Temat: Dziennikarskie hieny

http://wiadomosci.wp.tv/i,Proba-samobojcza-polskiego-p...

Jak sępy, kamera, materiał, show, news. <Rzyga>

Owszem, praca dziennikarza w różnych dramatycznych sytuacjach jest potrzebna. Przykładowo korespondent wojenny ukazujący ogrom cierpienia ludzi i warunki w jakich żyją, nadużycia władzy itd. Ale tu? Gość by się wykrwawił na śmierć, a oni by "cykali foty". Ciekawe, czy któryś potem powie wieczorem przy piwie "Bogu dzięki, że on się postrzelił, wiesz ile dostaniemy za te zdjęcia?"Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 09.01.12 o godzinie 13:01
Dawid W.

Dawid W. Fight Club

Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Dziennikarskie hieny

Czyli jak ? mają nie pisać ?
Informacja nie istnotna ?

Ignoranci krytykowali niegdyś dziennikarza NG, który zrobił zdjęcie umierającego z głodu dziecka, na którego śmierć czekał sęp.

Można potępić dziennikarza, że zamiast ratować dziecko - robił mu zdjęcia.

Tylko, że tam takich dzieci są miliony. Ratowanie każdego z nich z osobna jest nierealne.

Praca dziennikarza polegała na pokazaniu światu, że w Sudanie dzieci zjadane są przez zwierzęta.

Temat: Dziennikarskie hieny

No przecież napisałem wyraźnie - że rozumiem sytuacje, kiedy należy pisać.

Ale oglądałeś ten materiał? Gość leży, a ci się rzucają nie do ratowania, tylko do cykania fot. O TO mi chodzi. To jest zachowanie hien, a nie ludzi.

PS: i tu był jeden ranny, a hien stadko.Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 09.01.12 o godzinie 14:03
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: Dziennikarskie hieny

Padlinożerne żreją padlinę, żeby przeżyć.

"Dziennikarze" rzucają się na potencjalnego trupa, żeby mieć newsa...Sobiesław P. edytował(a) ten post dnia 09.01.12 o godzinie 14:02
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: Dziennikarskie hieny

Maciej Filipiak:
Czyli jak ? mają nie pisać ?
Informacja nie istnotna ?

Co innego opisać zdarzenie i poinformować "elektorat" o tym fakcie, co innego pstrykać fotki facetowi, który przed sekundą palnął sobie w łeb.

konto usunięte

Temat: Dziennikarskie hieny

Adrian Olszewski:
No przecież napisałem wyraźnie - że rozumiem sytuacje, kiedy należy pisać.

Ale oglądałeś ten materiał? Gość leży, a ci się rzucają nie do ratowania, tylko do cykania fot. O TO mi chodzi. To jest zachowanie hien, a nie ludzi.

PS: i tu był jeden ranny, a hien stadko.

W pełni Pana popieram.

Jest godzina 14:37, otwieram Gazetę Wyborczą
==========start===============
Reporterzy wyszli, ale została kamera. Co nagrała TVN24? [WIDEO]

Kadr z filmu nagranego przez TVN
Pułkownik Mikołaj Przybył próbował popełnić samobójstwo podczas konferencji prasowej dotyczącej przecieków ze śledztwa smoleńskiego i nielegalnych podsłuchów założonych dziennikarzom. Przed próbą targnięcia się na życie prokurator poprosił zgromadzonych dziennikarzy, by na chwilę opuścili salę, w której odbywała się konferencja. W pomieszczeniu została jednak włączona kamera.
Dziennikarze wychodzą na prośbę prokuratora. Pada strzał [NAGRANIE Z KAMERY TVN24]
===================koniec================

Myślę, że wszyscy Ci chwytający za kamery robią to dlatego, że są konsumenci, że nikt nie zaprotestuje. Tego oczekuje się od nich.

Klikalność wzrosła... reklamodawcy, udziałowcy zadowoleni.

Czym innym jest informacja a czym innym zaspokajanie instynktów. Czy w związku z tym samobójstwem, jak w BBC, będą linki wyjaśniające dogłębnie sprawę? Czy filmik z przebiegu samobójstwa.

