konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Jakie macie poglądy na ten temat?

w przypadku ślubu konkordatowego (po złożeniu przysięgi małżeńskiej w kościele podczas ceremonii ślubnej kościelnej , gdzie wiarygodnym świadkiem odbycia się takiej ceremonii przyrzeczenia jest ksiądz reprezentujący instytucję kościoła, świadkowie cywilni jako świadkowie z ludu, bez przeprowadzenia ceremonii ślubu cywilnego i składania cywilnego przyrzeczenia) po rozwodzie cywilnym, czyli rozwiązaniu czegoś co nie miało miejsca w pierwszej instancji etyczne jest wprowadzanie lub sugerowanie ewentualnemu/ej partnerowi/ partnerce iluzji ,że jest się stanu wolnego (bez następnie stwierdzenia nieważności ślubu kościelnego) , poprzez nienoszenie obrączki ślubnej?

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Uważam, że noszenie czy nienoszenie obrączki jest sprawą drugorzędną tak w czasie trwania małżeństwa jak i po rozwodzie. To jaki to był ślub naprawdę ma małe znaczenie. Ważniejsze po tysiąckroć jest to, jak małżonkowie/byli małżonkowie się do siebie odnoszą i jakie między nimi panują relacje. Obrączka jest tylko symbolem.

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

To zależy, czy ta osoba zawarła ślub konkordatowy z przekonaniem o jego metafizycznym wymiarze (jest rzeczywiście wierząca i ma to dla niej znaczenie), czy bez niego (jedynie "dla porządku"). W tym pierwszym przypadku kwestie wiary są dla takiej osoby istotne i wówczas faktycznie zachowuje się "nie fair" wobec własnego kościoła (którzy tworzy) i religii, którą wyznaje, popełnia zatem grzech. Problem sumienia pojawi się, gdy np. była ofiarą przemocy i dla dobra dzieci wystąpiła o rozwód. Może potem poznać inną wierzącą osobę, z którą zapragnie stworzyć związek. Co prawda jej małżeństwo jest ważne aż do śmierci, ale "istnieją pewne okoliczności łagodzące". Niemniej wszystko zamyka się w jej sumieniu i jej interpretacji łaski bożej, bo nikt jej tego ślubu nie unieważni. Powinna poinformować o tym partnera, jeśli wie, że jest on wierzący i przywiązuje do tej wiary wagę, która wymaga szczerości w tej kwestii. Jeśli wie, że nie jest - nie ma tematu.

W tym drugim przypadku nie było przekonania o metafizycznym wymiarze takiego ślubu, a zatem z punktu widzenia tej osoby ślub został sprowadzony jedynie do części cywilnoprawnej "plus kościelnej uroczystości". To tak samo, jak z pójściem do spowiedzi "bo rodzice każą". Jeśli ksiądz odpuści grzechy, a nie było mocnego postanowienia poprawy, ani żalu za grzechy, to cały obrządek jest praktycznie nieważny. Oczywiście ksiądz nie miał wiedzy co do szczerości intencji osoby, która do niego przyszła, więc dokonuje aktu w dobrej wierze. Identycznie jest z sakramentem chrztu, chociaż Kościół Rzymski obstaje przy tym, że tutaj wola chrzczonego nie jest konieczna (ale apostazja już musi być świadoma bezwzględnie... dziwna skrajna asymetria).

A to oznacza, że ta osoba nie znajduje się w stanie faktycznego "związku przed jej bogiem", a równocześnie rozwód cywilny rozwiązał jej "związek doczesny". Równie dobrze sprawę można sprowadzić do zagadnienia: "czy etycznym jest, że osoba niewierząca w metafizyczną moc ślubu kościelnego zapewnia wierzącego partnera, że w taką moc wierzy i przyjmie sakrament świadoma tej mocy". Moim zdaniem, w obecnych czasach, gdzie coraz więcej małżeństw przywiązuje coraz mniejszą wagę do niezmazywalności sakramentu małżeństwa i chodzi raczej o tradycję, "wzmocnienie przysięgi przed danym bogiem" (ale "bez przesady"), a także o chęć sprawienia przyjemności narzeczonemu, jest to raczej podejście nagminne.

