Ewa R. OTC trader
Temat: Dziecioróbstwo, normalność czy choroba? :)
No właśnie. Biedota bez wykształcenia i pracy, mieszkająca najczęściej w nieludzkich warunkach,która płodzi po kilkanaścioro dzieci.
Bo przecież "dziecko to przyszłość" i "ktoś musi pracować na naszą emeryturę".
Podczas gdy przeciętni Kowalscy w wielkim mieście mieszkający w kawalerce, lub kątem u rodziców, pracujący na śmieciowych umowach, drżących pod koniec miesiąca czy będzie praca, czy już nie. Blady strach, kiedy Kowalskiej spóźni się okres...
Czy po urodzeniu dziecka będzie gdzie wrócić...
Z drugiej strony ludzie, którzy na koszt państwa siedzą i klepią biedę i nawet nie raczą nawet się zabezpieczyć, bo przecież "prezerwatywa to zło".
A Wy? Co sądzicie?