Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Marcin Południkiewicz:
ciach...
dnia 08.03.11 o godzinie 19:37[/edited]
ja pisze o szacunku do innych Pan o ilości katolików... choćby nawet proporcja była taka jak opisywana w cytowanej przez Pana lewicowej Polityce to czy to znaczy że można ich obrażać?
proszę rozróżnić WIARĘ od racjonalnej WIEDZY
nie zgadzam się z Pańskimi "racjonalnymi" argumentami ale proponuję przenieść dyskusję na ten temat do innego wątku- chętnie podyskutuje bo co najmniej jeden jest niemerytoryczny a pozostałe wpisują się w trend nagonki lewackiej na katolików
Pańskiej matki nie znam, ale skoro jest boska to wnioskuje że albo ma jakieś nadprzyrodzone cechy (skąd zatem ten racjonalizm u Pana) albo to ocena jej powierzchowności a to już pachnie kompleksem Edypa i pośrednio wpisuje się w temat wątku:) oczywiście bez obrazy, to żart
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Łukasz Filipek:
Proszę Pana trudno szanować ludzi, którzy wygadują bzdury i robią wodę z mózgu innym. To jest szkodnictwo społeczne...
jezeli dla Pana wygadywanie bzdur to powód do nieszanowania innego człowieka to co Pan robi na grupie etyka?

Pan najwyraźniej nie rozumie podstawowych terminów. Szacunek to coś co się u kogoś zyskuje ze względu na prezentowane postawy. Nie można kogoś szanować za samo jestestwo i fakt, że jest człowiekiem. Oczywiście iż granicą poszanowania (to inne słowo) jest ludzka godność w ogóle, ale jeśli ktoś nie ma poszanowania dla drugiego człowieka to raczej jest to Joanna Najfeld i reszta środowisk ultrakaytolickich, włączając np. Tomasza Terlikowskiego, etc...
prosze sprawdzić w slowniku co znaczy niepokalane poczęcie Najświętszej Marii Panny

Ja o gruszce, a Pan o pietruszce... Użycie słowa niepokalany można zinterpretować na sposób freudowski jako poewne nieuświadomione lęki. Nie ma to nic wspólnego ze znaczeniem "niepokalanego poczęcia". Tu chodzi o kulturowy przekaz semantyczny tylko i wyłącznie...
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Adam Bulandra:
Łukasz Filipek:
Proszę Pana trudno szanować ludzi, którzy wygadują bzdury i robią wodę z mózgu innym. To jest szkodnictwo społeczne...
jezeli dla Pana wygadywanie bzdur to powód do nieszanowania innego człowieka to co Pan robi na grupie etyka?

Pan najwyraźniej nie rozumie podstawowych terminów. Szacunek to coś co się u kogoś zyskuje ze względu na prezentowane postawy.
wszyscy katolicy jak rozumiem Panu coś nabruździli...
Nie można kogoś szanować za samo jestestwo i fakt, że jest człowiekiem.
to dopiero postępowe
Oczywiście iż granicą poszanowania (to inne
słowo) jest ludzka godność w ogóle, ale jeśli ktoś nie ma poszanowania dla drugiego człowieka to raczej jest to Joanna Najfeld i reszta środowisk ultrakaytolickich, włączając np. Tomasza Terlikowskiego, etc...
prosze sprawdzić w slowniku co znaczy niepokalane poczęcie Najświętszej Marii Panny

Ja o gruszce, a Pan o pietruszce... Użycie słowa niepokalany można zinterpretować na sposób freudowski jako poewne nieuświadomione lęki. Nie ma to nic wspólnego ze znaczeniem "niepokalanego poczęcia". Tu chodzi o kulturowy przekaz semantyczny tylko i wyłącznie...
nie można, użył Pan tego sformułowania w jednym i konkretnym znaczeni, brak Panu konsekwencji i tyle..
jeżeli o mnie chodzi to EOT

