Mariusz P.

Mariusz P. inżynier mechanik z
doświadczeniem w
branżach Oil & Gas,
...

Temat: Etyka w mediach - czy dziennikarze mogą postępować...

Witam,

Nie znalazłem takiego wątku, a chociaż jest trywialny, to jestem zainteresowany opiniami na temat etyki przekazu medialnego.

Rola mediów w wychowywaniu, kształtowaniu postaw jest niezaprzeczalna.
System wartości, jakim posługują się ludzie w dorosłym życiu, jest w znacznym stopniu funkcją tego, czym zaraziła młodego człowieka powszechna kultura medialna.
Skoro ta rola jest tak oczywista, to czy młodzi adepci dziennikarstwa przechodzą test kwalifikacyjny lub weryfikacyjny, nazwę go: "minimum moralności i szacunku dla wartości społecznych"; czy są kształceni w tym względzie? Jak dużą wagę nadaje się temu aspektowi dziennikarstwa podczas studiów?

Czy etycy, filozofowie, psychologowie społeczni i pedagodzy opracowali w tym zakresie wymagania dla systemu edukacyjnego dzieci, młodzieży oraz dorosłych (studentów dziennikarstwa).
Kto mam legitymację do wpajania wartości społecznych skutkujących na dziesięciolecia? Czy mają o tym decydować wyłącznie pieniądze?

Media bez kagańca "minimum wartości społecznych" są destrukcyjnym elementem systemu edukacyjnego, który kształtuje przyszłych obywateli zgodnie z zapotrzebowaniem polityków lub biznesmenów finansujących media. Jedni i drudzy traktują społeczeństwo instrumentalnie, właśnie dzięki mediom, które pozwalają manipulować odbiorcami.
Czy wobec tego takie media służą społeczeństwu?

Czy dziennikarz ma prawo niszczyć człowieka, manipulując tak przedstawianymi faktami, aby temat "sprzedał się" i zdobył jak największą widownię; nie podejmując próby dojścia do prawdy, czy chociażby pokazania różnych aspektów sytuacji?

Przez analogię:
Czy handlowiec "wciskający nam" niebezpieczny dla nas produkt jest przestępcą, czy tylko zmuszonym do tego człowiekiem próbującym zarabiać na życie?

Zapraszam do wypowiedzi.
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Etyka w mediach - czy dziennikarze mogą postępować...

Ogólnie.
Dziennikarz jest również uprawiajacym zawód zaufania publicznego.
Każde kłamstwo powinno go dyskwalifikować jeżeli gazeta ma być wiarygodna.
Takich u nas chyba nie ma:)

konto usunięte

Temat: Etyka w mediach - czy dziennikarze mogą postępować...

Mariusz:

1. Dziennikarzem sie "zostaje". Tego zawodu nie da się "nauczyc" - tym bardziej na studiach czy innej szkolce. Dowód? a) 95 roc. absolwentow dziennikarstwa przechodzi "na druga" stronę barykady - do lepiej oplacalnego i spokojniejszego PR. b) wielu dziennikarzy (znanych i mniej znanych0 ma wyksztalcenie nie dziennikarskie.

2. Dziennikarz jest głównie "narzedziem" w rekach redaktorow i redakcji. To oni decyduja/akceptuja, jaki temat sie robi i w jaki sposob i jaki bedzie koncowy efekt materialu. Dziennikarz inaczej napisze dla "Faktu" inaczej do "wyborczej" czy "Rzepy".

3. Jeżeli dobrze zrozumialem Twoj GLOWNY watek porownany do pracy handlowca, to masz rcje. Granica jest NIEKIEDY bardzo cienka i bardzo trudno zauwazalna i bardzo wieloznaczna miedzy uczciwoscia a "podkrecaniem" tematu (bo o klamaniu juz w ogole nie mowie).
Ale jest mnóstwo sytuacji jednoznacznych, gdzie popelnia sie typowa dziennikarska prostytucje dla zarobienia kilku groszy na chleb.

Na szczescie w normalnych mediach tacy "dziennikarze" szybko sie wykruszaja, a te"podkrecajace" media sa powszechnie znane i ich odbiorca wie, co czyni ;)
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Etyka w mediach - czy dziennikarze mogą postępować...

