Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Czym jest gender?

I teraz wypowiedź "drugiej strony" pod którą podpisuje się obiema rękami :o))

Wywiad z Dorotą Dziamską, metodykiem nauczania początkowego z Pracowni Pedagogicznej im. prof. Ryszarda Więckowskiego:

"Autorki programu "Równościowe Przedszkole" kompletnie nie znają się na psychologii rozwojowej małych dzieci. Zdecydowanie chcę podkreślić, że w polskim przedszkolu nigdy nauczyciel nie zabraniał chłopcu bawić się lalkami czy dziewczynce samochodem, co sugerują w treści programu. Dzieci świetnie widzą różnicę, sięgają po różne zabawki, po czym wracają do ulubionych. Nauczyciel nie stawia żadnych granic, daje wolność wyboru dzieciom. To, co proponuje gender, to manipulacja. Same autorki narzucają dzieciom inne spojrzenie, do którego przedszkolak sam nie dochodzi. Edukacja powinna polegać na tym, że dzieci same tworzą swoją wiedzę i dochodzą do pewnych zwyczajów kulturowych, ról, które są przyjęte w ich rodzinach. Nauczyciel nie ma prawa do tego, by mieszać w głowie dziecku, bo jakieś "zakompleksione panie" mają problem z identyfikacją. Generalnie projekt pokazuje problemy dorosłych, które przetworzono na program dla dzieci. Czterolatek owszem widzi rolę, które pełni mama, tata, ale nie ma zielonego pojęcia, że ktoś z dorosłych nazywa je rolami płciowymi. "

Całość tutaj:
http://wsumie.pl/rodzina/73272-takie-eksperymenty-odzi... Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 15.10.2013 o godzinie 14:19 z tematu "GENDER czyli: Globalna Epidemia Nienormalnych Dziwolągów Ewidentnie Rąbniętych"

konto usunięte

Temat: Czym jest gender?

Małgorzata G.:
Bo jeśli nie, i jeśli ten problem nie dotyczy Waszych krewnych, znajomych i ludzi z otoczenia, to może oznaczać, że problem jest wydumany.
Amen.

Znam takich przykładów wiele. A że problem nie jest wydumany to pokazują różne badania, chociażby kobiety w świecie zawodowym (zjawisko niższych zarobków kobiet na tych samych stanowiskach i z tymi samymi kwalifikacjami, kwestia zatrudniania i awansu kobiet). Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 15.10.2013 o godzinie 14:19 z tematu "GENDER czyli: Globalna Epidemia Nienormalnych Dziwolągów Ewidentnie Rąbniętych"

konto usunięte

Temat: Czym jest gender?

Małgorzata G.:
I teraz wypowiedź "drugiej strony" pod którą podpisuje się obiema rękami :o))

Wywiad z Dorotą Dziamską, metodykiem nauczania początkowego z Pracowni Pedagogicznej im. prof. Ryszarda Więckowskiego:

"Autorki programu "Równościowe Przedszkole" kompletnie nie znają się na psychologii rozwojowej małych dzieci. Zdecydowanie chcę podkreślić, że w polskim przedszkolu nigdy nauczyciel nie zabraniał chłopcu bawić się lalkami czy dziewczynce samochodem, co sugerują w treści programu.

A ja bym chciał wiedzieć skąd ta pani czerpie taką wiedzę? Była we wszystkich przedszkolach w Polsce na przestrzeni lat i wie na pewno, że nikt nigdy? Zna wyniki badań, które takie twierdzenie udowodniły?
Poza tym przekaz kulturowy nie musi odbywać się na zasadzie świadomego przekazu, dzieci przecież naturalnie obserwują i widzą, np. w przedszkolu pracują same panie, czy że sprzątaczkami są głównie kobiety - w wielu płaszczyznach "uczą się" gdzie jest miejsce kobiety i co kobieta może robić. Oczywiście są sytuacje gdzie dziecko może obserwować inne przykłady (np. mając mamę policjantkę), ale problem polega na tym, że wiele dzieci nie ma możliwości tej różnorodności zobaczyć, zatem trzeba im ją pokazać.

Ja sam widziałem i doświadczyłem w przedszkolu i szkole sytuacji, gdzie nauczyciel wprost mówił, że "to jest dla dziewczyn"/"to jest dla chłopców" i niejednokrotnie były negatywne reakcje i pouczenia, jeśli ktoś zachowywał się nie wg schematu/roli płciowej. Nawet na uczelniach wyższych słyszy się od studentów i wykładowców wypowiedzi dyskryminujące ze względu na płeć czy orientację.

Moje doświadczenie, jak i badania pokazują, że problem jest. A głosy, że to wydumane pokazują, że potrzeba jeszcze dużo działań, które będą uświadamiały i pokazywały, że problem rzeczywiście jest i że w interesie Nas wszystkich jest go rozwiązać/podejmować działania, aby tego typu problem ograniczyć. Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 15.10.2013 o godzinie 14:19 z tematu "GENDER czyli: Globalna Epidemia Nienormalnych Dziwolągów Ewidentnie Rąbniętych"
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Czym jest gender?