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Lukasz- jego matka jest boska bylo rozladowaniem sytuacjiiiiiii :))) no mnie powalilo :P
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Marta G.:
Lukasz- jego matka jest boska bylo rozladowaniem sytuacjiiiiiii :))) no mnie powalilo :P

Katolicy nie mają zdaje się poczucia humoru...

konto usunięte

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Mysle Adam, ze Lukasz to zrozumial, bo narysowal buzke na koncu zdania, mnie chodzi o to byscie poluzowali troche bo zbyt doslownie bierzecie kazda wypowiedz ;)
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Łukasz Filipek:
Marcin Południkiewicz:
ciach...
dnia 08.03.11 o godzinie 19:37[/edited]
ja pisze o szacunku do innych Pan o ilości katolików...
Jasne.
Gdyż Pan nic nie wspominał o tym, że "większość" społeczeństwa to katolicy.
A ja musiałem to sprostować.
choćby nawet proporcja była taka jak opisywana w cytowanej przez Pana lewicowej Polityce
No GUS jest lewicowy bo pojawił się w lewicowej Polityce.
Bo statystki zależą od przekonań a nie od faktów..
Zapewne statystyki dotyczące przychodów firmy też od tego zależą.
Jasne.
btw.

Obrazek


Naukowcy wyjaśniają, że dla uproszczenia – by mieć jakiekolwiek obiektywne kryterium – w Polsce stosuje się liczbę ochrzczonych. Problem polega na tym, że ochrzczeni są uznawani za katolików, co powoduje, że państwo co najmniej wydaje się podawać tu rękę samemu Kościołowi katolickiemu, który stosuje taką samą „metodologię”. W efekcie urząd państwowy z pełną powagą ogłasza, że w Polsce katolików jest więcej niż azotu w powietrzu. Taka metodologia jest dla państwa całkowicie bezużyteczna. Określa jedynie dość dokładnie ilu osób dane wrażliwe Kościół katolicki ma prawo legalnie przetwarzać – nawet nie to ilu przetwarza. Może – ma? – to zmienić spis powszechny w 2011 roku.
http://wystap.pl/kosciol-podaje-7-ochrzczonych-z-kapel...

Jak mniemam wszystko co niezgodne z poglądami kościoła jest lewicowe.
Zatem ten Hindus należy do polskiej lewicy:

Obrazek


Albo ten aborygen:

Obrazek


Mają odmienne poglądy, więc pewnie z lewicy.
:D

Czemu mnie powoływanie się na stronę polityczną mnie nie dziwi?
Bo kościół za głęboko tkwi już w polityce a takie teksty są wręcz przewidywalne bo rozumowanie jest proste jak budowa cepa.
to czy to znaczy że można ich obrażać?
A czują się obrażeni?
Dodam, że wypowiada się Pan również za ludzi tu nieobecnych.
proszę rozróżnić WIARĘ od racjonalnej WIEDZY
Proszę o to samo bo zaraz dojdziemy do tego, że wiara w Kota w Butach to wiedza powszechna i naukowa.
nie zgadzam się z Pańskimi "racjonalnymi" argumentami
Ma Pan prawo.
ale proponuję przenieść dyskusję na ten temat do innego wątku- chętnie podyskutuje bo co najmniej jeden jest niemerytoryczny
Który?
a pozostałe wpisują się w trend nagonki lewackiej na katolików
Bo religia to polityka, tylko co na to Jezus?
Bawił się w politykę?
Musiał być jakimś prawicowym posłem.
Nawet nie wiecie na pewno kiedy się urodził.
A miejsce narodzin jest domniemane.
Pańskiej matki nie znam, ale skoro jest boska to wnioskuje że albo ma jakieś nadprzyrodzone cechy (skąd zatem ten racjonalizm u Pana) albo to ocena jej powierzchowności a to już pachnie kompleksem Edypa i pośrednio wpisuje się w temat wątku:)
Ale Pan ideologię dopisał! Fiu, fiu!
Nadaje się Pan na stworzyciela nowej religii.
Popatrzy Pan na kamień i zbierze jego wyznawców bo on się objawił.
:D
Powierzchowność czyli wygląd, powierzchnia.
Mi chodzi raczej o osobowość, działania i myśli.
No ma boskie moce.
Dzień wolny jest bardziej pracowity niż dzień w pracy i daje radę!
oczywiście bez obrazy, to żart
Luzik, nie jestem katolikiem.
:)

Brnijmy więc dalej w deklaracje rodaków, zebrane przez CBOS [3].