Dziennikarze, podobnie jak pracownicy w wielu innych branżach, odgrywają jednocześnie kilka ról społecznych, które nierzadko trudno jest pogodzić. Myślę, że problemy etyczne związane z dziennikarstwem biorą się właśnie z faktu pełnienia tych ról jednocześnie. Mam tu m.in. na myśli następujące aspekty pracy dziennikarskiej:

1) Z jednej strony dziennikarz musi stosować się do prawa prasowego, które zobowiązuje go do przekazywania tylko informacji prawdziwych i sprawdzonych. Ten przypadek możemy, jak sądzę, nazwać "rolą informatora".

2) Z drugiej, jak od dawna wiadomo, tzw. prawda to bardzo ogólny
konstrukt społeczny, z którym w konkretnych przypadkach nie wiadomo co zrobić. Jak pisał już bowiem Nietzsche, "nie istnieją fakty, są tylko interpretacje". Z tego względu pojawia się możliwość manipulacji, a więc mówienia o prawdziwych wydarzeniach w sposób nieobiektywny i wybiórczy. Co zresztą jest nagminne. Ten aspekt pracy dziennikarza określiłbym jako "rolę interpretatora".

3) Z trzeciej wreszcie - dziennikarz to zwykle także pracownik określonego wydawnictwa. Wydawnictwo jest firmą, która tak jak inne firmy istnieje na rynku i podlega regułom wolnej konkurencji. Dziennikarz jako pracownik firmy musi więc dbać o jej interesy i jeśli praca dziennikarska (np. niewygodne fakty) koliduje z interesem wydawnictwa, dziennikarz jako pracownik zobowiązany jest poświęcić prawdę dobru wydawnictwa. Nazwijmy to "rolą pracownika".

To oczywiście tylko przykładowe rozpoznanie, na które pokusiłem się tutaj zupełnie ad hoc. Może się bowiem zdarzyć, że kolidować będą ze sobą także inne role (na przykład "rola informatora" z
4) "rolą męża" albo z rolą
5) "zwolennika określonej opcji politycznej"
etc.).Marcin Orliński edytował(a) ten post dnia 23.09.08 o godzinie 01:23
Mariusz P.

Mariusz P. inżynier mechanik z
doświadczeniem w
branżach Oil & Gas,
...

Temat: Etyka w mediach - czy dziennikarze mogą postępować...

Dyskusja koncentruje się wokół mechanizmów funkcjonowania mediów: dlaczego media są takie a nie inne W OBECNEJ CHWILI.
Chciałem poruszyć temat kształtowania systemu wartości na pokolenia w przód oraz czy społeczeństwo świadomie udzieliło takiego mandatu zaufania mediom - dało legitymację do takiej roli.
Biznes i polityka skwapliwie wykorzystuje tę lukę i same mianowały się wychowawcami przyszłych pokoleń.

Jeżeli uznajemy, że wpojony za młodu system wartości determinuje zachowania ludzkie/społeczne, to narzędzie służące kształtowaniu systemu wartości powinno być "języczkiem u wagi" dla przywódców państwa, autorytetów moralnych itd.

Ludzie śmiecą, ponieważ tak ich nauczono w dzieciństwie; jeżeli kłamstwo i obłuda opłaciły się w dzieciństwie, to jako kierownik, będę egoistą bez ograniczeń moralnych - po trupach... do sukcesu.
Wg mnie pokolenie dwudziesto, trzydziesto, czterdziesto ...latków jest stracone. Jeżeli nie podoba nam sie powszechna postawa dorosłych, zadbajmy o lepsze wychowanie kolejnych pokoleń.
Jak tego nie zrobimy teraz, to za 20 lat znowu obudzimy się - jako społeczeństwo - z ręka w nocniku. Cały czas się tak budzimy, ponieważ nie próbujemy przerwać błędnego koła. Prawdopodobnie dlatego, że efekt będzie widoczny w następnych pokoleniach, a kto w działaniu ma taką odległą perspektywę.

konto usunięte

Temat: Etyka w mediach - czy dziennikarze mogą postępować...

