Temat: Dwie sprawy o zabójstwo po pijanemu - czy bedą dwa...

W pierwszym przypadku zabójca jest funkcjonariuszem policji.
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/3137...

Zapadł wyrok w głośnej sprawie policjanta, który w trakcie libacji zastrzelił swojego znajomego. Rodzina ofiary po ogłoszeniu wymiaru kary głośno krzyczała, że to "kpina". Bo sąd zmienił kwalifikację czynu.

"Oskarżony mógł przewidzieć, że może to doprowadzić to postrzelenia, ale nie można przyjąć, że działał
z zamiarem bezpośredniego pozbawienia życia. Wszelkie wątpliwości w tej sprawie należy interpretować na korzyść oskarżonego" - powiedziała w uzasadnieniu sędzia Dagmara Daraszkiewicz.

W drugim mamy do czynienia równiez z zabójstwem policjanta.

Do zabójstwa funkcjonariusza doszło 10 lutego tego roku na warszawskiej Woli. Podkomisarz Andrzej Struj, ubrany po cywilnemu, czekał na przystanku tramwajowym. Wtedy zauważył dwóch zachowujących się głośno nastolatków. Zaczął ich obserwować. Byli to Mateusz N. i Piotr R. Oni również zwrócili uwagę na mężczyznę i między całą trójką wywiązała się dyskusja. Jak wynika z akt N. zaczął wyzywać policjanta. Wymianę zdań przerwał dopiero przyjazd tramwaju, na który czekał funkcjonariusz. Gdy Struj do niego wsiadł, Mateusz N. rzucił w stronę pojazdu koszem na śmieci, który rozbijając szybę wpadł do środka. Policjant wybiegł z tramwaju i obezwładnił napastnika. Z pomocą koledze przyszedł jednak Piotr R. i odciągnął Struja. Wtedy N. wyjął z za spodni nóż, którym zadał funkcjonariuszowi kilka ciosów. Jeden był śmiertelny. Mateusz N. i Piotr R. wpadli w ręce policji jeszcze w dniu morderstwa. W połowie października zostali oskarżeni o zabójstwo

http://www.mmwarszawa.pl/11113/2011/1/5/dzis-proces-me...
Anna Struj liczy na to, że oskarżeni o zabójstwo jej męża otrzymają najwyższy możliwy wyrok.
Sprawa wyglada podobnie. Policjant wdał sie w awanture ze stojacymi na przystanku podpitymi meżczyznami. Jego zabójca był pod wpływem alkoholu tak jak w sprawie przedstawionej wyzej.
http://www.poszukiwanimagazyn.pl/rusza-proces-zabojcow...
Jaki moze tu zapasc wyrok? Podobny?Romuald K. edytował(a) ten post dnia 07.01.11 o godzinie 05:02

Temat: Dwie sprawy o zabójstwo po pijanemu - czy bedą dwa...

Nie ma mowy aby w sprawie zabójstwa Struja okoliczności były podobne jak przy zabójstwie w Gdańsku.
Przy zabójstwie Struja znaczącą rolę odegrał fakt, że Struj zidentyfikował się napastnikom jako policjant i prawdopodobnie dlatego został zabity.

W sprawie w Gdańsku okoliczności są całkowicie różne.
Można brać pod uwagę przypadkową śmierć i sąd uznał, że wątpliwości świadczą na korzyść oskarżonego. Tak jak przewiduje to prawo.

W przypadku Struja nie zdziwię się kiedy gnoje (nie mieli jeszcze 18 lat) dostaną 25 lat więzienia.

W sprawie z Gdańska sąd wymierzył taką, a nie inną karę nie dlatego, że oskarżonym był policjant, ale dlatego, że sąd miał wątpliwości, które świadczyły na korzyść oskarżonego.

Temat: Dwie sprawy o zabójstwo po pijanemu - czy bedą dwa...

Janusz Sztyber:
Nie ma mowy aby w sprawie zabójstwa Struja okoliczności były podobne jak przy zabójstwie w Gdańsku.
Przy zabójstwie Struja znaczącą rolę odegrał fakt, że Struj zidentyfikował się napastnikom jako policjant i prawdopodobnie dlatego został zabity.

W ktorym momencie to zrobił? Jeszcze na przystanku?
Sam wyrok zapada na mordercy i tu mamy dwie podobne sytuacje. Pijany morderca i pijany morderca.

W sprawie w Gdańsku okoliczności są całkowicie różne.
Można brać pod uwagę przypadkową śmierć i sąd uznał, że wątpliwości świadczą na korzyść oskarżonego. Tak jak przewiduje to prawo.

Tu tez smierc nie była z góry przesądzona. Wedlug mnie facet mogłby żyć i wychowac swoje dzieci. Wiele zalezalo od niego a nie od pijanych gosci na przystanku. Przede wszystkim nie działal w obronie własnej.

W przypadku Struja nie zdziwię się kiedy gnoje (nie mieli jeszcze 18 lat) dostaną 25 lat więzienia.

możesz sie mylić.

