Romuald K. szef, K-mex
Temat: Grozby, krzyki, ujadanie CHRL czyli pokojowy nobel dla...
http://ksiazki.wp.pl/tytul,Pokojowa-Nagroda-Nobla-dla-...Pokojową Nagrodę Nobla za rok 2010 otrzymał dla Liu Xiaobo, chiński pisarz i dysydent.
„Za walkę bez przemocy na rzecz podstawowych praw w Chinach” - tak uzasadnił Komitet Noblowski w Oslo swą decyzję.
Jak dodano w uzasadnieniu, laureat od dawna wierzył w bliski związek pomiędzy prawami człowieka a pokojem.
Jak mówi Adam Kozieł z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka komentując decyzję Komitetu Noblowskiego, nagroda Nobla to marzenie Chin, na jej zdobycie przeznaczane są ogromne środki finansowe. Jednak Pokojowa Nagroda Nobla dla chińskiego dysydenta to jedyny Nobel, którego Chiny nie chciały.
Zaczelo wrzec w administracjach. Najczesciej w tych europejskich, ktorym taka nagroda jest bardzo nie po lini ich interesów. W tym i Polsce i jej polityce zagranicznej z Chinami.
Próbka tworczosci laureata.
Poniżej dzięki uprzejności Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka prezentujemy poezję noblisty Liu Xiaobo:
Noc i świt (dla małej Xia)
kiedy zasypiasz sama
noc jest wyjątkowo zimna
przed świtem samotna gwiazda
wygląda jeszcze bezwzględniej
mimo pomarańczowego kręgu u wezgłowia
lodowata ciemność
połyka cię całą
bez litości
wpatrzona w lampkę mówisz do siebie
i płaczesz głaszcząc cienie na ścianach
powinnaś wtedy zapalić papierosa
lub nalać sobie wina
w pijackim poszukiwaniu tego
który zaginął bez wieści
albo zapadł w jeszcze głębszą ciemność
wyłącz żarówkę
niech lód mroku parzy tylko żar papierosa
wylej nocy wina przez okno
upij ciemność
żeby wyrzygała kolejny świt
jutrzenkę wyczekiwanej wiadomości
11 listopada 1996
Więzień zachłanności
więzień
wciska się w zakamarki twego życia
tak bezwzględnie i zachłannie
że nie pozwoli ci nawet
kupić bukietu kwiatów
tabliczki czekolady, nowej sukienki
nie daje ci czasu
odbiera
każdą minutę
wysysa z twojej piąstki
dym, do ostatka
nawet popiół nie należy do ciebie
partia komunistyczna zamknęła w więzieniu jego ciało
a tobie została cela z myśli
bez drzwi, bez okna
bez jednej szczeliny
byś w niej samotnie zgniła
każe ci spędzać noce
w padlinie donosów
kieruje twoim piórem
zmusza do pisania niezliczonych listów
do rozpaczliwego szukania nadziei
z upodobaniem zadaje ci ból
to jedyna rozrywka w jego nudzie
twój ukochany ptaszek
zagubił się w ciernistym krzaku
każda linia na jego dłoni
jest ścieżką zdrady wobec ciebie
bezmyślna dyktatura o pustych oczach
ograbiła cię z ciała
pewnego ranka obudziłaś się siwa
dopisując nowy rozdział jego mitu
legenda promienieje
puszy się swą niezłomnością
ty nie masz już nic
za to on
naznaczoną śmiercią biel twojej przyszłości
ponownie wstaje słońce
i więzień wydaje kolejny rozkaz
więc znów idziesz całkiem sama
bez ciała, bez pamięci
spędzając puste życie w pyle drogi
z bagażem jego książek
jest mistrzem wykorzystywania
każdej szansy
do odebrania jej tobie
ukochana
moja żono
jak to możliwe
że w tym świecie nędzy
postanowiłaś dać mi całą siebie
23 lipca 1999Romuald K. edytował(a) ten post dnia 09.10.10 o godzinie 18:14