w celu wsparcia wątłego intelektu spokrenionego ze sobą ( w tki czy inny sposób) grupowego troglodyty...to primo

secundo, te infantylne i zenujące pogrózki pominę, bo wstyd dla tego zawodu

terzo

jestes wielki

nie zniżaj się do poziomu, na którym trudno Ci bedzie sie poruszac "
jak rozumiem to Pani akceptuje, ale już odpowiedzi na podobnym (przyznaje) poziomie nie?



Wyślij zaproszenie do