Daniel D.:
Małgorzata G.:
Bo jeśli nie, i jeśli ten problem nie dotyczy Waszych krewnych, znajomych i ludzi z otoczenia, to może oznaczać, że problem jest wydumany.
Amen.

Znam takich przykładów wiele.


Podziel się :o) (oczywiście bez nazwisk :o)

A że problem nie jest wydumany to pokazują różne badania, chociażby kobiety w świecie zawodowym (zjawisko niższych zarobków kobiet na tych samych stanowiskach i z tymi samymi kwalifikacjami, kwestia zatrudniania i awansu kobiet).

To jest kwestia polityki firm zatrudniających kobiety. Sam fakt że kobiety CHCĄ zarabiać więcej bo znają swoją wartość to za mało. Nie zmienimy tego przebierając dziewczynki za chłopców i zachęcając do zabaw czołgami.

Z kobietami jest też inny problem, że zachodzą w ciążę, przedłużają sobie maksymalnie zwolnienia i blokują etat. Firma więc w praktyce ma zatrudnione dwie osoby (albo nawet trzy) na tym samym stanowisku. Wliczając w to koszt przeszkolenia osoby zastępującej, okazuje się że nie jest to takie przyjemne dla firmy. Bywa że zatrudnianie kobiet jest ryzykowne. Znam przypadek firmy gdzie sekretarka poszła na urlop macierzyński, zatrudniono zastępstwo (przeszkolono - oczywiście to też był koszt) oczywiście nie zwalniając tej pierwszej sekretarki. Następna sekretarka wkrótce zrobiła to samo - poszła na urlop chorobowy (ciąża zagrożona). No nie mogą jej zwolnić...Jako trzeciego zatrudniono faceta i ja się im nie dziwię....

Nie zmienimy tego żadną ideologią genderową wprowadzaną na siłę w przedszkolu. Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 15.10.2013 o godzinie 14:19 z tematu "GENDER czyli: Globalna Epidemia Nienormalnych Dziwolągów Ewidentnie Rąbniętych"
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Czym jest gender?

Daniel D.:

A ja bym chciał wiedzieć skąd ta pani czerpie taką wiedzę? Była we wszystkich przedszkolach w Polsce na przestrzeni lat i wie na pewno, że nikt nigdy?

Rozumiem że te panie które przygotowały program genderowy, były we wszystkich przedszkolach i mają doświadczenie zebrane w ciągu co najmniej dwóch pokoleń :o)

Czy któraś z autorek ma chociaż kompetencje związane z nauczaniem przedszkolnym?

Poza tym przekaz kulturowy nie musi odbywać się na zasadzie świadomego przekazu, dzieci przecież naturalnie obserwują i widzą, np. w przedszkolu pracują same panie, czy że sprzątaczkami są głównie kobiety - w wielu płaszczyznach "uczą się" gdzie jest miejsce kobiety i co kobieta może robić.


To jest odwracanie kota ogonem. To że kobiety pracują jako przedszkolanki to nie jest wina tego że one same w przedszkolu były zaganiane do lalek i misiów i odbierano im autka.

Dziewczyny z ambicjami mogą przecież ukończyć szkołę, iść na studia i dojść do tytułu profesora. Jeśli ktoś jest z biednej rodziny i nie może sobie pozwolić na naukę, to niezależnie od płci ląduje albo na roli i uprawia albo za kasą sklepową, bo nie ma żadnych kwalifikacji.

To że część ludzi ma gorsze czy mniej płatne stanowiska - to część życia, takie są realia. Nie ma sensu pokazywać dzieciom jakiegoś sztucznego świata że wszyscy mogą wszystko. To jest pokazywanie idei, które będą niemożliwe do osiągnięcia. Lepiej uczyć dzieci odpowiedzialności i pracowitości.

Jak przedszkolakom wytłumaczyć że w przedszkolu pracują panie? Że zostały na to skazane ze względu na płeć? Ze tak naprawdę to są niedoszłe panie profesor i pilotki? :o)

Czy naprawdę uważasz że dzieci w ogóle zastanawiają się nad tym? I to w wieku przedszkolnym?

Oczywiście są sytuacje gdzie dziecko może obserwować inne przykłady (np. mając mamę policjantkę), ale problem polega na tym, że wiele dzieci nie ma możliwości tej różnorodności zobaczyć, zatem trzeba im ją pokazać.

Czy naprawdę wszyscy myślą że dzieci są głupie? Dzieci są wybitnymi obserwatorami i potrafią dojrzeć świat nie tylko w domu, u cioci, u wujka, ale potrafią zaobserwować że na skrzyżowaniu stoi policjantka lub taksówkę prowadzi kobieta. Wszędzie dookoła mają przykłady.

Są kobiety wychowane w domu przez mamę, w ogóle nigdy nie chodzące do przedszkola a i tak świetnie sobie radzące w świecie biznesu czy nauki.
To zależy od charakteru i zdobytych kwalifikacji. Nie od płci.


