Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Etyka ubioru w liceum od strony uczniów i nauczycieli

Romuald K.:
Nie chodzi zeby sprowadzac bunt do patologii. Pytanie jest inne. Co poza tym?
Sens nakazu, np nakazu okreslonego ubioru jest taki by ten nakaz próbować złamać i samostanowic o sobie a potem o swojej przyszlosci. Tak wiec nakazy pozwalaja przez ograniczenie skupic uwage młodego czlowieka na poszukiwaniach rozmaitych form wolnosci. I nie musza one sprowadzac sie do ubioru.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 12.10.10 o godzinie 22:28

To musiałyby być bez jakiejś strasznej konsekwencji typu wydalenia ze szkoły.
Poza tym łamanie nakazów już mieliśmy podczas zaborów.
A na dodatek dzieciaki w szkole i tak zwykle robią co chcą z nakazami czy bez.
Dodam, że szkoła już od dawna nie wychowuje dzieci.
Skierować myślenie gdzie?
Bo obecnie alternatywą jest podejrzane towarzystwo, narktotyki, bijatyki, wymuszenia itp..
Niekoniecznie grzecznie będą się włóczyć po parku.
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: Etyka ubioru w liceum od strony uczniów i nauczycieli

Marcin Południkiewicz:
To musiałyby być bez jakiejś strasznej konsekwencji typu wydalenia ze szkoły.
Poza tym łamanie nakazów już mieliśmy podczas zaborów.
A na dodatek dzieciaki w szkole i tak zwykle robią co chcą z nakazami czy bez.
Nie sadze. Bo ile dzieciak wie tak naprawde z tego co chce. Wiekszosc jest "wciskana" pod presją.
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Etyka ubioru w liceum od strony uczniów i nauczycieli

A ponoć najlepsza nauka jest przez zabawę.
;)

konto usunięte

Temat: Etyka ubioru w liceum od strony uczniów i nauczycieli

Ubrać sraluchów w mundurki albo fartuszki, takie jakie ja nosiłem, z białym kołnierzykiem i obowiązkowe czarne lub granatowe spodnie. Nie jeansy. I sprawa z uczniami załatwiona. Nauczyciele w garniturach albo w togach i sprawa z głowy. Tarcze na rękawach OBOWIĄZKOWO!
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: Etyka ubioru w liceum od strony uczniów i nauczycieli

Marcin Południkiewicz:
A ponoć najlepsza nauka jest przez zabawę.
;)
to do czasu.
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Etyka ubioru w liceum od strony uczniów i nauczycieli

Janusz S.:
Ubrać sraluchów w mundurki albo fartuszki, takie jakie ja nosiłem, z białym kołnierzykiem i obowiązkowe czarne lub granatowe spodnie. Nie jeansy. I sprawa z uczniami załatwiona. Nauczyciele w garniturach albo w togach i sprawa z głowy. Tarcze na rękawach OBOWIĄZKOWO!

idąc dalej by był przykład
ojciec każdy w garniturze nawte jak jest solista zespołu rockowego czy heavy metalowego
mamy w togach

jak odpadnie tarcza dzieciaki zwalniqne ze szkoły z wpisem na czarną listę ludzi nie do przyjęcia w jakiejkolwiek szkole

najlepiej od razu do zakłądów zamknietych i szkół specjalnych pod nadzorem
ciekawe jak pod mundurkami będzie się nosiło kamiozelki kuloodporne
albo co z mundurkiem jak dziewcze zajdzie w ciążę

http://www.youtube.com/watch?v=df8MikZx6w4
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: Etyka ubioru w liceum od strony uczniów i nauczycieli

W Japonii mieli specjalne "programy" dla mlodziezy. Dosc drastyczne by o nich opowiadać. Nie tylko mundurki ale i kombinezony obozowe.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 12.10.10 o godzinie 23:05
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Etyka ubioru w liceum od strony uczniów i nauczycieli

i teraz tam prostytutki się w nie ubierają
swoją drogą pachnie mi to autorytaryzmem i brakiem swobód obywatelskich
no i mieli, czyli się nie sprawdziło

Obrazek


Obrazek


obecnie nauczyciele w naszym kraju i tak zwykle nie potrafią indywidualnie podejść do ucznia a jak byłyby jeszcze mundurki..