PS: nie jestem pewien, ale chyba nie popełnia grzechu ktoś, kto nieświadomie wstąpił w związek z osobą, która zataiła ów fakt, a on, w dobrej wierze, nie sprawdzał w USC statusu rozwiedzonego/ej.Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 13.10.10 o godzinie 23:37

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

odnośnie szacunku masz rację, ale teoretycznie z punktu widzenia złożonej przysięgi małżeńskiej obowiązującej do końca życia( bo po co brać ślub kościelny w wobec tego?) , czyli kwestii wiarygodności i uczciwości w stosunku do następnego/ej potencjalnego partnera/ki ,jeżeli jest wierzącym/ą, naraża się go/ją na naruszenie 6 przykazania, czyli nie cudzołożenia ,czyli nie służenia innym bogom ,czyli według wiary chrześcijańskiej ,nie służenia szatanowi.
Po co żonaci mężczyźni zdejmują obrączki ? żeby wprowadzić w błędne myślenie,że mają do czynienia z wolną osobą z którą mogą budować ewentualnie wspólne życie bez świadomości bycia oszukiwanym/ną i w efekcie końcowym po wyjawieniu prawdy o swoim stanie, na cierpienie.
Po co męzatki zdejmują obrączki? chyba dla tego samego powodu.

Jaką urzędnik cywilny może mieć władzę rozdzielać czegoś w czym nie brał udziału i nie udzielał żadnego sakramentu ślubu, bo nie miał danej takiej władzy?

Sam rozwód cywilny bez stwierdzenia nieważności sakramentu małżeńskiego nie upoważnia do wprowadzania w błąd inne osoby,że potencjalny partner jest stanu wolnego,czyli skłaniania go do kradzieży . Bo za kradzież uważa się przywłaszczenie cudzego ślubnego męża z jego dobrami materialnymi,które to dobra należą do partnera/ki z ważnego związku sakramentalnego i ewentualnych dzieci z tego związku.

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Joanna C.:
Uważam, że noszenie czy nienoszenie obrączki jest sprawą drugorzędną tak w czasie trwania małżeństwa jak i po rozwodzie. To jaki to był ślub naprawdę ma małe znaczenie. Ważniejsze po tysiąckroć jest to, jak małżonkowie/byli małżonkowie się do siebie odnoszą i jakie między nimi panują relacje. Obrączka jest tylko symbolem.

obrączka jest informacją o stanie... danego człowieka.W takim razie po co brać ślub i wciskać coś na palec ,który z wiekiem i tak staje się coraz to grubszy i przydałaby się nowa obrączka.
Zarówno na ślubie cywilnym jak i kościelnym lub kościelnym i cywilnym lub cywilnym a potem kościelnym składa się przysięgę aby gwarantować stabilność i klarowność stanu czy to duchowego czy to majątkowego.
Dlaczego zatem nie nosić symbolu skoro taki ślub miał miejsce? i narażać innych na błędne wnioskiMariola T. edytował(a) ten post dnia 13.10.10 o godzinie 23:48
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Mariola T.:
Jakie macie poglądy na ten temat?

w przypadku ślubu konkordatowego (po złożeniu przysięgi małżeńskiej w kościele podczas ceremonii ślubnej kościelnej , gdzie wiarygodnym świadkiem odbycia się takiej ceremonii przyrzeczenia jest ksiądz reprezentujący instytucję kościoła, świadkowie cywilni jako świadkowie z ludu, bez przeprowadzenia ceremonii ślubu cywilnego i składania cywilnego przyrzeczenia) po rozwodzie cywilnym, czyli rozwiązaniu czegoś co nie miało miejsca w pierwszej instancji etyczne jest wprowadzanie lub sugerowanie ewentualnemu/ej partnerowi/ partnerce iluzji ,że jest się stanu wolnego (bez następnie stwierdzenia nieważności ślubu kościelnego) , poprzez nienoszenie obrączki ślubnej?

ależ nie rozumiem problemu etycznego. Osoba, która uzyskała rozwód jest stanu wolnego. Może ściągnąć obrączkę i nawiązać nowy związek. Jeśli rozwiodła się w sądzie cywilnym to znaczy, że sakramentalne brednie religijne nie mają dla niej znaczenia... A skoro nie mają to gdzie problem etyczny?