Ja sam widziałem i doświadczyłem w przedszkolu i szkole sytuacji, gdzie nauczyciel wprost mówił, że "to jest dla dziewczyn"/"to jest dla chłopców" i niejednokrotnie były negatywne reakcje i pouczenia, jeśli ktoś zachowywał się nie wg schematu/roli płciowej.

W jaki sposób wpłynęło to na Twoje życie? Czujesz się ograniczony przez to w jakiś sposób?

Nawet na uczelniach wyższych słyszy się od studentów i wykładowców wypowiedzi dyskryminujące ze względu na płeć czy orientację.

Dyskryminacja to coś innego. Jeśli ktoś powie że na dany kierunek nie przyjmuje się kobiet lub gejów - to JEST dyskryminacja. Słyszałeś o czymś takim?


Moje doświadczenie, jak i badania pokazują, że problem jest. A głosy, że to wydumane pokazują, że potrzeba jeszcze dużo działań, które będą uświadamiały i pokazywały, że problem rzeczywiście jest i że w interesie Nas wszystkich jest go rozwiązać/podejmować działania, aby tego typu problem ograniczyć.
Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 15.10.2013 o godzinie 14:19 z tematu "GENDER czyli: Globalna Epidemia Nienormalnych Dziwolągów Ewidentnie Rąbniętych"
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Czym jest gender?

Małgorzata G.:
Dyskryminacja to coś innego. Jeśli ktoś powie że na dany kierunek nie przyjmuje się kobiet lub gejów - to JEST dyskryminacja. Słyszałeś o czymś takim?
Tak, mieliśmy na studiach wykładowcę, co mnie na egzaminie z chemii fizycznej przeczołgał tak, że zapomniałem, jak się nazywam - bo Pan jesteś facet musisz to umieć. Koleżanki potraktował łagodnie, bo "one i tak zaraz zajmą się rodzeniem dzieci, albo pójdą uczyć i im to niepotrzebne ;-)".


Moje doświadczenie, jak i badania pokazują, że problem jest. A głosy, że to wydumane pokazują, że potrzeba jeszcze dużo działań, które będą uświadamiały i pokazywały, że problem rzeczywiście jest i że w interesie Nas wszystkich jest go rozwiązać/podejmować działania, aby tego typu problem ograniczyć.
Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 15.10.2013 o godzinie 14:19 z tematu "GENDER czyli: Globalna Epidemia Nienormalnych Dziwolągów Ewidentnie Rąbniętych"
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Czym jest gender?

Maciek G.:
Małgorzata G.:
Dyskryminacja to coś innego. Jeśli ktoś powie że na dany kierunek nie przyjmuje się kobiet lub gejów - to JEST dyskryminacja. Słyszałeś o czymś takim?
Tak, mieliśmy na studiach wykładowcę, co mnie na egzaminie z chemii fizycznej przeczołgał tak, że zapomniałem, jak się nazywam - bo Pan jesteś facet musisz to umieć. Koleżanki potraktował łagodnie, bo "one i tak zaraz zajmą się rodzeniem dzieci, albo pójdą uczyć i im to niepotrzebne ;-)".

Eee tam, zawsze się trafi nauczyciel gej faworyzujący chłopców albo nauczyciel wrażliwy na krótkie spódniczki. Tego nie zmieni się wtłaczając kilkulatkom do głów problemy które zaczną ich interesować dopiero za 7-8 lat.

Zdarzy się też nauczyciel który się po prostu "uweźmie" bo mu się uczeń/student czymś naraził. I co? Zajęcia genderowe w przedszkolu to zmienią? Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 15.10.2013 o godzinie 14:19 z tematu "GENDER czyli: Globalna Epidemia Nienormalnych Dziwolągów Ewidentnie Rąbniętych"
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Czym jest gender?

Od zasad etycznych powinny być wyjątki
Nie ma nic złego w faworyzowaniu kobiet
... jeżeli są ładne Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 15.10.2013 o godzinie 14:19 z tematu "GENDER czyli: Globalna Epidemia Nienormalnych Dziwolągów Ewidentnie Rąbniętych"

Temat: Czym jest gender?

Małgorzata G.:
Maciek G.:
Małgorzata G.:
Dyskryminacja to coś innego. Jeśli ktoś powie że na dany kierunek nie przyjmuje się kobiet lub gejów - to JEST dyskryminacja. Słyszałeś o czymś takim?
Tak, mieliśmy na studiach wykładowcę, co mnie na egzaminie z chemii fizycznej przeczołgał tak, że zapomniałem, jak się nazywam - bo Pan jesteś facet musisz to umieć. Koleżanki potraktował łagodnie, bo "one i tak zaraz zajmą się rodzeniem dzieci, albo pójdą uczyć i im to niepotrzebne ;-)".

Eee tam, zawsze się trafi nauczyciel gej faworyzujący chłopców albo nauczyciel wrażliwy na krótkie spódniczki. Tego nie zmieni się wtłaczając kilkulatkom do głów problemy które zaczną ich interesować dopiero za 7-8 lat.

