Paulina Filipek

Paulina Filipek radca prawny

Temat: Dlaczego feminizm jest zły?

Beata R.:
Ściana płaczu dla antyfeministek i antyfeministów ;)
Chętnie poczytam (i popolemizuję), jaką to krzywdę kobietom i mężczyznom wyrządził feminizm.

Proszę starać się nie powtarzać stereotypów, tylko swoje przemyślenia poparte "bolesnymi" doświadczeniami :)


Wczoraj przeczytałam na ten temat bardzo ciekawy artykuł, a właściwie wywiad z Wojciechem Eichelbergerem pt. "Mężczyzna to obciach", opublikowany w Zwierciadle 10/2011 (z Anną Marią Jopek na okładce) - polecam.

Streszczając, feminizm jest zły, jeśli jest oparty na pogardzie dla męskości, dla mężczyzn. Dlaczego? Bo prowadzi do "wyrugowania ze świata takich tradycyjnych atrybutów męskości jak: odwaga, odpowiedzialność, lojalność, niezależność, umiejętność walki i zdolność do solidarnej gry w zespole".

W efekcie takiego feminizmu zaczyna brakować prawdziwych mężczyzn. Przybywa, jak mówi Eichelberger, coraz więcej "ciągle jeszcze bardziej samotnych niż samodzielnych matek", które czując się pokrzywdzone "wychowują swoje dzieci w duchu potępienia, lekceważenia, a nawet pogardy dla ich ojców". Uogólniona krytyka i dewaluacja mężczyzn przez matki demoluje wewnętrznie synów, nie pozwala im identyfikować się z własną płcią. Co wtedy robią?

"Priorytetem ich życiowej strategii staje się unikanie niezależnych, wymagających, często gardzących mężczyznami kobiet - czyli kobiet podobnych do ich matek. Ale testosteron działa, więc ich wyparta, niedojrzała seksualność realizuje się w kontakcie z internetową pornografią, w autoerotyzmie, skłonnościach do pedofilii, a także w eksperymentach homoseksualnych." Dzieje się tak, bo coraz trudniej spotkać kobietę, która daje mężczyźnie nadzieję na bycie kochanym.

Obecnie żyjemy w czasach krytyki patriarchatu, opartego na dominacji nad kobietami - kobiety (ruch feministyczny) biorą odwet. Żyjemy w czasach wyrównywania rachunku krzywd, kryzysu cywilizacji, w kobietach wyzwalają się emocje, potrzeby i możliwości, które przez lata nie mogły dojść do głosu. Jednak "ta bezkrwawa rewolucja jak każda rewolucja nieuchronnie popada w przesadę, arogancję i egzaltację".

Warto przeczytać ten wywiad, polecam.
Beata M.

Beata M. Darth Miracle

Temat: Dlaczego feminizm jest zły?

Czytałam :)
Zgadzam się w całej rozciągłości :)
Mądra kobieta kocha mężczyzn, ceni ich i szanuje, syna wychowuje w takim właśnie duchu, w poszanowaniu jego męskości.

konto usunięte

Temat: Dlaczego feminizm jest zły?

A czy padlo tu jakiekolwiek slowo na temat nienawisci do mezczyzn? Na tym wlasnie polega stereotyp dotyczacy feministek i brak zrozumienia o co w tym wszystkim biega. Walka o swoje prawa i o to, zeby byc traktowanym na rowni z innymi nie ma nic wspolnego z nienawiscia skierowana do innych. Tak jak geje, lesbijki walcza o godnosc i prawo do rownego traktowania, tak kobiety wyrazaja swoje potrzeby.

Kolejny niemadry stereotyp: nie ma znaku rownosci miedzy kobietami nieszczesliwymi bo porzuconymi a feministkami. Gro mezatek zyje w nieszczesliwych zwiaxkach, czy one tez automatycznie staja sie feministkami? A kobieta, ktora ma duzo kochankow to feministka, czy nie?