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Adam Bulandra:
Mariola T.:
Jakie macie poglądy na ten temat?

w przypadku ślubu konkordatowego (po złożeniu przysięgi małżeńskiej w kościele podczas ceremonii ślubnej kościelnej , gdzie wiarygodnym świadkiem odbycia się takiej ceremonii przyrzeczenia jest ksiądz reprezentujący instytucję kościoła, świadkowie cywilni jako świadkowie z ludu, bez przeprowadzenia ceremonii ślubu cywilnego i składania cywilnego przyrzeczenia) po rozwodzie cywilnym, czyli rozwiązaniu czegoś co nie miało miejsca w pierwszej instancji etyczne jest wprowadzanie lub sugerowanie ewentualnemu/ej partnerowi/ partnerce iluzji ,że jest się stanu wolnego (bez następnie stwierdzenia nieważności ślubu kościelnego) , poprzez nienoszenie obrączki ślubnej?

ależ nie rozumiem problemu etycznego. Osoba, która uzyskała rozwód jest stanu wolnego. Może ściągnąć obrączkę i nawiązać nowy związek. Jeśli rozwiodła się w sądzie cywilnym to znaczy, że sakramentalne brednie religijne nie mają dla niej znaczenia... A skoro nie mają to gdzie problem etyczny?

problem etyczny wynika z faktu zawarcia związku wyłącznie kościelnego, a władze cywilne, czyli urzędnicy nie powinni mieszać się w sprawy kościelne,jeżeli nawet takiego ślubu nie udzielały
Jeżeli dla danej osoby nie mialo znaczenia czy kościelny był ślub czy nie to po co wprowadzał/a partnera/kę w błąd i takie przyrzeczenie wymusił/a na wierzącym partnerze.Nie etyczne.Mariola T. edytował(a) ten post dnia 13.10.10 o godzinie 23:53

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Mariola T.:
Po co żonaci mężczyźni zdejmują obrączki ? żeby wprowadzić w błędne myślenie,że mają do czynienia z wolną osobą z którą mogą budować ewentualnie wspólne życie bez świadomości bycia oszukiwanym/ną i w efekcie końcowym po wyjawieniu prawdy o swoim stanie, na cierpienie.
Sory,ale jak dla mnie bzdura.
Po co męzatki zdejmują obrączki? chyba dla tego samego powodu.
I to też.Urszula O. edytował(a) ten post dnia 13.10.10 o godzinie 23:53

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Urszula O.:
Mariola T.:
Po co żonaci mężczyźni zdejmują obrączki ? żeby wprowadzić w błędne myślenie,że mają do czynienia z wolną osobą z którą mogą budować ewentualnie wspólne życie bez świadomości bycia oszukiwanym/ną i w efekcie końcowym po wyjawieniu prawdy o swoim stanie, na cierpienie.
Sory,ale jak dla mnie bzdura.
Po co męzatki zdejmują obrączki? chyba dla tego samego powodu.
I to też.Urszula O. edytował(a) ten post dnia 13.10.10 o godzinie 23:53

gdzie tu użyłaś argumentacji?
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

A jak się kąpią?
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Mariola T.:
>>
problem etyczny wynika z faktu zawarcia związku wyłącznie kościelnego, a władze cywilne, czyli urzędnicy nie powinni mieszać się w sprawy kościelne,jeżeli nawet takiego ślubu nie udzielały

ksiądz działa jako urzędnik państwowy. Na tym polega ślub konkordatowy. Urzędników obowiązuje dewolucja (zastępowalność), stąd dowolny urzędnik może dać ślub. Rozwiązuje ślub sąd w imieniu Rzeczypospolietj na podstawie istotnych powodów - trwałego i zupełnego rozkładu pożycia.

