konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Marcin Południkiewicz:
Adrian Olszewski:
czyli kradzież kwitnie.

O to to :) Dokładnie tak.
Ale i uzasadnienie jest proste - dobór najlepszego osobnika, zdolnego zapewnić jak najlepszy materiał genetyczny dla potomstwa. Czyli czysto biologiczne uwarunkowanie.

Pamiętać trzeba o alarmie w kluczykach.
Tfu, w partnerze.
I musi mieć zamek centralny w spodniach.
:)
No i jeszcze zamieścić chip z homologacją.

Dokładnie tak .To samo tyczy się żony szczególnie urodziwej. Najlepiej postawić przy niej ochroniarza .
:DMarcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 00:41
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

A jak zdradzi z ochroniarzem?

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Marcin Południkiewicz:
A jak zdradzi z ochroniarzem?
to zamknąć ochroniarza za partolenie roboty:)
albo zatrudnić nowego lepszego :)
tylko pewno musiałbyś na nich ciężko pracować żeby ich utrzymać ,bo nie możesz utrzymać żony w pionie.Mariola T. edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 00:54
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Mariola T.:
>>
czyli etyczne jest składanie przysięgi i wycofanie się z niej i udawanie że przysięgi nie było nawet jeżeli utracił/ła wiarę?

myślę, że utrata wiary jest czymś ze wszechmiar ozdrowieńczym. Pozwala racjonalnie spojrzeć na rzeczywiostość. Przysięga małźeństwa w wydaniu chrześciajańskim to zniewalający konwenans, służący podporządkowaniu oraz rozszerzaniu władzy kleru na to co nie powinno go interesować.
wojny w taki sposób się nie wygrywa.gdzie zatem element na dobre i złe.

Na dobre i na złe jest przez Ciebie chyba źle pojmowane. Złe oznacza tu ciężką sytuację o charakterze zewnętznym, którą małżonkowie mają przetrwać dzięki uczuciu. Jeśli ktoś natomiast jest dla drugiego chamem, maltretuje go i znęca psychicznie lub fizycznie to nie jest "złe", które należałoby akceptować.
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Mariola T.:
To twój punkt widzenia.Bo nie jesteś wierzący mający w sobie nadzieję i miłość.
Miłość w sobie mam.
Nawet usłyszałem:"Twoja miłość jest wielka ale dziękuję".
;)
Nadzieja matką głupich.
Ja nie musze mieć nadziei bo ja wierzę.
Wierzę w siebie i w happy end.
Czy zmusiłbyś kogoś do ślubu kościelnego bez chęci zatrzymania szczęścia na zawsze przez drugą stronę.
To było pytanie?
W ogóle bym nie zmuszał.
Chyba nie.Z własnej nieprzymuszonej woli powinno odbywać się ślubowanie.
W moim wypadku byłaby przymuszona.
Chyba, że dla hecy.
I tak zazwyczaj jest.Białe sukienki księżniczki i smokingi królewiczów.
W Indiach inaczej się ubierają.

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek
Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 00:57

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Adam Bulandra:
Mariola T.:
>>
czyli etyczne jest składanie przysięgi i wycofanie się z niej i udawanie że przysięgi nie było nawet jeżeli utracił/ła wiarę?

myślę, że utrata wiary jest czymś ze wszechmiar ozdrowieńczym. Pozwala racjonalnie spojrzeć na rzeczywiostość. Przysięga małźeństwa w wydaniu chrześciajańskim to zniewalający konwenans, służący podporządkowaniu oraz rozszerzaniu władzy kleru na to co nie powinno go interesować.
wojny w taki sposób się nie wygrywa.gdzie zatem element na dobre i złe.

Na dobre i na złe jest przez Ciebie chyba źle pojmowane. Złe oznacza tu ciężką sytuację o charakterze zewnętznym, którą małżonkowie mają przetrwać dzięki uczuciu. Jeśli ktoś natomiast jest dla drugiego chamem, maltretuje go i znęca psychicznie lub fizycznie to nie jest "złe", które należałoby akceptować.

jak tak dobrze maskował swoje wady ,to nadaje się do działąń maskujacych:))
czy to było uczciwe ukrywanie że jest chamem prostakiem tłuczkiem do mięsa świeżego i starszego.
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Mariola T.:
Marcin Południkiewicz:
A jak zdradzi z ochroniarzem?
to zamknąć ochroniarza za partolenie roboty:)
albo zatrudnić nowego lepszego :)
tylko pewno musiałbyś na nich ciężko pracować żeby ich utrzymać ,bo nie możesz utrzymać żony w pionie.

