konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Joanna C.:
Ha, ha, ha, ha!!!!!
Jestem zatem cudzołożnicą!!!! :)
Człowiek się ciągle czegoś o samym sobie dowiaduje!!!!! :)

Obawiam się, że jestem beznadziejnym przypadkiem i nawet obcięcie obu rąk by nie pomogło. :) Tylko w takim przypadku na którym palcu nosiłoby sie tę nieszczęsną obrączkę? :)

Marcinie, powaliłeś mnie na kolana! :)Joanna C. edytował(a) ten post dnia 15.10.10 o godzinie 14:07

To nie obcięciem rąk karało się cudzołoznice ;).

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Marcin Południkiewicz:
Niemniej uwzględniłbym zdjęcie obrączki w przypadku jesi to zagraża zdrowiu lub życiu(różne zawody).
Jak to dobrze, że nie jestem religijny..
;)

ps. nosząc obrączkę i nie uprawiając seksu i nie będąc z innym i tak będą cudzołożyć
:D
chodzi o pożądanie, myśli o seksie z inną osobą
ponoć juz sama masturbacja jest cudzołożeniem
xD

Mt 5, 32

" 32 A ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę - poza wypadkiem nierządu - naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa. "

Czego uczy nas Słowo Boże:

Kobieta po rozwodzie zawsze podczas seksu będzie już popełniać grzech cudzołóstwa. Również mężczyzna, który się z nią kocha (choćby i nie wiedział, że kocha się z rozwódką). Istnieje jednak pewien wyjątek. Jeśli rozwód nastąpił z powodu zdrady żony, to powyższa reguła nie obowiązuje. Wtedy można się kochać po rozwodzie bez grzechu.

http://www.cytatybiblijne.pl/tag/cudzo%C5%82%C3%B3stwo/

Mt 5, 30

" 30 I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła. "

Czego uczy nas Słowo Boże:

Skutecznym sposobem walki z pokusą grzechu samogwałtu jest odcięcie ręki.

Kpł 15, 16

" 16 Jeżeli z mężczyzny wypłynie nasienie, to wykąpie całe ciało w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora. "

Czego uczy nas Słowo Boże:

Uprawiając seks lub onanizując się wieczorem krócej jest się nieczystym.
http://www.cytatybiblijne.pl/tag/masturbacja/

Wybacz, ale nie mogłem się powstrzymac od wklejenia i od śmiechu.
;)

BRAWO ZA CELNE STRZAŁY I CELNE ŻARTY.

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Mariola T.:

rozwód cywilny skutkuje ewentualnym podziałem majątku jak jest co dzielić i de facto czyni obie strony jako niezależne finansowo i bez zobowiązań.Chyba do niczego nie ma się prawa po rozwodzie, ani do emerytury po mężu/żonie ani spadkowe sprawy nie wchodzą chyba w grę, bo i tak zapisem testamentalnym można zmienić wszystko.Dać wszystko męzowi /żonie albo nic i przepisać np.wszystko kochance/kochankowi.W tym sensie cywilny ślub nie ma dla mnie żadnej wartości ani nie zabezpiecza nikogo finansowo ani żony ani męża, a zapłacić za taki ślub urzędnikom trzeba.

Przepraszam,ale ja o zupie Ty o dupie.
Dla Ciebie ślub kościelny jest bardziej wartościowy niż cywilny,ale gdybyś zawarła TYLKO I WYŁĄCZNIE ślub kościelny dla państwa byłabyś obcą osobą dla swojego mąża "kościelnego" rozumiesz ???????????
Dla Państwa SAM ŚLUB KOŚCIELNY jest nic nie wart(zresztą tak było od kąd pamiętam,nawet jak nie było konkordatu) i tak jak pisała Małgosia,nie mogłabyś załatwić wielu spraw za męża,zajrzeć do jego karty choroby,a co do przepisywania,to jak nie macie intercyzy to zawsze w pierwszej kolejności dziedziczy żona/dzieci,czy już załapałaś co Ci chcemy wytłumaczyć ?????Urszula O. edytował(a) ten post dnia 15.10.10 o godzinie 16:09
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Mariola T.:
Katharina Z.:
Mariola T.:

odbierasz mi prawo do własnego poglądu? Uważam ,że niepełne i kropka.
Ale co to jest "niepełne" małżeństwo?????? Może łaskawie to wytłumaczysz.

odsyłam do wypowiedzi na stronie 2 godzina 00:40.Trochę poszłam na łatwiznę ,ale wybaczysz chyba.

