Adam
Bulandra
doktor nauk
prawnych, radca
prawny
Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?
Paulina Filipek:
Adam Bulandra:
bynajmniej... w zakresie tego rodzaju przestępstwa istnieje wyłącznie społeczny obowiązek zgłoszenia (vide: art. 240 k.k.),
BYNAJMNIEJ. Art. 240 kk akurat tutaj nie ma zastosowania.
A społeczny obowiązek zgłoszenia to art. 304. § 1 kpk: każdy dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję.
Szanowna Pani, jako radczyni powinna pani posiąść umiejętność czytania ze zrozumieniem i w konteście całej wymiany zdań. Art. 240 k.k. określa odpowiedzialność karną za niezgłoszenie pewnych kategorii przestęstw. W mojej wymianie zdań z Panem Łukaszem właśnie chodziło o odpowiedzialność z tytułu niezgłoszenia faktu popełnienia wyimaginowanego aktu seksualnego z małoletnim przez duchownego. Odpowiedzialnści takiej nie ma. I w tym kontekście był przytoczony art. 240 dla informacji Pana Łukasza.
a ja jako przykładny katolik muszę dbać o reputację własnego proboszcza i wierzyć, iż wizyty młodych chłopców i dziewczynek na parafii służą wyłącznie ewangelizacji, a nawet jeśli nie to przymknąć oko, jako że księża przecież swoje potrzeby mają....
Nie wiem czy jest Pan świadomy, że zgodnie z art 200b kk - kto publicznie propaguje lub pochwala zachowania o charakterze pedofilskim, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Na przyszłość radzę się Panu powstrzymywać przed tego typu wypowiedziami, proszę mieć na uwadze, że wielu obywateli wykonuje jednak ten pogardzany przez Pana społeczny obowiązek zgłoszenia.
Nie wiem skąd się wzięła idiosynkrazja, iż pogardzam społecznym obowiązkiem zawiadomienia o przestęstwie. To problem o wiele bardziej skomplikowany niż się Pani zdaje i nie zawsze zawiadomienie jest właściwą reakcją. U mnie natomiast pojawiła się ironia ukazujaca typową postawę katolika wobec przewin księży. Dotyczy to tak aktów molestowania seksualnego nieletnich, jak łamania celibatu, jazdy po pijanemu czy dokonywania samowoli budowlanych przez duchownych. Przeważnie społecznosć lokalna staje murem za duchownym. I to wyśmiewałem.
Nadto, nawet dosłownie rozumiany mój wpis nie podpadałby pod propagowanie pedofilii, proszę mi wierzyć.Adam Bulandra edytował(a) ten post dnia 23.09.11 o godzinie 12:13