Artur Królica

Artur Królica "Droga przesady
wiedzie do pałacu
mądrości (William
Blake)

Temat: Dyktatura urzędników socjalnych

To władze mają pierwszeństwo w ustalaniu, co jest dla dziecka najlepsze. Weźmy taki przykład: matka chce wychowywać dziecko w domu, ale w przychodni zdrowia uważają, że maluch powinien chodzić do przedszkola, meldują więc o tym służbom socjalnym. Te mogą zmusić matkę do umieszczenia dziecka w przedszkolu. Jeżeli nie chce się na to zgodzić, dziecko może zostać umieszczone w rodzinie zastępczej./.../
Rodzice mogą stracić dziecko, gdy dadzą mu klapsa albo nim potrząsną, gdy jest niegrzeczne. Za co jeszcze można odebrać dziecko?

Nie mogą nawet powiedzieć dziecku, żeby za karę poszło do swojego pokoju, bo to już jest znęcanie się nad nim! Nie patrzy się na to, że administracyjna przemoc jest bez porównania gorsza od klapsa.
.

http://www.rp.pl/artykul/480850.html
Ze skandynawskimi "obrońcami dzieci" bliskie spotkanie trzeciego stopnia przeżyła polska rodzina. Tym razem wszystko skończyło się dobrze, ale tylko dzięki "porwaniu" własnego dziecka i wywiezieniu go z Norwegii:
http://www.emito.net/wiadomosci/polska/rutkowski_uwoln...

Terror "poprawności politycznej" nie posługuje się karabinami, tajną policją z siecią katowni, obozami koncentracyjnymi. Nie może - mamy "demokrację"- ale też nie musi. Techniczne metody są kwestią drugorzędną - ważna jest istota terroru. Dyktatura komunistyczna po 1956 roku tym się różniła od stalinowskiej, że na represje narażony był zasadniczo tylko ten obywatel, który świadomie prowokował władzę, np. działał w opozycji, rozpowszechniał antypaństwowe treści itp. Za Stalina "wrogiem ludu" mógł zostać każdy w każdej chwili swojego życia niezależnie od swoich poglądów, działań, wypowiedzi.
Nie trzeba chyba dodawać, która odmiana terroru jest skuteczniejsza.
W eurokołchozie istnieje już "prawo", które pozwala odebrać dziecko każdemu, nawet najlepszemu rodzicowi. Po prostu, pewnego dnia rodzice nie doczekają się powrotu dziecka ze szkoły. Wyląduje ono w rodzinie zastępczej ( lub u dwóch panów), bo jakaś niedoruchana i niespełniona rodzicielsko urzędniczka uzna, że było ... smutne.
Dlaczego pozwalamy sobie nakładać kajdany, nabierać na te gadki "tolerancji", prawach człowieka, ochronie praw dziecka itp.?
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Dyktatura urzędników socjalnych

To już raczej jest hodowla dzieci a nie wychowanie. Wszystkie równo - według zasad. I nawet poglądy muszą mieć takie same.
Mikołaj Gołembiowski

Mikołaj Gołembiowski Doktor nauk
humanistycznych,
poszukuje zajęcia

Temat: Dyktatura urzędników socjalnych

Artur Królica:
Dlaczego pozwalamy sobie nakładać kajdany, nabierać na te gadki "tolerancji", prawach człowieka, ochronie praw dziecka itp.?

Skandynawski model wychowania jest "przegięty". Natomiast nie wiem, co to ma wspólnego z tolerancją i prawami człowieka.

Prawa człowieka nota bene są głupią gadką, ale w odniesieniu do polityki międzynarodowej. Nie ma żadnych naturalnych praw regulujących stosunki międzyludzkie wszędzie i nie ma sensu wymuszać na określonych społecznościach respektowania czegoś, czego nie rozumieją. Ale z upaństwowieniem dzieci nie ma to akurat wiele wspólnego. I nie sądzę, aby komukolwiek u nas nakładano kajdany w imię "praw człowieka", przynajmniej ja nie kojarzę, o co mogłoby chodzić.
Artur Królica

Artur Królica "Droga przesady
wiedzie do pałacu
mądrości (William
Blake)

Temat: Dyktatura urzędników socjalnych

Mikołaj Gołembiowski:
Artur Królica:
Dlaczego pozwalamy sobie nakładać kajdany, nabierać na te gadki "tolerancji", prawach człowieka, ochronie praw dziecka itp.?

