Temat: "Grunt to dobre wychowanie", mówiła kwoka...
Marcin Kalinowski:
Marcinie,
Trzymam się tematu. ;-))
"Czym w dzisiejszych czasach powinno być dobre wychowanie?"
Ani w temacie, ani w rozwinięciu nie pada pytanie o religię, etykę czy nauczanie w szkole.
Szukamy odpowiedzi na pytanie co znaczy "dobry człowiek" i jak postępować by dobrze wychowywać. Przynajmniej ja tak rozumiem to pytanie. Proszę mnie poprawić jeśli rozumiem je błędnie.
Moje założenia:
1. Szukam zasad, które są właściwe dla każdego człowieka, niezależnie od światopoglądu, koloru skóry, płci itd, itp
2. Odnosimy się do różnych systemów wychowawczych,
3. Nie obwieszczamy własnego światopoglądu, bo w ten sposób osłabiamy własne argumenty. Adwersarz o innym światopoglądzie nie będzie słyszał co mówimy, lecz kto to mówi. Prawda wypowiedziana przez ateistę będzie kwestionowana przez katolika a priori. Prawda wypowiedziana przez katolika będzie kwestionowana przez ateistę a priori. To zasada psychologiczna, która należy uwzględnić jeśli szukamy odpowiedzi.
Być może niektórym z nas chodzi jedynie o przedstawienie własnych poglądów. Wtedy to nie jest dyskusja, lecz wymiana [poglądów i nie znajdziemy żadnej odpowiedzi. W takiej dyskusji nie uczestniczę.
Przestancie tez mowic dobry/zly ateista. Ateizm nie jest sam w sobie systemem etycznym. Tak samo pytanie o "ateistyczny dekalog"
Przestańcie tez mówić dobry/zły katolik. Katolicyzm nie jest sam w sobie systemem etycznym.
Uprzedzam zarzut katolika ;-)
Wymieniłam kilka światopoglądów, a nie tylko ateistów. Nie wyrywaj z kontekstu.
Przestancie tez mowic dobry/zly ateista. Ateizm nie jest sam w
Tak samo pytanie o "ateistyczny dekalog" jest absolutnie
pozbawione sensu.
Dekalog to kodeks chrześcijan.
Ateiści być może też mają swój kodeks. Może jest nim po prostu prawo, jeśli jesteś ateistą powinieneś to wiedzieć i podzielić się z nami, bo wtedy będziemy mogli porównywać zasady różnych kodeksów, nie tylko religijnych.
Pytanie raczej powinno dotyczyc "jakiej etyki uczyc na etyce".
To pytanie w tym miejscy jest off-topowe.
Beato, idac dalej Twoim tokiem myslenia, obowiazek posylania dzieci do szkoly tez jest pewnego rodzaju przymusem.
No a czy nie jest? Ja np. dałabym wiele by moje dziecko nie musiało chodzić do szkoły. Polska szkoła to strata cennego czasu. Skąd wzięłyby się nagminne korki gdyby szkoła wywiązywała się ze swoich obowiązków. Czy nie wolałbyś by Twoje dzieci po szkole miały czas na zabawę?
Beata Wąsowska edytował(a) ten post dnia 18.08.08 o godzinie 15:02