Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Jerzy Mirosław:
Nieee. :) ateizm to wiara,ze Boga nie ma :))
o smokach to wiemy w sensie naukowym,ze ich nie ma. Acz oczywiscie to kwestia definicji a o deinicje spierac sie nie ma sensu-nalezy jakies zalozyc i nimi operowac.
Zaraz, powoli.
Świat Dysku:
"Gady te wyewoluowały na Księżycu Dysku. Nie znany jest sposób, w jaki przybyły na Dysk, w czasach dzisiejszych przebywają w bliżej nieokreślonym miejscu (znane są nieliczne przypadki przywołania ich, Tubal de Malachit napisał książkę na ten temat)"
W filmie "Excalibur" smok zbudowany jest z ognia i powietrza. I materializuje się w wyjątkowych okolicznościach...
Leśne elfy? Wróżka Zębuszka? A Diabeł Boruta, o którym legenda mówi, że mieszka w wierzbie koło Łęczycy i nawet brał udział w Bitwie nad Bzurą? Pójdźmy dalej: konopielki, dziwożony, faunowie, nimfy, Zeus, Latający Potwór Spaghetti... Istnieją. W ograniczonym zakresie. Dopóki żyje choć jedna osoba, która w ich istnienie wierzy. Taka jest MOIM ZDANIEM również zasada istnienia wszelakich bogów.
Dzis juz nie pociagne watkow - watek zyje dynamicznie a przede mna jeszcze noc nad papierami.
Powodzenia.

konto usunięte

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Jerzy Mirosław:
co do edukacji to oczywiscie,ze liczylem na komplement :DDD
a tak serio to irytuje mnie czepianie sie katolicyzmu akurat jakby byla to szczegolnie wroga i nietolerancyjna religia
i da Pan spokoj z 95 % - jak jest 10% to gora
"Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca"

tak tez nie kazdy kto mowi,ze jest katolikiem jest nim w rzeczywistosci
katolikiem jest ten kto wyznaje poglady KK. A to na pewno nie 95% Polakow.

no dobra, wyrwał się ze mnie potwór w momencie jak przeczytałam kolejną wypowiedź Szanownego Pana. (kocham tą kpinę, brak szacunku do dyskutujących i "jedyne_właściwe_zdanie").

Co do edukacji - w Polsce śmierdzi, więc jeśli posiada Pan dyplomy uczelni wyższych z naszego cudownego kraju, to zapewne wie Pan, że nadają się jedynie do pokazania pracodawcy, który i tak ich nie sprawdzi. Prawdziwą wiedzę posiada człowiek dopiero, kiedy zaczyna w czymś praktykować - pracować.

To był "antykomplement"

A co do "czepiania się katolicyzmu jako szczególnie wrogiej i nietolerancyjnej religii", to jest on właśnie tym. Uczy braku szacunku mężczyzny do kobiety, która ma za zadanie zasłużyć sobie na jego dobroć ciężką pracą, nadstawiać tyłek i policzek, rodzić i chować dzieciaki, charować licząc na to, że bijący mąż zachlasta siebie lub ją na śmierć, żeby ten koszmar jakoś się skończył bo bóg jej to jakoś kiedyś po tym jak już zgnije i zleżeje może wynagrodzi.
Tysiące ludzi w historii tej religii ginęły z jej powodu i żadna inna religia nie miała na przestrzeni tylu wieków aż takiej ilości trupów na swoim koncie, nawet te, które dzisiaj krzyczą "dżihad", ani też te, w których jeńcom obcinano głowy na szczytach schodów piramid. Kompletne żadna.
Palenie kobiet na stosach za domniemane czarnoksięstwo, wyprawy krzyżowe "bóg tak chciał", wszelkie inkwizycje, wybijanie całych wiosek bo nie płaciły na kościoły, wytruwanie całych rodów i inne cholerstwa aż po dziś dzień.
Czy ta religia jest tolerancyjna? - chyba na piśmie. Stada staruchów grupujące się pod domami żeby w nidzielne poranki obrzygać innych błotem bo nie chodzą na msze, nie sprzątają kościołów, babcie wciskające na siłę we wnuki opowieści, których nie mają ochoty słuchać, przerabianie Biblii w liceum na polskim nie pod kątem literackim, lecz religijnym, obwieszanie urzedów, szkół i tym podobnych miejsc krzyżami, rozdawanie ziemi należącej do społeczeństwa i państwa jakimś pomylonym gościom w spódnicach, zwalnianie z podatków i inne radosne praktyki.