Obrazek


Obrazek

jak widać mundurkowi jeansy nie szkodząMarcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 12.10.10 o godzinie 23:27
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Etyka ubioru w liceum od strony uczniów i nauczycieli


Obrazek

i zawsze można farbować włosyMarcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 12.10.10 o godzinie 23:28
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Etyka ubioru w liceum od strony uczniów i nauczycieli


Obrazek

która dziewczyna jest moja?
:D
odróżniam tylko tą farbowaną na czerwień oraz puszystą w zielonych skarpetach
:)

swoją drogą zimno musi być im zimą
ale skoro mundurek obowiązkowy..chłopaki się ucieszą
xD

niemniej wielu nadal będzie się kojarzył z

Obrazek


ps. a jak nasienie poleci na taki ładny czarny garnitur to można przyjść tak do szkoły?
;)
już sobie wyobrażam ich stan po bójce itp.Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 12.10.10 o godzinie 23:36
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Etyka ubioru w liceum od strony uczniów i nauczycieli


Obrazek

zielony, nadzieja na pracę po szkole i wykorzystanie wiedzy wkutej mniej lub bardziej chętnie niezależnie od przydatności w przyszłości a nawet poglądów
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Etyka ubioru w liceum od strony uczniów i nauczycieli

w liceum to juz są w sumie ok. 18tki a nawet po
nie wiem czy dorosli wg prawa ludzie nie uznają się za dyskryminowanych i zmuszanych
jako dorośli sami mogą podejmować decyzje w końcu

konto usunięte

Temat: Etyka ubioru w liceum od strony uczniów i nauczycieli

Marcin Południkiewicz:
Janusz S.:
Ubrać sraluchów w mundurki albo fartuszki, takie jakie ja nosiłem, z białym kołnierzykiem i obowiązkowe czarne lub granatowe spodnie. Nie jeansy. I sprawa z uczniami załatwiona. Nauczyciele w garniturach albo w togach i sprawa z głowy. Tarcze na rękawach OBOWIĄZKOWO!

idąc dalej by był przykład
ojciec każdy w garniturze nawte jak jest solista zespołu rockowego czy heavy metalowego
mamy w togach

jak odpadnie tarcza dzieciaki zwalniqne ze szkoły z wpisem na czarną listę ludzi nie do przyjęcia w jakiejkolwiek szkole

najlepiej od razu do zakłądów zamknietych i szkół specjalnych pod nadzorem
ciekawe jak pod mundurkami będzie się nosiło kamiozelki kuloodporne
albo co z mundurkiem jak dziewcze zajdzie w ciążę


No chyba Cię pogięło Marcinie? Ja tak chodziłem ubrany do szkoły podstawowej i nie było w szkole ani religii, ani przemocy, ani zła. Za brak tarczy można było najwyżej dostać upomnienie od wychowawcy. Za brak tarczy trzy razy z rzędu można było mieć obniżony stopień z zachowania, ale to się nigdy nie zdarzało.
W LO było inaczej, bo nie było mundurków, ale były zasady dotyczące tarcz szkolnych i zachowania. Nie wiem dlaczego za moich czasów w LO nie działy się dantejskie sceny przemocy, nauczyciele darzeni byli szacunkiem i ZAWSZE MIELI RACJĘ. Rodzice ZAWSZE STAWALI PO ICH STRONIE.
Przypuszczam, że dzisiaj jest inaczej.
Może mi powiesz dlaczego?

Garnitury dla nauczycieli albo togi to fajny pomysł, bowiem pozwala na przyzwyczajenie uczniów do tego, że są pewne reguły, których należy w określonych miejscach przestrzegać.

