Marcin
Orliński
Wicenaczelny,
„Przekrój”
Temat: "GW": Jak nauczać etyki w szkołach? A. Domaniewski...
Beata Wąsowska:
Zgłaszam pomysł "nie należy nauczać przedmiotu Etyka w szkołach".Marcin Orliński:Jako filozof powinieneś potwierdzić, że Etyka i wychowanie etyczne to dwie różne sprawy.
To może w ogóle trzeba przestać wychowywać dzieci? No bo po co? ;)
Potwierdzam. ;)
Jeśli gdzie indziej naucza się więcej w krótszym czasie, dlaczego nie...Wydaje mi się, że same dzieci powinny zabrać głos w tej sprawie.Dzieci na pewno wybiorą to, co dla nich najlepsze, czyli przestaną w ogóle chodzić do szkoły.
"Trzecia fala", Alvin Tofler pisze skąd wzięła się szkoła w obecnym kształcie. W skrócie: Rozwijał się przemysł, ludzie zamieszkali w miastach, poszli do fabryk i trzeba było coś zrobić z dziećmi (rozpadł się model rodziny wielopokoleniowej).
A więc szkoła. System, który przygotowywał uczniów do rytmu pracy fabryki (dzwonki, dyscyplina, godziny, nic do gadania). Obecny kształt szkoły dostosowany jest do minionej epoki. Mamy inne czasy i szkoła powinna być inna.
To prawda, to prawda! Do tego jeszcze można dodać historię więziennictwa Michela Foucaulta.
Ale nie wynika stąd, że o obecnych formach kształcenia, a w szczególności kształcenia w zakresie etyki, powinny decydować same dzieci.