Mariusz Poprawa:
Dyskusja koncentruje się wokół mechanizmów funkcjonowania mediów: dlaczego media są takie a nie inne W OBECNEJ CHWILI.
Chciałem poruszyć temat kształtowania systemu wartości na pokolenia w przód oraz czy społeczeństwo świadomie udzieliło takiego mandatu zaufania mediom - dało legitymację do takiej roli.
Biznes i polityka skwapliwie wykorzystuje tę lukę i same mianowały się wychowawcami przyszłych pokoleń.

Jeżeli uznajemy, że wpojony za młodu system wartości determinuje zachowania ludzkie/społeczne, to narzędzie służące kształtowaniu systemu wartości powinno być "języczkiem u wagi" dla przywódców państwa, autorytetów moralnych itd.

Ludzie śmiecą, ponieważ tak ich nauczono w dzieciństwie; jeżeli kłamstwo i obłuda opłaciły się w dzieciństwie, to jako kierownik, będę egoistą bez ograniczeń moralnych - po trupach... do sukcesu.
Wg mnie pokolenie dwudziesto, trzydziesto, czterdziesto ...latków jest stracone. Jeżeli nie podoba nam sie powszechna postawa dorosłych, zadbajmy o lepsze wychowanie kolejnych pokoleń.
Jak tego nie zrobimy teraz, to za 20 lat znowu obudzimy się - jako społeczeństwo - z ręka w nocniku. Cały czas się tak budzimy, ponieważ nie próbujemy przerwać błędnego koła. Prawdopodobnie dlatego, że efekt będzie widoczny w następnych pokoleniach, a kto w działaniu ma taką odległą perspektywę.

Jednych nauczono innych wrecz przeciwnie i nie ma na to reguły. Moze na szczescie.

konto usunięte

Temat: Etyka w mediach - czy dziennikarze mogą postępować...

Mariusz Poprawa:
Dyskusja koncentruje się wokół mechanizmów funkcjonowania mediów: dlaczego media są takie a nie inne W OBECNEJ CHWILI.

To proste:
Do 89 Polacy nie znali wolnych mediow.
Byla albo proczerwona propaganda (czyli PR komuny) albo Wolna Europa, ktora dawala informacje, ale strasznie monotematycznie i jednostronnie.

Gdy więc pojawiła się najpierw "Wyborcza", RMF i potem nastepne wolne media, ludzie zachlysnelisie wolnoscia slowa. Dziennikarze TEZ nie mili skad brac wzorcow, bo od kogo?
Od profesorow,ktorzy byli teoretykami? Od starszych kolegow, ktorzy byli "skazeni"? Od zachodnich mediow, ktore WOWCZAS byly niemal niezrozumiale w tematyce i formie informacji?

Potem zrobila sie jeszcze wieksza konkurencja, weszly "Faki" i "Superaki", weszly inne media. Telewizja natomiast caly czas (do dzis) jest wyszarpywana sobie z rak przez kolejne ugrupowania i wciaz czytamy o probach nacisku.
Ale jest konkurencja coraz wieksza, po "tort" z mediow (niebagatelne wplywy z reklam!) siegaja od lat zagraniczne koncerny, chetnych na torta jest coraz wiecej.

Stad trudnosc funkcjnowania niektorych redakcji (niezaleznie od medium) - te bogate nie sa rzetelne tylko masowe, te rzetelne i dokladne sa biedne, bo trafiaja do niektorych.
Dlatego niektorzy sie szarpia, dlatego niektore media sa "nierowne" dlatego tak wielkie rotacje dziennikarzy. Bo jedni sobie pozwalaja wejsc na glowe. inni nie, jedni zrobia dla kassy i slawy wszystko, inni maja sztywny kregoslup. To normalne.

Ale fatem jest jednak, ze rynek medialny sie pomalu klaruje. Kto poszedl w kase, plotki i tania sensacje juz wiadomo, kto stara sie byc rzetelny i bezstronny godzi sie z tym, ze jest biedniejszy.