Artykul ten to kolejne uproszczenie, choc jest tam kilka madrych mysli.
Beata M.

Beata M. Darth Miracle

Temat: Dlaczego feminizm jest zły?

Agata P.:
Artykul ten to kolejne uproszczenie, choc jest tam kilka madrych mysli.

Trudno jednak podejrzewać Eichelbergera o złą wolę, skoro sam siebie określa feministą i Konradem Wallenrodem w obozie męskim :)
Paulina Filipek

Paulina Filipek radca prawny

Temat: Dlaczego feminizm jest zły?

Beata R.:
Czytałam :)
Zgadzam się w całej rozciągłości :)
Mądra kobieta kocha mężczyzn, ceni ich i szanuje, syna wychowuje w takim właśnie duchu, w poszanowaniu jego męskości.

Czy feministki występują w wersji light / soft?

Czy kobieta może o sobie powiedzieć, że jest feministką, o ile zgadzając się z powyższym i tak postępując (kochając mężczyzn i szanując ich męskość) - jednocześnie korzysta z równouprawnienia, upomina się o nie, dokonuje wolnych wyborów, stanowi o sobie seksualnie?

Czy kobiety, które podjąwszy świadomą decyzję realizują się w roli szczęśliwych matek i żon - mogą uważać się za feministki?

Do tej pory uważałam, że tak.

Że kształcąc się, pracując, robiąc dokładanie to, co chcę - mogę o sobie powiedzieć, że jestem feministką. Ale właśnie poczytałam na wiki o radykalnych postulatach ruchu feministycznego i, szczerze mówiąc, np. jest mi obojętna walka z męską dominacją językową, tak samo pornografia, homoseksualizm, wbrew postulatom programowym potępiam aborcję.

Z drugiej strony lubię korzystać z przywilejów mojej płci. Lubię, kiedy otwiera się przede mną drzwi, podaje płaszcz, puszcza przodem albo chroni, itp. Uważam, że z racji płci jestem fizycznie i psychicznie delikatniejsza niż mężczyźni i fajnie, kiedy oni to zauważają. Lubię komplementy, kwiaty i tego typu uprzyjemniacze.

Z tego by chyba wynikało, że mimo wykonywania męskiego zawodu w męskim świecie, nie jestem faministką...

konto usunięte

Temat: Dlaczego feminizm jest zły?

Nie. Ale jest cola light, na przykład.
A soft może być porno, choć ostrzegam, że jest nudne.

nie wiem, co oznacza "szanowanie męskości", chyba można ją różnie definiować. Dla mnie to zbiór cech, który nie jest ontycznie przypisany każdemu mężczyźnie, "niejako z urzędu". Nie każdy sisuiak jest "męski" tylko dlatego, że ma siusiaka.

Męskośc to siła (na pewno nie tylko fizyczna) zasady moralne, kultura osobista, szacunek dla wszystkich ludzi, nie tylko wybranych, inteligencja itd, itd...oczywiście to część cech, które ja zaliczam do wcześniej wspomnianego zbioru.

Ale może prościej: czy facet, który okłada swoją żonę, chamsko i agresywnie zwraca się do innych kobiet, czy w ogóle ludzi jest męski? Nie sadzę. Jest tylko mężczyzną.

Więc "męskość" na szacunek musi sobie zasłużyć.

Jako osoba, która nigdy w życiu nie miała zapędów wychowawczych w stosunku do innych ludzi, nie mam problemu z szanowaniem kogokolwiek.

Kobiet, które nie są mężatkami, bo wybierają związki partnerskie, kobiet, które bzykać sie chcą nie tylko z mężami, nie tylko dla prokreacji, kobiet, które nie chcą mieć dzieci, lub chcą mieć ich gromadkę, gejów, lesbijek, ateistów i innych, którzy są odmienni od "społeczeństwa".