Jeszcze miałbym na obydwoje zarabiać?
A co ja?
Caritas?
:DMarcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 00:58

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Marcin Południkiewicz:
Mariola T.:
To twój punkt widzenia.Bo nie jesteś wierzący mający w sobie nadzieję i miłość.
Miłość w sobie mam.
Nawet usłyszałem:"Twoja miłość jest wielka ale dziękuję".
;)
Nadzieja matką głupich.
Ja nie musze mieć nadziei bo ja wierzę.
Wierzę w siebie i w happy end.
Czy zmusiłbyś kogoś do ślubu kościelnego bez chęci zatrzymania szczęścia na zawsze przez drugą stronę.
To było pytanie?
W ogóle bym nie zmuszał.
Chyba nie.Z własnej nieprzymuszonej woli powinno odbywać się ślubowanie.
W moim wypadku byłaby przymuszona.
Chyba, że dla hecy.
I tak zazwyczaj jest.Białe sukienki księżniczki i smokingi królewiczów.
W Indiach inaczej się ubierają.

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

nie mówimy o Indiach.Zbaczasz z tematu ,mówimy o wyznaniu rzymsko -katolickim .Miłość ma wymiar ponad religijny.Ma wymiar duchowy dlatego ludzie biorą śluby. Dla samego sexu ślubu nie musisz brać.No chyba ,ze chcesz ją tylko dla siebie i nie chcesz dzielić się jak inni nią z każdym po kolei ,który ją zechce.Mariola T. edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 01:02
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

A mi się podoba hinduski ślub nawet bardziej.
:)
Dla samej religii też nie muszę brać(zwłaszcza, że miłość jest ponad religią).
A duch mój potrafi się zaangażować bez wyznania i ślubu.
Oczekuję czegoś więcej niż seksu a nie wierzę w Boga i ślub mnie nie interesuje.
Nie każdy nie wierzący myśli tylko o seksie.Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 01:05

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Marcin Południkiewicz:
A mi się podoba hinduski ślub nawet bardziej.
:)
Dla samej religii też nie muszę brać(zwłaszcza, że miłość jest ponad religią).
A duch mój potrafi się zaangażować bez wyznania i ślubu.
zdjęcia rzeczywiście barwne ,bardzo radosne.
Na dzisiaj kończę barwami radosnymi ten miły wieczór z Wami.Mariola T. edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 01:05
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

A słuchając ave maryja w jednym z seriali czułem się jakby zamiast ślubu był pogrzeb.
Niemniej radośnie piszę dobranoc.
Żegnać należy się tylko w kościele.
;)Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 01:07

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Urszula O.:
Mariola T.:
ja też podziękowałabym ,ale czy zwalnia to z noszenia obrączki i udawania że nie kochało się danej osoby i nie złożyło się przysięgi nie tylko na dobre ale i złe. W takim przypadku nienoszenie obrączki to pokazywanie że nigdy nie było się w związku ,co niej est prawdą,choć ten związek był być może trudny . Jaką masz gwarancję kim będzie następny partner.Taką samą jak z pierwszym.
No to jeszcze raz:
Cytuję siebię "Bierzesz wszystkich nie noszących żonatych/mężatki pod jedną kreskę,a dla mnie wszelkie uogulnienia są do kitu i bez sensu.

TO TY TO NAPISAŁAŚ .Ja niczego nie uogólniam zadałam tylko pytanie.Czytaj ze zrozumieniem i nie wkładaj w moje usta słów ,których ani nie wypowiedziałam , ani nie napisałam.To Ty coś uogólniasz.
Mój maż nie nosi obrączki,bo mu przeszkadza,bo ma pracę w którek noszenie obrączki może grozić utratą palca(a tkie przypadki też się zdarzały),bo mu puchną palce w ciągu dnia,a nie dlatego że szuka laski na podryw.

Nic nowego nie piszesz, to oczywiste,ze tam gdzie istnieje zagrożenie porażenia np. prądem mechanicy samochodowi nie powinni zakładać obrączki.
Uwierz mi że z obrączką też można wyrwać faceta i zamężny facet może wyrwać inną kobitkę.