W sprawie z Gdańska sąd wymierzył taką, a nie inną karę nie dlatego, że oskarżonym był policjant, ale dlatego, że sąd miał wątpliwości, które świadczyły na korzyść oskarżonego.

Wlasnie dlatego, że zabił policjant. Ukaranie policjanta nie lezy w interesie systemu przemocy i represji. Kiedys ukarano rzekomych zabójcow ks. Popiełuszki. Był to wyjatek od reguły.

Leszek Pękala ma dzisiaj 56 lat, odsiedział aż 6 lat, wyszedł w 1990.
Pękala jako Paweł Nowak pracował m.in. w biurze
reklamy "Przeglądu Sportowego", a następnie w biurze reklamy "Życia
Warszawy". W październiku 2004 roku po ujawnieniu tych faktów przez
dziennik "Życie", wydawca "Życia Warszawy" - Dom Prasowy Sp. z o.o.
zakończył współpracę z firmą PANO Paweł Nowak.

Waldemar Marek Chmielewski ma dzisiaj 54 lata (dzisiaj ma urodziny!)
odsiedział 4,5 roku. Opuścił więzienie jeszcze za komuny w lutym
1989, w 1993 wrócił na pół roku. Zmienił nazwisko.

Grzegorz Piotrowski ma dzisiaj 57 lat, odsiedział w więzieniu 15
lat, wyszedł w sierpniu 2001 roku.
Po wyjściu z więzienia Piotrowski m.in. współpracował z
tygodnikiem Fakty i Mity, publikując pod pseudonimem Sławomir
Janisz, nie będąc jednak etatowym pracownikiem tego pisma. W 2005
występując pod tym nazwiskiem został rozpoznany przez brata
Krzysztofa Gotowskiego, zamordowanego w 2003.

Mamy wiec konflikt. Moralne uzasadnienie i oczekiwanie kary a interes systemu. Poki co zostaje zaczekac na finał.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 07.01.11 o godzinie 21:19

Temat: Dwie sprawy o zabójstwo po pijanemu - czy bedą dwa...

Ale ty pleciesz bzdury!
Sąd najpierw ocenia CZYN i kwalifikację czynu, a nie czy "tam był pijany i tu był pijany."

Kwalifikacja czynu w sprawie Struja jest bezwzględnie jednoznaczna; morderstwo z premedytacją.
Kwalifikacja w sprawie zabójstwa w Gdańsku jest całkowicie różna!
Czynu pozbawienia życia nie można zakwalifikować jako zabójstwa z premedytacją. Nie można, bowiem są wątpliwości. I te wątpliwości wystarczą.

W sprawie Struja; tak, na przystanku zidentyfikował się jako policjant po wyjściu z tramwaju, gdy bandyci wybili szybę przy pomocy kosza na śmieci.

Byłbyś bardzo kiepskim prawnikiem Romualdzie Konieczny. :D

Temat: Dwie sprawy o zabójstwo po pijanemu - czy bedą dwa...

Trudno się z Januszem nie zgodzić, ale i w tym, co pisze Romuald coś jest- system inaczej wymierza sprawiedliwość dla ludzi z nim związanych.

Temat: Dwie sprawy o zabójstwo po pijanemu - czy bedą dwa...

Janusz Sztyber:
W sprawie Struja; tak, na przystanku zidentyfikował się jako policjant po wyjściu z tramwaju, gdy bandyci wybili szybę przy pomocy kosza na śmieci.

Widzisz. Po wyjściu z tramwaju. A wczesniej wdał sie z nimi w pyskówke. Wiedział ze sa pijani a wiec zachowywal sie nieracjonalnie. Wszelkie komunikaty agresywne wysylane do osoby pijanej zwlaszcza gdy ta wydaje sie byc agresywna moze tylko pogorszyc sytuacje. Całe szczescie w tym wszystkim, że głupio rozbudzona agresja nie odbiła sie na innym bogu ducha winnym przechodniu.

Jesli chciałbyc konsekwetny to mogl ich wylegitymowac pod zarzutem wykroczenia od razu (podobno przyczyna wejscia z nimi w koflikt był fakt uzywania porzez nich wulgarzyzmów na przystanku). Zamiast tego jak gdyby nigdy nic wsiadl gdy tylko nadjechał tramwaj. Zupełny brak wyobrazni lub cos innego co nim powodowało. I to na równi z tymi co chodza po miescie z nożem. Tragiczna mieszanka.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 09.01.11 o godzinie 16:50

Temat: Dwie sprawy o zabójstwo po pijanemu - czy bedą dwa...

Andrzej, ja wiem, że często tak się dzieje, iż policjantowi daje się taryfę ulgową. Nie wiem czy jest to już zwyczaj czy tylko przypadek, ale staram się uważać, że to tylko przypadek.
Wciąż mam problem z polskim prawem i brakiem ławy przysięgłych, która może skutecznie zablokować forowanie policjantów. W ogóle polski system sprawiedliwości opierający się na sędziach, którzy często są gówniarzami o żadnym doświadczeniu życiowym i jeszcze mniejszym przygotowaniem zawodowym, to moim zdaniem wielka pomyłka.