Odłóżmy na chwilę na bok kwestię pojmowania słowa wiara przez Kościół.
Nie sięgajmy w zawiłości doktryny. Nie Wnikajmy, czy nasi katolicy nie wpadli niepostrzeżenie w sidła herezji jansenizmu czy monoteletyzmu. Zajmijmy się czymś prostym, czyli odpytajmy się z Credo. Nie, nie. Tak bardzo pobieżnie. Bez czytania ze zrozumieniem wręcz.

Polecę na wyrywki.
Trzy piąte rodaków wierzy bez wątpienia w istnienie Boga (osobowego). Jednak 16% z tych mocno wierzących w zasadzie nie praktykuje, a co czwarty praktykujący wątpi.
Trzy czwarte twierdzi, że raczej wierzy w nieśmiertelną duszę ludzką i tyleż w Sąd Ostateczny. Mocno wierzy w to 40%.
Ale już w niebo wierzy ciut mniej, ale w piekło — już tylko 59% (zdecydowanie wierzy w nie 32%).
To są wyniki, powiedzmy, spodziewane i sprzyjające wizji katolickiego społeczeństwa.

Jednak jeśli dodamy, że dwie trzecie wierzą w dobry lub zły los (przeznaczenie), w tym jedna czwarta wyznaje fatalizm mocno, obraz się komplikuje.
Nie da się pogodzić tego z katolicyzmem.

http://www.poste-restante.pl/?w=1359

Statystyki kościelne to lista pobożnych życzeń. Można z nich wyczytać wszystko, w zależności od stopnia pobożności czytającego.

Z formalnego punku widzenia katolikiem jest każdy, kto został ochrzczony jako niemowlę, a później nie przeprowadził formalnej procedury odejścia z Kościoła. A więc prawie wszyscy Polacy. Nic dziwnego, że gdy kilka lat temu, w oficjalnych komunikatach kościelnych liczba wiernych z roku na rok podskoczyła o 2,5 miliona, jedynie Ekumeniczna Agencja Informacyjna zauważyła pomyłkę.


http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/2009...

No ciekawy artykuł.
Polecam, ale pewnie ten dr jak i cała strona jest lewicowa..
A czy na prawicowej piszą na jakiej podstawie uznają tylu ludzi za katolików?

LoL, nie widzę nic na ten temat:
http://prawica.net/tracker/dyskusje

Zatem skąd pomysł, że uważają jak kościół przykazał?
I czy na pewno nikt z lewicy nie chodzi do kościoła?
Skoro aż 98% to katolicy..ponoć.

To może źródło bardziej wiarygodne dla katolika?
Spada liczba praktykujących

Ks. dr Czesław Sandecki, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego, sądzi, że wyniki będą znane do końca stycznia. Liczenie wiernych odbywa się od 1980 r. we wszystkich kościołach w Polsce w uroczystość Chrystusa Króla przypadającą na koniec listopada. Osobno liczeni są mężczyźni, osobno kobiety, a także wierni, którzy przystępują do komunii św. Według danych z ubiegłego roku w niedzielnej mszy św. uczestniczyło średnio około 43 proc. wierzących Polaków, 15 proc. przyjmowało komunię św.

http://www.rodzinakatolicka.pl/index.php/wiadomoci/6-w...