Dlatego też jeste bardzo nietolerancyjna dla wszystkich postaw "narzucających" cokolwiek, komukolwiek.

Feminizm to też światopogląd, który pozwala innym ludziom mieć własne zdanie, podejmować włase wybory zyciowe.

Na przykład nie popierąjac aborcji, popiera prawo kobiety do wyboru. I tak dalej i tak dalej.

Co do przywilejów;

co to za przywileje, jeśli facet przepuści mnie w drzwiach, a pomimo tego, że mamy równorzędne pozycje w firmie, zarobi ode mnie więcej.

Nie ruszają mnie te "przywileje", bo ja lubię, kiedy po rozmowie ze mna facet wie, jaki mam kolor oczu a nie rozmiar biustu.

Zachwyty płci męskiej ruszaja mnie w określonych przypadkach, nigdy w pracy, czy podczas rozmowy kwalifikacyjnej, kiedy facet ze mną flirtuje i zwraca sie do mnie "pani Agatko".

Do "przywilejów" można się szybko przyzwyczaić; zresztą mądra kobieta chce, żeby traktowano ją jako partnera, a nie atrakyjną dupę, na której można zawieścić wzrok.

Chciałam też uprzedzić, że z czasem tych "przywilejów" jest coraz mniej. To są "przywileje " tymczasowe: widać to, kiedy jakaś staruszka próbuje przejść przez ulicę, albo kiedy grubsza koleżanka wchodzi do tego samego pokoju.

dlatego ja takie "przywileje" mam w dupie.Agata P. edytował(a) ten post dnia 22.10.11 o godzinie 07:34

konto usunięte

Temat: Dlaczego feminizm jest zły?

acha

nie wszytkie kobiety sa slabe psychiczne. Znam wiele kobiet i włączam do tej grupy siebie, które nie odczuwają słabości psychicznej, tym bardziej intelektulnej ( tu wręcz odwrotnie )

w literaturze to też chyba novum, bo, z tego co wiem, przyjęło sie uznawac kobiety za psychicznie silniejsze.

Ale to sprawa zapewne indywidualna.
Artur Królica

Artur Królica "Droga przesady
wiedzie do pałacu
mądrości (William
Blake)

Temat: Dlaczego feminizm jest zły?

Wrócę jeszcze do Środy i jej interesującego poglądu na demokrację i wolność słowa. Istnieją otóż pewne tematy, na które nie można dyskutować, np. kara śmierci. Demokracja też nie polega na tym, że motłoch może sobie wybrać, jak ma wyglądać kraj, w którym żyje.

Trzeba tolerować nietolerancyjnych, bo tolerowanie tylko tolerancyjnych nie byłoby żadną zasługą moralną. Ale nie ma wolności, w każdym razie politycznej, dla przeciwników wolności. Można głosić różne poglądy, ale nie tam, gdzie mogą się stać one podstawą programów partyjnych. Nie chciałabym, żeby poglądy faszystowskie stały się rzeczywistością. Nie ma powrotu do rozmowy o dybach, niewolnictwie, karze śmierci, komunizmie, faszyzmie, choćby znalazło się wiele argumentów i chętni do ich obrony.

O dybach i niewolnictwie nikt nie dyskutuje. A o karze śmierci tak. Skoro są obywatele, którzy mają inny pogląd w tej sprawie, to ich głos jest tak samo ważny jak pani i mój. Ktoś, kto mieszka na niebezpiecznych przedmieściach, ktoś niewykształcony ma taki sam głos jako obywatel jak profesor filozofii poruszający się po pięknie odremontowanym Krakowskim Przedmieściu. I pani, i oni macie inne perspektywy.

W sprawach istotnych dla demokracji dotyczących jej fundamentów nie każdy ma równy głos, tak jak nie każdy ma głos w sprawie konstrukcji mostu na Wiśle czy wysokości stopy oprocentowania.

