Temat: Google kontra pisarz czyli krótkie starcie
Romuald K.:
Zacznij od siebie skoro taki jestes oswiecony. Prosze nie byc gołosłownym. Niech pan pierwszy odda swoje dzieła. Mam nadzieje ze już to pan zrobił.
Romuald K.:
szefie, K-Mexu
już to zrobiłem dawno temu
mam swoją stronę hobbystyczną (i nie jest to mój
http://warszaw.blog.pl ), przy której swego czasu mocno pracowałem, wrzucając na nią opracowania historyczne z pewnej dość niszowej dziedziny napisane przeze mnie na podstawie rozproszonych, wielojęzycznych źródeł. czyli: wyszukanie, przełożenie, przeanalizowanie, napisanie. naprawdę dużo pracy, choć też często ograniczałem się do przełożenia na polski ciekawych tekstów z różnych źródeł.
i dziś w wielu poważnych serwisach znajduję zdania i akapity żywcem skopiowane stamtąd. strony już nie rozbudowuję z braku czasu, ale z mimo upływu lat zapożyczeń z niej znajduję sporo.
i co teraz powiesz? najlepiej, mądralo-znający-się-na-wszystkim, odstosunkuj się ode mnie, jeśli zatrzymałes się w połowie lat 90. nie mamy o czym rozmawiać.
Marcin W. edytował(a) ten post dnia 10.05.09 o godzinie 00:42