Zdarzy się też nauczyciel który się po prostu "uweźmie" bo mu się uczeń/student czymś naraził. I co? Zajęcia genderowe w przedszkolu to zmienią?
Zajęcia zmienią... na plus zysk firm, produkujących genderowe zabawki. Pluszakowe waginy, penisy, bajki, obrazki, książeczki itp. pierdoły, które każde przedszkole będzie musiało zakupić. Do tego dojdą genderowe podręczniki, filmy, kursy, szkolenia oraz certyfikaty/świadectwa kompetencji dla prowadzących genderową edukację.
Ktoś będzie trzepał grubą kasiorę... Oj grubą.

Btw, najwyraźniej dorośli - jako target seksualnych gadżetów - przestali producentom wystarczać. Rozszerzają więc ofertę o nieletnich, wykształcając w nich zawczasu potrzebę korzystania z całokształtu oferowanych produktów, bez determinowanych płcią ograniczeń wyboru. Wszak korzystniej jest sprzedawać fallusy itp. wszystkim - i facetom, i babkom. Wystarczy wgrać im "prawo" wyboru, bo to działa jak wykształcenie potrzeby.

Natomiast komfort osobników o chybotliwej tożsamości seksualnej to sprawa drugorzędna w biznesie. Lub trzecio...
Strach pomyśleć, co by się działo, gdyby dało się więcej zarobić na eksterminacji "inności"... Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 15.10.2013 o godzinie 14:19 z tematu "GENDER czyli: Globalna Epidemia Nienormalnych Dziwolągów Ewidentnie Rąbniętych"
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Czym jest gender?

Magdalena T.:
Zdarzy się też nauczyciel który się po prostu "uweźmie" bo mu się uczeń/student czymś naraził. I co? Zajęcia genderowe w przedszkolu to zmienią?
Zajęcia zmienią... na plus zysk firm, produkujących genderowe zabawki. Pluszakowe waginy, penisy, bajki, obrazki, książeczki itp. pierdoły, które każde przedszkole będzie musiało zakupić. Do tego dojdą genderowe podręczniki, filmy, kursy, szkolenia oraz certyfikaty/świadectwa kompetencji dla prowadzących genderową edukację.
Ktoś będzie trzepał grubą kasiorę... Oj grubą.

Btw, najwyraźniej dorośli - jako target seksualnych gadżetów - przestali producentom wystarczać. Rozszerzają więc ofertę o nieletnich, wykształcając w nich zawczasu potrzebę korzystania z całokształtu oferowanych produktów, bez determinowanych płcią ograniczeń wyboru. Wszak korzystniej jest sprzedawać fallusy itp. wszystkim - i facetom, i babkom. Wystarczy wgrać im "prawo" wyboru, bo to działa jak wykształcenie potrzeby.

Natomiast komfort osobników o chybotliwej tożsamości seksualnej to sprawa drugorzędna w biznesie. Lub trzecio...
Strach pomyśleć, co by się działo, gdyby dało się więcej zarobić na eksterminacji "inności"...


:o))))
Też jestem tego zdania :o))
Uważam, że chodzi o kasę a nie dobro dzieci. Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 15.10.2013 o godzinie 14:19 z tematu "GENDER czyli: Globalna Epidemia Nienormalnych Dziwolągów Ewidentnie Rąbniętych"
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Czym jest gender?

Jeżeli jedna strona nie weźmie kasy i nie wprowadzi zajęć - to zrobi to druga strona.

Albo zrobi się coś ze stereotypami albo dalej będziemy się dusić w modelu "tradycyjnych wartości".

W tym tyg. byłem na zebraniu rodziców w szkole.

Wprowadzone zostały zajęcia DODATKOWE z Przysposobienia Do Życia w Rodzinie.

Dyrektorka tłumaczyła, że musi takie zajęcia wprowadzić - bo ministerstwo każe - ale obecność na nich nie jest obowiązkowa (tak jak na religii).

Przedstawiony został rodzicom program tych zajęć.
Moim zdaniem bardzo ciekawy - mowa będzie o rzeczach, które do tej pory były tabu - jak np. o zachowaniu higieny intymnej, o problemach związanych z okresem dojrzewania etc...

W tym zajęcia związane z różnicą płci pod tytułem: ~ "Różne funkcje płci jako wzajemne uzupełnianie się"
Raczej nie pachnie to Genderem.

Czy teraz też powiecie, że niepotrzebnie wydane pieniądze ? Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 15.10.2013 o godzinie 14:19 z tematu "GENDER czyli: Globalna Epidemia Nienormalnych Dziwolągów Ewidentnie Rąbniętych"
Bartłomiej Wielogórski

Bartłomiej Wielogórski Otwarty na wyzwania

Temat: Czym jest gender?

