Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Obecnie egzegeci opowiadają się za interpretacją przenośną całego opisu i „żebro” tłumaczą w znaczeniu symbolicznym.

No taki kierunek, najpierw się upierali, że tam jest oto Prawda Objawiona, a jak kolejne fakty temu przeczą, to zawsze można powiedzieć, że to jest opis symboliczny.
Co nie przeszkadza oczywiście wyciągać nieustannie fragmenty z Pisma Świętego i cytować jako "głos Boga" np. o homoseksualności.

Katolicyzm - dwa tysiące lat (nad)interpretacji.

I w razie braku argumentów, zawsze można powiedzieć "Bóg tak chciał" / "Bóg jest tajemnicą"....Daniel Dzida edytował(a) ten post dnia 17.06.10 o godzinie 01:10


A co by Pan chcial uslyszec? Jak by Pan dostal dowod to na co komu bylaby PAnska wiara??? Zreszta dzis nie ma dowodow, ktorych nie nie da zanegowac a pojecie prawdy w nauce nie jest klasyczne a raczej pragmatyczno-aproksymatyczne. Mam racje PAnie MAcieju?

Dziwi sie Pan,ze rozumienie ewoluuje? A w naukach tak sie nie dzieje? Rozumienie swiata nie ewoluuje? Tak samo i w humanistyce - dojrzewa wraz z nami. Kiedys nie zabijaj bylo rozumiane jako: nie zabijaj bez potrzeby. Dzis nie zyjemy jak ludzie sprzed 3 lat i wiekszosci z nas udalo sie nie doswiadczyc w zyciu zabicia kogos. Dlatego teraz widzimy w tym zakazie szacunek dla kazdego zycia a takze dla wlasnego zdrowia. Nie wiem czemu ma to byc zarzutem, ze Pana mentalnosc nie jest dzis traktowana jak mentalnosc izraelity sprzed 3 tys lat?
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Acha-zdaje sie rozmawialismy o homosexualizmie i prawie naturalny. PRawo naturalne jest naszym nastawieniem na czynienie dobra - zakorzenionym w nas. I rozmnazanie sie wiemy raczej,ze jest dobre. Homosexualizm zprzecza rozmnazaniu sie. Stad wynika poglad o jego sprzecznosci z prawem naturalnym. (a nie z natura ). To chyba jakby na tyle jesli chodzi w ogole o ten atakowany acz zle rozumiany i postawiony na poczatku watku problem.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Jerzy Mirosław:
Acha-zdaje sie rozmawialismy o homosexualizmie i prawie naturalny. PRawo naturalne jest naszym nastawieniem na czynienie dobra - zakorzenionym w nas. I rozmnazanie sie wiemy raczej,ze jest dobre.

to jest raczej relatywne. Rozmnazanie sie nieodpowiedzialne nie jest w ogole dobre i stwarza szereg problemow spolecznych. Nie mozna sie rozmnazac nie zapewniajac potostwu odpowiednich warunkow egzystencji. Tego typu rozmnazanie sie wcale nie jest dobre. Prosze nie upraszaczac...
Homosexualizm zprzecza rozmnazaniu sie. Stad wynika poglad o jego sprzecznosci z prawem naturalnym. (a nie z natura ).

Homoseksualizm nie zaprzecza romnazaniu sie. Po prostu go nie dotyczy. A byc moze jest ewolucyjny wentyl bezpieczenstwa kontroli urodzen.
Byly kiedys takie ewolucyjne badania prowadzone W Holandii i Niemczech, ale na calym obszarze Europy, w ktorych chciano ustalic czemu potomstwo poczete bezposednio po wojnie (czasy euforii - czynnik stresu wykluczono) wykazalo dwukrotnie wyzsze wspolczynniki homoseksualizmu niz pokolenia pozniejsze i wczesniejsze. Wytlumaczono to wlasnie ewolucyjnym wentylem bezpieczenstwa. Ludzie po wojnie mnozyli sie jak kroliki wobec czego natura chciala zahamowac ten proces... Przyjazne wytlumaczenie takze kulturowych mechanizmow pozycia seksualnego ludzi i ich zwiazku z ewolucja znajdzie pan w dzielach Konrada Lorentza. Warto poczytac