Zdarzaja sie chlubne wyjatki - zobaczcie co robi "trojka" - nie dosc, ze nie zpsiala, nie dosc, ze trzyma cholernie wysoki poziom (w stosunku do innych "umpa,umpa") to jest dokladna i apolityczna. I dzwignela sie - jest TRZECIM w kolejnosci radiem pod wzgledem sluchaczy.

Biznes i polityka skwapliwie wykorzystuje tę lukę i same mianowały się wychowawcami przyszłych pokoleń.

Juz nie.
Juz media (niektore) sie uodpornily politycznie i gospodarczo. Juz nie "choruja".

Jeżeli uznajemy, że wpojony za młodu system wartości determinuje zachowania ludzkie/społeczne, to narzędzie służące kształtowaniu systemu wartości powinno być "języczkiem u wagi" dla przywódców państwa, autorytetów moralnych itd.

Ludzie śmiecą, ponieważ tak ich nauczono w dzieciństwie; jeżeli kłamstwo i obłuda opłaciły się w dzieciństwie, to jako kierownik, będę egoistą bez ograniczeń moralnych - po trupach... do sukcesu.

I to wina mediow i dziennikarzy?
;)

Wg mnie pokolenie dwudziesto, trzydziesto, czterdziesto ...latków jest stracone. Jeżeli nie podoba nam sie powszechna postawa dorosłych, zadbajmy o lepsze wychowanie kolejnych pokoleń.
Jak tego nie zrobimy teraz, to za 20 lat znowu obudzimy się - jako społeczeństwo - z ręka w nocniku. Cały czas się tak budzimy, ponieważ nie próbujemy przerwać błędnego koła. Prawdopodobnie dlatego, że efekt będzie widoczny w następnych pokoleniach, a kto w działaniu ma taką odległą perspektywę.


Przesadzasz :)

konto usunięte

Temat: Etyka w mediach - czy dziennikarze mogą postępować...

Jerzy K.:
Mariusz Poprawa:
Dyskusja koncentruje się wokół mechanizmów funkcjonowania mediów: dlaczego media są takie a nie inne W OBECNEJ CHWILI.

To proste:
Do 89 Polacy nie znali wolnych mediow.
Byla albo proczerwona propaganda (czyli PR komuny) albo Wolna Europa, ktora dawala informacje, ale strasznie monotematycznie i jednostronnie.

Gdy więc pojawiła się najpierw "Wyborcza", RMF i potem nastepne wolne media, ludzie zachlysnelisie wolnoscia slowa. Dziennikarze TEZ nie mili skad brac wzorcow, bo od kogo?
Od profesorow,ktorzy byli teoretykami? Od starszych kolegow, ktorzy byli "skazeni"? Od zachodnich mediow, ktore WOWCZAS byly niemal niezrozumiale w tematyce i formie informacji?

Potem zrobila sie jeszcze wieksza konkurencja, weszly "Faki" i "Superaki", weszly inne media. Telewizja natomiast caly czas (do dzis) jest wyszarpywana sobie z rak przez kolejne ugrupowania i wciaz czytamy o probach nacisku.
Ale jest konkurencja coraz wieksza, po "tort" z mediow (niebagatelne wplywy z reklam!) siegaja od lat zagraniczne koncerny, chetnych na torta jest coraz wiecej.
Wzorce tu nie sa potrzebne bo srodowiska i metody pracy sie kształuja a własciwie ksztaltowały sie od lat 90-tych samoistnie. Wzorem było tamto społeczeństwo to o czym chcieli czytać wtedy. Teraz nie jest inaczej. Mozna by po prostu popatrzeć czym zajmowali sie teraz nazywani niszowymi dziennikarze z tamtych czasów - poczatku mediów w Polsce. Dobre dziennikarstwo musi wpierw przejsc okres fermentacji. W przeciwnym przypadku dostaniemy "jabola".
Mariusz Poprawa:
Wg mnie pokolenie dwudziesto, trzydziesto, czterdziesto ...latków
jest stracone. Jeżeli nie podoba nam sie powszechna postawa dorosłych, zadbajmy o lepsze wychowanie kolejnych pokoleń.
Jak tego nie zrobimy teraz, to za 20 lat znowu obudzimy się - jako społeczeństwo - z ręka w nocniku. Cały czas się tak budzimy, ponieważ nie próbujemy przerwać błędnego koła. Prawdopodobnie dlatego, że efekt będzie widoczny w następnych pokoleniach, a kto w działaniu ma taką odległą perspektywę.
Jak pan wyobraza sobie poprawe dzieci przy takich rodzicach? Naprawde jestem ciekawy.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 22.09.08 o godzinie 18:36
Mariusz P.