Czy sądzisz,że dopiero co się urodziłam?sądząc po twoim komentarzu.Proszę nie odbierz tego jako arogancję, ale takie spostrzerzenia bardzo mnie irytują.Czy wyglądam na aż tak młodą laskę?
Trzeba się kochać i szanować,oraz dużo rozmawiać i noszenie obrączki do szczęśliwego małżeństwa(cywilnego czy kościelnego) nie ma nic do rzeczy."
Do porozumienia nie dojdziemy,bo żadne argumenty do Ciebie nie trafiają.Chciałaś znać opinię ludzi zakałdając ten watek,to znasz,ale nie "zmuszaj" Nas żebyśmy myśleli tak samo i uszanuj to że ktoś nie nosi obrączki(jakby to było njważniejsze w życiu) bo nieraz nie może.

Dlaczego sądzisz ,żę nie szanuję tych co nie noszą obrączek? Znowu " wciskasz tutaj coś na siłę, czego nigdzie nie napisałam".Czy potrafisz czytać w myślach.
Żenujące są te dodawane od Ciebie niby moje wypowiedzi.Nie wypowiadaj się za mnie i wyciągaj lepsze wnioski.
I napiszę Ci tak,kocham swojego męża czy zakłada obraczkę czy nie.
To pięknie ,ale czy on też tak samo silnie kocha CIEBIE sugerując otoczeniu przez nienoszenie obrączki ,że jest wolny do wzięcia.Nie piszę ,że tak u Was jest ,ale hipotetycznie, tak jak hipotetyczne było pytanie.
Dla mnie najważniejszę żeby mnie szanował i okazywał
miłość codziennie,nie przez słowo kocham Cię czy noszenie codziennie tej obrączki,tylko zeby był przy mnie-ze mną.Urszula O. edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 00:26

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Mariola T.:
Joanna C.:
Uważam, że noszenie czy nienoszenie obrączki jest sprawą drugorzędną tak w czasie trwania małżeństwa jak i po rozwodzie. To jaki to był ślub naprawdę ma małe znaczenie. Ważniejsze po tysiąckroć jest to, jak małżonkowie/byli małżonkowie się do siebie odnoszą i jakie między nimi panują relacje. Obrączka jest tylko symbolem.

obrączka jest informacją o stanie... danego człowieka.W takim razie po co brać ślub i wciskać coś na palec ,który z wiekiem i tak staje się coraz to grubszy i przydałaby się nowa obrączka.
Zarówno na ślubie cywilnym jak i kościelnym lub kościelnym i cywilnym lub cywilnym a potem kościelnym składa się przysięgę aby gwarantować stabilność i klarowność stanu czy to duchowego czy to majątkowego.
Dlaczego zatem nie nosić symbolu skoro taki ślub miał miejsce? i narażać innych na błędne wnioskiMariola T. edytował(a) ten post dnia 13.10.10 o godzinie 23:48


To jakaś paranoja! A co komu do tego czy ja jestem mężatką, czy żyję w konkubinacie, czy też trwam w staropanieństwie?! Po to się bierze ślub aby wcisnąć sobie kawałek blachy na palec celem identyfikacji, że ja jestem zajęta?! Obłęd! I co mnie obchodzą ewentualne błędne wnioski innych na temat mojego stanu cywilnego? Pytam: kogo to obchodzi?

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Marcin Południkiewicz:
Od teraz modne będą znamiona.
Jak krowie wypalić i już.
:D
Ale skoro ponoć nawet tatoo da się wywabić to no cóż.
Człowiek to nie przedmiot by mieć go na własność.

Zgadza się ,ale w nie swoją "nieruchomość" nie inwestowałabym ani jednego grosza ani nie kradłabym wspólnego dorobku małżonków,ani nie wystawiała na pokusę nikogo ani mężczyzny ani kobiety na rozbijanie rodziny, bo coś drgnęło do cudzego męża.Takie podejście nie jest uczciwe wobec innych i siebie samego.
Ważny ślub KOŚCIELNY SYGNALIZUJE WARA OD TEGO/TEJ MĘŻCZYZNY/KOBIETY I ICH PIENIĘDZY KTÓRE ZARABIAJĄ NA ŻYCIE SWOJE I SWOICH DZIECI ZE ZWIĄZKU MAŁZEŃSKIEGO.Jak ktoś tego nie rozumie to znaczy ,że kradnie.
Albo będzie fair albo nie.Mariola T. edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 08:14

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Joanna C.:
Mariola T.:
Joanna C.:
Uważam, że noszenie czy nienoszenie obrączki jest sprawą drugorzędną tak w czasie trwania małżeństwa jak i po rozwodzie. To jaki to był ślub naprawdę ma małe znaczenie. Ważniejsze po tysiąckroć jest to, jak małżonkowie/byli małżonkowie się do siebie odnoszą i jakie między nimi panują relacje. Obrączka jest tylko symbolem.