Fajna dyskusja - żal się nie dorzucić :)

Jakiś czas temu czytałem książkę "Płeć mózgu". Nie wiem na ile stała się ona anachroniczna, ale dla mnie była na tyle ciekawa, że poleciłem ją wielu osobom, szczególnie takim, które niekiedy miały problem ze zrozumieniem osób płci przeciwnej. Polecam ją także teraz każdemu z uczestników tej dyskusji. :)
Jak w wielu temu podobnych aspektach naszego życia, mam nieodparte wrażenie, że nie kościół, nie programy wspierane przez rząd, ale media kreują nasze złe pojmowanie wielu rzeczy. Popatrzmy jak to działa: media zarabiają na tym, że ktoś kupuje ich "produkt", dzięki czemu oprócz ceny jaką płaci czytający (np. kupując gazetę), płacą zleceniodawcy reklam. By te reklamy miały sens, musi się nimi 'karmić' spora część świadomych, lub nieświadomych konsumentów. Aby mieć dużo, dobrze wycenianych zleceń, należy mieć odpowiednio dużą bazę czytelników. Jak ją zdobyć? To proste! Prowokować, prowokować i jeszcze raz prowokować! Pracowałem jako moderator w największym portalu w Polsce. Co się robiło, by temat był "nośny"? Na odpowiednim forum pojawiał się ktoś, kto w niewybredny sposób atakował jakąś tezę, a to pobudzało dyskusję. Czyli? Rosła lawinowo ilość odświeżeń strony (wraz z rozpętaną walką na wyzwiska wśród komentujących), a co za tym idzie rosła wartość portalu jako platformy reklamowej. Jaki z tego wniosek dla mnie? W ten sposób kreuje się mityczne problemy, tworzy się byty konfloktogenne, które z rzeczywistością nie mają nic wspólnego. Gazety robią dokładnie to samo, ale innymi metodami (krzyczą na nas pierwszymi stronami gazem, a potem przeprosiny i sprostowania są na niewielkim skrawku strony, obok stopki redakcyjnej).
Gender jest kolejnym z nośnych tematów. Kolejnym, na którym media niewielkim nakładem zbijają kapitał. Czy sprawa płci jest problemem? I tak i nie. Dla wąskiej grupy, która jest zaangażowana w temat, to sprawa życia lub śmierci, niemniej dla duuużej większości społeczeństwa (szczególnie naszego), temat jest zupełnie nieistotny (choć dla innej wąskiej grupy jest to temat groźny - ot, taka przeciwwaga dla tej pierwszej wąskiej grupy).
Czy nie podobnie mają się sprawy z równouprawnieniem płci? Dla większości społeczeństwa (z którym się stykam, a stykam się z przedstawicielami różnych środowisk: inteligencji, pracowników fizycznych, mieszkańców wielkich miast, mieszkańców wsi... co kto chce :) ), temat równouprawnienia w codziennym życiu w zasadzie nie istnieje. Dla wielu ludzi to rozumienie sprawy, że kobietę puszcza się przodem, a jak jest "wyzwolona", to można to pominąć :) Ale równouprawnieniem emocjonuje się wąska grupa osób, odpowiednio temat kreowany jest przez media, to ma wpływ na politykę i kółko się kręci. Tak jak z gender.
A co na to ja? Który mam 3 dzieci, z czego jedno nadal w przedszkolu? Tylko tyle, że nic o mnie i moich dzieciach bez mojej wiedzy. Chcę, by moje dzieci były tolerancyjne, by rozumiały odmienność w każdym przejawie, ale chcę, by to było podawane im w sposób dobrowolny i akceptowalny przez mnie, jako rodzica. Mam takie prawo. Żyjemy w demokracji, gdzie głos mniejszości jest szanowany, ale nie jest wiodący. Dla mnie zwolennicy gender i tym podobnych idei, to nadal mniejszość. Nie chcę, by mniejszość decydowała o tym, co dobre dla mnie lub moich dzieci. Tego typy programy jak gender w przedszkolu powinno mieć dobrowolny charakter - chcę, to posyłam dziecko do takiej, a nie, to do innej grupy.
Analogicznie mają się sprawy z posyłaniem do szkoły 6 latków. Oboje moich dzieci trafiło do szkoły wcześnie (6 i 5 lat). Jestem z tego powodu zachwycony, one także, a wśród rówieśników i rodziców posyłających swoje pociechy do szkoły wcześniej, znam tylko pozytywne doświadczenia (dzieci świetnie się rozwijają, znacznie lepiej niż w przedszkolu). Czym karmią nas media inspirowane wąską grupą rodziców i podsycane opozycyjnymi politykami? Że posyłanie 6 letnich dzieci do szkół to nieomal zbrodnia! O czym w ogóle dyskusja? Niech będzie dowolność i po sprawie. Chcesz - posyłaj dziecko wcześnie, nie, to nawet i niech do trzydziestki siedzi z mamusią na kolanach, bo 'nie jest gotowe' (no, może nie aż tak, bo szkoda dziecka :) ).
Żyjemy w kraju i miejscu na świecie, gdzie można w miarę elastycznie wyznawać swoje przekonania i w miarę bezpiecznie. Niemniej w tym samym miejscu, jak i w każdym na świecie znajdzie się wąska grupa "oszołomów", którzy chcą zgnieść inność, wąska grupa ludzi, którym dowolność we wszystkim jest najmilsza. Jest i największa i jednocześnie najcichsza część społeczeństwa, która i jednych i drugich ma w nosie i w codziennym życiu ani nie myślą o jednych, ani drugich, traktując ich jedynie jako koloryt. Reasumując - "genderowcy", "rodzice niegotowych dzieci", "wojujące feministki" - zrozumcie tą większość i bądźcie delikatni, a więcej zyskacie na tym, niż na generowaniu niepotrzebnej atmosfery prześladowań lub siłowym oświecaniu ciemnogrodu. Więcej ewolucji, mniej rewolucji :)
Pozdrawiam Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 15.10.2013 o godzinie 14:19 z tematu "GENDER czyli: Globalna Epidemia Nienormalnych Dziwolągów Ewidentnie Rąbniętych"
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Czym jest gender?