Teraz pytanie ile wierzy bo ochrzczonych jest faktycznie ok. 90%..Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 09.03.11 o godzinie 13:36
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Marcin Południkiewicz:
Łukasz Filipek:
Marcin Południkiewicz:
ciach...
dnia 08.03.11 o godzinie 19:37[/edited]
ja pisze o szacunku do innych Pan o ilości katolików...
Jasne.
Gdyż Pan nic nie wspominał o tym, że "większość" społeczeństwa to katolicy.
A ja musiałem to sprostować.
choćby nawet proporcja była taka jak opisywana w cytowanej przez Pana lewicowej Polityce
No GUS jest lewicowy bo pojawił się w lewicowej Polityce.
Bo statystki zależą od przekonań a nie od faktów..
Zapewne statystyki dotyczące przychodów firmy też od tego zależą.
to właśnie GUS podaje ze w Polsce jest 95% katolików- proszę przeczytać cytowany przez Pana tekst ze zrozumieniem
pozostałe dane to szacunki Polityki, bez poparcia żadnym źródłem
ale nawet jeżeli to jest prawda co pisze Polityka, i niech tych katolików w Polsce bedzie 40% to nadal jest to znakomita wiekszość o jakiej pisałem- nie pisałem o żadnych cyfrach
ale proponuję przenieść dyskusję na ten temat do innego wątku- chętnie podyskutuje bo co najmniej jeden jest niemerytoryczny
Który?
ten o niepokalanym poczęciu NMP - proszę przeczytać kolejne wpisy
a pozostałe wpisują się w trend nagonki lewackiej na katolików
Bo religia to polityka, tylko co na to Jezus?
Bawił się w politykę?
Musiał być jakimś prawicowym posłem.
Nawet nie wiecie na pewno kiedy się urodził.
A miejsce narodzin jest domniemane.
to jest właśnie ta lewacka nagonka na katolików o jakich pisałem
Pańskiej matki nie znam, ale skoro jest boska to wnioskuje że albo ma jakieś nadprzyrodzone cechy (skąd zatem ten racjonalizm u Pana) albo to ocena jej powierzchowności a to już pachnie kompleksem Edypa i pośrednio wpisuje się w temat wątku:)
Ale Pan ideologię dopisał! Fiu, fiu!
Nadaje się Pan na stworzyciela nowej religii.
Popatrzy Pan na kamień i zbierze jego wyznawców bo on się objawił.
:D
a to też typowe dla lewactwa- nie ma argumentów, użyjmy argumentów ad personam... też już pare razy na ten temat pisałem
Powierzchowność czyli wygląd, powierzchnia.
Mi chodzi raczej o osobowość, działania i myśli.
No ma boskie moce.
Dzień wolny jest bardziej pracowity niż dzień w pracy i daje radę!
oczywiście bez obrazy, to żart
Luzik, nie jestem katolikiem.
:)
a co to ma wspólnego z katolikami?
Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post
dnia 09.03.11 o godzinie 13:26
reszta nie na temat, szkoda mojego czasu...
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