obrączka jest informacją o stanie... danego człowieka.W takim razie po co brać ślub i wciskać coś na palec ,który z wiekiem i tak staje się coraz to grubszy i przydałaby się nowa obrączka.
Zarówno na ślubie cywilnym jak i kościelnym lub kościelnym i cywilnym lub cywilnym a potem kościelnym składa się przysięgę aby gwarantować stabilność i klarowność stanu czy to duchowego czy to majątkowego.
Dlaczego zatem nie nosić symbolu skoro taki ślub miał miejsce? i narażać innych na błędne wnioski


To jakaś paranoja! A co komu do tego czy ja jestem mężatką, czy żyję w konkubinacie, czy też trwam w staropanieństwie?! Po to się bierze ślub aby wcisnąć sobie kawałek blachy na palec celem identyfikacji, że ja jestem zajęta?! Obłęd! I co mnie obchodzą ewentualne błędne wnioski innych na temat mojego stanu cywilnego? Pytam: kogo to obchodzi?

To po co brać ślub? Współżyjmy ze wszystkimi w około sugerując ,że jesteśmy wolną nieruchomością.Nalezymy do wszystkich meżczyzn jako kobiety i mężczyźni należą do wszystkich kobiet.Przebierać wybierać, zużyte brzydkie ,grube z cellulitem ,stare, niemodne wurzucić.
Jak stary dziad to zamienić na lepszy nowsy model bez żadnych zachamowań. Wprowadić się do cudzego domu.Czy o to Ci chodzi pisząc o paranoi? to tak samo jak pisać ,że normą jest posiadanie ciała kobiecego a zachowywać się jak 100% chłop.Babochłop.

Ludzie biegają z takich związków do kościoła i leczą się,bo cierpią.Wniosek:
żeby uniknąć cierpienia.Mariola T. edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 08:23
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Mariola T.:
Zgadza się ,ale w nie swoją "nieruchomość" nie inwestowałabym ani jednego grosza ani nie kradłabym wspólnego dorobku małżonków,ani nie wystawiała na pokusę nikogo ani mężczyzny ani kobiety na rozbijanie rodziny, bo coś drgnęło do cudzego męża.Takie podejście nie jest uczciwe wobec innych i siebie samego.
Ważny ślub KOŚCIELNY SYGNALIZUJE WARA OD TEGO/TEJ MĘŻCZYZNY/KOBIETY I ICH PIENIĘDZY KTÓRE ZARABIAJĄ NA ŻYCIE SWOJE I SWOICH DZIECI ZE ZWIĄZKU MAŁZEŃSKIEGO.Jak ktoś tego nie rozumie to znaczy ,że kradnie.
Albo będzie fair albo nie.

Ważny ślub kościelny nie jest ważny w krajach islamskich.
I mimo ślubu człowiek jest tam uznawany za wolnego jeśli nie wziął ślubu islamskiego.
I na odwrót.
Dla nie wierzących ślub nie jest tak ważny jak dla wierzących i instytucji religijnej korporacji.
A dla mnie ślub traci jakąkolwiek moc, kiedy miłość obydwojga topnieje.
Zresztą co ja piszę.
Dla mnie nigdy mocy nie miał.
Lecz gdybym wierzył to bym się tego trzymał.Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 08:32
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Joanna C.:

To jakaś paranoja! A co komu do tego czy ja jestem mężatką, czy żyję w konkubinacie, czy też trwam w staropanieństwie?! Po to się bierze ślub aby wcisnąć sobie kawałek blachy na palec celem identyfikacji, że ja jestem zajęta?! Obłęd! I co mnie obchodzą ewentualne błędne wnioski innych na temat mojego stanu cywilnego? Pytam: kogo to obchodzi?

Byłbym w stanie się wpełni zgodzić, lecz..
..ja zajętych nie tykam.
Musiałbym mieć pewność, że to drań, dopiero wtedy.
;)
Może jak zwykle mam za dobre serce..
Mariola T.:

