Paulina Filipek

Paulina Filipek radca prawny

Temat: ''Dajemy za darmo''. Pozew przeciw seksistowskiej reklamie

MaCiek G.:
1) Ja też lubię gotować. Moja Pani też.
2) Moja matka zawsze wbijała mojej siostrze do głowy, że ma mieć pracę i być SAMODZIELNA. Bo nigdy nie wiadomo, co może się w życiu stać ;-) A mnie, że nie można wiązać się z nikim, kto chce siedzieć tylko w domu. Bo umrę z nudów.
3) Jak by mi się zdarzyło posiadanie potomka, co planowane nie jest, ale nigdy nie wiadomo, to już wiemy, że każde z nas będzie siedziało do pierwszego roku życia potwora po połowie.

ad. 1) Mężczyźni bywają doskonałymi kucharzami:)
ad. 2) i 3) To samo miałam wbijane do głowy, to samo wbiję mojej córce. Mój śp. Dziadek zawsze powtarzał to, co Jemu powtarzał Ojciec: "Ucz się pierunie ucz, bo nauki nikt Ci nie zabierze" - i to jest motto przekazywane u nas z pokolenia na pokolenie.
Ale w tym miejscu nie można nie zauważyć, że podstawą prawidłowego rozwoju noworodka czy niemowlaka jest bliskość z rodzicami. Podobno niemowlak dopiero po długich miesiącach życia zauważa, że mama nie jest przedłużeniem jego osoby, tylko osobnym człowiekiem. Dlatego rozumiem i szanuję osoby, kobiety, które odkładając na moment własne aspiracje zawodowe zajmują się osobistym wychowaniem dzieci i prowadzeniem domu. W pewnym aspekcie rodzina jest jak własna firma, jak przedsiębiorstwo, żeby dobrze funkcjonować wymaga nakładu pracy, środków, zarządzania, planowania.
Jeden z moich kolegów, pracujący na etacie, ma trójkę małych dzieci i jednocześnie właśnie zaczął budowę domu. Podczas gdy on pracuje zawodowo zarabiając pieniądze, jego żona ogarnia maluchy, bieżące potrzeby całej rodziny (tzw. prowadzenie domu) i nadzór nad budową.
Dlatego jak czytam określenia typu "kuro kuchenny zawód" scyzoryk mi się w kieszeni otwiera, bo oczyma duszy widzę te moje znajome, co rodzą dziecko i jeszcze w szpitalu piszą opinie prawne, a po kilku tygodniach przesiadują po dwanaście i więcej godzin w pracy - jak gdyby nic się nie wydarzyło, jakby w domu nikt na nie czekał na mamę.

EDT: Dziś miałam przyjemność przeczytać wywiad z Małgosią Belą w miesięczniku SENS. Bardzo mądrze powiedziała, że nie da się antycypować w kwestii dzieci, ten kto nie ma po prostu nie jest w stanie i nie zrozumie tego, co już je ma. Plan, żeby podzielić się - pierwsze pół roku mama, drugie pół roku tata, oceniam na szóstkę, jest świetny i maluchowi pewnie będzie odpowiadał, ale chyba nie ma co spisywać w tej kwestii cyrografu, bo nigdy nie wiadomo jak zareaguje kobieta, kiedy już zostanie mamą i czy da się oderwać od niemowlaka:)Paulina Filipek edytował(a) ten post dnia 06.10.11 o godzinie 04:28

konto usunięte

Temat: ''Dajemy za darmo''. Pozew przeciw seksistowskiej reklamie

Przemysław Lisek:
Sylwia Juchniewicz:
Wyczuwam z lekka "narcystyczną woń" z twojej strony....z górki było?
Wprost przeciwnie - tylko że każdy kop w dupę był kopem w górę.

To "nieźle Cię skopano" Jesteś skopany przez życie:)
Z mojej strony koniec. Szukaj winnych poza sobą - dobrze Ci idzie.

Wiem, staram się skupic na "mocnych stronnach" :):):) Dziekuję że okreslił Pan mój przypadek - zjawisko z "psychologii".
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: ''Dajemy za darmo''. Pozew przeciw seksistowskiej reklamie

Paulina Filipek:
Goldenline czytają pracodawcy, czytają łowcy głów, czytają personalne różnych firm odpowiedzialne za rekrutację, siłą rzeczy nazwiska się zapamiętuje.