Mariusz P. inżynier mechanik z
doświadczeniem w
branżach Oil & Gas,
...

Temat: Etyka w mediach - czy dziennikarze mogą postępować...

Jerzy K.:
Ludzie śmiecą, ponieważ tak ich nauczono w dzieciństwie; jeżeli kłamstwo i obłuda opłaciły się w dzieciństwie, to jako kierownik, będę egoistą bez ograniczeń moralnych - po trupach... do sukcesu.

I to wina mediow i dziennikarzy?
;)

Jeżeli przyjąć moją tezę o decydującym - lub przynajmniej znaczącym - wpływie mediów na kształtowanie systemu wartości młodego pokolenia, to tak - są winni.

Wg mnie pokolenie dwudziesto, trzydziesto, czterdziesto ...latków jest stracone. Jeżeli nie podoba nam sie powszechna postawa dorosłych, zadbajmy o lepsze wychowanie kolejnych pokoleń.
Jak tego nie zrobimy teraz, to za 20 lat znowu obudzimy się - jako społeczeństwo - z ręka w nocniku. Cały czas się tak budzimy, ponieważ nie próbujemy przerwać błędnego koła. Prawdopodobnie dlatego, że efekt będzie widoczny w następnych pokoleniach, a kto w działaniu ma taką odległą perspektywę.


Przesadzasz :)

Celowo opisane przeze mnie zjawisko przedstawiłem w ciemnych barwach i dramatycznie. Moja bezsilność wobec egoistów wywołuje we mnie silne emocje.
Nie wyobrażam sobie, że można nauczyć szacunku do zachowania czystości w miejscu publicznym kogoś, kto od zawsze wyrzucał śmieci do lasu bo łatwiej i taniej - foliową torebkę wyrzuca w lesie zbierając grzyby, zostawiają po sobie śmietnik i nie pozwolą zwrócić sobie uwagi; szerzej - mają gdzieś wszelkie zasady społeczne. Dlatego piszę o straconych pokoleniach.

Nie odniosłeś się jednak do mojego założenia o roli mediów w wychowywaniu społeczeństwa oraz do tego, czy uznajesz potrzebę monitorowania lub wręcz nadzorowania, jakości przekazywanych w mediach wzorców/systemu wartości.

Może się mylę - dobrze by było. Mimo wszystko, chciałbym przeczytać jakieś uzasadnienie dla kontr tezy.
Mariusz P.

Mariusz P. inżynier mechanik z
doświadczeniem w
branżach Oil & Gas,
...

Temat: Etyka w mediach - czy dziennikarze mogą postępować...

Romuald K.:
... zadbajmy o lepsze wychowanie kolejnych pokoleń.
Jak tego nie zrobimy teraz, to za 20 lat znowu obudzimy się - jako społeczeństwo - z ręka w nocniku. Cały czas się tak budzimy, ponieważ nie próbujemy przerwać błędnego koła. Prawdopodobnie dlatego, że efekt będzie widoczny w następnych pokoleniach, a kto w działaniu ma taką odległą perspektywę.
Jak pan wyobraza sobie poprawe dzieci przy takich rodzicach? Naprawde jestem ciekawy.

Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, co silniej determinuje postawy młodego pokolenia: rodzice i dom czy media. Jeżeli media, to można za ich pośrednictwem "ratować" kolejne pokolenie, jeżeli rodzice ... to tylko pozostaje nadzieja, że nie wszyscy czterdziestolatkowie to egoiści bez sumienia i kindersztuby.

konto usunięte

Temat: Etyka w mediach - czy dziennikarze mogą postępować...

Romuald K.:
Wzorce tu nie sa potrzebne bo srodowiska i metody pracy sie kształuja a własciwie ksztaltowały sie od lat 90-tych samoistnie. Wzorem było tamto społeczeństwo to o czym chcieli czytać wtedy.