Czy widzeliście żeby choćby no nie wiem.... sataniści mieli tyle przywilejów w tym kraju? A może ktoś już widział no nie wiem... w TVP jakiś film propagujący choćby Koran w trakcie święta muzeumańskiego? Nie? No jak to? Tylko katole mogą to robić? W końcu to też religie.

Sorka, że się rozpisałam, ale krew mnie zalała po którymś z kolei już poście Szanownego Pana.Beni K. edytował(a) ten post dnia 15.06.10 o godzinie 14:36

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Robert Suski:
Prawo naturalne nie istnieje...
Na jakiej podstawie Pan tak twierdzi?

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Jeśli ktoś przyjmuje, że bóg świadomy nie istnieje dla niego, to nie istnieje także prawo naturalne, poza prawami fizyki. Jeśli ktoś przyjmuje, że bóg świadomy istnieje, to i tak nie ma pewności, czy to "jego" bóg (każda religia rości sobie prawa do bycia tą prawdziwą, a reszta to "herezja"). Widać, jak na przestrzeni wieków zmieniała się mentalność ludzka i wizerunek bogów (od krwiożerczych i rozpustników, dziadków z gromami po "miłujących" i "surowo sprawiedliwych"). Każdy odłam głównego nurtu (np. Chrześcijaństwa) miał mniej lub bardziej własną jego wizję. Prawo naturalne naszych np. azteckich przodków byłoby raczej brutalne w stosunku do "dzisiejszych" praw naturalnych. Kolejna po Chrześcijaństwie "wieczna" religia być może będzie zupełnie inna.

Można się zgodzić, że wśród większości religii obowiązuje podstawowy kodeks w postaci: "nie morduj", "nie kradnij", "nie obmawiaj" i "nie cudzołóż" (rozumiane różnie - bądź jako przespanie się z mężatką/żonatym, bądź w ogóle seks pozamałżeński). "Dekalog", jak to już nie raz wspominałem, nie jest novum (np. egipskie Księgi Umarłych). Zresztą te zasady można wywieść z prostych zasad współżycia w grupie (a te reguluje bądź empatia, bądź prawo pięści, sprzężenie zwrotne, "samoregulujący się" organizm), nie potrzeba do tego żadnego boskiego uzasadnienia - i taka prawdopodobnie była kolejność: zasady współżycia w pierwszych społeczeństwach, a następnie - religie. Najpierw prymitywne (ogień, bogini matka, bóg deszczu, walki, etc.), potem zorganizowane, z coraz większym fundamentem filozoficznym bazującym na "mądrości pokoleń" i coraz większym pierwiastkiem tajemniczości, którego człowiek nie jest już w stanie objąć umysłem (typu Trójca święta). Z biegiem czasu prawo pięści i empatii, współpracy, stało się mistycznym kodeksem. Oczywiście, jak zawsze, moim skromnym zdaniem.

Ponieważ jednak nie udowodniono dotychczas istnienia boga osobowego, nie można się kierować tym, że on istnieje, a zarazem, że istnieje prawo naturalne.

Co oczywiście nie oznacza, że nie może ono istnieć.Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 16.06.10 o godzinie 08:52
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Jedyne prawo naturalne, to "prawo buszu" i walka o przetrwanie (jednostki). Cała reszta, to teorie filozoficzne.

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Brutalna, lecz prawda. Wszystkie piękne idee mogą być wdrażane w życie, gdy społeczeństwo żyje we względnym bezpieczeństwie. Wtedy nie trzeba wracać do korzeni, czyli "walki o ogień".