O tym mało kto z dyskutantów niestety pamięta....Wystawiają sobie nieraz "niezłe" świadectwo poprzez głoszenie nieprzemyślanych opinii, agresję i wulgarność. A Internet niestety wszystko pamięta...

konto usunięte

Temat: ''Dajemy za darmo''. Pozew przeciw seksistowskiej reklamie

Paweł Przychocki:
(...)
A tak na marginesie dodam, że za skojarzenia odpowiada ten, który kojarzy, a nie ten, który sugeruje.
W reklamie ''odpowiadają'' obydwie strony - na tym to właśnie polega. Buduje się daną reklamę tak, by wywołać, bądź bazować, na określonych skojarzeniach.

konto usunięte

Temat: ''Dajemy za darmo''. Pozew przeciw seksistowskiej reklamie

Paulina Filipek:
Pani Sylwio, pogoniłam Panią do książek, ponieważ po pierwsze, napisała mi Pani, że dla Pani "deprecjacja" to trudne słowo, a po drugie ogólnie, delikatnie mówiąc pisze Pani w sposób chaotyczny pod względem gramatycznym i logicznym.

Ponieważ piszę w dużym skrócie.Nie lubie ludzi zmuszać do czytania kilku stronicowymi "trudno - słówkowymi" zdaniami,aby...

udwodnić czytelnikom "mam rację bo znam dużo mądrych słówek tzn mądra jestem więc mnie słuchaj ty "głupszy" wyrażający się prostackim językiem" to jest internet nie klasówka z gramatyki, chdzi o SENS wypowiedzi.DLA MNIE MOŻE BYC NAPISANY DO GÓRY NOGAMI BYLE BYM MOGŁA SENSU SIĘ DOSZUKAĆ. Ja wiem że w Pani pracy jest Pani na to wyczulona...rozumiem i nie każe czytać moich "głupot"

Czy CV
i list motywacyjny też ma Pani tak napisane?

O boże...nie skomentuje.Brak mi "inteligentnych słów"

Goldenline
czytają pracodawcy, czytają łowcy głów, czytają personalne różnych firm odpowiedzialne za rekrutację, siłą rzeczy nazwiska się zapamiętuje.

Bardzo mnie to cieszy:):):)


Budzi podziw Pani wola pracy i jestem przekonana, że prędzej czy później osiągnie Pani swoje cele, ale po drodze nie ma się co naburmuszać i zacietrzewiać.

Dziękuje serdecznie. Co ja poradzę że taka obrażalska jestem:)...

Nie znam Pani osobiście, nie mam prawa ani chęci Pani oceniać, napisałam tylko co zauważyłam czytając Pani wypowiedzi, w tym skierowane bezpośrednio do mnie, na tym forum.


Osobiście byśmy się dogadały.Myślę.Ale troszkę "iskierki" na forum nie zaszkodzi:)

Temat: ''Dajemy za darmo''. Pozew przeciw seksistowskiej reklamie

radek D.:
Paweł Przychocki:
(...)
A tak na marginesie dodam, że za skojarzenia odpowiada ten, który kojarzy, a nie ten, który sugeruje.
W reklamie ''odpowiadają'' obydwie strony - na tym to właśnie polega. Buduje się daną reklamę tak, by wywołać, bądź bazować, na określonych skojarzeniach.

W zasadzie masz rację, ale jeżeli na reklamie zdrowej żywności umieścimy zdjęcie atrakcyjnej kobiety z ogórkiem w ustach to też będzie seksistowska reklama? I kto będzie odpowiadał za erotyczne skojarzenia?
A jeżeli kobietę zastąpimy mężczyzną?
Mikołaj Gołembiowski

Mikołaj Gołembiowski Doktor nauk
humanistycznych,
poszukuje zajęcia

Temat: ''Dajemy za darmo''. Pozew przeciw seksistowskiej reklamie

Odnośnie toczącej się tu nieco pobocznym wątkiem dyskusji przypomniał mi się pewien cytat:

"Dla chwili obecnej charakterystyczne jest to, że umysły przeciętne i banalne, wiedząc o swej przeciętności i banalności, mają czelność domagać się prawa do bycia przeciętnymi i banalnymi i do narzucania tych cech wszystkim innym." O. Y Gasset

Mam wrażenie, że "buntem mas" można wyjaśnić wiele współczesnych negatywnych zjawisk. Przede wszystkim stoi u podstaw większości ruchów zbiorowych, domagających się nie tyle praw, ile dostatecznej reprezentacji określonej najlepiej przez parytety.