Fascynujące. Ciekawe, jaki mechanizm demokratyczny ma określić, kto ma jaki głos w jakich sprawach. Trzeba więc np. zakazać istnienia partii politycznej, która opowiadałaby się za karą śmierci?

Tak. Tak jak nazistom.

Naziści dokonywali mordów, a w tym przypadku mówimy o sposobie egzekwowania sprawiedliwości, wyroków sądów, nie o samosądach. To, co pani mówi, brzmi groźnie. Nie można być za karą śmierci, nie można być przeciw wprowadzeniu euro w Polsce, nie można być przeciwko traktatowi konstytucyjnemu, a bycie przeciwnikiem Unii Europejskiej jest już zbrodnią.

Teraz pan jest demagogiem. Bo kara śmierci i euro to nie to samo. Polacy zdecydowali się na wejście do Unii Europejskiej i jeśli nie chcą być w niej ciągle pasażerem na gapę, czyli społeczeństwem, które czerpie ekonomiczne zyski, ale nie godzi się na system wartości i wspólną politykę monetarną, to powinniśmy z niej wyjść. Dlaczego nie? Ogłośmy Jezusa królem Polski, wprowadźmy feudalizm, zwiększmy ilość pielgrzymek zamiast szpitali, a lekcje historii ograniczmy do okresu złotej wolności i książki Zyzaka.

http://www.frizona.pl/threads/1591-Wywiad-Igora-Janke-...

Parafrazując Hołdysa - ponury, bolszewicki babsztyl.Artur Królica edytował(a) ten post dnia 22.10.11 o godzinie 01:02

konto usunięte

Temat: Dlaczego feminizm jest zły?

Artur,

Twoja obsesja na punkcie prof. Środy, feministek, systemu państwowego czy praworządności jest zaskakująca.
W końcu feministki, jako takie, maja małe szansę na to, żeby przejąć władzę w tym kraju, więc nie musisz się martwić, że któregoś pięknego dnia, ktoś przepchnie ustawę o obowiązkowej kastracji wzystkich małych i dużych siusiaków w Polsce.

Nawet jesli, ochroni Cie wtedy Unia Europejska, przeciwko członkostwie w której też pewnie się buntujesz.

Otóż, profesor ma rację: niedopuszczalne jest wpisywanie w programach partii poglądów faszytsowkich, nacjonalistycznych, lub innych. Jest to zabronione ustawowo w konstytucji, a szerzenie takich poglądów w naszym kodeksie karnym jest traktowane jako występek.

Więc ten fragment wypowiedzi prof. Środy jest całkiem logiczny. Poglądy faszystowskie, komunistyczne i nacjonalistyczne są w tym kraju zakazane i nielegalne, zagrożone karą. Nie zdecydowała o tym Środa:-)

Co do kary śmierci i oddanwania władzy w ręce prostego luda.

Dopóki jsteśmy w Unii, kary śmierci nie będzie. Nie ma o tym, co dyskutować.

Zadam Ci pytanie: Ty byś chciał oddać się w ręce wymiaru sprawiedliwości, który składa się z "prostych ludzi" ?

Tak jak Kaddafi?

Arturze, Twoje marzenie o anarchii jest mi znane, niestety taki pomysł ma słabe strony. Prowadzi bowiem do niepraworządności, władzy tłumu, przemocy i innych.

Czy każdy zasługuje na wolność? Niech i tak będzie. Ale ja nie będę utrzymywała ze swoich podatków wszystkich alkoholików, czy narkomanów, którym da się całkowitą wolnośc.

Skoro żadnych obowiązków, to również żadnych praw ze strony państwa i innych, mniej anrachistycznych, obywateli.Agata P. edytował(a) ten post dnia 22.10.11 o godzinie 17:52
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: Dlaczego feminizm jest zły?