Świetne podsumowanie! Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 15.10.2013 o godzinie 14:19 z tematu "GENDER czyli: Globalna Epidemia Nienormalnych Dziwolągów Ewidentnie Rąbniętych"
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Czym jest gender?

Bartłomiej W.:
Fajna dyskusja - żal się nie dorzucić :)

Pracowałem jako moderator w największym portalu w Polsce. Co się robiło, by temat był "nośny"? Na odpowiednim forum pojawiał się ktoś, kto w niewybredny sposób atakował jakąś tezę, a to pobudzało dyskusję. Czyli? Rosła lawinowo ilość odświeżeń strony

Czyli według Ciebie - problemy dyskryminacji nie istnieją. Wszystko to medialny szum nastawiony na zwiększenie ruchu na stronach.

Wiesz ! Żałosny jesteś. Przez takich jak Ty świat tapla się w bagnie stereotypów.
Najlepiej zamknąć oczy i udawać, że nic się nie dzieje.

Pamiętam, gdy byłem dzieckiem - na plaży w Gdańsku szalał sztorm - tłum spacerowiczów - i dwóch pijanych żołnierzy postanowiło się wykąpać w sztormie.
Gdy stracili kontrolę nad sobą - mój ojciec wskoczył do wody, żeby i uratował ich gdy zaczęli się topić.

Nikt inny z tłumu nie zareagował. I metaforycznie rzecz ujmując - Ty stałeś wśród nich.

Rozwiązujesz problem przez "niewdizenie" - albo jeszcze gorzej, przez GŁUPIE tłumaczenie. Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 15.10.2013 o godzinie 14:19 z tematu "GENDER czyli: Globalna Epidemia Nienormalnych Dziwolągów Ewidentnie Rąbniętych"

Temat: Czym jest gender?

Bartłomiej W.:
Fajna dyskusja - żal się nie dorzucić :)
.....
Jak w wielu temu podobnych aspektach naszego życia, mam nieodparte wrażenie, że nie kościół, nie programy wspierane przez rząd, ale media kreują nasze złe pojmowanie wielu rzeczy.

Media to też rząd, kościół. Każde z nich tłoczy w nasze głowy to co leży w ich interesie. I tych mediów będzie coraz więcej. Zwariować można. :) Jedyna rada to mieć jakieś autorytety i w nie się wsłuchiwać. Ale sprawdzać, sprawdzać czy czasem nagle nie wywinęły jakieś wolty i nagle wprowadzają w nas błąd.
....
Aby mieć dużo, dobrze wycenianych zleceń, należy mieć
odpowiednio dużą bazę czytelników. Jak ją zdobyć? To proste! Prowokować, prowokować i jeszcze raz prowokować!
Ludzie mają dużo spraw na głowie i trudno ich zmusić do myślenia albo działania. Najtrudniej chyba jednak do myślenia.
...
Gender jest kolejnym z nośnych tematów. Kolejnym, na którym media niewielkim nakładem zbijają kapitał. Czy sprawa płci jest problemem? I tak i nie. .
Czyli jednak jest (bo w odpowiedzi jest także tak). :)
W biznesie właśnie o to chodzi aby zarobić jak najwięcej przy możliwie najmniejszych kosztach. Byle było to zgodne z prawem i nawet etyką. I dlatego tych reguł powinno pilnować państwo i np. media "trąbiąc" o nieprawidłowościach albo zagrożeniach.
...
Czy nie podobnie mają się sprawy z równouprawnieniem płci? Dla większości społeczeństwa (z którym się stykam, a stykam się z przedstawicielami różnych środowisk: inteligencji, pracowników fizycznych, mieszkańców wielkich miast, mieszkańców wsi... co kto chce :) ), temat równouprawnienia w codziennym życiu w zasadzie nie istnieje. Dla wielu ludzi to rozumienie sprawy, że kobietę puszcza się przodem, a jak jest "wyzwolona", to można to pominąć :) Ale równouprawnieniem emocjonuje się wąska grupa osób, odpowiednio temat kreowany jest przez media, to ma wpływ na politykę i kółko się kręci. Tak jak z gender.
Myślę że najwięcej złych czynów pochodzi z głupoty/niewiedzy.
I dlatego musimy się nieustająco edukować. Wydaje nam się, że coś nie istnieje (bo np. nasza chata z kraja) i dopiero gdy nas dotknie np. niesprawiedliwość to robimy raban. Dlatego należy wcześniej się interesować np. regułami życia społecznego.
...
Reasumując - "genderowcy", "rodzice niegotowych dzieci", "wojujące feministki" - zrozumcie tą większość i bądźcie delikatni, a więcej zyskacie na tym, niż na generowaniu niepotrzebnej atmosfery prześladowań lub siłowym oświecaniu ciemnogrodu. Więcej ewolucji, mniej rewolucji :)