Nie wiem co ma do tego rockowy zespół w garniturach, ale powiem Ci, że znam taki; The Beatles czy Rolling Stones, na początku swego istnienia nosili garniturki i długie włosy.
Świat się nie zawalił. I dzisiaj też by się nie zawalił.
W szkołach podstawowych i lceach (bo gimnazja należałoby zlikwidować) nie powinno być demokracji. Szkoła to nie twór demokratyczny, a nauka w szkole to nie studia tylko wbijanie młodym palantom do ich głów PODSTAW, które pozwolą im myśleć i poszerzać horyzonty. Szkoła to bodziec i inspiracja do przyszłości, a nie widzimisię jakiegoś gówniarza.
Ja na tym dobrze wyszedłem i wielu moich przyjaciół. A więc nie dramatyzuj kochanie. ;)
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Etyka ubioru w liceum od strony uczniów i nauczycieli

Janusz S.:

No chyba Cię pogięło Marcinie? Ja tak chodziłem ubrany do szkoły podstawowej i nie było w szkole ani religii, ani przemocy, ani zła.
Na początku tak chodziłem i była przemoc i religia.
Za brak tarczy można było najwyżej dostać upomnienie od wychowawcy.
W Korei by wyrzucili ze szkoły.
Za brak tarczy trzy razy z rzędu można było mieć obniżony stopień z zachowania, ale to się nigdy nie zdarzało.
W Korei wystarczy, że kogoś nie stać na nici i igłę.
Poza tym już za brudną tarczę można dostać naganę.
W LO było inaczej, bo nie było mundurków, ale były zasady dotyczące tarcz szkolnych i zachowania.
Już w podstawówce przestało nas obowiązywać noszenie mundurków.
W Liceum nic takiego już nie było jak tarcze itp..
Nie wiem dlaczego za moich czasów w LO nie działy się dantejskie sceny przemocy,
Chyba żyliśmy w innych czasach.
nauczyciele darzeni byli szacunkiem i ZAWSZE MIELI RACJĘ.
A to oznacza, że dzieciaki nie mogły samodzielnie myśleć.
A nauczyciele pewnie nie mieli innych argumentów niż paski.
W Anglii właśnie uczniowie mogą podważać słowa nauczyciela mimo noszenia mundurków.
Rodzice ZAWSZE STAWALI PO ICH STRONIE.
Byli przeciw swoim dzieciom?
Ciekawe.
Moja mama natomiast twierdziła, że nauczyciele mają w nosie co się ze mną dzieje a zwłaszcza wychowaczyni.
Przypuszczam, że dzisiaj jest inaczej.
Może mi powiesz dlaczego?
Dlatego, że..
Nauczyciele obecnie nie myślą o uczniu jako człowieku a jak twardym dysku, który koniecznie trzeba zapełnić danymi i zmieścić się w programie nawet kosztem porządnej analizy lektury(już to przerabiałem, nie nadążaliśmy z materiałem i nie wszytsko zdołaliśmy z lektur przeczytaać porządnie).
Czasami plastyki uczy pani od geografii.
A pan od WF-u nie wie co to jest rozgrzewka i myśli, że wszyscy latają na siłownię(przez co zemdlałem).
Potem był nadwrażliwy i nawet najprostszych ćwiczeń mi nie pozwolił wykonywać.
Więc albo przesada w jedną albo drugą stronę.
Niektórzy nauczyciele są nielubiani bo się ich uczniowie boją.
Chyba na prawdę nie jest dobrze, skoro pewien uczeń pyta się mnie czy mu napiszę wypracowanie z "Bogurodzicy".
Z kolei podoba mi się inicjatywa innego co zamierza zarabiać oprócz wkuwania by przerobic program.
Nie oczekuje ode mnie pomocy w odrabianiu lekcji, ale myśli o pracy na poważnie.
Tak samo jak o nauce.
Obawiam się jednak, że znalazłem wyjątek.
Wydaje mi się też, że skoro chce zarabiać o szkoła ze swoimi pracami domowymi nieco miesza mu szyki.
Moja mama wątpi w edukację.
Mam w sumie 3 zawody i żadnej pracy na etat a rezta jest poniżej mojego wykształcenia - co z kolei irytuje ojczyma.
Nie boję się pracy sprzątacza, ale nie ukrywajmy, że nie jest to zawód moich marzeń i nie zamierzam wiecznie w nim być.
Dlatego mnie odstrasza stwierdzenie, że szukają kogoś do pracy długofalowej.
Nie cierpię kłamać.