Oto Twoja wypowiedź ze strony 2 godz 00:40 :"To twój punkt widzenia.Bo nie jesteś wierzący mający w sobie nadzieję i miłość.Czy zmusiłbyś kogoś do ślubu kościelnego bez chęci zatrzymania szczęścia na zawsze przez drugą stronę.Chyba nie.Z własnej nieprzymuszonej woli powinno odbywać się ślubowanie.I tak zazwyczaj jest.Białe sukienki księżniczki i smokingi królewiczów."

Daruj, ale nie widzę tutaj wytłumaczenia co to jest "niepełne" małżeństwo. Więc nadal proszę o wytłumaczenie co to takiego jest.

P.S. Czy dla Ciebie osoba niewierząca/nieochrzczona lub innego wyznania też jest może przypadkiem "niepełnym"/mniej wartościowym człowiekiem? A może wogóle nie jest człowiekiem?Katharina Z. edytował(a) ten post dnia 15.10.10 o godzinie 18:56
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Mariola T.:
i dodawajcie : to JEJ mąż i JEGO żona, a nie tylko mąż i żona. Działa chyba prawo własności:)))i wyłączności.Jak jest inaczej to nie jest dobrze. Dzielenie się mężem i żoną do przyjemności chyba nie należy:)))
Na własność/ wyłączność można mieć buty, sukienkę, mieszkanie czyli rzeczy materialne (lub wiedzę) ale nie drugiego człowieka !!!!!!!

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Urszula O.:
Mariola T.:

rozwód cywilny skutkuje ewentualnym podziałem majątku jak jest co dzielić i de facto czyni obie strony jako niezależne finansowo i bez zobowiązań.Chyba do niczego nie ma się prawa po rozwodzie, ani do emerytury po mężu/żonie ani spadkowe sprawy nie wchodzą chyba w grę, bo i tak zapisem testamentalnym można zmienić wszystko.Dać wszystko męzowi /żonie albo nic i przepisać np.wszystko kochance/kochankowi.W tym sensie cywilny ślub nie ma dla mnie żadnej wartości ani nie zabezpiecza nikogo finansowo ani żony ani męża, a zapłacić za taki ślub urzędnikom trzeba.

Przepraszam,ale ja o zupie Ty o dupie.
Dla Ciebie ślub kościelny jest bardziej wartościowy niż cywilny,ale gdybyś zawarła TYLKO I WYŁĄCZNIE ślub kościelny dla państwa byłabyś obcą osobą dla swojego mąża "kościelnego" rozumiesz ???????????
Dla Państwa SAM ŚLUB KOŚCIELNY jest nic nie wart(zresztą tak było od kąd pamiętam,nawet jak nie było konkordatu) i tak jak pisała Małgosia,nie mogłabyś załatwić wielu spraw za męża,zajrzeć do jego karty choroby,a co do przepisywania,to jak nie macie intercyzy to zawsze w pierwszej kolejności dziedziczy żona/dzieci,czy już załapałaś co Ci chcemy wytłumaczyć ?????

Interesuje mnie tylko odpowiedź TAK albo NIE.Jest moralne, czy nie jest?.Żadna argumentacja i pouczanie mnie nie interesują.Tylko klarowna odpowiedź.O uzasadnianie nie prosiłam.Coś w rodzaju badania marketingowego, ankiety, gdzie trzeba odpowiedzieć tylko TAK lub NIE.
Prościej już nie potrafię wytłumaczyć o co mi chodzi.Mariola T. edytował(a) ten post dnia 15.10.10 o godzinie 19:04

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Katharina Z.:
Mariola T.:
Katharina Z.:
Mariola T.:

odbierasz mi prawo do własnego poglądu? Uważam ,że niepełne i kropka.
Ale co to jest "niepełne" małżeństwo?????? Może łaskawie to wytłumaczysz.

odsyłam do wypowiedzi na stronie 2 godzina 00:40.Trochę poszłam na łatwiznę ,ale wybaczysz chyba.