Powraca sprawa etyki mediów publicznych i prywatnych (chciałbym, żeby poszczególne portale same z siebie, w ramach odpowiedzialności etycznej, opublikowały, i przestrzegały, jak BBC, ethical guidelines.Jacek K. edytował(a) ten post dnia 09.01.12 o godzinie 14:45
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Dziennikarskie hieny

Jacek K.:

Powraca sprawa etyki mediów publicznych i prywatnych (chciałbym, żeby poszczególne portale same z siebie, w ramach odpowiedzialności etycznej, opublikowały, i przestrzegały, jak BBC, ethical guidelines.


Kiedy dzisiaj zasady już niemodne...

Ludzie pojmują wolność słowa i przekazu jako wolność od.....zasad i ograniczeń etycznych. Widać to w mediach, w sztuce - wszędzie tam gdzie ktoś chce zaistnieć, choćby kosztem czyichś uczuć albo życia.

Temat: Dziennikarskie hieny

A rodzina sobie obejrzy we wszystkich dziennikach i portalach męża i ojca na podłodze ze spluwą obok głowy.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Dziennikarskie hieny

Adrian Olszewski:
A rodzina sobie obejrzy we wszystkich dziennikach i portalach męża i ojca na podłodze ze spluwą obok głowy.


Taaa.....w pobliżu jego domu już nawet hieny warują, aby dopaść kogoś z rodziny. Pamiętam go z widzenia, mieszkałam na tej samej ulicy.

konto usunięte

Temat: Dziennikarskie hieny

Dla dziennikarzy, uczestników zdarzenia i dla portali, które je obecnie relacjonują: przydatna literatura.

WHO ETHICAL GUIDELINES ON SUICIDE PORTRAYAL:

http://www.who.int/mental_health/prevention/suicide/re...

Take the opportunity to educate the public about suicide...........................7
Avoid language which sensationalizes or normalizes suicide, or presents
it as a solution to problems......................................................................7
Avoid prominent placement and undue repetition of stories about suicide ..8
Avoid explicit description of the method used in a completed or
attempted suicide ...................................................................................8
Avoid providing detailed information about the site of a completed or
attempted suicide ...................................................................................9

Word headlines carefully ........................................................................9
Exercise caution in using photographs or video footage ............................9
Take particular care in reporting celebrity suicides .................................10
Show due consideration for people bereaved by suicide ..........................10
Provide information about where to seek help ........................................10
Recognize that media professionals themselves may be affected
by stories about suicide.........................................................................11Jacek K. edytował(a) ten post dnia 09.01.12 o godzinie 15:11

Temat: Dziennikarskie hieny

Maciej Filipiak:
Ignoranci krytykowali niegdyś dziennikarza NG, który zrobił zdjęcie umierającego z głodu dziecka, na którego śmierć czekał sęp.

Ignoranci, bo? Nie mogli sobie wyobrazić, że można - mając do wyboru ratowanie dziecka i zrobienie super zdjęcia - wybrać to drugie? Bo ich system wartości nie czyni ich obojętnym wobec życia jednego dziecka tylko z powodu tego, że obok giną miliony?
Owszem, można się zastanawiać, co wybrać: poświęcenie tego jednego życia dla tysięcy, które być może zostaną uratowane dzięki zdjęciu, czy rezygnacja ze zrobienia zdjęcia, które mogłoby uratować tysiące, dla rzeczywistego ocalenia tego jednego.
Jednak nazywanie ignorantami ludzi, którzy nie mają takich wątpliwości, jest przypisywaniem im cechy, która nie musi mieć z nimi nic wspólnego, ale która zdewaluuje ich poglądy bez względu na to, co za nimi stoi.
Praca dziennikarza polegała na pokazaniu światu, że w Sudanie dzieci zjadane są przez zwierzęta.

Co chciał pokazać dziennikarz, czy raczej operator kamery, który filmował rannego prokuratora tuż po próbie samobójczej i robił zbliżenia pomimo próśb o zaprzestanie? Że prokuratorzy mogą popełniać samobójstwa?
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Dziennikarskie hieny

Małgorzata Halicka:
Maciej Filipiak:
Ignoranci krytykowali niegdyś dziennikarza NG, który zrobił zdjęcie umierającego z głodu dziecka, na którego śmierć czekał sęp.

Ignoranci, bo? Nie mogli sobie wyobrazić, że można - mając do wyboru ratowanie dziecka i zrobienie super zdjęcia - wybrać to drugie?


Czujesz absurd swojego rozumowania ?
Wychodzi na to, że nie należy dziennikarzy wysyłać do Sudanu, bo zamiast pracować porzucą aparaty i pobiegną ratować dzieci....