Garnitury dla nauczycieli albo togi to fajny pomysł, bowiem pozwala na przyzwyczajenie uczniów do tego, że są pewne reguły, których należy w określonych miejscach przestrzegać.
Szkoła to nie świątynia.
Wiedzę się zdobędzie, ale mądrości i dojrzałości raczej nie.
Ubiór nie zmieni nikogo w rozsądniejszego i inteligentniejszego.
Poza tym kojarzy mi się to z mundurem.

Nie wiem co ma do tego rockowy zespół w garniturach, ale powiem Ci, że znam taki; The Beatles czy Rolling Stones, na początku swego istnienia nosili garniturki i długie włosy.
Świat się nie zawalił. I dzisiaj też by się nie zawalił.
Nic takiego nie sugerowałem.
Jaki zespół?
:D
W szkołach podstawowych i lceach (bo gimnazja należałoby zlikwidować) nie powinno być demokracji.
Zalecam anarchię.
Dla wielu to byłaby utopia.
;)
Szkoła to nie twór demokratyczny,
Zatem nie powina istnieć w demokratycznym ponoć państwie.
a nauka w szkole to nie studia tylko wbijanie młodym palantom do ich głów PODSTAW, które pozwolą im myśleć i poszerzać horyzonty.
Znam wielu palantów, którzy nie poszerzyli horyzontów a z myśleniem też na bakier.
I niestety są wśród nich ludzie, któych czasami spotykam i znam od dawna.
Szkoła to bodziec i inspiracja do przyszłości,
Albo przeszłości, zwłaszcza w cofaniu się do dawnych zasad typu mundurki.
a nie widzimisię jakiegoś gówniarza.
Ja na tym dobrze wyszedłem i wielu moich przyjaciół. A więc nie dramatyzuj kochanie. ;)
A wielu moich (choć nie powiem, że przyjaciół) nie wyszło.
Uwielbiają rozruby, napaści, kradzieże.
I nawet legalna praca tego nie zmieniła w nich.
Pracują głównie na budowach i jeden jako taksówkarz.
Inny zginął w wypadku.
Pracę może i mają, ale współczuję ich przyszłym partnerkom.Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 13.10.10 o godzinie 02:38

konto usunięte

Temat: Etyka ubioru w liceum od strony uczniów i nauczycieli

Obowiązkowe stroje wprowadzano tylko po to, aby łatwiej było odróżnić ludzi należacych do danej grupy od innych, Czy na prawdę trzeba skazywać uczniów na bycie dyskryminowanymi? Czy nauka konwenansów ma być pierwszą lekcją jaką otrzymują wchodząc w dorosłe życie?
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Etyka ubioru w liceum od strony uczniów i nauczycieli

Janusz S.:
Marcin Południkiewicz:
Janusz S.:
Ubrać sraluchów w mundurki albo fartuszki, takie jakie ja nosiłem, z białym kołnierzykiem i obowiązkowe czarne lub granatowe spodnie. Nie jeansy. I sprawa z uczniami załatwiona. Nauczyciele w garniturach albo w togach i sprawa z głowy. Tarcze na rękawach OBOWIĄZKOWO!

idąc dalej by był przykład
ojciec każdy w garniturze nawte jak jest solista zespołu rockowego czy heavy metalowego
mamy w togach

jak odpadnie tarcza dzieciaki zwalniqne ze szkoły z wpisem na czarną listę ludzi nie do przyjęcia w jakiejkolwiek szkole

najlepiej od razu do zakłądów zamknietych i szkół specjalnych pod nadzorem
ciekawe jak pod mundurkami będzie się nosiło kamiozelki kuloodporne
albo co z mundurkiem jak dziewcze zajdzie w ciążę