Agata P.:
Otóż, profesor ma rację: niedopuszczalne jest wpisywanie w programach partii poglądów faszytsowkich, nacjonalistycznych, lub innych. Jest to zabronione ustawowo w konstytucji, a szerzenie takich poglądów w naszym kodeksie karnym jest traktowane jako występek.
ha ha ha
taki z niej profesor jak z Przybyły prawnik:)
w którym to niby paragrafie konstytucji zabronione jest szerzenie poglądów nacjonalistycznych? nie mówiąc już o "lub innych"
mieliśmy już do czynienia z falandyzacją prawa a na tej grupie to już chyba będzie przybylizacja:)

konto usunięte

Temat: Dlaczego feminizm jest zły?

Konstytucja RP: art. 188 - zakres właściwiości Trybunału Konstytucyjnego

Konstytucja RP: art. 11 -wolnośc tworzenia i działania partii politycznych

Konstytucja RP: art. 13 - zakazy związane z tworzeniem partii politycznych

Europejska Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolnosci: art. 11 ust. 1-wolnosć stowarzyszania się.Agata P. edytował(a) ten post dnia 22.10.11 o godzinie 22:43

konto usunięte

Temat: Dlaczego feminizm jest zły?

ciekawe dlaczego Filipek zamiast celebrować szczęście małżeńskie dniami i nocami poluje na glucie i agresywnie zaczepia wszystkich uczestników

chyba seks dla prokreacji sie nie sprawdza :-)

proponuję w takim razie pornografię na poprawienie nastroju czy tez wyładowanie się....

na zestawienie z profesor Środa i śp prof. Falandyszem nie zasługuję, ale dziekuję Filipku....

z ludzi o małym rozumku wybieram jednak Misia Puchatka....więc z mojej strony to EOT

pees.

"paragraf" konstytucji....echAgata P. edytował(a) ten post dnia 22.10.11 o godzinie 23:00
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Dlaczego feminizm jest zły?

Oj tam, Pani Mecenas, przyzna się Pani, że marzy się Pani matriarchat, dziki i wyuzdany seks, z następczymi aborcjami (kilka razy w roku), kosmetyki z komórek pozyskanych z wyabortowanych płodów i takowy-ż wisiorek do kluczy. A do tego pensja wyższa, niż mają mężczyźni i obniżenie wieku emerytalnego kobiet, połączone z podniesieniem wieku emerytalnego siusiaków.
EDIT: A w ogóle, to WEDŁUG PANI, 'Seksmisja' winna być filmem dokumentalnym.MaCiek G. edytował(a) ten post dnia 22.10.11 o godzinie 22:19
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: Dlaczego feminizm jest zły?

jest taka bardzo dobra książka, nazywa się encyklopedia, i tam pod literką n jest hasło nacjonalizm
jest też tam hasło zazdrośćŁukasz Filipek edytował(a) ten post dnia 22.10.11 o godzinie 22:21

konto usunięte

Temat: Dlaczego feminizm jest zły?

orzecznictwo:

Decyzja Europejskiej Komisji Praw Czowieka z 20 lipca 1957 r. w sprawie Komunistyczna Partia Niemiec ( KPD) przeciwko Niemcom ( 250 / 57 ).

Orzeczenie ETPCz z 30 stycznia 1998 r. w sprawie United Communist Party of Turkey i inni przeciwko Turcji ( 133/1996/752/951).

Wyrok TK z 8 marca 2000 r., sygn. akt Pp 1/99, OTK ZU 2000, nr 2. poz. 58.

Wyrok TK z 16 lipca 2003 r., sygn. akt K25/03, OTK ZU 2004, nr 11A, poz. 116.

polecam sięAgata P. edytował(a) ten post dnia 22.10.11 o godzinie 22:33

konto usunięte

Temat: Dlaczego feminizm jest zły?