Ludzie biorą śluby kościelne za namową rodzin, narzeczonego/nej lu dla klimatu - niekoniecznie z przekonania. Poza tym wiarę można zyskać lub utracić. Dla wierzącego może być to dramat i wtedy może sobie nosić do końca życia co chce. Ale druga strona (zapewne inicjator rozwodu) nie musi. I jest to w pełni etyczne.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Marcin Południkiewicz:
A jak się kąpią?

jak zwykle kolego trywializujesz, a my tu usilujemy chwycic boga za nogi...

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Mariola T.:
gdzie tu użyłaś argumentacji?
Bierzesz wszystkich nie noszących żonatych/mężatki pod jedną kreskę,a dla mnie wszelkie uogulnienia są do kitu i bez sensu.
Mój maż nie nosi obrączki,bo mu przeszkadza,bo ma pracę w którek noszenie obrączki może grozić utratą palca(a tkie przypadki też się zdarzały),bo mu puchną palce w ciągu dnia,a nie dlatego że szuka laski na podryw.
Uwierz mi że z obrączką też można wyrwać faceta i zamężny facet może wyrwać inną kobitkę.
Trzeba się kochać i szanować,oraz dużo rozmawiać i noszenie obrączki do szczęśliwego małżeństwa(cywilnego czy kościelnego) nie ma nic do rzeczy.
Ale oczywiście jak to zawsze w takich tamatach bywa na GL odpiszesz kontrę i zero zrozumienia będzie z Twojej strony,tylko twardo będziesz się upierać przy swoim.
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Od teraz modne będą znamiona.
Jak krowie wypalić i już.
:D
Ale skoro ponoć nawet tatoo da się wywabić to no cóż.
Człowiek to nie przedmiot by mieć go na własność.
Albo będzie fair albo nie.Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 00:04

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Adam Bulandra:
Mariola T.:
>>
problem etyczny wynika z faktu zawarcia związku wyłącznie kościelnego, a władze cywilne, czyli urzędnicy nie powinni mieszać się w sprawy kościelne,jeżeli nawet takiego ślubu nie udzielały

ksiądz działa jako urzędnik państwowy. Na tym polega ślub konkordatowy. Urzędników obowiązuje dewolucja (zastępowalność), stąd dowolny urzędnik może dać ślub. Rozwiązuje ślub sąd w imieniu Rzeczypospolietj na podstawie istotnych powodów - trwałego i zupełnego rozkładu pożycia.

Ludzie biorą śluby kościelne za namową rodzin, narzeczonego/nej lu dla klimatu - niekoniecznie z przekonania. Poza tym wiarę można zyskać lub utracić. Dla wierzącego może być to dramat i wtedy może sobie nosić do końca życia co chce. Ale druga strona (zapewne inicjator rozwodu) nie musi. I jest to w pełni etyczne.

czyli etyczne jest składanie przysięgi i wycofanie się z niej i udawanie że przysięgi nie było nawet jeżeli utracił/ła wiarę?
wojny w taki sposób się nie wygrywa.gdzie zatem element na dobre i złe. Dziękowałabym szczerze takim żołnierzom np. którzy są na froncie i przyjaciel współbojownik zmyka z pola walki( bo życie jest walką) bo mu się odmieniło i chce walczyć po stronie wroga przeciw niemu.Mariola T. edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 00:18

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Marcin Południkiewicz:
Ale skoro ponoć nawet tatoo da się wywabić to no cóż.
Ale ślad zostanie do końca życia,nawet po wywabieniu :-(

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Mariola T.:
Adam Bulandra:
Mariola T.:
>>
problem etyczny wynika z faktu zawarcia związku wyłącznie kościelnego, a władze cywilne, czyli urzędnicy nie powinni mieszać się w sprawy kościelne,jeżeli nawet takiego ślubu nie udzielały

ksiądz działa jako urzędnik państwowy. Na tym polega ślub konkordatowy. Urzędników obowiązuje dewolucja (zastępowalność), stąd dowolny urzędnik może dać ślub. Rozwiązuje ślub sąd w imieniu Rzeczypospolietj na podstawie istotnych powodów - trwałego i zupełnego rozkładu pożycia.