No chyba Cię pogięło Marcinie? Ja tak chodziłem ubrany do szkoły podstawowej i nie było w szkole ani religii, ani przemocy, ani zła. Za brak tarczy można było najwyżej dostać upomnienie od wychowawcy. Za brak tarczy trzy razy z rzędu można było mieć obniżony stopień z zachowania, ale to się nigdy nie zdarzało.
W LO było inaczej, bo nie było mundurków, ale były zasady dotyczące tarcz szkolnych i zachowania. Nie wiem dlaczego za moich czasów w LO nie działy się dantejskie sceny przemocy, nauczyciele darzeni byli szacunkiem i ZAWSZE MIELI RACJĘ. Rodzice ZAWSZE STAWALI PO ICH STRONIE.
Przypuszczam, że dzisiaj jest inaczej.
Może mi powiesz dlaczego?

Garnitury dla nauczycieli albo togi to fajny pomysł, bowiem pozwala na przyzwyczajenie uczniów do tego, że są pewne reguły, których należy w określonych miejscach przestrzegać.

Nie wiem co ma do tego rockowy zespół w garniturach, ale powiem Ci, że znam taki; The Beatles czy Rolling Stones, na początku swego istnienia nosili garniturki i długie włosy.
Świat się nie zawalił. I dzisiaj też by się nie zawalił.
W szkołach podstawowych i lceach (bo gimnazja należałoby zlikwidować) nie powinno być demokracji. Szkoła to nie twór demokratyczny, a nauka w szkole to nie studia tylko wbijanie młodym palantom do ich głów PODSTAW, które pozwolą im myśleć i poszerzać horyzonty. Szkoła to bodziec i inspiracja do przyszłości, a nie widzimisię jakiegoś gówniarza.
Ja na tym dobrze wyszedłem i wielu moich przyjaciół. A więc nie dramatyzuj kochanie. ;)


Januszu, rzadko się z Tobą zgadzam, ale tu piszesz zdecydowanie sensownie i mądrze. Zgadzam się co do joty :o)
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Etyka ubioru w liceum od strony uczniów i nauczycieli

Robert Suski:
Obowiązkowe stroje wprowadzano tylko po to, aby łatwiej było odróżnić ludzi należacych do danej grupy od innych, Czy na prawdę trzeba skazywać uczniów na bycie dyskryminowanymi?


Masz dzieci? Rozmawiałeś z jakimiś dziećmi na ten temat? Jeśli szkoła jest przyjazna (a wiele takich jest), dzieci są dumne że noszą tarczę czy nawet mundurek (choćby samą koszulę/bluzkę - tak jak w przypadku moich dzieci). Nie przeszkodziło to dzieciom pokochać szkołę na tyle, aby jeszcze będąc w liceum ją odwiedzać i utrzymywać kontakt z nauczycielami.

Czy nauka konwenansów ma być pierwszą lekcją jaką otrzymują wchodząc w dorosłe życie?

Jeśli rodzice nie wpoili jakichś zasad to szkoła jest jeszcze ostatnią szansą. Gdzie się mają dzieci uczyć zasad życia w społeczeństwie jak nie w szkole.

konto usunięte

Temat: Etyka ubioru w liceum od strony uczniów i nauczycieli

Uwierz w liceum ludzie lubią podkreslać swoją indywidualność. Zaczynają kształtować swój image
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Etyka ubioru w liceum od strony uczniów i nauczycieli

Robert Suski:
Uwierz w liceum ludzie lubią podkreslać swoją indywidualność. Zaczynają kształtować swój image

Niekoniecznie ciuchami.

konto usunięte

Temat: Etyka ubioru w liceum od strony uczniów i nauczycieli

Marcin Południkiewicz:
Janusz S.:
nauczyciele darzeni byli szacunkiem i ZAWSZE MIELI RACJĘ.
A to oznacza, że dzieciaki nie mogły samodzielnie myśleć.
A nauczyciele pewnie nie mieli innych argumentów niż paski.
W Anglii właśnie uczniowie mogą podważać słowa nauczyciela mimo noszenia mundurków.