To chyba jakby na tyle jesli chodzi w ogole o ten atakowany acz zle rozumiany i postawiony na poczatku watku problem.
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Adam Bulandra:
Jerzy Mirosław:
Acha-zdaje sie rozmawialismy o homosexualizmie i prawie naturalny. PRawo naturalne jest naszym nastawieniem na czynienie dobra - zakorzenionym w nas. I rozmnazanie sie wiemy raczej,ze jest dobre.

to jest raczej relatywne. Rozmnazanie sie nieodpowiedzialne nie jest w ogole dobre i stwarza szereg problemow spolecznych. Nie mozna sie rozmnazac nie zapewniajac potostwu odpowiednich warunkow egzystencji. Tego typu rozmnazanie sie wcale nie jest dobre. Prosze nie upraszaczac...

Zgadzam się - przy obecnym stanie cywilizacji najwazniejsze nie jest juz biologiczne przetrwanie a warunki zycia. Niemniej jednak gdyby tak 50% populacji opowiedzialo sie za homosexualizmem.... JA podalem tylko zrodlo twierdzenia,ktore bylo atakowane ale nie rozumiane.

Homosexualizm zprzecza rozmnazaniu sie. Stad wynika poglad o jego sprzecznosci z prawem naturalnym. (a nie z natura ).

Homoseksualizm nie zaprzecza romnazaniu sie. Po prostu go nie dotyczy. A byc moze jest ewolucyjny wentyl bezpieczenstwa kontroli urodzen.
Byly kiedys takie ewolucyjne badania prowadzone W Holandii i Niemczech, ale na calym obszarze Europy, w ktorych chciano ustalic czemu potomstwo poczete bezposednio po wojnie (czasy euforii - czynnik stresu wykluczono) wykazalo dwukrotnie wyzsze wspolczynniki homoseksualizmu niz pokolenia pozniejsze i wczesniejsze. Wytlumaczono to wlasnie ewolucyjnym wentylem bezpieczenstwa. Ludzie po wojnie mnozyli sie jak kroliki wobec czego natura chciala zahamowac ten proces... Przyjazne wytlumaczenie takze kulturowych mechanizmow pozycia seksualnego ludzi i ich zwiazku z ewolucja znajdzie pan w dzielach Konrada Lorentza. Warto poczytac


Tak-jakis wklad natury w sensie przyrody w tym zjawisku jest - tez tak uwazam. Dlatego nie opowiadalbym sie za penalizacja homosexualizmu. Acz akceptacja jego propagandy i deprawacji dzieci to juz inna sprawa.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Jerzy Mirosław:
>>
Tak-jakis wklad natury w sensie przyrody w tym zjawisku jest - tez tak uwazam. Dlatego nie opowiadalbym sie za penalizacja homosexualizmu. Acz akceptacja jego propagandy i deprawacji dzieci to juz inna sprawa.

Moze zdefiniujesz pojecia: propaganda oraz napiszesz na czym polega deprawacja dzieci, wtedy otwotrzy sie nowe pole do dyskusji... Poki co jest to pusty slogan...
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Ale to nie jest przdmiotem watku. W skrocie - pisalem o tym w pierwszym bodajze poscie - deprawacja-adopcja. Propaganda-marsze i promocja homosxualnych zachowan w tym w sposob dostepny dla dzieci.

Nie obiecuje,ze dam rade ten podwatek pociagnac dalej ze wzgledow czasowych.Poza tym nie wiem,czy moje stanowisko w sprawie jest godne dysputy - to tylko moj poglad a wole atki dotyczace spraw bardziej uniwersalnych niz to co mi sie podoba. Ale postaram sie. W pierwszych wymianach zdan z PAnem MAciejem temat z grubsza przedstawielem.

Adam Bulandra:
Jerzy Mirosław:
>>
Tak-jakis wklad natury w sensie przyrody w tym zjawisku jest - tez tak uwazam. Dlatego nie opowiadalbym sie za penalizacja homosexualizmu. Acz akceptacja jego propagandy i deprawacji dzieci to juz inna sprawa.

