Włodzimierz Buliński

Włodzimierz Buliński Konsultant Feng Shui
- Senior
Practitioner FSRC
Canada

Temat: Czy bycie posłem ma cos wspolnego z etyką?

Temat wątku nawiązuje do ostatniego starcia Gowin -Tusk. Gowinowi się dostało za to, że wypowiedział się zgodnie ze swoimi przekonaniami w temacie legalizacji związków par homoseksualnych. Wkurzony Tusk postanowił mu wymierzyć kilka batów i Gowin zmienił zdanie.

Odpowiedzmy sobie na pytania:
- kim lub może czym, jest poseł na sejm?
- kogo reprezentuje (partię czy obywateli)?
- czy jego decyzje są na prawdę jego decyzjami?
- czy powyższa sytuacja, nie koliduje z wolnością obywatelską i niezawisłością posła?

Czy obowiązek wobec narodu, jakim niewątpliwie jest być posłem (nie licząc kasy i przywilejów), jest w rzeczywistości etyczny?

Temat: Czy bycie posłem ma cos wspolnego z etyką?

Włodzimierz Buliński:
Temat wątku nawiązuje do ostatniego starcia Gowin -Tusk. Gowinowi się dostało za to, że wypowiedział się zgodnie ze swoimi przekonaniami w temacie legalizacji związków par homoseksualnych. Wkurzony Tusk postanowił mu wymierzyć kilka batów i Gowin zmienił zdanie.

Odpowiedzmy sobie na pytania:
- kim lub może czym, jest poseł na sejm?
Poseł na sejm jest bardzo prominentną profesją wybranych, niedostępną dla zwykłego szaraka (ordynacja wyborcza).
- kogo reprezentuje (partię czy obywateli)?
Interesy własne.
- czy jego decyzje są na prawdę jego decyzjami?
Te, dzięki którym odnosi korzysci - na pewno.
- czy powyższa sytuacja, nie koliduje z wolnością obywatelską i niezawisłością posła?
Wolność? Niezawisłość? Hehe, w praktyce nie istnieją.

Czy obowiązek wobec narodu, jakim niewątpliwie jest być posłem (nie licząc kasy i przywilejów), jest w rzeczywistości etyczny?
Jaki obowiązek?
Obowiązki to ma społeczeństwo, regularnie płacące daniny na utrzymanie polityków. Politycy natomiast umacniają swoje fortuny i wpływy, a ich arogancja w stosunku do obywateli wciąż rośnie. Generalnie są nie do ruszenia, choć teoretycznie społeczeństwo ma narzędzia, aby ich dyscyplinować.

Teoretycznie, bo politycy nie próżnowali przez te wszystkie dekady: w pierwszej kolejności zagwarantowali sobie nieusuwalność i permanentny dopływ gotówki (bez względu na kryzysy itp.), a w drugiej... zabali o społeczeństwo, a konkretniej jego część: własną rodzinkę.
Piotr L.

Piotr L. • Weź Mnie •

Temat: Czy bycie posłem ma cos wspolnego z etyką?

Włodzimierz Buliński:
Temat wątku nawiązuje do ostatniego starcia Gowin -Tusk. Gowinowi się dostało za to, że wypowiedział się zgodnie ze swoimi przekonaniami w temacie legalizacji związków par homoseksualnych. Wkurzony Tusk postanowił mu wymierzyć kilka batów i Gowin zmienił zdanie.

Odpowiedzmy sobie na pytania:
- kim lub może czym, jest poseł na sejm?
- kogo reprezentuje (partię czy obywateli)?
- czy jego decyzje są na prawdę jego decyzjami?
- czy powyższa sytuacja, nie koliduje z wolnością obywatelską i niezawisłością posła?

Czy obowiązek wobec narodu, jakim niewątpliwie jest być posłem (nie licząc kasy i przywilejów), jest w rzeczywistości etyczny?

Problem leży w tym, że obecną sytuację w polityce mogą zmienić sami politycy, którym niekoniecznie jest to na rękę. Od x lat głosujemy na te same mordy pod róznymi sztandarami, świerza krew trafią się raz na ruski rok - ale i tak musi być najpierw namaszczona przez starą gwardię i podporządkować się partii :) Na placach jednej ręki można policyć polityków którzy wybili się z czystej woli ludu, a to tylko dlatego że mieli na tyle silne poparcie, iż reszta urzędujących nie mogła nic zrobić ;)
Nie ma co się oszukiwać - w naszej demokracji zwykły kowalski ma nikłe szanse na start w wyborach jeśli nie wlazł w pupu którejś z partii, nie mówiąc już o dostaniu się do sejmu... zatem nie powinien dziwić brak świerzych pomysłów, odwaznych reform itp. Nasz rząd usypuje sobie swoją kupkę do siedzienia od kilkunastu lat i jest mu tak dobrze :)

Gdyby każdy polityk miał własny głos to nic by nie uchwalili i panowałby totalny rozpiździel w sejmie. Problem w tym, że ludzi tam urzedujący są kompletnie oderwani od rzeczywistości, a o problemach społeczeństwa wiedza co najwyzej z gazet albo raportów swoich przydupasów.
Puki ten sposób działania i myslenia się nie zmieni, to będziemy dalej na równi pochyłej aż wkońcu wszystko zrobi jebut i będizemy mieli 15RP :]
Ubawiłem się dziś jak słyszałem Niesiołowskiego w rozmowie nt. dokarmiania zwierzat zimą, chyba po raz pierwszy trafił na swoją dziedzinę i nie omieszkał stwierdzić, że politycy powinni się wypowiadać tylko w tych kwestiach na których się znają... biorąc pod uwagę kompetencje i cześtość zabierania głosu przez niektórych polityków wniosek nasówa się sam :)

Etyka w polityce? Tak, na plakacie jeśli jest to wygodne... w pozostałych przypadkach włącz obrady sejmu :)



Wyślij zaproszenie do