ok, skoro trochę dobiegliśmy od tematu to może do niego wróćmy
moja opinia na temat homoseksualizmu- normalność czy choroba?:
jest to normalna choroba, zaburzenie psychiczne
normalna bo występująca powszechnie i nie jest skutkiem rozwoju i postępu technologicznego ludzkości, zaburzenie bo powodująca zachowania negatywne w sensie (i proszę nie doszukiwać się innych ideologii w tym stwierdzeniu) przedłużenia gatunku ludzkiego, jego rozwoju i prokreacji
nie ulega chyba wątpliwości, że masowe występowanie tego zjawiska w SKRAJNYM przypadku doprowadziłoby do zagłady gatunku
nie potępiam homoseksualistów, jestem w stanie zrozumieć ich zachowanie, nie akceptuje go TYLKO w sensie narzucania innym ideologi i jedynego słusznego zdania na ten temat
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Łukasz Filipek:
Marcin Południkiewicz:
Łukasz Filipek:
Marcin Południkiewicz:
ciach...
dnia 08.03.11 o godzinie 19:37[/edited]
ja pisze o szacunku do innych Pan o ilości katolików...
Jasne.
Gdyż Pan nic nie wspominał o tym, że "większość" społeczeństwa to katolicy.
A ja musiałem to sprostować.
choćby nawet proporcja była taka jak opisywana w cytowanej przez Pana lewicowej Polityce
No GUS jest lewicowy bo pojawił się w lewicowej Polityce.
Bo statystki zależą od przekonań a nie od faktów..
Zapewne statystyki dotyczące przychodów firmy też od tego zależą.
to właśnie GUS podaje ze w Polsce jest 95% katolików- proszę przeczytać cytowany przez Pana tekst ze zrozumieniem
Ale piszą też wszyscy, że chodzi o Chrzest a mnie o dalsze życie.
pozostałe dane to szacunki Polityki, bez poparcia żadnym źródłem
Tylko nie tylko Polityka je stosuje..
Poza tym potem się okazuje, że BOS się w sumie z nimi zgadza.
Zatem mozna się domyślić, że CBOS jest źródłem..
ale nawet jeżeli to jest prawda co pisze Polityka, i niech tych katolików w Polsce bedzie 40% to nadal jest to znakomita wiekszość
Chyba Pan wagarował na matematyce.
50% to połowa, większość to już 51%.
40% większością nie jest bo to nawet nie połowa.
Ale jak rozumiem dla Pana 40%>50%.
Spytamy się matematyków?
o jakiej pisałem- nie pisałem o żadnych cyfrach
Ale powoływał się Pan, że większość, i nawet teraz jak uwzględnia Pan to 40% uparcie wmawia tą "większość".
Skoro jest Pan gotów nawet się nei zgodzić z podstawowymi zasadami matematyki to chyba sam Papież by Pana nie przekonał..
niemerytoryczny
Który?
ten o niepokalanym poczęciu NMP - proszę przeczytać kolejne wpisy
Ok, to bardziej dotyczyło narodzin Jezusa niż NMP.
Ale wie już Pan chyba co znaczy slow "kalać" i nie oznacza to, że bez grzechu.
Przypomniał mi się kawał.
- Przez Ciebie zginął Jezus!
- kiedy to było?
- 2000 lat temu.
- ale przecież ja mam dopiero 4 lata..
to jest właśnie ta lewacka nagonka na katolików o jakich pisałem
Ale ja nie chodzę na wybory i wszystkie partie łącznie z lewicowymi mam w wysokim poważaniu.
No chyba, że chodzi o lewicę w sensie "po lewicy(lewej stronie) Jezusa" to ok.
Starożytni Rzymianie pewnie tez byli lewicowi..

a to też typowe dla lewactwa- nie ma argumentów, użyjmy argumentów ad personam... też już pare razy na ten temat pisałem
Używa Pan argumentów ad personam choćby wkładając mnie w jakąś lewicę.
Więc kto tu jest bardziej lewicowy?
a co to ma wspólnego z katolikami?
Nie wiem, ale Pan napisał o powierzchowności i odniósł do mojej mamy(ad personam).

reszta nie na temat, szkoda mojego czasu...
Sam Pan odbiegł od tematu.
Temat jest o homoseksualizmie a Pan pisał o lewicy, o kościele, o rzekomej większości katolików, o mojej mamie i niby na jakiej podstawie określam mianem "boska"..
No już nieco czasu Pan stracił na wojnę o kościół zamiast merytoryczną dyskusję o homoseksualizmie.