Moze zdefiniujesz pojecia: propaganda oraz napiszesz na czym polega deprawacja dzieci, wtedy otwotrzy sie nowe pole do dyskusji... Poki co jest to pusty slogan...
Tomasz C.

Tomasz C. Architekt systemów
bazodanowych

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Adam Bulandra:
Homosexualizm zprzecza rozmnazaniu sie. Stad wynika poglad o jego sprzecznosci z prawem naturalnym. (a nie z natura ).

Homoseksualizm nie zaprzecza romnazaniu sie. Po prostu go nie dotyczy. A byc moze jest ewolucyjny wentyl bezpieczenstwa kontroli urodzen.
(Mały offtopic)
Jak taka strategia ewolucyjna miała by się pojawić?
9 miesięcy ciąży, wysiłek żeby dziecko wykarmić i żeby dotrwało do wieku dojrzałego i wszystko to tylko po to żeby nie przekazało dalej swoich genów - na taką rozrzutność ewolucja raczej nie pozwala sobie.

Nawet w sytuacji dużej rywalizacji między osobnikami lepiej jest mieć potomka który, jak mu się uda przeżyć, będzie w stanie się rozmnażać.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Tomasz C.:
Adam Bulandra:
Homosexualizm zprzecza rozmnazaniu sie. Stad wynika poglad o jego sprzecznosci z prawem naturalnym. (a nie z natura ).

Homoseksualizm nie zaprzecza romnazaniu sie. Po prostu go nie dotyczy. A byc moze jest ewolucyjny wentyl bezpieczenstwa kontroli urodzen.
(Mały offtopic)
Jak taka strategia ewolucyjna miała by się pojawić?
9 miesięcy ciąży, wysiłek żeby dziecko wykarmić i żeby dotrwało do wieku dojrzałego i wszystko to tylko po to żeby nie przekazało dalej swoich genów - na taką rozrzutność ewolucja raczej nie pozwala sobie.

Nawet w sytuacji dużej rywalizacji między osobnikami lepiej jest mieć potomka który, jak mu się uda przeżyć, będzie w stanie się rozmnażać.

przetrwanie nie jest bezposrednim przelozeniem genow. W ewolucjonizmie panuje teoria dobrych wujow i cioc, ktora polehga na tym ze homoseksualizm w rodzinie polepsza pozycje spoleczna potomstwa rodzenstwa osob homoseksualnych.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Jerzy Mirosław:

A propagowanie homoseksualizmu jest dodatkowo niesmaczne tak jak kazde inne epatowanie publiczne sexualnoscia. PRzeszkadza to wielu czlonkom spoleczenstwa tak jak przeszkadzaloby epatowanie np upodoaniem do sexu grupowego. Po prostu sprawy lozkowe zostawmy w lozku i nie czynmy z tego publicznej zabawy. To po pierwsze.


No to pokrotce sie odniose - zawezanie pojecia tozsamosci seksualnej do seksu jest duzym uproszczeniem. W takich warunkach marsze zycia i rodziny tez nalezaloby uznac za zakazane. Tozsamosc seksualna opiera sie na relacjach emocjonalnych a nie seksualnych. I to jest podstawa marszow w fazie emancypacji... Co sie dzieje pozniej (po wyemancypowaniu) to juz insza inszosc. To juz sfera kultury a nie polityki.
A po drugie oczywiste jest,ze akceptacja homosexualizmu jest akceptacja prawa homosexualistow do adopcji dzieci a wiec do powielania wzorca zachowan niezgodnego z prawem naturalnym. Dziwnym zbiegiem okolicznosci odsetek homoseksualistow waha sie w zaleznosci od spolecznego klimatu-bo generalnie kazdy moze poddac sie takiemu sexowi.JEsli jest na cos moda to i takie zachowania sa powszechniejsze.

