konto usunięte

Temat: Google kontra pisarz czyli krótkie starcie

Nie mam żadnych wątpliwości, że zachowanie przedstawicieli Google jest brutalnie pozbawione jakiegokolwiek zainteresowania opinią twórcy, z którą być może należałoby się liczyć. Konieczność taka nie zachodzi, więc decyzje zapadają bez konsultacji. I tyle.
http://czytelnia.onet.pl/2,1556211,0,33174,rozne.html

konto usunięte

Temat: Google kontra pisarz czyli krótkie starcie

Tego co robia tacy domorosli biznesmeni jak zarząd google nalezaloby uczyc w szkolach "jak nie prowadzic biznesu". Nie szanować tych dzieki ktorym otrzymuje sie profity to prosta droga na dno.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 08.05.09 o godzinie 17:37

konto usunięte

Temat: Google kontra pisarz czyli krótkie starcie

Wartość Google ocenia się dzisiaj na 100 mld dolarów...Nie wiem czy "domorośli biznesmeni" mieliby możliwość osiągnięcia takiego sukcesu?
Nikt im nie podskoczy.
A poza tym nie widzę żadnego problemu.Janusz S. edytował(a) ten post dnia 08.05.09 o godzinie 17:42

konto usunięte

Temat: Google kontra pisarz czyli krótkie starcie

Janusz S.:
Wartość Google ocenia się dzisiaj na 100 mld dolarów...Nie wiem czy "domorośli biznesmeni" mieliby możliwość osiągnięcia takiego sukcesu?
Nikt im nie podskoczy.
A poza tym nie widzę żadnego problemu.Janusz S. edytował(a) ten post dnia 08.05.09 o godzinie 17:42
czyli jesli kapital przekracza pewna wartosc problem znika?

konto usunięte

Temat: Google kontra pisarz czyli krótkie starcie

Romuald K.:
Janusz S.:
Wartość Google ocenia się dzisiaj na 100 mld dolarów...Nie wiem czy "domorośli biznesmeni" mieliby możliwość osiągnięcia takiego sukcesu?
Nikt im nie podskoczy.
A poza tym nie widzę żadnego problemu.Janusz S. edytował(a) ten post dnia 08.05.09 o godzinie 17:42
czyli jesli kapital przekracza pewna wartosc problem znika?

A w czym jest problem? Bo ja nie widzę żadnego.
Jeśli w otwarciu czytelni w Google, to się dziwię, że ktoś tupie swoimi nóżkami i krzyczy wniebogłosy. Nie ma o co rozdzierać ubranka.
Poza tym jak ktoś ma 100 mld dolarów, to jest nie do ruszenia.

konto usunięte

Temat: Google kontra pisarz czyli krótkie starcie

A czy tu nie chodzi przypadkiem o nasza postawe wobec tego rodzaju
dzialan? Jak pisalem wczesniej kto nie szanuje ten sam sobie szkodzi. I pieniadzy nie bedzie przeciez nikt czytal. ;) Obojetnie ile zer by nie stalo w rzedzie. To chyba kazdy z nas rozumie.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 09.05.09 o godzinie 22:12

konto usunięte

Temat: Google kontra pisarz czyli krótkie starcie

a poczytajcie sobie ten fragment:
Wyobraźmy sobie, na przykład, że zmiana, której doświadczamy teraz dokonuje ćwierć millenium wcześniej, w czasach romantyków. Mickiewicz ze Słowackim protestują przeciwko działaniu ponad ich utalentowanymi głowami, odmawiają udziału w całej tej elektronicznej aferze, unosząc się godnością podpartą dorobkiem. Tak, jakby nie zgodzili się na obecność swych książek w bibliotekach. Za to na ofertę Google przystaje, powiedzmy Stefan Garczyński, autor “Wacława dziejów”, ciesząc się perspektywą pozyskania nowych czytelników i nowego źródełka z forsą. Przenieśmy się teraz w wiek XXI. O "Panu Tadeuszu” i "Kordianie" wie garstka specjalistów, schnących powoli w pokojach uniwersyteckich, za to Garczyński jest omawiany w każdej szkole, o "Wacława dziejach" powstało tysiąc i jeszcze opracować krytycznych, literackich odniesień, a Wajda rzecz zekranizował, z Żebrowskim i Lindą w rolach głównych.

