Temat: Czy takie słowa mają wpły na dyskredytację główny...
Jestem daleki od wypominania prezydentowi gaf "stołkowych" gdy wpadał nie proszony na konferencje międzynarodowe.
To nie ma najmniejszego znaczenia w mojej ocenie.
Wpuszczając Maliniaka na salony, będzie zachowywał się jak Maliniak na salonach.
Ale grosze jest to co chciał (na przykład) na wspomnianej konferencji uzyskać. Na szczęście nie udało mu się, bo wyszedł do kibelka i przegapił swoją kolejkę.
Każdy wie, że UE ma być gospodarczą przeciwwagą dla USA.
Być prezydentem niemalże w środku państw unijnych, kraju należącego do Unii i otoczonego krajami unijnymi - i prowadzić antyunijną i pro-amerykańską politykę - to zwyczajna głupota.
I tylko głupota go usprawiedliwia, inaczej należało by to nazwać zdradą.
Priorytetem rządu PiS było podlizanie się Bushowi
- tylko kto wie po co ?
Za kilka zepsutych samolotów, baterię niepraktycznych rakiet do zabawy.
W zamian za nikomu nie potrzebną i mocno kontrowersyjną tarczę ?
tak z innej beczki.
Rozwalenie WSI, pokazanie na tacy światu struktury siatki agencyjnej ?
- czy to było mądre ? pro-społeczne ?
Wprawdzie to nie Lech tylko Jarosław, ale oni nie tylko z wyglądu byli podobni do siebie.