Temat: Czy działania rządzących w sprawie katastrofy Smoleńskiej...
Adam Michalski:
Magdalena T.:
Nikt nic akurat nie nagrał?
Wszyscy zgodnie postanowili zjeść duplo?
Ponowię więc - są oficjalne źródła potwierdzające, że zapisy z wymienionych przez Panią źródeł znikły?
Tak.
Może Pan samodzielnie to potwierdzić, chociażby zwracając się do fotograficznych agencji prasowych o udostępnienie zdjęć z 10 kwietnia z Okęcia. Wszystkie ponownie potwiedzą, że takich materiałów nie posiadają.
Ani jednego zdjęcia z odlotu głowy państwa.
Zepsucie monitoringu potwiedzi Pan kontaktując się z Okęciem oraz wojskowym portem lotniczym w stolicy. Również potwierdzą to, co zakomunikowały wcześniej osobom, proszącym o te materiały.
Jeżeli jednak dotrze Pan do dowodów, potwierdzających wylot delegacji smoleńskiej z Okęcia, chętnie się z nimi zapoznam.
Do dzieła :)
Btw - wskutek blackoutu na Okęciu oraz "niewidzialnej" delegacji smoleńskiej - o tym, jaki samolot, kiedy i z kim na pokładzie się rozbił, nie wiedzieli nawet ci, którzy wiadomość tę podali do prasy:
1.
"I przed sekundą dosłownie otrzymałem informację od rzecznika sz... rzecznika polskiej dyplomacji, rzecznika MSZ-u, Pana Piotra Paszkowskiego, który potwierdził, że
prezydencki samolot JAK 40 rozbił się niedaleko lotniska wojskowego w Smoleńsku".
2.
"Rzecznik MSZ-u Pan Piotr Paszkowski potwierdza w rozmowie z TVN24, że według wstępnych informacji prezydencki samolot JAK 40 którym Prezydencka Para, prezydencka delegacja leciała na 70 rocznicę zbrodni katyńskiej, rozbił się podchodząc do lądowania niedaleko wojskowego lotniska w Smoleńsku".
3.
"Mamy dwa źródła REUTERS i rzecznik MSZ-u: Prezydencki JAK 40 rozbił się niedaleko lotniska, na lotnisku w Smoleńsku. Ta informacja dotarła do nas około godziny 9-tej. Nie chcieliśmy jej Państwu podawać bo nie mieliśmy żadnych sprawdzonych informacji. Nie robimy tego nigdy."
4.
Z tzw. centrum operacyjnego, z amb. J. Bahrem – dwukrotnie pada pytanie o to, czy to na pewno "ten samolot":
Czy to jest pewne, że to był ten nasz samolot, czy nie? (w stenogramie na stronach i MSZ, i telewizji rządowej ucięto końcówkę "czy nie?".
I moje pytanie do Pana: dlaczego pomylono jaka z tupolewem, skoro na lotnisku start samolotów odbywa się zgodnie z konkretnym, uprzednio wyznaczonym porządkiem?