No i tu mamy pomieszanie pojec. Bo zachowania homoseksualne jako czysta aktywnosc a nie elemenent tozsamosci nie maja zabarwienia negatywnego. Odbywaja sie za zgoda dwoch doroslych lub dorastajacych osob. Sa i juz. Nie ma sensu rozwazac co by bylo gdyby nagle polowa ludzi przyjela tozsamosc homoseksualna bo to jest science-fiction. Na tym polega ewolucja i natura, ze swietnie to reguluje i odsetek osob z trwala tozsamoscia homoseksualna (a wiec nie skorych do rozmnazania sie) bedzie taki by zagwarantowac trwanie gatunku i mody spoleczne nie maja na to zadnego wplywu. Bo mody nie ksztaltuja tozsamosci a zachowania, ktore sa jak wiadomo zmienne w czasie.
Co do adopcji to jest to swietny pomysl zwiekszajacy szanse ewolucyjne osoby adoptowanej. Bo z pozycji sieroty otacza sie je srodowiskiem rodzinnym, w dodatku celowym i swiadomym a nie przypadkowym, dzieki czemu zwieksza sie ekspresje genow takiej osoby, bo rzadko sie zdarza by przyjmowala ona tozsamosc homoseksualana w wyniku wychowania w takj rodzinie. Niby czemu mialaby?
Paweł Leon Niklas

Paweł Leon Niklas "Death Before
Dishonor"

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Adam Bulandra:
dzieki czemu zwieksza sie ekspresje genow takiej
osoby, bo rzadko sie zdarza by przyjmowala ona tozsamosc homoseksualana w wyniku wychowania w takj rodzinie. Niby czemu mialaby?

Czytałeś na pewno o przypadkach dzieci wychowanych w lesie, dżungli czy gdzieś tam w naturze przez zwierzęta, przyjęły ich tożsamość i próby "uczłowieczenia" nic nie dały...
"...rzadko się zdarza..." ale jednak...
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Adam Bulandra:
Jerzy Mirosław:

A propagowanie homoseksualizmu jest dodatkowo niesmaczne tak jak kazde inne epatowanie publiczne sexualnoscia. PRzeszkadza to wielu czlonkom spoleczenstwa tak jak przeszkadzaloby epatowanie np upodoaniem do sexu grupowego. Po prostu sprawy lozkowe zostawmy w lozku i nie czynmy z tego publicznej zabawy. To po pierwsze.


No to pokrotce sie odniose - zawezanie pojecia tozsamosci seksualnej do seksu jest duzym uproszczeniem. W takich warunkach marsze zycia i rodziny tez nalezaloby uznac za zakazane. Tozsamosc seksualna opiera sie na relacjach emocjonalnych a nie seksualnych. I to jest podstawa marszow w fazie emancypacji... Co sie dzieje pozniej (po wyemancypowaniu) to juz insza inszosc. To juz sfera kultury a nie polityki.


Ja rozumiem,ze mozna uprawiac sex homosexualny nie czujac sie homosexualista ale,czy jesli staje sie to z czasem dominujaca forma aktywnosci to czy nie uruchamia w nas wlasnie tej strony tozsamosci sexualnej? ja nie chce wchodzi w debaty psychologiczne bo psychologia to jakby malo nauka ale podejrzewam,ze kazdy czlowiek jest nieco bi wiec nie stawial bym tak jaskrawo sprawy,ze jestesmy zdeterminowani tozsamoscia sexualna.
Tomasz C.

Tomasz C. Architekt systemów
bazodanowych

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Adam Bulandra:
Tomasz C.:
Adam Bulandra:
Homosexualizm zprzecza rozmnazaniu sie. Stad wynika poglad o jego sprzecznosci z prawem naturalnym. (a nie z natura ).

Homoseksualizm nie zaprzecza romnazaniu sie. Po prostu go nie dotyczy. A byc moze jest ewolucyjny wentyl bezpieczenstwa kontroli urodzen.
(Mały offtopic)
Jak taka strategia ewolucyjna miała by się pojawić?
9 miesięcy ciąży, wysiłek żeby dziecko wykarmić i żeby dotrwało do wieku dojrzałego i wszystko to tylko po to żeby nie przekazało dalej swoich genów - na taką rozrzutność ewolucja raczej nie pozwala sobie.

