Paulina Filipek radca prawny
Temat: Dlaczego feminizm jest zły?
Beata R.:
Ściana płaczu dla antyfeministek i antyfeministów ;)
Chętnie poczytam (i popolemizuję), jaką to krzywdę kobietom i mężczyznom wyrządził feminizm.
Proszę starać się nie powtarzać stereotypów, tylko swoje przemyślenia poparte "bolesnymi" doświadczeniami :)
Wczoraj przeczytałam na ten temat bardzo ciekawy artykuł, a właściwie wywiad z Wojciechem Eichelbergerem pt. "Mężczyzna to obciach", opublikowany w Zwierciadle 10/2011 (z Anną Marią Jopek na okładce) - polecam.
Streszczając, feminizm jest zły, jeśli jest oparty na pogardzie dla męskości, dla mężczyzn. Dlaczego? Bo prowadzi do "wyrugowania ze świata takich tradycyjnych atrybutów męskości jak: odwaga, odpowiedzialność, lojalność, niezależność, umiejętność walki i zdolność do solidarnej gry w zespole".
W efekcie takiego feminizmu zaczyna brakować prawdziwych mężczyzn. Przybywa, jak mówi Eichelberger, coraz więcej "ciągle jeszcze bardziej samotnych niż samodzielnych matek", które czując się pokrzywdzone "wychowują swoje dzieci w duchu potępienia, lekceważenia, a nawet pogardy dla ich ojców". Uogólniona krytyka i dewaluacja mężczyzn przez matki demoluje wewnętrznie synów, nie pozwala im identyfikować się z własną płcią. Co wtedy robią?
"Priorytetem ich życiowej strategii staje się unikanie niezależnych, wymagających, często gardzących mężczyznami kobiet - czyli kobiet podobnych do ich matek. Ale testosteron działa, więc ich wyparta, niedojrzała seksualność realizuje się w kontakcie z internetową pornografią, w autoerotyzmie, skłonnościach do pedofilii, a także w eksperymentach homoseksualnych." Dzieje się tak, bo coraz trudniej spotkać kobietę, która daje mężczyźnie nadzieję na bycie kochanym.
Obecnie żyjemy w czasach krytyki patriarchatu, opartego na dominacji nad kobietami - kobiety (ruch feministyczny) biorą odwet. Żyjemy w czasach wyrównywania rachunku krzywd, kryzysu cywilizacji, w kobietach wyzwalają się emocje, potrzeby i możliwości, które przez lata nie mogły dojść do głosu. Jednak "ta bezkrwawa rewolucja jak każda rewolucja nieuchronnie popada w przesadę, arogancję i egzaltację".
Warto przeczytać ten wywiad, polecam.