I tu się zgadzamy, lepsza ewolucja od rewolucji. :)
A delikatnym to trzeba być właśnie dla mniejszości - bo są słabsze. Zresztą każdy z nas może nagle znaleźć się w takiej mniejszościowej grupie (z woli jakiejś władzy) i lepiej wspierać reguły demokratyczne, czyli takie które pilnują praw choćby chwilowo mniej znacznych grup ludzi.
Oczywiście, w swoim interesie mniejszości powinny postępować mądrze i za bardzo nie drażnić większości. Czyli obie strony nie mają tak łatwo. A zacząć można od szacunku dla adwersarza bo też jest człowiekiem.Ten post został edytowany przez Autora dnia 30.09.13 o godzinie 19:32 Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 15.10.2013 o godzinie 14:19 z tematu "GENDER czyli: Globalna Epidemia Nienormalnych Dziwolągów Ewidentnie Rąbniętych"
Bartłomiej Wielogórski

Bartłomiej Wielogórski Otwarty na wyzwania

Temat: Czym jest gender?

Maciej F.:
Bartłomiej W.:
Fajna dyskusja - żal się nie dorzucić :)

Pracowałem jako moderator w największym portalu w Polsce. Co się robiło, by temat był "nośny"? Na odpowiednim forum pojawiał się ktoś, kto w niewybredny sposób atakował jakąś tezę, a to pobudzało dyskusję. Czyli? Rosła lawinowo ilość odświeżeń strony

Czyli według Ciebie - problemy dyskryminacji nie istnieją. Wszystko to medialny szum nastawiony na zwiększenie ruchu na stronach.

Wiesz ! Żałosny jesteś. Przez takich jak Ty świat tapla się w bagnie stereotypów.
Najlepiej zamknąć oczy i udawać, że nic się nie dzieje.

Pamiętam, gdy byłem dzieckiem - na plaży w Gdańsku szalał sztorm - tłum spacerowiczów - i dwóch pijanych żołnierzy postanowiło się wykąpać w sztormie.
Gdy stracili kontrolę nad sobą - mój ojciec wskoczył do wody, żeby i uratował ich gdy zaczęli się topić.

Nikt inny z tłumu nie zareagował. I metaforycznie rzecz ujmując - Ty stałeś wśród nich.

Rozwiązujesz problem przez "niewdizenie" - albo jeszcze gorzej, przez GŁUPIE tłumaczenie.


Cóż, ciekawą dyskusję diabli wzięli... nie, moment. Dyskusja nadal może być ciekawa, ale poziom wypowiedzi w smutny sposób się zmienił. Nie widzę powodu, byś miał atakować mnie w powyższy sposób. Nigdzie nie powiedziałem, niczego, by bronić stereotypów. Może po prostu nie doczytałeś do końca? Myślę, że warto, a przeprosić zawsze jest czas.
Co do Twoich przenośni, to są mierne, poniżające i świadczą o Twoim nastawieniu do świata. Nie znasz mnie. Nie znasz ani trochę, a wtłaczasz mnie w pewne wygodne dla Twojego poziomu dyskusji ramy. Wielokrotnie narażając siebie ratowałem kogoś (czasem jego życie), nigdy nie przeszedłem obok krzywdy, bez reakcji, staję w obronie słabszych, choć czasem nawet na to nie zasługują. Jakim prawem więc mi ubliżasz?
Jedno jest pewne - przez takich jak Ty dyskusje - jakiekolwiek! - tracą sens. Jeśli ktoś nie jest tak "oświecony" jak Ty, to najpewniej jest biernym motłochem, tchórzem i asekurantem. Wybacz, ale jeśli nie przeczytam słowa przepraszam, jakakolwiek dyskusja z Tobą będzie dla mnie bezprzedmiotowa.
Ostatnio z pewną pijaną kobietą, która leżała na drodze wojewódzkiej też nie dyskutowałem, tylko mimo jej utyskiwań przeniosłem ją w bezpieczne miejsce nie oczekując dziękuję. Po prostu jej nie słuchałem, ani jej protestów. Wyłączyłem się wiedząc, że wg moich wartości robię dobrze. Tak samo na Twoje ujadanie zamykam uszy, a otworzy je jedynie słowo przepraszam. Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 15.10.2013 o godzinie 14:19 z tematu "GENDER czyli: Globalna Epidemia Nienormalnych Dziwolągów Ewidentnie Rąbniętych"
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Czym jest gender?