U mnie w LO ZAWSZE PODWAŻALIŚMY SŁOWA NAUCZYCIELI dotyczące przedmiotu, którego nauczał. Nie można było podważyć słów nauczyciela dotyczących regulaminu i sposoby zachowania. Ale jakoś w tych rejonach nie było większych konfliktów.
Rodzice ZAWSZE STAWALI PO ICH STRONIE.
Byli przeciw swoim dzieciom?
Ciekawe.

Nie, nie byli "przeciw swoim dzieciom". Byli ZA NIMI, przyznając nauczycielom rację. Źle pojęta "solidarność" rodziców z własnymi dziećmi daje najczęściej opłakane rezultaty. Jeśli bowiem rodzice będą podważać autorytet szkoły, a więc nauczycieli, to poziom intelektualny rodziców i ich chore poczucie solidarności z własnymi dziećmi można uznać za zerowy.
Moja mama natomiast twierdziła, że nauczyciele mają w nosie co się ze mną dzieje a zwłaszcza wychowaczyni.

Zdanie Twojej mamy jest zdaniem Twojej mamy. Załatwić sprawę mogła bezpośrednio z wychowawczynią albo dyrekcją szkoły.
Przypuszczam, że dzisiaj jest inaczej.
Może mi powiesz dlaczego?
Dlatego, że..
Nauczyciele obecnie nie myślą o uczniu jako człowieku a jak twardym dysku, który koniecznie trzeba zapełnić danymi i zmieścić się w programie nawet kosztem porządnej analizy lektury(już to przerabiałem, nie nadążaliśmy z materiałem i nie wszytsko zdołaliśmy z lektur przeczytaać porządnie).
Czasami plastyki uczy pani od geografii.
A pan od WF-u nie wie co to jest rozgrzewka i myśli, że wszyscy latają na siłownię(przez co zemdlałem).
Potem był nadwrażliwy i nawet najprostszych ćwiczeń mi nie pozwolił wykonywać.
Więc albo przesada w jedną albo drugą stronę.

Przykre. Ja edukowałem się w LO w latach głębokiego PRL, a więc 1965-1969 i nigdy nie miałem wrażenia, że nauczyciele mają nas w nosie. Raczej odwrotnie.
Czy mam więc stwierdzić, na podstawie tego co napisałeś, że edukacja w LO w PRL była dużo lepsza od obecnej?
Niektórzy nauczyciele są nielubiani bo się ich uczniowie boją.
Chyba na prawdę nie jest dobrze, skoro pewien uczeń pyta się mnie czy mu napiszę wypracowanie z "Bogurodzicy".

A dlaczego masz mu napisać wypracowanie? On sam nie może?
Możesz mu pomóc, ale on sam musi napisać.
Z kolei podoba mi się inicjatywa innego co zamierza zarabiać oprócz wkuwania by przerobic program.
Nie oczekuje ode mnie pomocy w odrabianiu lekcji, ale myśli o pracy na poważnie.
Tak samo jak o nauce.

Kochanie. Ludzie są różni. Jeden potrafi pracować i się kształcić, a drugi koncentruje się tylko na nauce.
Obawiam się jednak, że znalazłem wyjątek.
Wydaje mi się też, że skoro chce zarabiać o szkoła ze swoimi pracami domowymi nieco miesza mu szyki.
Moja mama wątpi w edukację.

Zawsze będzie mu mieszać szyki. Dzieciak jest od tego aby się uczyć.
Model amerykański nie zdaje w Polsce egzaminu, bo za dużo się od naszej młodzieży wymaga. Bo na jasną cholerę dzieciakowi uzdolnionemu humanistycznie jest matematyka na maturze?
Imbecylizm biurw kuratoryjnych sięga zenitu.
Mam w sumie 3 zawody i żadnej pracy na etat a rezta jest poniżej mojego wykształcenia - co z kolei irytuje ojczyma.
Nie boję się pracy sprzątacza, ale nie ukrywajmy, że nie jest to zawód moich marzeń i nie zamierzam wiecznie w nim być.
Dlatego mnie odstrasza stwierdzenie, że szukają kogoś do pracy długofalowej.
Nie cierpię kłamać.