Osobiście uważam, że działalność w takim ruchu rzadko kiedy sprzyja rozwijaniu kwalifikacji merytorycznych. Nie bardzo uśmiecha mi się rzeczywistość, w której ludzie żyją z tego, że są kobietami-feministkami, albo gejami i wypierają w ten sposób ludzi nieco bardziej wszechstronnych z mediów, świata nauki, czy polityki.

Podobne odczucia mam względem ochrony uczuć, bez względu na to, czy są to uczucia religijne, czy związane z "solidarnością płciową". Nie widzę powodu, aby karać za tego typu rzeczy, bez względu na to, czy jest to reklama, czy dzieło sztuki.

konto usunięte

Temat: ''Dajemy za darmo''. Pozew przeciw seksistowskiej reklamie

Paweł Przychocki:
(...)
W zasadzie masz rację, ale jeżeli na reklamie zdrowej żywności umieścimy zdjęcie atrakcyjnej kobiety z ogórkiem w ustach to też będzie seksistowska reklama? I kto będzie odpowiadał za erotyczne skojarzenia?
A jeżeli kobietę zastąpimy mężczyzną?
Gdybać i próbować relatywizować możemy sobie tu w nieskończoność (-:
Tu jednak mówimy o konkretnej reklamie i tak wg mnie należy do tego podchodzić, znaczy, rozpatrywać indywidualnie. Omawiana tu reklama jest dla mnie seksistowska, to z jednej strony, a z drugiej, nie uwierzę w to, iż to, jak została ona podana i w jakie skojarzenie trafia /ma trafić/, nie było zabiegiem celowym.

Temat: ''Dajemy za darmo''. Pozew przeciw seksistowskiej reklamie

radek D.:

Gdybać i próbować relatywizować możemy sobie tu w nieskończoność (-:
Tu jednak mówimy o konkretnej reklamie i tak wg mnie należy do tego podchodzić, znaczy, rozpatrywać indywidualnie. Omawiana tu reklama jest dla mnie seksistowska, to z jednej strony, a z drugiej, nie uwierzę w to, iż to, jak została ona podana i w jakie skojarzenie trafia /ma trafić/, nie było zabiegiem celowym.

No dobrze, to bądźmy konkretni. Czy możesz wyjaśnić, dlaczego dla Ciebie jest to reklama seksistowska?
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: ''Dajemy za darmo''. Pozew przeciw seksistowskiej reklamie

Paweł Przychocki:
radek D.:

Gdybać i próbować relatywizować możemy sobie tu w nieskończoność (-:
Tu jednak mówimy o konkretnej reklamie i tak wg mnie należy do tego podchodzić, znaczy, rozpatrywać indywidualnie. Omawiana tu reklama jest dla mnie seksistowska, to z jednej strony, a z drugiej, nie uwierzę w to, iż to, jak została ona podana i w jakie skojarzenie trafia /ma trafić/, nie było zabiegiem celowym.

No dobrze, to bądźmy konkretni. Czy możesz wyjaśnić, dlaczego dla Ciebie jest to reklama seksistowska?

nie chcę wybiegac przed szereg, ale jeśli na plakacie widnieje zdjęcie zgrabnej kobiety w obcisłych dżinsach i dołącza się do tego haslo "dajemy za darmo" to skojarzenie z seksem jest oczywiste. W tym kontekście seksualnym umiejscowienie kobiety oraz wulgarnego skojarzenia słownego ma ewidentnie seksistowski wymiar. Uprzedmiotawia bowiem osobę z plakatu i redukuje ją/używa do przedmiotu seksualnych fantazjiAdam Bulandra edytował(a) ten post dnia 07.10.11 o godzinie 11:06