MaCiek G.:
Oj tam, Pani Mecenas, przyzna się Pani, że marzy się Pani matriarchat, dziki i wyuzdany seks, z następczymi aborcjami (kilka razy w roku), kosmetyki z komórek pozyskanych z wyabortowanych płodów i takowy-ż wisiorek do kluczy. A do tego pensja wyższa, niż mają mężczyźni i obniżenie wieku emerytalnego kobiet, połączone z podniesieniem wieku emerytalnego siusiaków.
EDIT: A w ogóle, to WEDŁUG PANI, 'Seksmisja' winna być filmem dokumentalnym.


ech

przejrzałeś mnie :-)
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: Dlaczego feminizm jest zły?

dla leni i ignorantów:
http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/3945094/nacjonalizm.html
"nacjonalizm [łac. natio ‘naród’], przekonanie, że naród jest najważniejszą formą uspołecznienia, a tożsamość narodowa najważniejszym składnikiem tożsamości jednostki, połączone z nakazem przedkładania solidarności narodowej nad wszelkie inne związki i zobowiązania oraz wszystkiego, co narodowe, nad to, co cudzoziemskie lub kosmopolityczne; ideologia polityczna, wg której podstawowym zadaniem państwa jest obrona interesów narodowych, a jego zasięg terytorialny winien odpowiadać obszarom zamieszkanym przez dany naród. "

konto usunięte

Temat: Dlaczego feminizm jest zły?

"Myślenie nie jest łatwe, ale można się do niego przyzwyczaić."

Kubuś Puchatek
Łukasz F.

Łukasz F. właściciel,
Autokompleks

Temat: Dlaczego feminizm jest zły?

Agata P.:
"Myślenie nie jest łatwe, ale można się do niego przyzwyczaić."

Kubuś Puchatek
no to już wiemy dlaczego Przybyła powoływała się na Misia Puchatka, czerpie stamtąd rady jak żyć
a jest tam też jakaś mądrość o samotności bo ostatnio czytałem go jakieś 25-30 lat temu?
Artur Królica

Artur Królica "Droga przesady
wiedzie do pałacu
mądrości (William
Blake)

Temat: Dlaczego feminizm jest zły?

Agata P.:
Artur,

Twoja obsesja na punkcie prof. Środy, feministek, systemu państwowego czy praworządności jest zaskakująca.
W końcu feministki, jako takie, maja małe szansę na to, żeby przejąć władzę w tym kraju, więc nie musisz się martwić, że któregoś pięknego dnia, ktoś przepchnie ustawę o obowiązkowej kastracji wzystkich małych i dużych siusiaków w Polsce.
Ale po co wprowadzać te sztuczne podziały do wielkiej rodziny wielbicieli postępu i nowoczesnego spojrzenia na świat? Feministki są z reguły racjonalistkami i ateistkami (Gretkowska jako listek figowy), osobami o poglądach lewicowych, euroentuzjastkami, filosemitkami, antyfaszystkami, obrończyniami homoseksualistów i dzieci przed klapsami oraz czytelniczkami lub felietonistkami Gazety Wyborczej. Wespół w zespół z bratnią pomocą europejskich towarzyszy będą w coraz większym stopniu wpływać na ustawodawstwo, edukację i politykę wewnętrzną w Polsce. W liceum mojego syna ujawniły się już dwie wielbicielki postępu - pani od historii i PO oraz wychowawczyni-anglistka.

Nawet jeśli, ochroni Cie wtedy Unia Europejska, przeciwko członkostwie w której też pewnie się buntujesz.
Jest jakaś dyrektywa antykastracyjna? Spodziewam się raczej wprowadzenia europejskich norm dotyczących rozmiarów ;)))

Otóż, profesor ma rację: niedopuszczalne jest wpisywanie w programach partii poglądów faszytsowkich, nacjonalistycznych, lub innych.
W Konstytucji RP jest wymieniony z nazwy nazizm, faszyzm i komunizm. Nacjonalizm nie został wymieniony. Równie dobrze mógłbym dodać do komunizmu "ideologie lewackie".