Jesteś młody i moim zdaniem, umiejąc to co umiesz, mógłbyś zająć się pracą dla siebie. A więc zacząć szukać klientów i oferować swoje usługi artystyczne. Jako artysta powinieneś dążyć do jak największej dla siebie wolności.
Edukacja nie gwarantuje niczego. Wiadomo, że sam dyplom nie stanowi o człowieku. Ten człowiek musi wykorzystać dla siebie to co dała mu edukacja, a nie liczyć na to, że sam dyplom i tytuł załatwi za niego wszystko.

Garnitury dla nauczycieli albo togi to fajny pomysł, bowiem pozwala na przyzwyczajenie uczniów do tego, że są pewne reguły, których należy w określonych miejscach przestrzegać.
Szkoła to nie świątynia.
Wiedzę się zdobędzie, ale mądrości i dojrzałości raczej nie.
Ubiór nie zmieni nikogo w rozsądniejszego i inteligentniejszego.
Poza tym kojarzy mi się to z mundurem.

Nie chodzi o to, Marcinie. Psychologowie mówią, że ubiór w szkole średniej jest bardzo ważną częścią edukacji. Dzieje się tak w UK, kilka lat temu rozpoczęto eksperymentować z uniformami w szkołach publicznych w USA.
Nie jest to w żadnym razie ograniczenie wolności uczniów. W szpitalu lekarze i pielęgniarki noszą odpowiednie uniformy. Podobnie w wielu innych zawodach używa się uniformów. Fajne jest to, bo kiedy zobaczy się kogoś w mundurze, to wiadomo z kim ma się do czynienia.
Jeśli widzę na ulicy jakiegoś nastolatka ubranego jak małpa, w spodniach zwisających mu w okolicach odbytu i kroku na wysokości kolan, to nie wiem z kim mam do czynienia. Ale gdybym zobaczył młodego człowieka ubranego w schludną marynarkę z godłem szkoły, ładną koszulę i krawat oraz normalne spodnie, to wiedziałbym z kim mam do czynienia.

Zastanawiam się dlaczego chcecie aby równać w dół, a nie w górę?
Szkoła to nie twór demokratyczny,
Zatem nie powina istnieć w demokratycznym ponoć państwie.

Nie zrozumieliśmy się Marcinie...A szkoda.
a nauka w szkole to nie studia tylko wbijanie młodym palantom do ich głów PODSTAW, które pozwolą im myśleć i poszerzać horyzonty.
Znam wielu palantów, którzy nie poszerzyli horyzontów a z myśleniem też na bakier.
I niestety są wśród nich ludzie, któych czasami spotykam i znam od dawna.

To nie jest wina szkoły, że ci palanci nie chcą korzystać ze swoich szarych komórek.
Szkoła to bodziec i inspiracja do przyszłości,
Albo przeszłości, zwłaszcza w cofaniu się do dawnych zasad typu mundurki.

A nie, tutaj znowu się tragicznie mylisz. Bo sam uniform to nie "cofanie się", ale POWRACANIE DO NAJLEPSZYCH WZORCÓW.
a nie widzimisię jakiegoś gówniarza.
Ja na tym dobrze wyszedłem i wielu moich przyjaciół. A więc nie dramatyzuj kochanie. ;)
A wielu moich (choć nie powiem, że przyjaciół) nie wyszło.
Uwielbiają rozruby, napaści, kradzieże.

Ja mam na myśli szkołę i naukę w szkole, a w szczególności w LO.
Ale nie tylko, bo jeśli pochodzą z rodzin patologicznych, w których nikt nie interesuje się ich losem, to nie dziwię się, że zostają bandytami.
Rodzice są najważniejsi, a szkoła powinna być przedłużeniem procesu wychowawczego, którego władcami są rodzice i rodzina.
I nawet legalna praca tego nie zmieniła w nich.
Pracują głównie na budowach i jeden jako taksówkarz.
Inny zginął w wypadku.
Pracę może i mają, ale współczuję ich przyszłym partnerkom.

Nie musisz im współczuć. Trafi swój na swego. Będą mieć takie partnerki na jakie zasługują.

Następna dyskusja:

Co to jest etyka? Komu to p...




Wyślij zaproszenie do