Gdy braknie bezpieczeństwa (wielki kataklizm, brutalna wojna) i człowiek z ciepłego fotela obok telewizora zostanie wrzucony w "prawa natury", to szybko się okaże, że darwinizm jest podstawą. Empatia - oczywiście, ale skuteczna pomoc możliwa jest dopiero wtedy, gdy się albo nie dba o własne życie i uważa, że lepiej zginąć we dwoje, próbując sobie pomóc, albo ma się ku temu środki. Niezbędne jest łączenie się w grupy celem wzajemnej pomocy i przetrwania (i w obrębie grupy współpraca już jest czymś naturalnym), ale pojawiają się konflikty pomiędzy grupami (dostęp do urodzajnej ziemi, wody, żywności, leków, kruszców i innych dóbr) i słabsza grupa zostaje bądź zasymilowana, bądź zniszczona. Dopiero powstanie systemu podobnie silnych grup pozwala im na współpracę (i grupowe napadanie na innych :]), a w ich ramach mogą się rozwijać bezpiecznie mniej lub bardziej utopijne idee i filozofie.

Mówiąc krótko - trzeba "toczyć wojny o pokój".

konto usunięte

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Halina W.:
Robert Suski:
Prawo naturalne nie istnieje...
Na jakiej podstawie Pan tak twierdzi?

Nie ma przepisu z prawa naturalnego, który by obowiązywał we wszystkich grupach ludzi. Od każdego prawa są wyjątki, które pokazują że nie ma on uniwersalnego charakteru
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Dyskusja nabrała rozmachu a ja musiałbym mieć drugi etat żeby odnieść się do każdej wypowiedzi. Ale zrobię, co mogę.


no dobra, wyrwał się ze mnie potwór w momencie jak przeczytałam kolejną wypowiedź Szanownego Pana. (kocham tą kpinę, brak szacunku do dyskutujących i "jedyne_właściwe_zdanie").

W czym Szanowna Pani objawia się mój brak szacunku do dyskutujących? Nie zauważyłem by np Pan Maciej, który jet moim inteligentnym adwersarzem poczuł się czymś obrażony.


Co do edukacji - w Polsce śmierdzi, więc jeśli posiada Pan dyplomy uczelni wyższych z naszego cudownego kraju, to zapewne wie Pan, że nadają się jedynie do pokazania pracodawcy, który i tak ich nie sprawdzi. Prawdziwą wiedzę posiada człowiek dopiero, kiedy zaczyna w czymś praktykować - pracować.

To był "antykomplement"

Mam nie tylko Polski dyplom ale jestem innego zdania: po pierwsze studiowałem w Polsce tylko na dwu uczelniach więc nie wypowiem się o poziomie pozostałych. A po drugie nie imponuje mi wykształcenie np rodem z USA. Więc generalizacje zostawmy na boku albowiem jak mówią semiotycy: im szerszy zakres tym węższa treść.


A co do "czepiania się katolicyzmu jako szczególnie wrogiej i nietolerancyjnej religii", to jest on właśnie tym. Uczy braku szacunku mężczyzny do kobiety, która ma za zadanie zasłużyć sobie na jego dobroć ciężką pracą, nadstawiać tyłek i policzek, rodzić i chować dzieciaki, charować licząc na to, że bijący mąż zachlasta siebie lub ją na śmierć, żeby ten koszmar jakoś się skończył bo bóg jej to jakoś kiedyś po tym jak już zgnije i zleżeje może wynagrodzi.


Tak zapewne Pani zna naukę Kościoła doskonale.Rzeczywiście taka treść kryje się choćby w słowach:
Podczas zjazdu księży na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Kardynał Stefan Wyszyński podkreślał, że spośród całego stworzenia, tylko człowiek (mężczyzna i kobieta), jak opisuje Biblia, został stworzony na obraz Boży. Dlatego oboje są szczytem całego porządku stworzenia. Wynika z tego, że mężczyzna i kobieta mają taką samą godność, pochodzącą wprost od Boga Stwórcy. Oboje są stworzeni na obraz i podobieństwo Boże, oboje są istotowo, co do natury, równymi sobie ludźmi.[3]

Na tym samym spotkaniu, kardynał przypomniał, że nie da się uzasadnić niższości natury osobowości kobiecej wobec osobowości mężczyzny.[4] Nie można tego uzasadnić, ponieważ oboje są sobie równi. W drugim opisie Księgi Rodzaju (2,18-25) kobieta zostaje stworzona przez Boga „z żebra” mężczyzny jako inne „ja” tego samego człowieczeństwa. Stało się tak, aby zadośćuczynić naturalnej potrzebie człowieka obcowania z istotami podobnymi. Dlatego postanowił Bóg stworzyć pomoc, która by odpowiadała mężczyźnie. Tą pomocą jest kobieta. I to taką pomocą, która we wszystkim – silnym charakterem, rozumem, wolną wolą, godnością i szlachetnością – podobna jest mężczyźnie.[5] Dlatego według drugiego opisu, Bóg stworzył kobietę z żebra mężczyzny, a nie samoistnie.

