Temat: Gunther von Hagens: sztuka czy profanacja zwłok?
Marcin Orliński:
AD. ESTETYKA
Utwór czy produkt?
Panie Marcinie, dobrze, że podzielił Pan dyskusję na te dwa tory, proponuję byśmy się tego trzymali.
Pani Beato, oczywiście ma Pani rację, że podane przeze mnie przed chwilą rozumienie sztuki w żaden sposób nie kwalifikuje się jako definicja naukowa. To była raczej intuicja, głośne myślenie.
Rozumiem, ale aby dowodzić racji musimy opierać się twardszych niż intuicje kryteriach, i choć w sztuce o nie trudno, należy próbować "utwardzić" kryteria. Tylko taka dyskusja ma sens, inna będzie startą czasu.
(...)Oboje wiemy, jak trudne są to zagadnienia i że zbyt szybkie rozprawienie się z nimi może przynieść szkodę poruszanym tutaj zagadnieniom.
Zgadzam się z Panem, dlatego zaproponowałam wykładnie pojęć bardzo szeroką. Zadbałam o to by plastynat się w niej zmieścił. Wkrótce się Pan o tym przekona. Nie chcę pisać równocześnie o wszystkim, aby nie zrobił się zamęt, dlatego pomijam pewne wątki.
Pierwszy problem, na jaki się natknąłem, dotyczył definicji
produktu i utworu artystycznego. Dlaczego podane przez Panią.
kryterium rozróżnienia ma wymiar ekonomiczny? Niestety wciąż tego nie rozumiem.
Wyjaśniam:
1. Wytwory kultury = wytworzone przez człowieka.
2. Zbiór (ludzkich) wytworów (wytworzonych celowo) to produkty i utwory.
•
Produkt jest materialnym rezultatem opartego na projekcie procesu realizacji lub usługą. Jest podporządkowany zasadom ekonomii (minimalnym kosztem maksymalny efekt lub maksymalny efekt przy określonym koszcie). Powstaje dla zysku lub korzyści (rozumianych szeroko). Może być unikatem. Posiada realizatora – producenta, wykonawcę
•
Utwór to każdy wytwór, którego proces powstawania nie jest podporządkowany zasadzie racjonalnego gospodarowania. Jest unikatem.
Moim celem było znalezienie takich cech UTWORU, które odróżniają go od wszystkich innych wytworów wykonanych celowo przez człowieka.
Kryteria ekonomiczne są tu bardzo pomocne, bo utwór nie powstaje w zgodzie z tymi kryteriami.
Wyobraźmy sobie malarza, maluje obraz tak długo, aż jest zadowolony z rezultatu (nawet jeśli obraz został zamówiony i zleceniodawca ponagla, przykład: Leonardo). Poświęca mu tyle czasu ile tego wymaga obraz. Myślę że poeta, pisarz, kompozytor i każdy inny twórca postępuje podobnie.
A teraz weźmy producenta, wytwórcę obrazów olejnych. Postara się o wzór, który będzie powielał, dbając o najwyższą jakość i kontrolując koszty. To musi się opłacić i zwrócić.
Jeśli wytwórca (artysta lub producent) będzie analizował sensowność własnych działań, to obraz-utwór będzie „dobry” wtedy kiedy „wyrazi” intencje artysty, obraz-produkt” będzie dobry kiedy będzie miał odpowiednią jakość i rozsądne koszty wytworzenia tej jakości.
Jeśli teraz spojrzymy poprzez mój podział na dowolny przedmiot bezbłędnie odróżnimy utwór od produktu, nawet jeśli utworem będzie „Fontanna” Duchampa, czyli utwór o cechach produktu.
Musimy pamiętać, (co jest przegapiane, że utworem jest „Fontanna”, a nie pisuar). Pisuar, to tylko element utworu, produkt. Każda instalacja jest utworem, ale jej części składowe to produkty. Instalacja tym różni się od rzeźby, że jest artystyczną kompilacją produktów.
Rzeźba jest formowaniem materiału rzeźbiarskiego (gliny, drewna, marmuru itp.) Instalacja jest formowaniem z „półproduktów” czyli z gotowych elementów lub przedmiotów. Instalacja jest utworem ale jej części nie.
PS. Prezentowane twierdzenia dotyczące pojęć sztuki to opracowanie autorskie, przedstawiłam je w 2005 roku na konferencji na ASP w Katowicach poświęconej grafice. Nie zakwestionowano ich, co nie znaczy, że są wyczerpujące, są odniesieniami i drogą do definicji pojęć sztuki.
Beata Wąsowska edytował(a) ten post dnia 04.08.08 o godzinie 18:57