Nawet w sytuacji dużej rywalizacji między osobnikami lepiej jest mieć potomka który, jak mu się uda przeżyć, będzie w stanie się rozmnażać.

przetrwanie nie jest bezposrednim przelozeniem genow. W ewolucjonizmie panuje teoria dobrych wujow i cioc, ktora polehga na tym ze homoseksualizm w rodzinie polepsza pozycje spoleczna potomstwa rodzenstwa osob homoseksualnych.
Czy chodzi o dobór krewniaczy? Bo to nadal nie tłumaczy dlaczego bezpośrednio po wojnie miało by być więcej osób homoseksualnych.
Jeżeli już zaakceptujemy połączenie doboru krewniaczego z homoseksualizmem(bo nie jest to raczej powszechnie zaakceptowane) to pierwsze pokolenie po wojnie powinno mieć odsetek homoseksualistów nie odbiegający od średniej.
Dopiero w kolejnych pokoleniach odsetek wzrastał gdyby okazało się, że posiadanie homoseksualnego brata/siostry/kuzyna daję jakąś przewagę.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Jerzy Mirosław:
Adam Bulandra:
Jerzy Mirosław:

A propagowanie homoseksualizmu jest dodatkowo niesmaczne tak jak kazde inne epatowanie publiczne sexualnoscia. PRzeszkadza to wielu czlonkom spoleczenstwa tak jak przeszkadzaloby epatowanie np upodoaniem do sexu grupowego. Po prostu sprawy lozkowe zostawmy w lozku i nie czynmy z tego publicznej zabawy. To po pierwsze.


No to pokrotce sie odniose - zawezanie pojecia tozsamosci seksualnej do seksu jest duzym uproszczeniem. W takich warunkach marsze zycia i rodziny tez nalezaloby uznac za zakazane. Tozsamosc seksualna opiera sie na relacjach emocjonalnych a nie seksualnych. I to jest podstawa marszow w fazie emancypacji... Co sie dzieje pozniej (po wyemancypowaniu) to juz insza inszosc. To juz sfera kultury a nie polityki.


Ja rozumiem,ze mozna uprawiac sex homosexualny nie czujac sie homosexualista ale,czy jesli staje sie to z czasem dominujaca forma aktywnosci to czy nie uruchamia w nas wlasnie tej strony tozsamosci sexualnej? ja nie chce wchodzi w debaty psychologiczne bo psychologia to jakby malo nauka ale podejrzewam,ze kazdy czlowiek jest nieco bi wiec nie stawial bym tak jaskrawo sprawy,ze jestesmy zdeterminowani tozsamoscia sexualna.

to nie chodzi ani o zachowania, ani o tozsamosc. Jesli zachowania uksztaltja tozsamosc trwala to dalej nie widze w tym nic zlego poki osoba taka dobrze sie z tym czuje. Co wiecej nie ma w tym nic zlego poty poki nie przeksztalca sie to w populacyjna dominante. A w moim przekonaniu takie zagrozenie nigdy nie nastapi.
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

to nie chodzi ani o zachowania, ani o tozsamosc. Jesli zachowania uksztaltja tozsamosc trwala to dalej nie widze w tym nic zlego poki osoba taka dobrze sie z tym czuje. Co wiecej nie ma w tym nic zlego poty poki nie przeksztalca sie to w populacyjna dominante. A w moim przekonaniu takie zagrozenie nigdy nie nastapi.

No a krytycy wlasnie widza cos niedobrego dla czlowieka ksztaltowanie niekorzystnej dla gatunku tozsamosci poprzez takiez zachowania. JEzeli cos jest zle jakosciowo to nie zalezy od ilosci. Tylko MArksowi]wydawalo sie, ze ilosc przechodzi w jakosc. jak cos jest zle dla 100% to jest zle i dla jednej jednostki. Tu jest roznica w pogladach - brak ilosciowej relatywizacji dobra i zla.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Tomasz C.:
Adam Bulandra:
Tomasz C.:
Adam Bulandra:
Homosexualizm zprzecza rozmnazaniu sie. Stad wynika poglad o jego sprzecznosci z prawem naturalnym. (a nie z natura ).

Homoseksualizm nie zaprzecza romnazaniu sie. Po prostu go nie dotyczy. A byc moze jest ewolucyjny wentyl bezpieczenstwa kontroli urodzen.
(Mały offtopic)
Jak taka strategia ewolucyjna miała by się pojawić?
9 miesięcy ciąży, wysiłek żeby dziecko wykarmić i żeby dotrwało do wieku dojrzałego i wszystko to tylko po to żeby nie przekazało dalej swoich genów - na taką rozrzutność ewolucja raczej nie pozwala sobie.