Tak, cos w tym jest.
Niedojrzali byli i dziennikarze i ich czytelnicy/sluchacze/widzowie.
Docierali sie wzajemnie.
Nie mieli i ci i ci skad czerac wnioskow. Na zachodzie demokracja i wolne slowo jest od tak dawna, ze (tym bardziej wtedy) zachodnie spoleczenstwo zylo innymi problemami niz Polacy okresem przemian.
Dziennikarze starali sie wyczuc, czego chca ludzie, ludzie w jakis posredni sposob ksztaltowali dziennkarzy...
I tak sie to krecilo.

Teraz nie jest inaczej. Mozna by po prostu
popatrzeć czym zajmowali sie teraz nazywani niszowymi dziennikarze z tamtych czasów - poczatku mediów w Polsce. Dobre dziennikarstwo musi wpierw przejsc okres fermentacji. W przeciwnym przypadku dostaniemy "jabola".
>

Od tego jabola i niektorzy dziennikarze i niektorzy odbiorcy mediow maja nieustannego kaca, a wielu uzytkownikow jabola nie wyobraza sobie, ze sa inne, lepsze wina, a szampan swietnie smakuje nawet rano i doskonale konweniuje z truskawkami.

konto usunięte

Temat: Etyka w mediach - czy dziennikarze mogą postępować...

Mariusz Poprawa:

Jeżeli przyjąć moją tezę o decydującym - lub przynajmniej znaczącym - wpływie mediów na kształtowanie systemu wartości młodego pokolenia, to tak - są winni.

Nie sadze.
Mlode pokolenie bardziej wierzy rodzicom, rowiesnikom i internetowi, niz mediom.
SKad wiem? z autopsji.
Celowo opisane przeze mnie zjawisko przedstawiłem w ciemnych barwach i dramatycznie. Moja bezsilność wobec egoistów wywołuje we mnie silne emocje.

Rozumiem Cie.
Ale mam dziwne wrazenie, ze mylisz media z dziennikarstwem.
Reklamy, "Taniec z gwiazdami", "Kiepscy", poradniki seksualne dla 13 latek w kolorowych pisemkach, ktore sie kupuje nawetnie umiejac czytac i inne gowna, ktore robia z mozgu sieczke to nie dziennikarze, tylko wydawcy, producenci, wlasciciele mediow i korporacje.

Dziennikarz-reporter, ktos, kto zbiera i przekazuje informacje to nie prezenter czy prowadzacy program dla polglowkow.

Mariusz, nie mieszaj mediow z dziennikarstwem. I nie mieszaj egoizmu z podawaniem suchch faktow.

Nie wyobrażam sobie, że można nauczyć szacunku do zachowania czystości w miejscu publicznym kogoś, kto od zawsze wyrzucał śmieci do lasu bo łatwiej i taniej - foliową torebkę wyrzuca w lesie zbierając grzyby, zostawiają po sobie śmietnik i nie pozwolą zwrócić sobie uwagi; szerzej - mają gdzieś wszelkie zasady społeczne. Dlatego piszę o straconych pokoleniach.

I masz racje.
Ale to nie dziennikarze wychowuja mlodziez, niestety (!) coraz mniej rodzice, a szerokpojete massmedia i rowiesnicy.

Nie odniosłeś się jednak do mojego założenia o roli mediów w wychowywaniu społeczeństwa oraz do tego, czy uznajesz potrzebę monitorowania lub wręcz nadzorowania, jakości przekazywanych w mediach wzorców/systemu wartości.


Jak mam sie odniesc?
Wg mnie reporter dajacy relacje z jakiegos np. zdewastowania cmentarza przez bande nudzacych sie kretynow czy nawet z samobojstwa nastolatki jest elementem dydatktycznym, bo nie tylko relacjonuje jak PAP, ale zadaje ptanie "DLACZEGO" sie stalo tak i tak.
A to, czy mlodziez CHCE tego sluchac a przede wszystkim czy zmusi ich to do REFLEKSJI to juz rola rodzicow.
Bo w gazetach, radiach czy telewizjach jest wg mnie dosc reportazy i innych materiaow "dydaktycznych".
Pytanie, czy oglada to mlodziez czy ich rodzice.