Wogóle nie należy wysyłać nikogo do Sudanu.

Dziennikarz ma do dzisiaj dylemat i wyrzuty sumienia - sam to bardzo przeżył.

Tylko, że tą fotografią pokazał światu problem, który w naszej "cywilizowanej" kulturze jest problemem tabu.

Najprawdopodobniej tym zdjęciem uratował więcej dzieci.
A temu jednemu i tak nie mógł pomóc.

Owszem, można się zastanawiać, co wybrać: poświęcenie tego jednego życia dla tysięcy, które być może zostaną uratowane dzięki zdjęciu, czy rezygnacja ze zrobienia zdjęcia, które mogłoby uratować tysiące, dla rzeczywistego ocalenia tego jednego.

Ale jak ocalić ??????? Zrozum, że to nie jest możliwe.

Moi znajomi, też fotograficy, byli w takim miejscu - empatia wzięła górę nad zdrowym rozsądkiem.
Dali bułkę jednemu dziecku, w efekcie dziecko zadławiło się bułką.
Jednak nazywanie ignorantami ludzi, którzy nie mają takich wątpliwości, jest przypisywaniem im cechy, która nie musi mieć z nimi nic wspólnego, ale która zdewaluuje ich poglądy bez względu na to, co za nimi stoi.

Fotograf miał wątpliwości. Postąpił słusznie walcząc sam ze sobą.
Ignoranci to ci, którzy bez zastanowienia mieszali go za to z błotem.
Co chciał pokazać dziennikarz, czy raczej operator kamery, który filmował rannego prokuratora tuż po próbie samobójczej i robił zbliżenia pomimo próśb o zaprzestanie? Że prokuratorzy mogą popełniać samobójstwa?

drobny kawałek historii.
Michał K.

Michał K. Specjalista Oracle
PL/SQL.

Temat: Dziennikarskie hieny

A no wlasnie przegapilem ten wątek, w zasadzie od dluzszego juz czasu pismakow stawiam na polce razem z politykami jesli chodzi o etyke, dzisiejsza akcja to potwierdza.
Michał K.

Michał K. Specjalista Oracle
PL/SQL.

Temat: Dziennikarskie hieny

No i bardzo ładnie. Może spojrzeć w lustro bez wstydu. Jego "koledzy" zaś - co najwyżej w obiektyw kamery trzymanej przez innych "kolegów".

konto usunięte

Temat: Dziennikarskie hieny

Maciej Filipiak:
Ale jak ocalić ??????? Zrozum, że to nie jest możliwe.

Moi znajomi, też fotograficy, byli w takim miejscu - empatia wzięła górę nad zdrowym rozsądkiem.
Dali bułkę jednemu dziecku, w efekcie dziecko zadławiło się bułką.

Twoi znajomi też fotograficy... dziecko zadławiło się bułką.

Którzy fotograficy. Piszesz o bardzo poważnych sprawach, czy rzeczywiście masz podstawy czy to wymyślasz. Czemu pisząc o tak poważnych sprawach przepisujesz historię i rzeczywistość...Jacek K. edytował(a) ten post dnia 11.01.12 o godzinie 08:17

Temat: Dziennikarskie hieny

Maciej Filipiak:
Małgorzata Halicka:
Ignoranci, bo? Nie mogli sobie wyobrazić, że można - mając do wyboru ratowanie dziecka i zrobienie super zdjęcia - wybrać to drugie?


Czujesz absurd swojego rozumowania ?

Stirlitz wszedł do biura. Przez chwilę przyglądał się Bormannowi, który nalewał herbatę wiewiórce.
- Co za absurd. – pomyślał Stirlitz – Przecież herbatę pije się w szklankach.
;)
Wychodzi na to, że nie należy dziennikarzy wysyłać do Sudanu, bo zamiast pracować porzucą aparaty i pobiegną ratować dzieci....

Wogóle nie należy wysyłać nikogo do Sudanu.