ps. skoro KK i Bóg i spółka są tak potężni to nie potrzebują obrony.Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 09.03.11 o godzinie 14:01
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Marcin Południkiewicz:
Chyba Pan wagarował na matematyce.
50% to połowa, większość to już 51%.
40% większością nie jest bo to nawet nie połowa.
Ale jak rozumiem dla Pana 40%>50%.
Spytamy się matematyków?
o jakiej pisałem- nie pisałem o żadnych cyfrach
Ale powoływał się Pan, że większość, i nawet teraz jak uwzględnia Pan to 40% uparcie wmawia tą "większość".
Skoro jest Pan gotów nawet się nei zgodzić z podstawowymi zasadami matematyki to chyba sam Papież by Pana nie przekonał..
przepraszam ale to Pan chyba spał na matematyce:) :
załóżmy tylko dla celu wytłumaczenia tego przypadku że przekrój społeczny Polaków jest następujący: katolicy 40%, ateiści 30%, muzułmanie 10%, żydzi 10%, pozostałe wyznania 10%- kto stanowi większość? i to nie tak zwaną ale z definicji (polecam wikipedie)
inny przykład, w sejmie jest 400 posłow, za ustawą głosowało 50, przeciwko 49, reszta wstrzymała się od głosu - ustawa przeszła WIEKSZOŚCIĄ głosów
i jeszcze jedno ciekawostka- skoro człowiek w wiekszości przypadków nie ma wpływu na chrzest i nie to powinno definiować go jako katolika, to może policzmy katolików w Polsce na podstawie ilości pogrzebów z udziałem księdza w stosunku do tych świeckich
chyba w tym przypadku nikt nie sprzeciwia się woli umarłego
niemerytoryczny
Który?
ten o niepokalanym poczęciu NMP - proszę przeczytać kolejne wpisy
Ok, to bardziej dotyczyło narodzin Jezusa niż NMP.
Ale wie już Pan chyba co znaczy slow "kalać" i nie oznacza to, że bez grzechu.
Przypomniał mi się kawał.
- Przez Ciebie zginął Jezus!
- kiedy to było?
- 2000 lat temu.
- ale przecież ja mam dopiero 4 lata..
jeżeli ten żart miał być w nawiązaniu do tematu to znów wystrzelił Pan kulą w płot- grzech pierworodny (ten bez którego narodziła się NMP) nie ma nic wspólnego z Jezusem, a z Adamem i Ewą
No już nieco czasu Pan stracił na wojnę o kościół zamiast merytoryczną dyskusję o homoseksualizmie.
poprawiłem się w kolejnym poście:)
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Łukasz Filipek:

przepraszam ale to Pan chyba spał na matematyce:)

Lewackie ad personam z Pana strony. Jest Pan niekonsekwentny.
:D
:
załóżmy tylko dla celu wytłumaczenia tego przypadku że przekrój społeczny Polaków jest następujący: katolicy 40%, ateiści 30%, muzułmanie 10%, żydzi 10%, pozostałe wyznania 10%- kto stanowi większość? i to nie tak zwaną ale z definicji (polecam wikipedie)
W stosunku do innych wyznań tak, w stosunku do ilości obywateli mniejszość.
Patrz: katolicy 40%, reszta 60%.
60%>40%.
Zatem nie większość obywateli(społeczeństwa), tylko większa grupa osób wierzących to katolicy.
Albo większość wierzących w ogóle to katolicy.
Tak bym to ujął by było poprawnie.
inny przykład, w sejmie jest 400 posłow, za ustawą głosowało 50, przeciwko 49, reszta wstrzymała się od głosu - ustawa przeszła WIEKSZOŚCIĄ głosów
No ta co się wstrzymała tutaj nie jest brana nawet pod uwagę.
Ale ateiści jednak są obywatelami Polski i też powinni mieć prawo głosu, nie?
i jeszcze jedno ciekawostka- skoro człowiek w wiekszości przypadków nie ma wpływu na chrzest i nie to powinno definiować go jako katolika, to może policzmy katolików w Polsce na podstawie ilości pogrzebów z udziałem księdza w stosunku do tych świeckich
chyba w tym przypadku nikt nie sprzeciwia się woli umarłego
Jak zapomniał wspomnieć w testamencie albo zginął w wypadku to kiedy miał wyrazić swą wolę?
Ludzie za często o swojej śmierci nie myślą.
Wielu chowa w ten sposób z przyzwyczajenia no i nie ma gotowych cmentarzy dla niewierzących a tu wygodnie wszystko jest przygotowane nawet dla ludzi co nie są w pełni katolikami.
Dodać należy, że rodzina potrafi często zrobić coś wbrew bliskiej osobie.
taki pobożny rodzic zorganizuje pogrzeb kościelny bo przecież ta osoba była chrzczona i głupio by było z dala od bliskich/innych krewnych(kolejny argument za takim pochówkiem).
jeżeli ten żart miał być w nawiązaniu do tematu to znów wystrzelił Pan kulą w płot- grzech pierworodny (ten bez którego narodziła się NMP) nie ma nic wspólnego z Jezusem, a z Adamem i Ewą
Których nie było albo byli małpami a Bóg wiedział, że się sprzeciwią i by ich wywalić postawił drzewo i nakazał choć dał wolną wolę.
Już wtedy ludzie nie chcieli mieć z tym tyranem nic wspólnego.
Jak ktoś go nie kocha to strąci do piekła.
Na zasadzie: jak ktoś mnie nie pokocha to zadam mu męki.
Poza tym Adam i Ewa nie mają nic wspólnego z homoseksualizmem, chyba, że Ewa to był przebrany facet albo Adam to była taka kobieta bez piersi.
:D
No już nieco czasu Pan stracił na wojnę o kościół zamiast merytoryczną dyskusję o homoseksualizmie.
poprawiłem się w kolejnym poście:)
Ok.Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 09.03.11 o godzinie 14:47
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