Może się mylę - dobrze by było. Mimo wszystko, chciałbym przeczytać jakieś uzasadnienie dla kontr tezy.


Wg mnie Mariuszu mylisz dziennikarstwo z mediami.
Dziennikarz nie ma wplywu na tresc reklam czy innch materialow.
Lis czy Sekielski i Morozowski nie maja wplywu na gowno, ktore emituja ich stacje.

:)

PS: Czy moglbys pisac mniej naukowymi wyrazeniami, bardziej ludzko, jak przy piwie z przyjaciolmi? Pliz, bedzie latwiej :)

:)
Mariusz P.

Mariusz P. inżynier mechanik z
doświadczeniem w
branżach Oil & Gas,
...

Temat: Etyka w mediach - czy dziennikarze mogą postępować...

Trafia do mnie to co napisałeś.
Zacząłem od uogólnień. Wrzuciłem: dziennikarzy, wydawców, producentów do jednego wora z napisem "media", uśredniłem do poziomu szamba. Rzeczywiście spore nadużycie z mojej strony. Wynika ono z braku wiedzy o środowisku - mediach - i płytkości moich szybkich, podyktowanych emocjami, sformułowań. Dzieci też nie mam, więc teoretyzuję pisząc o mediach robiących gówno z mózgu itd.

Dzięki za uporządkowanie tematu. Czegoś się nauczyłem :)
Cieszę się, że moje katastroficzne wizje są przesadzone :)

konto usunięte

Temat: Etyka w mediach - czy dziennikarze mogą postępować...

Mariusz Poprawa:
Cieszę się, że moje katastroficzne wizje są przesadzone :)

Co do DZIENNIKARSTWA - tak :)
Co do MEDIOW - niestety masz ABSOLUTNA racje :((((((

konto usunięte

Temat: Etyka w mediach - czy dziennikarze mogą postępować...

Mariusz Poprawa:
Czy dziennikarz ma prawo niszczyć człowieka, manipulując tak przedstawianymi faktami, aby temat "sprzedał się" i zdobył jak największą widownię; nie podejmując próby dojścia do prawdy, czy chociażby pokazania różnych aspektów sytuacji?
nie ma prawa i w tym punkcie nie ma miejsca na żadne ale.
nie tylko niszczyć człowieka, ale świadomie przedstawiac fakty nagięte do swojego widzimisię.
nie wolno pisać o czymś, nie wyczerpawszy możliwości zweryfikowania posiadanych informacji.
odróżnij dziennikarzy od prasowych propagandystów z bulwarówek.

reszta już została powiedziana.Marcin W. edytował(a) ten post dnia 23.09.08 o godzinie 01:13
Mariusz P.

Mariusz P. inżynier mechanik z
doświadczeniem w
branżach Oil & Gas,
...

Temat: Etyka w mediach - czy dziennikarze mogą postępować...

Marcin W.:
Mariusz Poprawa:
Czy dziennikarz ma prawo niszczyć człowieka, manipulując tak przedstawianymi faktami, aby temat "sprzedał się" i zdobył jak największą widownię; nie podejmując próby dojścia do prawdy, czy chociażby pokazania różnych aspektów sytuacji?
nie ma prawa i w tym punkcie nie ma miejsca na żadne ale.
nie tylko niszczyć człowieka, ale świadomie przedstawiac fakty nagięte do swojego widzimisię.
nie wolno pisać o czymś, nie wyczerpawszy możliwości zweryfikowania posiadanych informacji.
odróżnij dziennikarzy od prasowych propagandystów z bulwarówek.
Nie wolno, nie należy... a jednak, tak się dzieje i jest to powszechne. Dziennikarze którzy postępują nieetycznie, nie są piętnowani przez środowisko. Często wydawcy ich nagradzają za wyniki sprzedaży czy oglądalność.
Czy ktoś monitoruje wpływ mediów na społeczeństwo, czy media to żywioł, który może mieć - i często ma - niszczycielską siłę?

konto usunięte

Temat: Etyka w mediach - czy dziennikarze mogą postępować...