Temat: ''Dajemy za darmo''. Pozew przeciw seksistowskiej reklamie

Adam Bulandra:
>
nie chcę wybierac przed szereg, ale jeśli na plakacie widnieje zdjęcie zgrabnej kobiety w obcisłych dżinsach i dołącza się do tego haslo "dajemy za darmo" to skojarzenie z seksem jest oczywiste. W tym kontekście seksualnym umiejscowienie kobiety oraz wulgarnego skojarzenia słownego ma ewidentnie seksistowski wymiar. Uprzedmiotawia bowiem osobę z plakatu i redukuje ją/używa do przedmiotu seksualnych fantazji

A skoro to grypa o etyce... to powiedz jeszcze, co w tym złego?
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: ''Dajemy za darmo''. Pozew przeciw seksistowskiej reklamie

Paweł Przychocki:
Adam Bulandra:
>
nie chcę wybierac przed szereg, ale jeśli na plakacie widnieje zdjęcie zgrabnej kobiety w obcisłych dżinsach i dołącza się do tego haslo "dajemy za darmo" to skojarzenie z seksem jest oczywiste. W tym kontekście seksualnym umiejscowienie kobiety oraz wulgarnego skojarzenia słownego ma ewidentnie seksistowski wymiar. Uprzedmiotawia bowiem osobę z plakatu i redukuje ją/używa do przedmiotu seksualnych fantazji

A skoro to grypa o etyce... to powiedz jeszcze, co w tym złego?

a pan chciałby być brany?? dawać dupy że tak powiem i to jeszcze za darmo??
choćby tylko potencjalnie i abstrakcyjnie/?Adam Bulandra edytował(a) ten post dnia 06.10.11 o godzinie 15:57

Temat: ''Dajemy za darmo''. Pozew przeciw seksistowskiej reklamie

Adam Bulandra:
a pan chciałby być brany?? dawać dupy że tak powiem i to jeszcze za darmo??
choćby tylko potencjalnie i abstrakcyjnie/?

To nie jest argument :)

konto usunięte

Temat: ''Dajemy za darmo''. Pozew przeciw seksistowskiej reklamie

Według najnowszych badań w 92% z 174 przebadanych utworów z czołówki listy Billboardu znajdują się odniesienia do seksu. Postanowiliśmy wybrać najciekawsze piosenki o seksie.

Profesor Dawn R. Hobbs przebadał pokaźną liczbę utworów, które trafiły do najlepszej dziesiątki listy Billboardu. Podzielił piosenki na gatunki (pop, country, r'n'b), a później przyporządkował do 18-tu seksualnych kategorii, które sam stworzył. Wyliczył, że tylko 8 procent utworów nie dotyka tematyki seksu.


http://muzyka.onet.pl/newsy/pop/piosenki-o-seksie-domi...
Mikołaj Gołembiowski

Mikołaj Gołembiowski Doktor nauk
humanistycznych,
poszukuje zajęcia

Temat: ''Dajemy za darmo''. Pozew przeciw seksistowskiej reklamie

Daniel Dzida:
Według najnowszych badań w 92% z 174 przebadanych utworów z czołówki listy Billboardu znajdują się odniesienia do seksu. Postanowiliśmy wybrać najciekawsze piosenki o seksie.

Profesor Dawn R. Hobbs przebadał pokaźną liczbę utworów, które trafiły do najlepszej dziesiątki listy Billboardu. Podzielił piosenki na gatunki (pop, country, r'n'b), a później przyporządkował do 18-tu seksualnych kategorii, które sam stworzył. Wyliczył, że tylko 8 procent utworów nie dotyka tematyki seksu.


http://muzyka.onet.pl/newsy/pop/piosenki-o-seksie-domi...

Problem, w ilu z nich obiekt został uprzedmiotowiony, bo to, jak rozumiem jest przedmiotem dyskusji.
Np. czy tekst słynnego przeboju Led Zeppelin:

"You need schooling,
Baby I'm not fooling"

sprowadza kobietę do roli przedmiotu, czy też może pozostaje ona podmiotem, o którego dobro (w tym wypadku edukację) podmiot liryczny się w istocie troszczy ;)
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: ''Dajemy za darmo''. Pozew przeciw seksistowskiej reklamie

http://www.youtube.com/watch?v=iuTwjc-EmGg
Tak a' propos piosenek o seksie.
Fragment tekstu:
"Dark of the alley
The breaking of day
Head while I'm driving
I'm driving

Soft lips are open
Them nuckles is pale
Feels like you're dying
Your dying

You
Your sex is on fire
And so
Were the words to transpire"MaCiek G. edytował(a) ten post dnia 07.10.11 o godzinie 08:35

konto usunięte

Temat: ''Dajemy za darmo''. Pozew przeciw seksistowskiej reklamie

Mikołaj Gołembiowski:

Podobne odczucia mam względem ochrony uczuć, bez względu na to, czy są to uczucia religijne, czy związane z "solidarnością płciową". Nie widzę powodu, aby karać za tego typu rzeczy, bez względu na to, czy jest to reklama, czy dzieło sztuki.