Nawet w sytuacji dużej rywalizacji między osobnikami lepiej jest mieć potomka który, jak mu się uda przeżyć, będzie w stanie się rozmnażać.

przetrwanie nie jest bezposrednim przelozeniem genow. W ewolucjonizmie panuje teoria dobrych wujow i cioc, ktora polehga na tym ze homoseksualizm w rodzinie polepsza pozycje spoleczna potomstwa rodzenstwa osob homoseksualnych.
Czy chodzi o dobór krewniaczy? Bo to nadal nie tłumaczy dlaczego bezpośrednio po wojnie miało by być więcej osób homoseksualnych.

tu zmieszales dwie sprawy. Konrad Lorenz badal zjawiska ewolucyjnego transferu kulturowego. Uwazal, iz ksztalt kultury i konsekwencje jej oddzialywania maja przelozenie ewolucyjne. Innymi slowy - czynniki kulturowe w krotkim czasie moga dokonac ewolucji w funkcjonowaniu spoleczenstw. W ten zatem sposob przy niedostosowaniu liczby ludnosci do warunkow kulturowych (nadmierny przyrost) natura reguluje to zwiekszajac liczbe zachowan homoseksualnych np.

Jeżeli już zaakceptujemy połączenie doboru krewniaczego z homoseksualizmem(bo nie jest to raczej powszechnie zaakceptowane) to pierwsze pokolenie po wojnie powinno mieć odsetek homoseksualistów nie odbiegający od średniej.
Dopiero w kolejnych pokoleniach odsetek wzrastał gdyby okazało się, że posiadanie homoseksualnego brata/siostry/kuzyna daję jakąś przewagę.

Tu bym polecal cos o samolubnych genach, a wiec teorie, w ktorej nie liczy sie ogolne dobro populacyjne gatunku, lecz wylacznie ekspresja pojedynczych genow. W takiej teorii jedno nie przeczy drugiemu. Gdyz w skali makro mamy samoregulacje srodowiskowa, a na poziomie mikro mamy bezwzgledna walke o zachowanie konkretnych genow

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Jerzy Mirosław:
Panie Adrianie - prawo naturalne obecne jest takze wsrod niewierzacych :) ot cala zagadka. Oczywiscie,gdyby Boga nie bylo to jego pochodzenie byloby inne. Istnienie prawa naturalnego nie jest dowodem na istnienie Boga. W ogole twierdze,ze dowody na istnienie badz nie istnienie Boga sa niemozliwe z zasady.

Witam serdecznie,

Jeśli "prawo naturalne" zdefiniujemy w tym przypadku jako wypadkowa interakcji międzyludzkich, to owszem. I w tym kontekście jest ono "naturalne", natomiast nie absolutne (w rozumieniu np. "absolutnego sensu życia"). Gdyby zmieniły się warunki początkowe, stan układu mógłby być inny. W tych warunkach stan jest taki, a nie inny, ponieważ wynika z nich, dlatego jest w ich dziedzinie naturalny. Zgoda.
Tomasz C.

Tomasz C. Architekt systemów
bazodanowych

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Adam Bulandra:

tu zmieszales dwie sprawy. Konrad Lorenz badal zjawiska ewolucyjnego transferu kulturowego. Uwazal, iz ksztalt kultury i konsekwencje jej oddzialywania maja przelozenie ewolucyjne. Innymi slowy - czynniki kulturowe w krotkim czasie moga dokonac ewolucji w funkcjonowaniu spoleczenstw. W ten zatem sposob przy niedostosowaniu liczby ludnosci do warunkow kulturowych (nadmierny przyrost) natura reguluje to zwiekszajac liczbe zachowan homoseksualnych np.
Połączenie tego z ewolucją biologiczną wydaje mi się mocnooo naciągane.
Jeżeli już zaakceptujemy połączenie doboru krewniaczego z homoseksualizmem(bo nie jest to raczej powszechnie zaakceptowane) to pierwsze pokolenie po wojnie powinno mieć odsetek homoseksualistów nie odbiegający od średniej.
Dopiero w kolejnych pokoleniach odsetek wzrastał gdyby okazało się, że posiadanie homoseksualnego brata/siostry/kuzyna daję jakąś przewagę.

