konto usunięte
Temat: Genetyczny doping
"Ale ja nie wyobrażam sobie, aby sprinter pobiegł w 8.50 s. Gdzieś ta granica musi być postawiona.- Nie ulega wątpliwości, że ta granica musi się pojawić. Ale dziś, przy tak ogromnych możliwościach w genetyce, mamy możliwości wyzwalania mocy przez mięśnie tak wielkie, że nowe rekordy będą padać.
Czy to jeszcze będzie sport? Młody chłopak pójdzie do klubu a tam go wyślą na badania i się okaże, że ma słabszą strukturę mięśni i nikt nie będzie chciał go trenować.
- Ma pan rację. Decyzja będzie należała do samego zainteresowanego. To już nie będzie sport w wykonaniu de Coubertina. Technologiczne zmiany, wielki show, biznes wokół sportu, powodują, że młody człowiek w krótkim czasie będzie chciał osiągnąć sukces. A to odbędzie się kosztem zdrowia.
Pan mówi, że 9.40 już dawno powinni biegać. Reszta świata zastanawia się czy można pobiec bez dopingu 9.58.
- W pokonywaniu kolejnych barier niezbędne jest wspomaganie energetyczne. Ale jest pytanie, czy robimy to na poziomie fizjologicznym czy stosując doping. Koncerny farmaceutyczne cały czas produkują środki, które dziś są niewykrywalne przez komisje antydopingowe. Niewykluczone, że zawodnicy po nie sięgają. Ale żeby mówić o nazwiskach, to trzeba mieć konkretne dowody. Zaczyna się era dopingu genetycznego. A ten jest niewykrywalny przez aktualnie stosowane metody. Doping genetyczny będzie zjawiskiem bardzo powszechnym. We wszystkich dyscyplinach, a w lekkiej atletyce w szczególności. Nie dotyczy to tylko sportów szybkościowych."
http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/newsweek_nauka/...