Więc ten fragment wypowiedzi prof. Środy jest całkiem logiczny. Poglądy faszystowskie, komunistyczne i nacjonalistyczne są w tym kraju zakazane i nielegalne, zagrożone karą. Nie zdecydowała o tym Środa:-)
Ale Środa decyduje, co uzna za te "inne". Sama dopisałaś nacjonalizm. Gdyby zakazać propagowania nacjonalizmu, to pierwsza beknie lewicowa "Krytyka Polityczna" za edycję dzieł Brzozowskiego, którego nawet oskarżano o faszyzm. Nacjonalista Gandhi też na przemiał?
Zadam Ci pytanie: Ty byś chciał oddać się w ręce wymiaru sprawiedliwości, który składa się z "prostych ludzi" ?

Tak jak Kaddafi?
Przecież w krajach anglosaskich istnieje instytucja ławy przysięgłych. Moje ostatnie doświadczenia z sądem cywilnym jakoś nie przekonują mnie do tezy o wyższości moralnej i intelektualnej urzędników w togach nad przeciętnym Kowalskim.

Arturze, Twoje marzenie o anarchii jest mi znane, niestety taki pomysł ma słabe strony. Prowadzi bowiem do niepraworządności, władzy tłumu, przemocy i innych.

Czy każdy zasługuje na wolność? Niech i tak będzie. Ale ja nie będę utrzymywała ze swoich podatków wszystkich alkoholików, czy narkomanów, którym da się całkowitą wolność.

Skoro żadnych obowiązków, to również żadnych praw ze strony państwa i innych, mniej anrachistycznych, obywateli.
Właśnie tak! Jeśli się traktuje ludzi jak dzieci, to zachowują się jak dzieci. Znamy to z choćby z Ferdydurke. Jeśli traktuje się ludzi jak bydło, to zachowują się jak bydło, czego mał okazję doświadczyć Kadafi.
Żadna anarchia - wolność, odpowiedzialność i rządy prawa. Jeśli mówi się ludziom - musisz zmienić swój system wartości, bo UE wymaga tego w zamian za kasę, którą daje na drogi, a poza tym jesteś za głupi, żeby mieć swoje zdanie, to jest to forma politycznego stręczycielstwa. Ciekawa jest ta dwutorowość strategii postępowców. Z jednej strony głośno manifestowana alergia na "władzę" - mężczyzny nad kobietą, rodzica nad dzieckiem (Chwedeńczuk), polityka nad pokojówką itd. a z drugiej - gloryfikacja przemocy ze strony państwa wobec obywatela w obszarach do tej pory uważanych za sferę prywatną. Przemoc urzędnika ma zastąpić przemoc męża i rodzica. Chodzi chyba o to, żeby deklarowanym "małym anarchizmem" odzwyczaić ludzi od wolności i odpowiedzialności (szantażystka jest ofiarą, pozbawiony władzy rodzic przestaje odpowiadać za wychowanie dziecka), a potem wciąć za mordę masę złożoną z wyalienowanych, nieodpowiedzialnych jednostek.
Machiavelli opisuje w swoich komentarzach do Liwiusza pewną historię z dziejów Rzymu. Tłum chciał zdymisjonować i zlinczować senatorów. Sytuację uratował jeden z trybunów ludowych:
- Rzym nie może zostać bez senatu. Jeśli chcecie odwołać urzędujących senatorów, zaproponujcie w ich miejsce takich, do których macie zaufanie.
Z tłumu zaczęły padać nazwiska kandydatów, które ten sam tłum po kolei odrzucał jako podejrzane, niepoważne i śmieszne. Efekt był taki, że wybrano tych samych senatorów, których uprzednio chciano zlinczować.
Ta władza, która w rodzinnej czy środowiskowej mikroskali tak przeszkadza postępowcom, uczy odpowiedzialności.



Wyślij zaproszenie do