Przeczytałem dokładnie co napisałeś i na podstawie tego wyraziłem pogląd, nie zmienię go tylko dlatego, że czujesz się urażony. Nie chcesz - nie musisz dyskutować. Zawsze będę miał negatywny stosunek do ludzi, którzy bagatelizują w sposób prostacki poważne problemy i zagrożenia.
Ty możesz sobie twierdzić, że uległem manipulacji mediów. A ja widzę problem dyskryminacji na każdym rogu ulicy. To Ty tutaj powinieneś wyrazić skruchę, nie ja. To Ty sam sobie dałeś powód do wstydu. Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 15.10.2013 o godzinie 14:19 z tematu "GENDER czyli: Globalna Epidemia Nienormalnych Dziwolągów Ewidentnie Rąbniętych"

Temat: Czym jest gender?

Szkoda, że emocje często przesłaniają nam istotę spraw które chcemy przedyskutować. :(
To utrudnia zrozumienie przekazu partnerów dyskusji.Są inne grupy w których można swobodniej żonglować formą i słownictwem.
Mam nadzieję , że nikomu nie "dopiekłem" w moich wypowiedziach. Jeśli było inaczej to przepraszam. :)

Wyczytałem u Michaela Schmidt-Salomona o ograniczeniu (albo nawet braku) wolnej woli człowieka przez jego geny i memy. A to znaczy , że nasze zachowanie było takie samo jak osoby która nas irytuje gdybyśmy znajdowali się na jej miejscu (tzn. mieli te same geny i przekaz informacyjny od urodzenia). A więc jesteśmy tacy sami. Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 15.10.2013 o godzinie 14:19 z tematu "GENDER czyli: Globalna Epidemia Nienormalnych Dziwolągów Ewidentnie Rąbniętych"
Bartłomiej Wielogórski

Bartłomiej Wielogórski Otwarty na wyzwania

Temat: Czym jest gender?

Wyczytałem u Michaela Schmidt-Salomona o ograniczeniu (albo nawet braku) wolnej woli człowieka przez jego geny i memy. A to znaczy , że nasze zachowanie było takie samo jak osoby która nas irytuje gdybyśmy znajdowali się na jej miejscu (tzn. mieli te same geny i przekaz informacyjny od urodzenia). A więc jesteśmy tacy sami.

Pod wieloma względami tak - jesteśmy. Ale jednak i geny, i uwarunkowania środowiskowe, i płeć (tak, płeć) tworzą cały konglomerat zmiennych, który tworzy nas takich jakimi jesteśmy. A to powoduje, że różnice jednak są wyraźne :)
Niemniej sam lubię myśleć w taki sposób, że jesteśmy jednym gatunkiem, na jednej, małej planecie. Szkoda, że wielu nie rozumie tego i mamy takie kraje jak Korea Północna, gdzie rządzi ktoś, komu daleko do zrozumienia jak mały i nic nie znaczący jest jeden człowiek, a nawet cały naród. Gdyby wyobrazić sobie, że nie byłoby granic i różnic politycznych, religijnych itd., to jak daleko mógłby być nasz gatunek? No nic. To temat na inną dyskusję - sorki :) Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 15.10.2013 o godzinie 14:19 z tematu "GENDER czyli: Globalna Epidemia Nienormalnych Dziwolągów Ewidentnie Rąbniętych"

Temat: Czym jest gender?

Rewolucja seksualna - w tym gender, promowanie feminizmu itd. - to narzędzia, służące kontrolowaniu mas:
http://prawy.pl/z-kraju/3632-rewolucja-seksualna-kolej...
W książce pt: Libido dominandi. Seks jako narzędzie kontroli społecznej E. Michael Jones demaskuje, w jaki sposób wyzwolenie seksualne stało się formą politycznej kontroli:

"Najlepsza metoda kontrolowania ludzi jest ta, która osiąga swe cele, pozostawiając ich całkowicie nieświadomymi faktu, że podlegają kontroli, a najlepszą drogą do tego jest systematyczna manipulacja ich pożądaniami, albowiem człowiek się z nimi utożsamia. Broniąc ich, broni swojej "wolności", którą zazwyczaj pojmuje jako nieograniczoną możność zaspokajania własnych pragnień, nie rozumiejąc najczęściej, że niezwykle łatwo jest manipulować nimi z zewnątrz".

"Tyrania kreuje w ludziach nieuporządkowane seksualne pożądania. By je zaspokoić odrzucają moralność. Bez moralności rozpadają się więzy społeczne i zanikają instytucje, będące do tej pory barierą dla eskalacji tyrani.

Idea swobody seksualnej zakłada instrumentalne traktowanie innych ludzi dla swojej własnej przyjemności. Osoby zdemoralizowane propagandą rewolucji seksualnej akceptują wzajemne wykorzystywanie się.
Relacje międzyludzkie wyuczone w zachowaniach seksualnych przenoszone są do relacji społecznych". Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 15.10.2013 o godzinie 14:19 z tematu "GENDER czyli: Globalna Epidemia Nienormalnych Dziwolągów Ewidentnie Rąbniętych"



Wyślij zaproszenie do