Oto Twoja wypowiedź ze strony 2 godz 00:40 :"To twój punkt widzenia.Bo nie jesteś wierzący mający w sobie nadzieję i miłość.Czy zmusiłbyś kogoś do ślubu kościelnego bez chęci zatrzymania szczęścia na zawsze przez drugą stronę.Chyba nie.Z własnej nieprzymuszonej woli powinno odbywać się ślubowanie.I tak zazwyczaj jest.Białe sukienki księżniczki i smokingi królewiczów."

Daruj, ale nie widzę tutaj wytłumaczenia co to jest "niepełne" małżeństwo. Więc nadal proszę o wytłumaczenie co to takiego jest.

P.S. Czy dla Ciebie osoba niewierząca/nieochrzczona lub innego wyznania też jest może przypadkiem "niepełnym"/mniej wartościowym człowiekiem? A może wogóle nie jest człowiekiem?Katharina Z. edytował(a) ten post dnia 15.10.10 o godzinie 18:56

o godzinie 0:40 tylko jest wypowiedź Adriana Olszewskiego, o którą to wypowiedź mi chodziło. Moja jest o 00:38, a takiej nie sugerowałam.

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

czyli etyczne jest składanie przysięgi i wycofanie się z niej i udawanie że przysięgi nie było nawet jeżeli utracił/ła wiarę?
wojny w taki sposób się nie wygrywa.gdzie zatem element na dobre i złe. Dziękowałabym szczerze takim żołnierzom np. którzy są na froncie i przyjaciel współbojownik zmyka z pola walki( bo życie jest walką) bo mu się odmieniło, bo nie wierzy w zwycięstwo przyjaciół-żołnierzy i chce walczyć po stronie wroga, przeciw nim.Mariola T. edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 00:07

Życie nie jest walką.
A małżeństwo wojną. Ani też zabezpieczeniem na starość.
Sens istnienia jakiegokolwiek związku widzę jedynie w tym, że dwoje ludzi chce w nim być.
Nie dlatego, że kiedyś komuś obiecali i nie z poczucia obowiązku.
I jeśli chcesz znać moje zdanie, to czułabym się głęboko poniżona i nieszczęśliwa gdyby ktoś był ze mną z takich powodów.

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Katharina Z.:
Mariola T.:
i dodawajcie : to JEJ mąż i JEGO żona, a nie tylko mąż i żona. Działa chyba prawo własności:)))i wyłączności.Jak jest inaczej to nie jest dobrze. Dzielenie się mężem i żoną do przyjemności chyba nie należy:)))
Na własność/ wyłączność można mieć buty, sukienkę, mieszkanie czyli rzeczy materialne (lub wiedzę) ale nie drugiego człowieka !!!!!!!

Nie do końca.Przychodzi złodziej czy złodziejka i już nie są twoje ani kasa, mieszkanie, ani sukienki ani buty, ani mąż ani żona.Są tacy ludzie co lubią sięgać po to co do nich nie należy. Jakie miano noszą chyba wiesz.Nie ma chyba nic na własność tak naprawdę.Prawie wszystko można ukraść.

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Nie do końca.Przychodzi złodziej czy złodziejka i już nie są twoje ani kasa, mieszkanie, ani sukienki ani buty, ani mąż ani żona.Są tacy ludzie co lubią sięgać po to co do nich nie należy. Jakie miano noszą chyba wiesz.Nie ma chyba nic na własność tak naprawdę.Prawie wszystko można ukraść.


Zastanawiam się, czy zakładając ten wątek chciałaś poznać opinie innych, czy szukałaś potwierdzenia swoich teorii.