Skandynawski model wychowania jest "przegięty". Natomiast nie wiem, co to ma wspólnego z tolerancją i prawami człowieka.

Prawa człowieka nota bene są głupią gadką, ale w odniesieniu do polityki międzynarodowej.
Napisałem w tym znaczeniu, w jakim np. wolność i równość w ustach sekretarza KPZR stają narzędziem manipulacji i przeciwieństwem znaczenia słownikowego. Prawa człowieka i tolerancja są same w sobie ok.
Nie ma żadnych naturalnych praw regulujących stosunki międzyludzkie wszędzie i nie ma sensu wymuszać na określonych społecznościach respektowania czegoś, czego nie rozumieją. Ale z upaństwowieniem dzieci nie ma to akurat wiele wspólnego. I nie sądzę, aby komukolwiek u nas nakładano kajdany w imię "praw człowieka", przynajmniej ja nie kojarzę, o co mogłoby chodzić.
??
Przecież teoretycznym celem działań takich instytucji jak Barneverntjenesten jest ochrona praw dzieci. Oczywiście pamiętam, że Twoje kryteria człowieczeństwa są bardzo wyśrubowane, ale dziewięcioletnie dziecko chyba już człowiekiem jest? ;)
Im więcej ostro egzekwowanych praw dla dziecka, tym więcej okazji, żeby socjalni mogli się przyczepić. Prawo do edukacji - nie poślę dziecka na zajęcia o pingwinach-homoseksualistach w przedszkolu - łamię jego prawo do edukacji. Nie poślę w ogóle do przedszkola - to samo. Postawię malucha do kąta - przemoc, skrytykuję ubiór - przemoc.
Dzisiaj już nawet umiarkowanie krytyczny stosunek do homoseksualizmu jest podstawą do odrzucenia kandydatów na rodziców zastępczych. Jeśli więc osoby skażone nawet "miękką" homofobią nie mogą wychowywać dzieci, to rozciągnięcie tej zasady na rodziców biologicznych jest tylko kwestią czasu. A przecież z punktu widzenia poprawności politycznej są jeszcze inne elementy, które mogą dyskwalifikować rodzica - seksizm, rasizm, nawet nacjonalizm (antyniepodległościowa zadyma środowisk gejowskich 11.11 ubiegłego roku - też można zapytać, jaki istnieje związek między homoseksualizmem a niepodległością).
edit. literówkaArtur Królica edytował(a) ten post dnia 30.06.11 o godzinie 20:50
Mikołaj Gołembiowski

Mikołaj Gołembiowski Doktor nauk
humanistycznych,
poszukuje zajęcia

Temat: Dyktatura urzędników socjalnych

Artur Królica:
Przecież teoretycznym celem działań takich instytucji jak Barneverntjenesten jest ochrona praw dzieci. Oczywiście pamiętam, że Twoje kryteria człowieczeństwa są bardzo wyśrubowane, ale dziewięcioletnie dziecko chyba już człowiekiem jest? ;)

"Prawa człowieka" to nazwa własna pewnych treści zawartych w określonym akcie prawnym. "Prawa dziecka" to też nazwa własna treści innego aktu prawnego. To nie są pojęcia kategorialne, żeby jedno się zawierało w drugim. Tak mi się przynajmniej zawsze zdawało.
Ponadto zawsze odbierałem "Powszechną deklarację praw człowieka" jako akt prawny skierowany do rządzących danym krajem, którego celem jest określenie pewnych ogólnych ram prawnych, wykluczających np. wprowadzenie ustawy zakazującej uczenia się, podejmowania pracy itp. Pojedynczy rodzic nie jest adresatem powszechnej deklaracji praw człowieka.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Dyktatura urzędników socjalnych

Cała historia tej rodziny:
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/porwalismy-wlasne-dzie...