ciekaw jestem dlaczego nigdy nie odzywają się zażarci obrońcy wiary w muminki... Co w bajce katolickiej jest tak istotnego, że ludzie budują całe koncepty wrogów (lewaków?) otaczających ich biedny kościół. Czyżby światło wiary, która ich oświeca nie broniła się sama?? Gdzie gromy i błyskawice rażące lewaków?? Tak, wiem dostanie nam się po śmierci... Jakoś ta perspektywa akurat mnie uspokaja....Adam Bulandra edytował(a) ten post dnia 10.03.11 o godzinie 01:35
Piotr L.

Piotr L. • Weź Mnie •

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Adam Bulandra:
Bo ci którzych łupnął grom z jasnego nieba nie mogą o tym opowiedzieć więc świadków nie ma :P
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

ale jakiejś Jehowy już są
:D
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Adam Bulandra:
ciekaw jestem dlaczego nigdy nie odzywają się zażarci obrońcy wiary w muminki...
piszesz to serio czy bredzisz?
jezeli serio to odpowiedz jest prosta- statystyka!
Co w bajce katolickiej jest tak istotnego, że ludzie budują całe koncepty wrogów (lewaków?) otaczających ich biedny kościół.
nawet w tym zdaniu masz odpowiedz że to nie żadne koncepty- sam szykanujesz po raz kolejny wiarę innych
czy pisanie o bajce to szacunek?
Czyżby światło wiary, która ich oświeca nie broniła się sama??
czy w swojej elokwencji jesteś w stanie wytłumaczyć co znaczy to zdanie? bo logiczne na pewno nie jest
Gdzie gromy i błyskawice rażące lewaków??
to jakiś kolejny wymysł znawców religii spod czerwonej gwiazdy? bo w wierze katolickiej nie ma nic o gromach i błyskawicach...Łukasz Filipek edytował(a) ten post dnia 11.03.11 o godzinie 06:37
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Adam Bulandra:
Marta G.:
Lukasz- jego matka jest boska bylo rozladowaniem sytuacjiiiiiii :))) no mnie powalilo :P

Katolicy nie mają zdaje się poczucia humoru...
w jeżeli nabijanie się z czyjejś wiary jest dla Ciebie żartem to przyznaje Ci wyjątkowo w tym poście rację, rzeczywiście na mają poczucia humoru
hm.. christianofob to chyba dobre określenie dla Ciebie
szydzisz z katolików, wyzywasz ich, obrażasz wiarę, prowokujesz a później jeszcze naiwnie zastanawiasz się dlaczego się odzywają...
jeżeli poprzez atakowanie katolików chcesz spowodować zmianę postrzegania homoseksualizmu w Polsce to chyba błądzisz, bo na pewno dyskusją i logiczną argumentacją nazwać tego nie możnaŁukasz Filipek edytował(a) ten post dnia 11.03.11 o godzinie 06:47
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Łukasz Filipek:

nawet w tym zdaniu masz odpowiedz że to nie żadne koncepty- sam szykanujesz po raz kolejny wiarę innych
czy pisanie o bajce to szacunek?