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Mariola T.:
Interesuje mnie tylko odpowiedź TAK albo NIE.Jest moralne, czy nie jest?.Żadna argumentacja i pouczanie mnie nie interesują.Tylko klarowna odpowiedź.O uzasadnianie nie prosiłam.Coś w rodzaju badania marketingowego, ankiety, gdzie trzeba odpowiedzieć tylko TAK lub NIE.
Prościej już nie potrafię wytłumaczyć o co mi chodzi.Mariola T. edytował(a) ten post dnia 15.10.10 o godzinie 19:04
Oj gubisz się Mariolka,gubisz w "zeznaniach" cyt.Ciebie- gdzie tu użyłaś argumentacji?
Najpierw chcesz argumentów,teraz nie chcesz,chyba już wszyscy Ci odpowiedzieli że dla nich nie ma nic niemoralnego w nienoszeniu obrączki,bo w zyciu są na prawdę ważniejsze problemy i sprawy.
Niemoralne jest oceniać kogoś pod względem:jaki zawarł ślub lub że jak ktoś kto nie nosi obrączki robi to po to żeby wprowadzać w błąd płeć przeciwną.
Troszkę powściągliwości życzę w ocenianiu innych,którzy nie myślą i nie żyją tak jak TY.

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Monika M.:
Zastanawiam się, czy zakładając ten wątek chciałaś poznać opinie innych, czy szukałaś potwierdzenia swoich teorii.
Ewidentnie szukała potwierdzenia SWOJEJ teorii.

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Monika M.:
czyli etyczne jest składanie przysięgi i wycofanie się z niej i udawanie że przysięgi nie było nawet jeżeli utracił/ła wiarę?
wojny w taki sposób się nie wygrywa.gdzie zatem element na dobre i złe. Dziękowałabym szczerze takim żołnierzom np. którzy są na froncie i przyjaciel współbojownik zmyka z pola walki( bo życie jest walką) bo mu się odmieniło, bo nie wierzy w zwycięstwo przyjaciół-żołnierzy i chce walczyć po stronie wroga, przeciw nim.Mariola T. edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 00:07

Życie nie jest walką.
A małżeństwo wojną. Ani też zabezpieczeniem na starość.
Sens istnienia jakiegokolwiek związku widzę jedynie w tym, że dwoje ludzi chce w nim być.
Nie dlatego, że kiedyś komuś obiecali i nie z poczucia obowiązku.
I jeśli chcesz znać moje zdanie, to czułabym się głęboko poniżona i nieszczęśliwa gdyby ktoś był ze mną z takich powodów.

Szanuję twoje przekonanie.Jedno co chcę z Was wydobyć ,choć przychodzi mi to z wielkim trudem jest czysta klarowna odpowiedź na pytanie postawione w tytule, bez używania argumentacji, czyli JEST MORALNE ,ALBO NIE JEST MORALNE.Przemyślenia zostawcie sobie.Interesuje mnie odpowiedź TAK lub NIE.
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Mariola T.:
Interesuje mnie tylko odpowiedź TAK albo NIE.Jest moralne, czy nie jest?.Żadna argumentacja i pouczanie mnie nie interesują.Tylko klarowna odpowiedź.O uzasadnianie nie prosiłam.Coś w rodzaju badania marketingowego, ankiety, gdzie trzeba odpowiedzieć tylko TAK lub NIE.
Prościej już nie potrafię wytłumaczyć o co mi chodzi.

To może jeszcze raz zadaj jakieś sensowne pytanie mające coś wspólnego z etyką lub moralnością. Bo noszenie (lub nie) obrączki, z tymi zagadnieniami nie ma nic wspólnego.

Natomiast nieetyczne i niemoralne jest traktowanie/ wypowiadanie się o związkach innych ludzi jako "niepełnych", tylko z tego powodu, że nie mają ślubu kościelnego.

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Widzę, że kilka zagadnień tu się pojawiło:
1. Czy nienoszenie obrączki po ślubie konkordatowym, a rozwodzie cywilnym jest wprowadzaniem lub sugerowaniem ewentualnemu/ej partnerowi/ partnerce iluzji ,że jest się stanu wolnego?
2. Czy zdejmowanie obrączki, żeby udawać wolną osobę jest w porządku?
3. Czy nienoszenie obrączek przez osoby żonate/mężatki służy wprowadzeniu w błąd lub sugeruje, że jest się stanu wolnego?
4. Czy uważam, że ślub cywilny w moim przypadku bez ślubu kościelnego jest niepełnym ślubem? Może nieważnym?
5.Czy uważam, że ślub cywilny bez ślubu kościelnego jest niepełnym ślubem?

