Temat: Dlaczego głosowałem na Lecha Kaczyńskiego
Nie za bardzo jestem w stanie pojąć co wspólnego może mieć śmierć Kaczyńskiego do tego tematu.
Uważam,że o zmarłych albo nie powinno się mówić źle.
Czasami lepiej pozwolić im spoczywać w spokoju.
Jednak od jakiegoś czasu zauważyłem, że zwolennicy PiS namiętnie to wykorzystują pragnąc jak najczęściej uszlachetniać zachowanie byłego prezydenta.
I to uważam za nieetyczne. Większość społeczeństwa stara się z względu na ogólnie przyjęte normy nie zabierać głosu krytycznego. Co wykorzystują namiętnie zwolennicy tragicznie zmarłego.
Nie będę odnosił się do prezydentury Kaczyńskiego. Jeszcze nie teraz.
Jednak za szczyt hipokryzji uważam to co działo się przez ostatnie tygodnie w mediach i na scenie politycznej.
Słowa: tragedia; patriotyzm; ofiary Katynia; mąż stanu etc. zostały wyświechtane do granic możliwości.
Każdy wycierał sobie nimi buty niczym ścierką.
Jednak ok! Mogę zrozumieć, że tak pięknie wyglądało to w grze medialnej.
Jednak dorabianie faktów do własnej ideologii to już przesada.
Posłowie PiS, którzy jako "anonimowi" przechodnie uprawiali szopkę polityczną rugając oponentów;
słowa taka była wola Kaczyńskiego - Komorowski powinien uszanować jego testament i nie podpisywać tego czy owego;
trumny, którymi powoli zaczynają sobie podcierać politycy d... w kampanii wyborczej; etc.
Nie tak powinna wyglądać etyka.
Ktoś powiedział, że Państwo dało sobie radę w tym trudnym okresie. Z tym się zgodzę. Politycy natomiast zbłaźnili się. I zarówno z PO jak i PiS. Choć nie ukrywam, że Ci ostatni w moich oczach już do końca.
Czekam tylko, aż ktoś krzyknie Santo Subito.
I nie zdziwi mnie jakiś baran z podobizną zmarłych na krawacie podczas wiecu wyborczego.