Najbardziej jest zdumiewające że jako czynnik szkodzący wychowaniu była umierająca babcia....nie ma się co dziwić że wyrośnie pokolenie nieczułych egocentryków.
Artur Królica

Artur Królica "Droga przesady
wiedzie do pałacu
mądrości (William
Blake)

Temat: Dyktatura urzędników socjalnych

Wywiad z Ruby Harrold-Claesson, prezesem Skandynawskiego Komitetu Praw Człowieka ds. Ochrony Praw Rodziny.

W Szwecji na 9 milionów mieszkańców 330 tysięcy to pracownicy socjalni. STASI w Niemczech Wschodnich miało o wiele mniej urzędników.

To wszystko o czym pani opowiada brzmi jak opowieści z państw totalitarnych.

To wszystko jest po to, by kierować ludźmi. W Szwecji socjalizm opanował na tyle umysły, że szwedzcy konserwatyści są bardziej socjalistyczni niż socjaliści np. w Niemczech. W Szwecji przez dekady odbyło się takie pranie mózgów, że niemal wszyscy ludzie są już zindoktrynowani. Rzeczywistość jest inaczej postrzegana. W Paryżu były ostatnio np. blokady ponad tysiąca traktorzystów, w Szwecji jest to nie do pomyślenia.

Nie ma strajków w Szwecji?

Już dawno nikt nie strajkował.

Może wszyscy są zadowoleni z tego jak jest?

Nie, ludzie po prostu zaciskają zęby, ale nie mają odwagi.

To jak w państwach totalitarnych? Ale przecież w Szwecji są wolne wybory, wolna prasa...

Wszyscy się boją. Ale nie policji czy wojska, ale właśnie pracowników socjalnych, ponieważ oni mogą zabrać dzieci i zniszczyć rodzinę.


Wiecej: http://www.eioba.pl/a/2q2g/napluc-ci-w-gebe-tatusiu#ix...

A teraz ranking rozwoju demokracji wg The Economist (ranking sprzed czterech lat):
http://www.economist.com/media/pdf/DEMOCRACY_INDEX_200...
Zgadnijcie, które państwo jest na pierwszym miejscu, a które na czwartym ;)) Dla ułatwienia dodam, że w kategorii "wolności obywatelskie" zarówno zwycięzca, jak i zdobywca czwartego miejsca otrzymali maksymalną ilość punktów - 10.0.
To są wzory do naśladowania, przodownicy postępu!
Я дpугой такой стpаны не знаю,/ Где так вольно дышит человек.
Artur Królica

Artur Królica "Droga przesady
wiedzie do pałacu
mądrości (William
Blake)

Temat: Dyktatura urzędników socjalnych

Małgorzata G.:
Cała historia tej rodziny:
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/porwalismy-wlasne-dzie...

Najbardziej jest zdumiewające że jako czynnik szkodzący wychowaniu była umierająca babcia....nie ma się co dziwić że wyrośnie pokolenie nieczułych egocentryków.
Urzędnicy tej ichniejszej Hitlerjugend, jak polska konsul nazwała to Barnevernet, mogliby rozszerzyć działalność, wyjść poza jakiś zacofany szowinizm gatunkowy i zacząć naprawiać relacje rodzinne np. niedźwiedzi. Niedźwiadek smutny jakiś taki? Niech urzędniczka pofatyguje się do gawry i przekona niedźwiedzicę, żeby oddała małego. W takiej Norwegii to na pewno i niedźwiedzice są zdyscyplinowane i postępowe ;))
Tommi P.

Tommi P. MójProfesjonalnyOpis

Temat: Dyktatura urzędników socjalnych

Artur Królica:
http://www.emito.net/wiadomosci/polska/rutkowski_uwoln...