Internet kontra twórcy vol2: tym razem padło na literatów.
jak na razie Internet jest górą w starciu z lobby filmowym i fonograficznym (wyrok na twórców piratebay nic nie zmienił, ma znaczenie tylko symboliczne). pisarze też się nie oprą.

pamiętacie, jak strasznie oburzali się muzycy na p2p, że internauci kradną ich własność? oburzali sie, oburzali, a potem co rozsądniejsi doszli do wniosku, że udostepnianie w Internecie utworów za darmo lub za niższą niż na CD cenę wcale nie musi być złym interesem.

mozna się oburzać na bezceremonialność twórców googlebiblioteki, ale nikt nie zaprzeczy, że to co chcą zrobić ma sens i zasługuje na poparcie.Marcin W. edytował(a) ten post dnia 09.05.09 o godzinie 22:29

konto usunięte

Temat: Google kontra pisarz czyli krótkie starcie

Marcin W.:

mozna się oburzać na bezceremonialność twórców googlebiblioteki, ale nikt nie zaprzeczy, że to co chcą zrobić ma sens i zasługuje na poparcie.
Gratuluje.
Odpowiem tak samo jak na rzucane przez kretynów hasła "kto chce pokoju szykuje sie na wojne". Zacznij od siebie skoro taki jestes oswiecony. Prosze nie byc gołosłownym. Niech pan pierwszy odda swoje dzieła. Mam nadzieje ze już to pan zrobił.

Zycze powodzenia ;)Romuald K. edytował(a) ten post dnia 10.05.09 o godzinie 00:25

konto usunięte

Temat: Google kontra pisarz czyli krótkie starcie

Romuald K.:
Zacznij od siebie skoro taki jestes oswiecony. Prosze nie byc gołosłownym. Niech pan pierwszy odda swoje dzieła. Mam nadzieje ze już to pan zrobił.
Romuald K.:
szefie, K-Mexu
już to zrobiłem dawno temu
mam swoją stronę hobbystyczną (i nie jest to mój http://warszaw.blog.pl ), przy której swego czasu mocno pracowałem, wrzucając na nią opracowania historyczne z pewnej dość niszowej dziedziny napisane przeze mnie na podstawie rozproszonych, wielojęzycznych źródeł. czyli: wyszukanie, przełożenie, przeanalizowanie, napisanie. naprawdę dużo pracy, choć też często ograniczałem się do przełożenia na polski ciekawych tekstów z różnych źródeł.
i dziś w wielu poważnych serwisach znajduję zdania i akapity żywcem skopiowane stamtąd. strony już nie rozbudowuję z braku czasu, ale z mimo upływu lat zapożyczeń z niej znajduję sporo.
i co teraz powiesz? najlepiej, mądralo-znający-się-na-wszystkim, odstosunkuj się ode mnie, jeśli zatrzymałes się w połowie lat 90. nie mamy o czym rozmawiać.Marcin W. edytował(a) ten post dnia 10.05.09 o godzinie 00:42

konto usunięte

Temat: Google kontra pisarz czyli krótkie starcie

Czyli sugerujesz ze tworcy wydajacy w papierze zatrzymali sie w
czasie? Nie czytasz juz ksiazek w ten sposob? Mi sie zdarza ciagle :)
Bo rozumiem ze z tego powodu ze nie jestes "zacofany" nie wydales nic w papierowej wersji? Tu zauwaz mowa jest o skanowaniu tego co powstalo na papierze. Blog a ksiazka to to samo? Strony takze tworzylem pod wzgledem tresci ale nie mysle tego rownac z ksiazka ktora jest jednak wiekszym przedsiewzieciem. Serwis korporacja google nie szanuje zdania odrebnego tworcow dzieki ktorym chce egzystowac. Nie widzisz tu naprawde problemu?

Czekam kiedy cos podobnego do slow napisanych przez Ciebie napisze, ktorys z autórow krajowych, np Pilch.

p.s. daruj sobie epitety w stosunku do mnie.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 10.05.09 o godzinie 01:56

konto usunięte

Temat: Google kontra pisarz czyli krótkie starcie

a czy przeczytałeś do konca mój pierwszy post? ze zrozumieniem?
pochwaliłem ideę, ale wyraźnie zdystansowałem się do metod google.

konto usunięte

Temat: Google kontra pisarz czyli krótkie starcie

Widocznie w pierwszej chwili sie nie zrozumieliśmy. Piszesz ze zasluguje na poparcie. Ale roznimy sie chyba co do tego kto i jak te poparcie wyrazic powinien.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 10.05.09 o godzinie 16:03

konto usunięte

Temat: Google kontra pisarz czyli krótkie starcie

Przyszłość książki i kultury w dobie digitalizacji mediów
Łukasz Gołębiewski, analityk rynku wydawniczego i dziennikarz, w swojej kolejnej książce zastanawia się, jak wyglądać będzie dystrybucja książek, muzyki, filmów, gazet i innych nośników kultury, gdy e–czytniki będą sprzedawane jak telefony komórkowe – za złotówkę. Zdaniem autora kultura popłynie wówczas do odbiorcy "szerokopasmowo", w formie abonamentu.
"Nadchodzą złote czasy dla kultury" – pisze autor, wbrew obiegowej opinii, że digitalizacja może być zagrożeniem dla biznesu kulturalnego. Wiele uwagi poświęca też zagadnieniom ochrony praw autorskich, pisze m.in. o tym, dlaczego do lamusa historii przejdą niebawem sieci darmowej wymiany plików.
http://wydawnictwo.pwn.pl/wiadomosci.php?id=331

Następna dyskusja:

The Moment of Truth - czyli...




Wyślij zaproszenie do