To po co brać ślub?
Dla imprezy i miesiąca miodowego.
:D
I by wleźć w tyłek teściom i w niektórych przypadkach uspokoić swoich rodziców(choć u mnie akurat byłoby to obojętne czy wezmę czy nie wezmę).
:]
Współżyjmy ze wszystkimi w około
Byłbym za poza "Wszystkimi"
Bo nie "wszyscy" są w moim typie.
;)
sugerując ,że jesteśmy wolną nieruchomością.
Notariusz był przy ślubie.
O ile był ślub.
:D
No i nieruchomość można przejąć, odkupić oraz zasiedzieć itp..
Nalezymy do wszystkich meżczyzn jako kobiety i mężczyźni należą do wszystkich kobiet.
Nikt nie należy.
Ma swój umysł i jako dorosły sam podejmuje decyzje np. czy woli poligamię czy monogamię.
Przebierać wybierać, zużyte brzydkie ,grube z cellulitem ,stare, niemodne wurzucić.
Człowiek ma tyle lat na ile się czuje.
A jak stare są zadbane..
Na przykład moja mama wygląda znacznie ładniej niż pewna 17-latka co pokazali na TVN-ie.
;)
Jak stary dziad to zamienić na lepszy nowsy model bez żadnych zachamowań.
Jak stary jest bogaty to i tak jakąś młodą sobie załatwi.
Wprowadić się do cudzego domu.
Można zawsze kupić/wynająć na spółkę.
Tylko trzeba będzie kroić podczas rozejścia.
Czy o to Ci chodzi pisząc o paranoi? to tak samo jak pisać ,że normą jest posiadanie ciała kobiecego a zachowywać się jak 100% chłop.Babochłop.
A kto ustala normy?

Ludzie biegają z takich związków do kościoła i leczą się,bo cierpią.
A ja znam przypadek kiedy ucieka ze związku kościelenego bo "ślub" uważa za przyczynę rozpadu.
Wniosek:
żeby uniknąć cierpienia.Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 08:58
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Joanna C.:
Uważam, że noszenie czy nienoszenie obrączki jest sprawą drugorzędną tak w czasie trwania małżeństwa jak i po rozwodzie. To jaki to był ślub naprawdę ma małe znaczenie. Ważniejsze po tysiąckroć jest to, jak małżonkowie/byli małżonkowie się do siebie odnoszą i jakie między nimi panują relacje. Obrączka jest tylko symbolem.

dokladnie. Sam nie mam slubu a obraczke(zonka jest jubilerem i sama zrobila) nosze
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

zaczynam odczuwać, iż tutaj trwa jakas osobista autoterapia kosztem rozmowcow

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Marcin Południkiewicz:
Mariola T.:
Zgadza się ,ale w nie swoją "nieruchomość" nie inwestowałabym ani jednego grosza ani nie kradłabym wspólnego dorobku małżonków,ani nie wystawiała na pokusę nikogo ani mężczyzny ani kobiety na rozbijanie rodziny, bo coś drgnęło do cudzego męża.Takie podejście nie jest uczciwe wobec innych i siebie samego.
Ważny ślub KOŚCIELNY SYGNALIZUJE WARA OD TEGO/TEJ MĘŻCZYZNY/KOBIETY I ICH PIENIĘDZY KTÓRE ZARABIAJĄ NA ŻYCIE SWOJE I SWOICH DZIECI ZE ZWIĄZKU MAŁZEŃSKIEGO.Jak ktoś tego nie rozumie to znaczy ,że kradnie.
Albo będzie fair albo nie.

Ważny ślub kościelny nie jest ważny w krajach islamskich.
I mimo ślubu człowiek jest tam uznawany za wolnego jeśli nie wziął ślubu islamskiego.
I na odwrót.
Dla nie wierzących ślub nie jest tak ważny jak dla wierzących i instytucji religijnej korporacji.
A dla mnie ślub traci jakąkolwiek moc, kiedy miłość obydwojga topnieje.

No tak,ale na tzw.starość ,kiedy kości już bolą zostałbyś sam ,bo nie związałbyś się na stałe z jedną partnerką ,a był ustawicznie wolnego stanu.W wieku 60-70 lat pewno będziesz nadal seksownym staruszkiem wolnego stanu dla lasek20+ i one będą parzyć Ci ziółka.Możliwości człowieka z wiekiem ubożeją zarówno fizjonomia jak inne funkcje życiowe, chyba ,że wobec starzejącego się społeczeństwa będziemy botoxować się i implantować ,żeby utrzymać w wieku lat 70 figurę laski modelki, bo wychowywanie dzieci samotnym rodzicom jest trudnym zadaniem.Już biegnę przygotowywać się do roli modelki 60+:))do wzięcia na sesję zdjęć w bieliźnie nocnej.
Zresztą co ja piszę.
Dla mnie nigdy mocy nie miał.
Lecz gdybym wierzył to bym się tego trzymał.Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 08:32

Następna dyskusja:

Czy traktowanie po macoszem...




Wyślij zaproszenie do