nie to jest opinia, do której mam prawo. Nie ma w niej nic pozbawionego szacunku, ani tym bardziej negatywnej opinii. Bajka to tyle co zmyślona historia. Jeśli sądzisz, że jest inaczej daj mi dowód na istnienia Boga w trzech osobach - bezcielesno-bezpłciowej, człowieczej i gołębicowej (???)
Czyżby światło wiary, która ich oświeca nie broniła się sama??
czy w swojej elokwencji jesteś w stanie wytłumaczyć co znaczy to zdanie? bo logiczne na pewno nie jest

wytłumacze Ci, bo obawiam się że masz trudność z czytaniem z kontekstu. Chodzi ni mniej ni więcej o to, że jeżeli wiara katolików byłaby na tyle silna żeby dawać im pewność realności tego w co wierzą to nie potrzebowaliby oburzać się na każdy akt rzekomej agresji skierowany na ich system przekonań. Tak zwane "święte oburzenie" zazwyczaj dotyczy osób, których podstawy przekonań są wątłe i poprzez ich obronę i budowanie konceptów "oblężonej twierdzy" usiłują przekonać samych siebie o dogmatycznym charakterze ich przekonań. Więcej na ten temat w kontekście religii rozpisuje się Slavoj Żiżek, ale zakładam że to brudny, chamowaty lewak dla Ciebie, a zatem żaden autorytet. Szczęśliwie takich lewaków jak on i ja mało dotykają jakiekolwiek epitety, bo nasz system przekonań, oparty na racjonalnych podstawach broni się sam...
Gdyby wiara czy religia miała podobne cechy też by się sama broniła.
Oczywiście wierze należy się szacunek w sferze sacrum, której na tym forum nie ma... żeby Ci uprościć zrozumienie - tak, w kościele nie odważyłbym się krytykować systemu czyichś przekonań. Ale rozumiem, że co poniektórym trudno odróżnić sferę sacrum od profanum...Adam Bulandra edytował(a) ten post dnia 11.03.11 o godzinie 10:05
Piotr L.

Piotr L. • Weź Mnie •

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Tak sięzastanawiam... co ma homoseksualizm do wiary? Podtekst w kierunku kapłanów maści wszelakiej czy jak? :)
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Homoseksualizm - normalność czy choroba?

Łukasz Filipek:

Katolicy nie mają zdaje się poczucia humoru...
w jeżeli nabijanie się z czyjejś wiary jest dla Ciebie żartem to przyznaje Ci wyjątkowo w tym poście rację, rzeczywiście na mają poczucia humoru
hm.. christianofob to chyba dobre określenie dla Ciebie
szydzisz z katolików, wyzywasz ich, obrażasz wiarę, prowokujesz a później jeszcze naiwnie zastanawiasz się dlaczego się odzywają...

Robi się całkiem zabawnie, więc zabawmy się w grę... Ja tu wipszę pewne definicje, a ty przyporządkujesz moje wypowiedzi do tychże definicji. Przekonamy się czy pasują... Zrobimy test czysto socjologiczny poddany publicznej ocenie...

szydzić: wyśmiewać się z kogoś, drwić, odnosić z pogardą

wyzywać: wymyślać kogoś, używając wulgarnych słów

obrażać: naruszać słowem lub czynem obowiązujące wartości, normy lub prawa

prowokować: starać się spowodować lub powodować w sposób zamierzony albo przypadkowy czyjąś reakcję, działanie, często nieopanowane, spontaniczne, zwykle ze szkodą dla kogoś, a z korzyścią dla prowokatora

atakować: gwałtownie napadać, nacierać

czekam...



Wyślij zaproszenie do