Coś mniej nasyconego emocjami z beczki 'dobrzy (polscy) rodzice, źli (zagraniczne) urzędniczki':
http://polonia.wp.pl/title,Polscy-rodzice-przerazeni-S...
Osobiście nie wierzę w wersję rodziców.

konto usunięte

Temat: Dyktatura urzędników socjalnych

To normalne że każdy postrzega tak świat aby wypaść najlepiej. Obiektywne obserwacje nie istnieją
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Dyktatura urzędników socjalnych

Tommi P.:

Coś mniej nasyconego emocjami z beczki 'dobrzy (polscy) rodzice, źli (zagraniczne) urzędniczki':
http://polonia.wp.pl/title,Polscy-rodzice-przerazeni-S...
Osobiście nie wierzę w wersję rodziców.
1) Tommi - ZŁE URZĘDNICZKI, ŹLI URZĘDNICY. Jednak jak już kiedyś pisałem - i tak wielki szacun za stopień opanowania tego nieludzkiego języka. Urzędnicy zazwyczaj nie są źli, tylko "sztywni poznawczo"...
2) Pewnie, jak zazwyczaj, prawda leży gdzieś pośrodku. Nie wiem, jaka jest liczna polskich rodzin z małymi dziećmi w Skandynawii. Podejrzewam jednak, że opisane rodziny nie stanowią JEDNEGO PROCENTA całej tamtejszej Polonii? Może ktoś dysponuje takimi danymi?
3) Pewnie nie dałoby się odpowiedzieć na pytanie, czy polscy rodzice są w Skandynawii dyskryminowani, bez przepytania przynajmniej statystycznie istotnej próby.
4) Być może opisana tutaj rodzina faktycznie padła ofiarą nadgorliwości urzędników. Ale może być to też złożenie kilku czynników. Z których najważniejszym będą różnice międzykulturowe...MaCiek G. edytował(a) ten post dnia 24.07.11 o godzinie 00:56

Temat: Dyktatura urzędników socjalnych

W kwestii urzędników przekonująco wypowiedział się Maciej Zaremba Bielawski:
"Ktoś niedawno badał, czy przesądy i przekonania tzw. Front Line Officers, którzy jako pierwsi rozmawiają z przybywającymi, mają wpływ na ich decyzje. Okazało się, że i szwedzcy, i inni urzędnicy przesądy mieli. Ale w Szwecji te przesądy wpływały na decyzje, a np. w Izraelu – nie. Bo szwedzki urzędnik ma prawo decydować, czego potrzebuje człowiek, a izraelski ma tylko obowiązek przyznawać świadczenia, do których człowiek ma prawo. Urzędnik szwedzki miał za duże kompetencje i za mało wiedział."

Całość wywiadu na portalu Polityki: http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/artykuly/1517622,...
Artur Królica

Artur Królica "Droga przesady
wiedzie do pałacu
mądrości (William
Blake)

Temat: Dyktatura urzędników socjalnych

"Hitlerjugend" nie rezygnuje.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,105164...
Artur Królica

Artur Królica "Droga przesady
wiedzie do pałacu
mądrości (William
Blake)

Temat: Dyktatura urzędników socjalnych

[Ucieczka z Raju[/i], film o odbiciu Nikoli przedstawiony w programie Czas na dokument jest dostępny tutaj:
http://www.wykop.pl/link/907953/porwali-wlasne-dziecko...
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Dyktatura urzędników socjalnych

Już pierwsza rozprawa:
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/zielona-gora/dali...

Jeśli rodzice pójdą do więzienia, to dziecko do domu dziecka? Czy do obcych ludzi?
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Dyktatura urzędników socjalnych

Tu też ciekawe spojrzenie:
http://wyborcza.pl/1,91566,5474691.html

Otwiera to możliwość "mszczenia" się niesfornych nastolatków na rodzicach.

konto usunięte

Temat: Dyktatura urzędników socjalnych

"Przed sądem stanie matka, która w jednej z zielonogórskich galerii handlowych skarciła swego trzyletniego synka klapsem. Ojciec groził dziecku pobiciem. Doniesienie w tej sprawie złożyła jedna z klientek, która widziała jak rodzice obchodzili się z chłopczykiem."

Ten "stary" tzn ojciec, zbyt przegiął, "jak mozna pobić własne dziecko?"(pytają), ludziom kojarzy się to z telewizyjnym "pobiciem,ze skutkiem śmiertelnym"...
Artur Królica

Artur Królica "Droga przesady
wiedzie do pałacu
mądrości (William
Blake)

Temat: Dyktatura urzędników socjalnych

Czy Wasze dzieci są zadowolone?
Może inaczej - czy w oczach urzędników socjalnych byłyby uznane za zadowolone?