Odbiorca ma prawo do rzetelnej, pełnej i jasnej informacji. Jeśli dziennikarz chce przedstawić swoje poglądy, niech zaznaczy że to w swoim imieniu.

Mariusz w Fakcie możesz przeczytać o szczuro-sałacie i wielorybie w Wiśle oraz o walkach chomików na śmierć i życie. Problemem jest że w polskim prawie nie ma określenia na tabloid.Więc tego typu prasę kwalifikuje się razem z Rzepą czy innymi. Powinna być oddzielna kategoria dla tego typu prasy. Bo kreacja rzeczywistości dla sprzedania tytułu, jest ciekawa, tylko niech zostanie nazwana po imieniu - jako fikcja.

A co do braku piętnowania, to nie wyobrażam sobie że taki dziennikarz Faktu będzie pracował dla Rzepy czy Wyborczej - będzie tam skreślony. Ale też trzeba pamiętać, że tego samego właściciela ma na przykład Dziennik i Fakt.A Bauer wydaje Twój Styl jednocześnie wydając Bravo czy Życie na gorąco.

Ciekawie o tym pisze Iłowiecki w Krzywym zwierciadła. O manipulacjach w mediach.

Mariusz - to temat rzeka.

konto usunięte

Temat: Etyka w mediach - czy dziennikarze mogą postępować...

Anna P.:
Mariusz w Fakcie możesz przeczytać o szczuro-sałacie i wielorybie w Wiśle oraz o walkach chomików na śmierć i życie. Problemem jest że w polskim prawie nie ma określenia na tabloid.Więc tego typu prasę kwalifikuje się razem z Rzepą czy innymi. Powinna być oddzielna kategoria dla tego typu prasy. Bo kreacja rzeczywistości dla sprzedania tytułu, jest ciekawa,
Przeciez jest komiks ;) Moze zwyczajnie podpiać pod tą kategorię.

konto usunięte

Temat: Etyka w mediach - czy dziennikarze mogą postępować...

Jerzy K.:
Na szczescie w normalnych mediach tacy "dziennikarze" szybko sie wykruszaja,
A które to te normalne media?
a te"podkrecajace" media sa powszechnie znane i ich odbiorca wie, co czyni ;)
W koncu to odbiorca bedzie winny za treść przeczytanej informacji.
Faktycznie. Typowe dziennikarskie podejśćie.
Mogłem tego nie czytać i nie odpowiadać, prawda?
A ja chce prawdy wszędzie bo za to płacę.
Kłamstwa mam w wypowiedziach wybranych do tego co mogą je w prawo zamieniać.

konto usunięte

Temat: Etyka w mediach - czy dziennikarze mogą postępować...

Anna P.:
Odbiorca ma prawo do rzetelnej, pełnej i jasnej informacji. Jeśli dziennikarz chce przedstawić swoje poglądy, niech zaznaczy że to w swoim imieniu.

Mariusz w Fakcie możesz przeczytać o szczuro-sałacie i wielorybie w Wiśle oraz o walkach chomików na śmierć i życie. Problemem jest że w polskim prawie nie ma określenia na tabloid.Więc tego typu prasę kwalifikuje się razem z Rzepą czy innymi. Powinna być oddzielna kategoria dla tego typu prasy. Bo kreacja rzeczywistości dla sprzedania tytułu, jest ciekawa, tylko niech zostanie nazwana po imieniu - jako fikcja.

A co do braku piętnowania, to nie wyobrażam sobie że taki dziennikarz Faktu będzie pracował dla Rzepy czy Wyborczej - będzie tam skreślony. Ale też trzeba pamiętać, że tego samego właściciela ma na przykład Dziennik i Fakt.A Bauer wydaje Twój Styl jednocześnie wydając Bravo czy Życie na gorąco.

Ciekawie o tym pisze Iłowiecki w Krzywym zwierciadła. O manipulacjach w mediach.

Mariusz - to temat rzeka.
Tak. Temat rzeka oraz GW nie różni się od Faktu.
Tam i tu trudno znaleść prawdę bez manipulacji.



Wyślij zaproszenie do