Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?
Łukasz Filipek:
Marcin Południkiewicz:
ciach...dnia 08.03.11 o godzinie 19:37[/edited]
ja pisze o szacunku do innych Pan o ilości katolików...
Jasne.
Gdyż Pan nic nie wspominał o tym, że "większość" społeczeństwa to katolicy.
A ja musiałem to sprostować.
choćby nawet proporcja była taka jak opisywana w cytowanej przez Pana lewicowej Polityce
No GUS jest lewicowy bo pojawił się w lewicowej Polityce.
Bo statystki zależą od przekonań a nie od faktów..
Zapewne statystyki dotyczące przychodów firmy też od tego zależą.
Jasne.
btw.
Naukowcy wyjaśniają, że dla uproszczenia – by mieć jakiekolwiek obiektywne kryterium – w Polsce stosuje się liczbę ochrzczonych. Problem polega na tym, że ochrzczeni są uznawani za katolików, co powoduje, że państwo co najmniej wydaje się podawać tu rękę samemu Kościołowi katolickiemu, który stosuje taką samą „metodologię”. W efekcie urząd państwowy z pełną powagą ogłasza, że w Polsce katolików jest więcej niż azotu w powietrzu. Taka metodologia jest dla państwa całkowicie bezużyteczna. Określa jedynie dość dokładnie ilu osób dane wrażliwe Kościół katolicki ma prawo legalnie przetwarzać – nawet nie to ilu przetwarza. Może – ma? – to zmienić spis powszechny w 2011 roku.
http://wystap.pl/kosciol-podaje-7-ochrzczonych-z-kapel...
Jak mniemam wszystko co niezgodne z poglądami kościoła jest lewicowe.
Zatem ten Hindus należy do polskiej lewicy:
Albo ten aborygen:
Mają odmienne poglądy, więc pewnie z lewicy.
:D
Czemu mnie powoływanie się na stronę polityczną mnie nie dziwi?
Bo kościół za głęboko tkwi już w polityce a takie teksty są wręcz przewidywalne bo rozumowanie jest proste jak budowa cepa.
to czy to znaczy że można ich obrażać?
A czują się obrażeni?
Dodam, że wypowiada się Pan również za ludzi tu nieobecnych.
proszę rozróżnić WIARĘ od racjonalnej WIEDZY
Proszę o to samo bo zaraz dojdziemy do tego, że wiara w Kota w Butach to wiedza powszechna i naukowa.
nie zgadzam się z Pańskimi "racjonalnymi" argumentami
Ma Pan prawo.
ale proponuję przenieść dyskusję na ten temat do innego wątku- chętnie podyskutuje bo co najmniej jeden jest niemerytoryczny
Który?
a pozostałe wpisują się w trend nagonki lewackiej na katolików
Bo religia to polityka, tylko co na to Jezus?
Bawił się w politykę?
Musiał być jakimś prawicowym posłem.
Nawet nie wiecie na pewno kiedy się urodził.
A miejsce narodzin jest domniemane.
Pańskiej matki nie znam, ale skoro jest boska to wnioskuje że albo ma jakieś nadprzyrodzone cechy (skąd zatem ten racjonalizm u Pana) albo to ocena jej powierzchowności a to już pachnie kompleksem Edypa i pośrednio wpisuje się w temat wątku:)
Ale Pan ideologię dopisał! Fiu, fiu!
Nadaje się Pan na stworzyciela nowej religii.
Popatrzy Pan na kamień i zbierze jego wyznawców bo on się objawił.
:D
Powierzchowność czyli wygląd, powierzchnia.
Mi chodzi raczej o osobowość, działania i myśli.
No ma boskie moce.
Dzień wolny jest bardziej pracowity niż dzień w pracy i daje radę!
oczywiście bez obrazy, to żart
Luzik, nie jestem katolikiem.
:)
Brnijmy więc dalej w deklaracje rodaków, zebrane przez CBOS [3].
Odłóżmy na chwilę na bok kwestię pojmowania słowa wiara przez Kościół.
Nie sięgajmy w zawiłości doktryny. Nie Wnikajmy, czy nasi katolicy nie wpadli niepostrzeżenie w sidła herezji jansenizmu czy monoteletyzmu. Zajmijmy się czymś prostym, czyli odpytajmy się z Credo. Nie, nie. Tak bardzo pobieżnie. Bez czytania ze zrozumieniem wręcz.
Polecę na wyrywki.
Trzy piąte rodaków wierzy bez wątpienia w istnienie Boga (osobowego). Jednak 16% z tych mocno wierzących w zasadzie nie praktykuje, a co czwarty praktykujący wątpi.
Trzy czwarte twierdzi, że raczej wierzy w nieśmiertelną duszę ludzką i tyleż w Sąd Ostateczny. Mocno wierzy w to 40%.
Ale już w niebo wierzy ciut mniej, ale w piekło — już tylko 59% (zdecydowanie wierzy w nie 32%).
To są wyniki, powiedzmy, spodziewane i sprzyjające wizji katolickiego społeczeństwa.
Jednak jeśli dodamy, że dwie trzecie wierzą w dobry lub zły los (przeznaczenie), w tym jedna czwarta wyznaje fatalizm mocno, obraz się komplikuje.
Nie da się pogodzić tego z katolicyzmem.
http://www.poste-restante.pl/?w=1359
Statystyki kościelne to lista pobożnych życzeń. Można z nich wyczytać wszystko, w zależności od stopnia pobożności czytającego.
Z formalnego punku widzenia katolikiem jest każdy, kto został ochrzczony jako niemowlę, a później nie przeprowadził formalnej procedury odejścia z Kościoła. A więc prawie wszyscy Polacy. Nic dziwnego, że gdy kilka lat temu, w oficjalnych komunikatach kościelnych liczba wiernych z roku na rok podskoczyła o 2,5 miliona, jedynie Ekumeniczna Agencja Informacyjna zauważyła pomyłkę.
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/2009...
No ciekawy artykuł.
Polecam, ale pewnie ten dr jak i cała strona jest lewicowa..
A czy na prawicowej piszą na jakiej podstawie uznają tylu ludzi za katolików?
LoL, nie widzę nic na ten temat:
http://prawica.net/tracker/dyskusje
Zatem skąd pomysł, że uważają jak kościół przykazał?
I czy na pewno nikt z lewicy nie chodzi do kościoła?
Skoro aż 98% to katolicy..ponoć.
To może źródło bardziej wiarygodne dla katolika?
Spada liczba praktykujących
Ks. dr Czesław Sandecki, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego, sądzi, że wyniki będą znane do końca stycznia. Liczenie wiernych odbywa się od 1980 r. we wszystkich kościołach w Polsce w uroczystość Chrystusa Króla przypadającą na koniec listopada. Osobno liczeni są mężczyźni, osobno kobiety, a także wierni, którzy przystępują do komunii św. Według danych z ubiegłego roku w niedzielnej mszy św. uczestniczyło średnio około 43 proc. wierzących Polaków, 15 proc. przyjmowało komunię św.
http://www.rodzinakatolicka.pl/index.php/wiadomoci/6-w...
Teraz pytanie ile wierzy bo ochrzczonych jest faktycznie ok. 90%..
Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 09.03.11 o godzinie 13:36