Ale czy nie uważa Pan, że jak nie wyznaczy się pewnej granicy "etycznej" to może dojść do nadużyć??? Ciekawe jaki jest Pański próg cierpliwości.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: ''Dajemy za darmo''. Pozew przeciw seksistowskiej reklamie

Scenka z życia. W poczekalni jednego spa siedzą sobie panie i panowie. Jeden z mężczyzn nieco znudzony poprzeglądał tytuły prasy i komentuje:
- No tak jak zwykle same kolorowe, babskie piśmidła, a facet nie ma co czytać.
Na ten komentarz zareagowała pani z rejestracji i pobiegła gdzieś czym prędzej.
Po chwili przyniosła - pewnie kupione w pobliskim kiosku - dwa magazyny i z rozbrajającym uśmiechem położyła na ławie: Playboya i CKM. Faceta zamurowało.

To się nazywa szybka reakcja, pytanie tylko gdzie skojarzenia a gdzie stereotypy :)
Mikołaj Gołembiowski

Mikołaj Gołembiowski Doktor nauk
humanistycznych,
poszukuje zajęcia

Temat: ''Dajemy za darmo''. Pozew przeciw seksistowskiej reklamie

Sylwia Juchniewicz:
Mikołaj Gołembiowski:

Podobne odczucia mam względem ochrony uczuć, bez względu na to, czy są to uczucia religijne, czy związane z "solidarnością płciową". Nie widzę powodu, aby karać za tego typu rzeczy, bez względu na to, czy jest to reklama, czy dzieło sztuki.


Ale czy nie uważa Pan, że jak nie wyznaczy się pewnej granicy "etycznej" to może dojść do nadużyć??? Ciekawe jaki jest Pański próg cierpliwości.

Nadużycia wynikają najczęściej z tego, że policji, sądom bądź innym instytucjom państwowym nadaje się zbyt rozległe narzędzia kontroli.

A co do progu cierpliwości w takich sytuacjach, to jako indywidualista mam problem z jakąkolwiek solidarnością grupową (chyba że w sytuacjach realnego zagrożenia). Jestem doktorantem, nie zamierzam się jednak solidaryzować z wszystkimi doktorantami, zajmuję się filozofią, ale nie będę bronił każdego filozofa, jedynie tych, którzy mnie do siebie przekonali w swoich pismach, nie będę bronił humanistyki w ogóle, bo o jej znacznej części mam zwyczajnie złe zdanie itd. Więc nie bardzo wiem w jaki sposób jakieś aluzje na temat grupy, do której należę, miałyby mnie wyprowadzić z równowagi, zwłaszcza, gdy figuruje na bilbordzie i nie jest skierowana bezpośrednio do mnie.

Natomiast ochronę prawną dobrego imienia jednostki jak najbardziej popieram.Mikołaj Gołembiowski edytował(a) ten post dnia 07.10.11 o godzinie 18:23

konto usunięte

Temat: ''Dajemy za darmo''. Pozew przeciw seksistowskiej reklamie

Mikołaj Gołembiowski:

Nadużycia wynikają najczęściej z tego, że policji, sądom bądź innym instytucjom państwowym nadaje się zbyt rozległe narzędzia kontroli.

Zgodzę się,ale mi chodzi(w nawiązaniu do wątku) o granice marketingu -kontrowersja, prowokacja w celu zwiększenia sprzedaży czy powinna w Pańskim mniemaniu nie mieć granicy??? Czy jest Pan za wszechobecną "golizną panienek" w tv i bilbordach, bo nie ukrywajmy że "gołe dupy" się sprzedają i czekają nas coraz odważniejsze "akty reklamowe".

Następna dyskusja:

Klasyka w reklamie: Benetton




Wyślij zaproszenie do