Ludzie biorą śluby kościelne za namową rodzin, narzeczonego/nej lu dla klimatu - niekoniecznie z przekonania. Poza tym wiarę można zyskać lub utracić. Dla wierzącego może być to dramat i wtedy może sobie nosić do końca życia co chce. Ale druga strona (zapewne inicjator rozwodu) nie musi. I jest to w pełni etyczne.

czyli etyczne jest składanie przysięgi i wycofanie się z niej i udawanie że przysięgi nie było nawet jeżeli utracił/ła wiarę?
wojny w taki sposób się nie wygrywa.gdzie zatem element na dobre i złe. Dziękowałabym szczerze takim żołnierzom np. którzy są na froncie i przyjaciel współbojownik zmyka z pola walki( bo życie jest walką) bo mu się odmieniło, bo nie wierzy w zwycięstwo przyjaciół-żołnierzy i chce walczyć po stronie wroga, przeciw nim.Mariola T. edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 00:07

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Mariola T.:
czyli etyczne jest składanie przysięgi i wycofanie się z niej i udawanie że przysięgi nie było nawet jeżeli utracił/ła wiarę?
wojny w taki sposób się nie wygrywa.gdzie zatem element na dobre i złe. Dziękowałabym szczerze takim żołnierzom np. którzy są na froncie i przyjaciel współbojownik smyka z pola walki( bo życie jest walką) bo mu się odmieniło i chce walczyć po stronie wroga przeciw niemu.
A ja podziękowałabym mężowi gdyby pił wódę co dziennie,bił mnie i dziecko,zmuszał do sexu,poniżał.
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

przysięga na wieczność to dla mnie naiwność
w końcu skąd pewność nawet jeśli ja będę fair, że druga osoba też będzie?
w Boga nie wierzę, więc jemu na pewno nie przysiegnę
poza tym formalnie umowy gasną gdy jedna ze stron ich nie dotrzymuje
a przecież w tej przysiędze jest też zapis "czy będziesz o nią dbał"
w tym wypadku kto złamie przysięgę jeśli będzie bita?
i czemu zumowy ma się ta jedna strona wywiązać, skoro druga tego nie robi?
już nie wspomnę, że ślub dla mnie jest szopką
ponoć sam Jezus był nieślubnym dzieckiem
a przecież mamy brać przykład z niego i jego rodziców
;)
chociaż mnie to akurat nie dotyczy, lecz podobno nie tak łatwo się zrzec formalnie i prawnie wyznania, w którym się wychowałoMarcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 00:13

konto usunięte

Temat: Czy nienoszenie obrączki po rozwodzie wyłącznie cywilnym...

Urszula O.:
Mariola T.:
czyli etyczne jest składanie przysięgi i wycofanie się z niej i udawanie że przysięgi nie było nawet jeżeli utracił/ła wiarę?
wojny w taki sposób się nie wygrywa.gdzie zatem element na dobre i złe. Dziękowałabym szczerze takim żołnierzom np. którzy są na froncie i przyjaciel współbojownik smyka z pola walki( bo życie jest walką) bo mu się odmieniło i chce walczyć po stronie wroga przeciw niemu.
A ja podziękowałabym mężowi gdyby pił wódę co dziennie,bił mnie i dziecko,zmuszał do sexu,poniżał.

ja też podziękowałabym ,ale czy zwalnia to z noszenia obrączki i udawania że nie kochało się danej osoby i nie złożyło się przysięgi nie tylko na dobre ale i złe. W takim przypadku nienoszenie obrączki to pokazywanie że nigdy nie było się w związku ,co niej est prawdą,choć ten związek był być może trudny . Jaką masz gwarancję kim będzie następny partner.Taką samą jak z pierwszym.

Następna dyskusja:

Czy traktowanie po macoszem...




Wyślij zaproszenie do