Nie zamierzam w chodzić w dyskusję na temat tego, czy dziennikarze powinni się przekwalifikować , ani tego, czy Carter postąpił dobrze czy źle. Ani nie mam podstaw, ani nie są to kwestie , które trudno jednoznacznie ocenić.
Są jednak ludzie, którzy uważają, że odpowiedź na pytanie: relacjonować czy ratować, brzmi jednoznacznie: ratować, a bycie dziennikarzem, którego zadaniem jest robienie obiektywnych zdjęć i niemieszanie się – nie jest wg nich żadnym usprawiedliwieniem dla zaniechania ratowania.
Są ludzie, dla których każde uratowane życie jest ważne, bo jedno to więcej niż zero.
Są ludzie, dla których robienie zdjęcia i stosunkowo długie czekanie na ujęcie bez jakiegokolwiek zainteresowania się dzieckiem jest niewyobrażalne. I nie chodzi o dawanie bułki, bo wygłodzonemu człowiekowi bułki się nie daje. Bardziej o odwiezienie do misji czy – jeśli już kompletnie nic nie można zrobić - chociażby jakiś ludzki odruch, jaki się pojawia, gdy się towarzyszy umieraniu.
To zresztą nie musi chodzić o dylemat: być dziennikarzem czy zająć się ratowaniem ludzi. To może być np. dylemat: czy robić dokładnie takie, jak sobie wymyśliłem zdjęcia i tym idealnym zdjęciom podporządkować wszystko inne, czy też coś innego ustawić sobie na szczycie hierarchii wartości, a zdjęcia robić takie, jakie się w takich warunkach zrobić da. (Zresztą sama ta historia wskazuje, że można się obyć bez zdjęcia, jakie się wymarzyło, i zrobić takie, które odbiega od ideału - i taka fota też będzie dobra. Bo Kevin Carter czekał, zdaje się, na moment, gdy sęp będzie podlatywać do dziecka. Czekał tak ze 20 minut. Zdjęcie zrobione więc zostało z sępem siedzącym.)
Dla wielu osób jest też kwestią sporną, czy wysyłanie żywności do Afryki ma sens, bo żywność trafia głównie do mężczyzn.
Krytyka niekoniecznie wynika z ignorancji. Równie dobrze może wynikać z innego systemu wartości i innych priorytetów. Zarzut ignorancji zaś odwraca uwagę od faktycznych wartości i treści, jakie stoją za czyimiś przekonaniami. Może więc być prawdziwy, ale równie dobrze może go wysuwać ktoś, kto sam jest mniej zorientowany w temacie. Nie lubię zarzutów, które zamiast uzasadniać - wmawiają. Nie lubię ich, bo nie są wiarygodne i przenoszą ciężar dyskusji z meritum na czyjeś problemy czy sprawy osobiste.
Dziennikarz ma do dzisiaj dylemat i wyrzuty sumienia - sam to bardzo przeżył.

Nie przeżył. Jakiś czas temu popełnił samobójstwo.
Fotograf miał wątpliwości. Postąpił słusznie walcząc sam ze sobą.
Ignoranci to ci, którzy bez zastanowienia mieszali go za to z błotem.

Nie wiem, czy fotograf walczył sam ze sobą, nie wiem, czy postąpił słusznie, ale ta definicja ignorancji zdecydowanie bardziej do mnie przemawia.
Co chciał pokazać dziennikarz, czy raczej operator kamery, który filmował rannego prokuratora tuż po próbie samobójczej i robił zbliżenia pomimo próśb o zaprzestanie? Że prokuratorzy mogą popełniać samobójstwa?

drobny kawałek historii.

Czy ten drobny kawałek historii, jakim jest wygląd twarzy prokuratora po postrzale, jest tak potrzebny? Aż się boję spytać o to, jakie jeszcze kawałki historii powinny zostać uwiecznione i pokazane w mediach: operacja prokuratora? załatwianie się w szpitalnym łóżku do basenu?
Mam zresztą coraz większe poczucie zażenowania. Ziobro, który usiłuje interpretować próbę samobójczą jako celowe samookaleczenie, czy może nawet samoskaleczenie. Diagnozy Niesiołowskiego...Małgorzata Halicka edytował(a) ten post dnia 11.01.12 o godzinie 09:19

Temat: Dziennikarskie hieny

Jacek K.:
dziecko zadławiło się bułką.

