konto usunięte

Temat: Czy moralność musi mieć kaganiec...

Janusz S.:
Lech Łukowski:
Moi rodzice chcieli zdecydować i tym kim mam być, ale im powiedziałem, że nie jestem ich własnością.
Jako szczenie chciałem być nawet księdzem, ale na szczęście wywietrzało mi to z głowy.
Chwala Bogu... On wie, co robi!

Całe szczęście przestałem wierzyć w te bajdy. "On" niczego nie zrobił, bo go nie ma.

Nie palc podatku, podam Cie do urzedu... Przezyjesz?

Przeżyję. Uwierz mi.
A ja dalej twierdze, ze nie?
Chcesz sie przekonać?

Chcę. Hehehehe. Donieś na mnie do fiskusa. Donieś gdzie Ci się podoba.
Już się boję. Buahahaha.
Nie bierz tego az tak do siebie...
Przeciez to mala prowokacja. Chodzi mi o to, ze nasza wolnosc jest ograniczona rowniez poprzez spoleczenstwo, w jakim zyjemy. Nic nowego! Komus sie cos w Tobie nie podoba i moze sprobowac Cie zmienic albo "ukara", ze jestes inny albo nie szanujesz jego praw i zasad.
Resume:
OK!
Ksiadz jest jak muzyk...
Gra Mozarta..
A Mozart jak Mozart!Lech Łukowski edytował(a) ten post dnia 03.02.09 o godzinie 03:07

Nie mam wysokiego mniemania o facetach, którzy zdecydowali się na założenie sukienki. Porównanie do Mozarta obraża tego wielkiego kompozytora.
Szkoda, ze nie mozemy Mozarta zapytac o zdanie...