Ad. 1. Po pierwsze uważam, że osoba, która rozwiodła się cywilnie, jest stanu wolnego. Czy powinna nosić obrączkę lub nie? Moim zdaniem może zrobić jak chce. Rozumiem, że jeżeli ktoś nie uznaje rozwodu cywilnego, będzie nosił obrączkę. Ja bym nie nosiła i uważam, że bym wtedy była osobą niezamężną. Natomiast, gdybym miała z kimś wejść w głebszą relację, na pewno bym powiedziała o swojej sytuacji, że byłam już mężatką i powiedziałabym, że wzięłam ślub kościelny.
2.Uważam, że okłamywanie kogoś, że jest się wolnym, w momencie, kiedy ma się małżonka lub partnera jest kłamstwem i nie jest w porządku. Jeżeli ktoś zdejmuje obrączkę specjalnie, żeby udawać wolnego, to jest to dla mnie nie fair.
3.Nie uważam, żeby nienoszenie obrączek przez małżonków miało służyć udawaniu niezamężnych czy nieżontatych. Oczywiście pewnie i tacy też są. Ale jak widać z tego wątku i wiem z własnego doświadczenia (nie noszę obrączki i nie udaję wolnej) przyczyny mogą być różne.
4.Kiedy byłam mała, uważałam, że ślub cywilny nie jest prawdziwy, tylko trzeba go wziąć ze względu na to, żeby formalnie stać się żoną i mężem. Teraz uważam, że również dla mnie jest on ważny.
5.Uważam, że zarówno małżeństwo cywilne, konkordatowe, czy tylko kościelne jest ważne, jeżeli jest ważne dla osób, które je zawierają. Oczywiście tylko małżeństwo kościelne ma pewne implikacje, a właściwie ich brak, bo formalnie nie jesteśmy małżeństwem, nie dziedziczymy itd. Uważam, że jeżeli ktoś mieszka z partenerem/partnerką razem i jest to dla nich ważne, to jest to ważne i nie uważam takiej osoby za samotną "do wzięcia".
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Mariola T.:
Katharina Z.:
Mariola T.:
i dodawajcie : to JEJ mąż i JEGO żona, a nie tylko mąż i żona. Działa chyba prawo własności:)))i wyłączności.Jak jest inaczej to nie jest dobrze. Dzielenie się mężem i żoną do przyjemności chyba nie należy:)))
Na własność/ wyłączność można mieć buty, sukienkę, mieszkanie czyli rzeczy materialne (lub wiedzę) ale nie drugiego człowieka !!!!!!!

Nie do końca.Przychodzi złodziej czy złodziejka i już nie są twoje ani kasa, mieszkanie, ani sukienki ani buty, ani mąż ani żona.Są tacy ludzie co lubią sięgać po to co do nich nie należy. Jakie miano noszą chyba wiesz.Nie ma chyba nic na własność tak naprawdę.Prawie wszystko można ukraść.

Ale tylko "prawie wszystko". Człowieka nie można ukraść, bo nie jest przedmiotem.Katharina Z. edytował(a) ten post dnia 15.10.10 o godzinie 19:23

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Mariola T.:
Szanuję twoje przekonanie.Jedno co chcę z Was wydobyć ,choć przychodzi mi to z wielkim trudem jest czysta klarowna odpowiedź na pytanie postawione w tytule, bez używania argumentacji, czyli JEST MORALNE ,ALBO NIE JEST MORALNE.Przemyślenia zostawcie sobie.Interesuje mnie odpowiedź TAK lub NIE.
Co Ty za bzdury piszesz? Na pierwszej stronie swojego wątku chciałaś ode mnie argumentacji,jak wszyscy uczestnicy tematu zaczęli pisać swoje argumenty,które Tobie nie przypadły do gustu,bo są nie po Twojej myśli,to nagle teraz nie chcesz argumentacji tylko TAK lub NIE.
Sama zaczynasz się gubić w swoim watku.