Tu bym polecal cos o samolubnych genach, a wiec teorie, w ktorej nie liczy sie ogolne dobro populacyjne gatunku, lecz wylacznie ekspresja pojedynczych genow.
Właśnie dlatego, że coś tam o samolubnych genach czytałem;) wszelkie twierdzenia o "dobrze populacyjnym gatunku", "naturze regulującej trwanie gatunku", "samoregulacji" itp. wydaja mi się podejrzane. No ale to temat o prawie naturalnym, wiec kończę offtopic.
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Jerzy Mirosław:
A co by Pan chcial uslyszec? Jak by Pan dostal dowod to na co komu bylaby PAnska wiara??? Zreszta dzis nie ma dowodow, ktorych nie nie da zanegowac a pojecie prawdy w nauce nie jest klasyczne a raczej pragmatyczno-aproksymatyczne. Mam racje PAnie MAcieju?
"2 + 2 = 4" to pojęcie klasyczne
"Żyje tyle, a tyle gatunków pielęgnicowatych" to pragmatyczne i aproksymatyczne.


Dziwi sie Pan,ze rozumienie ewoluuje? A w naukach tak sie nie dzieje? Rozumienie swiata nie ewoluuje? Tak samo i w humanistyce - dojrzewa wraz z nami. Kiedys nie zabijaj bylo rozumiane jako: nie zabijaj bez potrzeby. Dzis nie zyjemy jak ludzie sprzed 3 lat i wiekszosci z nas udalo sie nie doswiadczyc w zyciu zabicia kogos. Dlatego teraz widzimy w tym zakazie szacunek dla kazdego zycia a takze dla wlasnego zdrowia. Nie wiem czemu ma to byc zarzutem, ze Pana mentalnosc nie jest dzis traktowana jak mentalnosc izraelity sprzed 3 tys lat?

konto usunięte

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Jerzy Mirosław:

A co by Pan chcial uslyszec?
Jak by Pan dostal dowod to na co komu bylaby PAnska wiara???
A czy ja żądam jakiś dowodów? Ja ich nie potrzebuję.

Dziwi sie Pan,ze rozumienie ewoluuje?
Nie dziwię się, nie tego dotyczył mój post.
A w naukach tak sie nie dzieje?
Dzieje, ale w nauce chodzi o PRAWDĘ, a nie o podtrzymywanie samej siebie, jak jest w przypadku kościoła, który nigdy nie poczyni interpretacji, która by jemu zaszkodziła (stąd np. "nie ma zbawienia poza kościołem").
Pomijam na siłę uzasadnianie religijne celibatu, którego broni się przede wszystkim ze względów finansowych, by chronićmajątek kościoła. W wielu przypadkach byłoby zdecydowanie lepiej dla samych księży, jak i dla ich parafian, by ksiądz miał rodzinę/dzieci.
Rozumienie swiata nie ewoluuje?
Na szczęście ewoluuje. Ale kościół stosuje pokrętną interpretację i niestety przez to rozumienie świata i natury ludzkiej bywa w nim wykrzywione i zaburzone. I pewne rzeczy dochodzą o wiele za późno...Daniel Dzida edytował(a) ten post dnia 17.06.10 o godzinie 23:47

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Robert Suski:
Halina W.:
Robert Suski:
Prawo naturalne nie istnieje...
Na jakiej podstawie Pan tak twierdzi?

Nie ma przepisu z prawa naturalnego, który by obowiązywał we wszystkich grupach ludzi. Od każdego prawa są wyjątki, które pokazują że nie ma on uniwersalnego charakteru
To właśnie na tym polega uniwersalny charakter prawa naturalnego, że "nie ma przepisu": jest ogólne na tyle, żeby istota rozumna poszukiwała go i od niego wywodziła prawo stanowione. Jeżeli od jakiegoś prawa są wyjątki, to co to znaczy? - że istnieje norma ogólna...



Wyślij zaproszenie do