To akurat nic dziwnego. Łatwo się zakrztusić, jeśli jest się głodnym i słabym. Łatwo też o niestrawność czy nawet jakieś uszkodzenie przewodu pokarmowego. Nawet wtedy, gdy celowo robi sobie człowiek głodówkę czy monodietę, to z niej wychodzi powoli, stopniowo przez łagodne, lekkostrawne pokarmy, jedzone powoli, dokładnie i w małych ilościach.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Dziennikarskie hieny

Małgorzata Halicka:

Nie zamierzam w chodzić w dyskusję na temat tego, czy dziennikarze powinni się przekwalifikować , ani tego, czy Carter postąpił dobrze czy źle. Ani nie mam podstaw, ani nie są to kwestie , które trudno jednoznacznie ocenić.
Są jednak ludzie, którzy uważają, że odpowiedź na pytanie: relacjonować czy ratować, brzmi jednoznacznie: ratować, a bycie dziennikarzem, którego zadaniem jest robienie obiektywnych zdjęć i niemieszanie się – nie jest wg nich żadnym usprawiedliwieniem dla zaniechania ratowania.
Są ludzie, dla których każde uratowane życie jest ważne, bo jedno to więcej niż zero.
Są ludzie, dla których robienie zdjęcia i stosunkowo długie czekanie na ujęcie bez jakiegokolwiek zainteresowania się dzieckiem jest niewyobrażalne. I nie chodzi o dawanie bułki, bo wygłodzonemu człowiekowi bułki się nie daje. Bardziej o odwiezienie do misji czy – jeśli już kompletnie nic nie można zrobić - chociażby jakiś ludzki odruch, jaki się pojawia, gdy się towarzyszy umieraniu.
To zresztą nie musi chodzić o dylemat: być dziennikarzem czy zająć się ratowaniem ludzi. To może być np. dylemat: czy robić dokładnie takie, jak sobie wymyśliłem zdjęcia i tym idealnym zdjęciom podporządkować wszystko inne, czy też coś innego ustawić sobie na szczycie hierarchii wartości, a zdjęcia robić takie, jakie się w takich warunkach zrobić da. (Zresztą sama ta historia wskazuje, że można się obyć bez zdjęcia, jakie się wymarzyło, i zrobić takie, które odbiega od ideału - i taka fota też będzie dobra. Bo Kevin Carter czekał, zdaje się, na moment, gdy sęp będzie podlatywać do dziecka. Czekał tak ze 20 minut. Zdjęcie zrobione więc zostało z sępem siedzącym.)
Dla wielu osób jest też kwestią sporną, czy wysyłanie żywności do Afryki ma sens, bo żywność trafia głównie do mężczyzn.
Krytyka niekoniecznie wynika z ignorancji. Równie dobrze może wynikać z innego systemu wartości i innych priorytetów. Zarzut ignorancji zaś odwraca uwagę od faktycznych wartości i treści, jakie stoją za czyimiś przekonaniami. Może więc być prawdziwy, ale równie dobrze może go wysuwać ktoś, kto sam jest mniej zorientowany w temacie. Nie lubię zarzutów, które zamiast uzasadniać - wmawiają. Nie lubię ich, bo nie są wiarygodne i przenoszą ciężar dyskusji z meritum na czyjeś problemy czy sprawy osobiste.
Dziennikarz ma do dzisiaj dylemat i wyrzuty sumienia - sam to bardzo przeżył.

Nie przeżył. Jakiś czas temu popełnił samobójstwo.
Fotograf miał wątpliwości. Postąpił słusznie walcząc sam ze sobą.
Ignoranci to ci, którzy bez zastanowienia mieszali go za to z błotem.

Nie wiem, czy fotograf walczył sam ze sobą, nie wiem, czy postąpił słusznie, ale ta definicja ignorancji zdecydowanie bardziej do mnie przemawia.
Co chciał pokazać dziennikarz, czy raczej operator kamery, który filmował rannego prokuratora tuż po próbie samobójczej i robił zbliżenia pomimo próśb o zaprzestanie? Że prokuratorzy mogą popełniać samobójstwa?

drobny kawałek historii.

Czy ten drobny kawałek historii, jakim jest wygląd twarzy prokuratora po postrzale, jest tak potrzebny? Aż się boję spytać o to, jakie jeszcze kawałki historii powinny zostać uwiecznione i pokazane w mediach: operacja prokuratora? załatwianie się w szpitalnym łóżku do basenu?
Mam zresztą coraz większe poczucie zażenowania. Ziobro, który usiłuje interpretować próbę samobójczą jako celowe samookaleczenie, czy może nawet samoskaleczenie. Diagnozy Niesiołowskiego...


Gdyby można dawać wiecej plusów....Wspaniale ujęłaś temat.

Następna dyskusja:

Darmowe warsztaty dziennika...




Wyślij zaproszenie do