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Urszula O.:
Mariola T.:
Interesuje mnie tylko odpowiedź TAK albo NIE.Jest moralne, czy nie jest?.Żadna argumentacja i pouczanie mnie nie interesują.Tylko klarowna odpowiedź.O uzasadnianie nie prosiłam.Coś w rodzaju badania marketingowego, ankiety, gdzie trzeba odpowiedzieć tylko TAK lub NIE.
Prościej już nie potrafię wytłumaczyć o co mi chodzi.
Oj gubisz się Mariolka,gubisz w "zeznaniach" cyt.Ciebie- gdzie tu użyłaś argumentacji?
Najpierw chcesz argumentów,teraz nie chcesz,chyba już wszyscy Ci odpowiedzieli że dla nich nie ma nic niemoralnego w nienoszeniu obrączki,bo w zyciu są na prawdę ważniejsze problemy i sprawy.
Niemoralne jest oceniać kogoś pod względem:jaki zawarł ślub lub że jak ktoś kto nie nosi obrączki robi to po to żeby wprowadzać w błąd płeć przeciwną.
Troszkę powściągliwości życzę w ocenianiu innych,którzy nie myślą i nie żyją tak jak TY.

Skoro zaczęliście używać argumentów , to słabe argumenty albo żadne nieco skierowały mnie na inny tor moich " badań", ale pierwotne oczekiwania były typu TAK lub NIE.Uważałam ,że na wstępnym etapie byłoby to zbyt aroganckie , nadęte i suche wymagać jednoznacznej ,krótkiej odpowiedzi skoro zaczęliście używać formy rozszerzonej wypowiedzi.

Nie uzyskałam tego czego oczekiwałam( nie szukałam potwierdzenia swoich przemyśleń) ,a dyskusja zeszła na boczne tory,więc kończę ze swojej strony dyskusję.Zbyt często na wątkach zauważa się zmianę torów dyskusji i przez to stają się one nieciekawe ,a wręcz drażniące.Mariola T. edytował(a) ten post dnia 15.10.10 o godzinie 19:26

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Katharina Z.:
Mariola T.:
Katharina Z.:
Mariola T.:
i dodawajcie : to JEJ mąż i JEGO żona, a nie tylko mąż i żona. Działa chyba prawo własności:)))i wyłączności.Jak jest inaczej to nie jest dobrze. Dzielenie się mężem i żoną do przyjemności chyba nie należy:)))
Na własność/ wyłączność można mieć buty, sukienkę, mieszkanie czyli rzeczy materialne (lub wiedzę) ale nie drugiego człowieka !!!!!!!

Nie do końca.Przychodzi złodziej czy złodziejka i już nie są twoje ani kasa, mieszkanie, ani sukienki ani buty, ani mąż ani żona.Są tacy ludzie co lubią sięgać po to co do nich nie należy. Jakie miano noszą chyba wiesz.Nie ma chyba nic na własność tak naprawdę.Prawie wszystko można ukraść.

Ale tylko "prawie wzsystko". Człowieka nie można ukraść, bo nie jest przedmiotem.

"Prawie" robi różnicę, jak wszyscy dobrze wiemy. :)

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Mariola T.:

Skoro zaczęliście używać argumentów , to słabe argumenty albo żadne nieco skierowały mnie na inny tor moich " badań", ale pierwotne oczekiwania były typu TAK lub NIE.Uważałam ,że na wstępnym etapie byłoby to zbyt aroganckie , nadęte i suche wymagać jednoznacznej ,krótkiej odpowiedzi skoro zaczęliście używać formy rozszerzonej wypowiedzi.
Titu,titu....,Mariola zaczynasz się robić co raz bardziej żenująca,sorry,ja już robię EOT,ale z przyjemnością popunktuję Twoich "przeciwników"i pośmieję się z TWOICH ARGUMENTÓW tak jak robi to większość w tym temacie.
Miłej dyskusji życzę.

Następna dyskusja:

Czy traktowanie po macoszem...




Wyślij zaproszenie do