Władze norweskie są gotowe zadać kolejny cios instytucji tradycyjnej rodziny. Ministerstwo Rodziny, Dzieci i Spraw Socjalnych przygotowało raport, w którym proponuje się wprowadzenie w tym kraju nowych kryteriów oceny dobrego samopoczucia dzieci. Główne tezy zakładają ponad to, że biologiczni rodzice nie mają już priorytetu w wychowaniu własnych dzieci i w wypadku odkrycia, że dziecko jest niezadowolone, będzie ono usuwane z takiej rodziny.
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/norweskie-ministerst...Artur Królica edytował(a) ten post dnia 16.02.12 o godzinie 06:20
Izabela Korzińska

Izabela Korzińska Architekt /
Developer ETL/TEam
Leader, Roche Polska

Temat: Dyktatura urzędników socjalnych

Artur Królica:
Główne tezy zakładają ponad to, że biologiczni rodzice nie mają już priorytetu w wychowaniu własnych dzieci i w wypadku odkrycia, że dziecko jest niezadowolone, będzie ono usuwane z takiej rodziny.
Chciałabym tam mieszkać, mieć 12 lat i kieszonkowe na europejskim poziomie ;) A raczej - na szwedzkim.
A może to taki obosieczny miecz, kiedy rodzic może powiedzieć "albo Ci sie wszystko podoba, albo Cię zabierze urzędnik i do pełnoletności będzie dbał o to, abyś się dobrze rozwijał. Będzie Ci patrzył na ręce, czy odrabiasz wszystkie lekcje, a jeśli nawet dostaniesz od Państwa kieszonkowe, to urzędnik pomoże Ci je zainwestować - np. w naukę" :)
Artur Królica

Artur Królica "Droga przesady
wiedzie do pałacu
mądrości (William
Blake)

Temat: Dyktatura urzędników socjalnych

Izabela Korzińska:
Artur Królica:
Główne tezy zakładają ponad to, że biologiczni rodzice nie mają już priorytetu w wychowaniu własnych dzieci i w wypadku odkrycia, że dziecko jest niezadowolone, będzie ono usuwane z takiej rodziny.
Chciałabym tam mieszkać, mieć 12 lat i kieszonkowe na europejskim poziomie ;) A raczej - na szwedzkim.
A może to taki obosieczny miecz, kiedy rodzic może powiedzieć "albo Ci sie wszystko podoba, albo Cię zabierze urzędnik i do pełnoletności będzie dbał o to, abyś się dobrze rozwijał. Będzie Ci patrzył na ręce, czy odrabiasz wszystkie lekcje, a jeśli nawet dostaniesz od Państwa kieszonkowe, to urzędnik pomoże Ci je zainwestować - np. w naukę" :)
Rozumiem, że to taki sarkazm ;)
Tutaj trochę o tym, jak rząd "inwestuje":
Podczas seminarium zorganizowanego przez Narodową Radę Zdrowia i Dobrobytu w lipcu tego roku pokazano film: „Społeczeństwo to zły rodzic”. Przedstawiono w nim wyniki badań na 100 chłopcach, którzy wychowali się w rodzinach zastępczych albo placówkach opiekuńczych od roku 1991. Przeprowadzono je, gdy mężczyźni ukończyli 25. rok życia. Wynik był wstrząsający. Trzech już nie żyło, 40 siedziało w więzieniu i było skazanych na opiekę psychiatryczną. 53 otrzymało dozór ochrony, 60 było objętych opieką zdrowotną z powodu choroby psychicznej, prób samobójczych, nadużywania alkoholu i narkotyków lub zostało ojcami w wieku nastoletnim. 72 byłych wychowanków rodzin zastępczych czy instytucji trafiło do rejestru kryminalnego. 13 miało edukację wyższą od szkoły podstawowej.
http://idzpodprad.salon24.pl/234512,ustawa-badania-kom...



Wyślij zaproszenie do