Obecnie egzegeci opowiadają się za interpretacją przenośną całego opisu i „żebro” tłumaczą w znaczeniu symbolicznym. Ich zdaniem jahwista nie zamierzał dawać tu pouczeń o tym, w jaki sposób została stworzona niewiasta, lecz chciał przedstawić prawdę o równości niewiasty i mężczyzny pod względem natury. Tym samym Pismo Święte pokazuje, że ludzkość nie jest pełna, dopóki nie zostanie stworzona również kobieta.[6]

Wspomnianą równość natury dostrzega i zachwala sam mężczyzna, mówiąc: Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! (Rdz 2, 29). Z tego względu, to właśnie kobieta staje się jedyną, odpowiednią dla niego pomocą (por. Rdz 2,18). Ta pomoc, zaznacza Kardynał Wyszyński, przez całe dzieje ludzkości idzie jako Virgo Auxiliatrix[7]. Może ona współpracować z mężczyzną, ponieważ są dla siebie doskonałym odniesieniem. Może także według zamiarów Stwórcy współpracować z samym Bogiem. On zapragnął, aby niewiasta wypełniała wciąż to zadanie, które On sam, jako Ojciec najlepszy, raz wypełnił, gdy stworzył nowego człowieka. Resztę tego zadania powierzył samemu człowiekowi, a szczególnie niewieście. Aby w dziele życia była i Ojcu Niebieskiemu, i rodzajowi ludzkiemu – prawdziwą pomocą.[8]

Zagadnienie godności kobiety i jej posłannictwo, pozostaje w korelacji z posłannictwem mężczyzny. Bóg stworzył mężczyznę i kobietę do wspólnoty osób, aby równi jako osoby, pomagali sobie i uzupełniali się wzajemnie. Jedno ma być pomocą dla drugiego, ponieważ są równi jako osoby i uzupełniają się jako mężczyzna i kobieta.[9] Tym dwojgu powierzył także równe zadania, mówiąc do nich: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi (Rdz 1, 28).

Skoro Pani tak doskonale zna naukę Kościoła to przepraszam za przydługi cytat-ale może mniej znającym się przyda.

Tysiące ludzi w historii tej religii ginęły z jej powodu i żadna inna religia nie miała na przestrzeni tylu wieków aż takiej ilości trupów na swoim koncie, nawet te, które dzisiaj krzyczą "dżihad", ani też te, w których jeńcom obcinano głowy na szczytach schodów piramid. Kompletne żadna.

Pani znajomość historii również zapewne jest zdobyta w porządnych uczelniach :)
Proszę wrzucić w google frazę o pogromach katolików, którzy od czasów rzymskich również byli mordowani poprzez protestantów, komunistów,aż obecnie po Indie.
Nie bardzo wiem dlaczego akurat za wojny religijne obwinia Pani tylko katolików.


Czy widzeliście żeby choćby no nie wiem.... sataniści mieli tyle przywilejów w tym kraju? A może ktoś już widział no nie wiem... w TVP jakiś film propagujący choćby Koran w trakcie święta muzeumańskiego? Nie? No jak to? Tylko katole mogą to robić? W końcu to też religie.

Hmmm ja meczety wPolsce widuje a Szanowna Pani widziała Kościół katolicki w kraju muzułmańskim?

Sorka, że się rozpisałam, ale krew mnie zalała po którymś z kolei już poście Szanownego Pana.Beni K. edytował(a) ten post dnia 15.06.10 o godzinie 14:36

Doradzam użycie podpaski.
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Panie Adrianie - prawo naturalne obecne jest takze wsrod niewierzacych :) ot cala zagadka. Oczywiscie,gdyby Boga nie bylo to jego pochodzenie byloby inne. Istnienie prawa naturalnego nie jest dowodem na istnienie Boga. W ogole twierdze,ze dowody na istnienie badz nie istnienie Boga sa niemozliwe z zasady.

Adrian Olszewski:
Jeśli ktoś przyjmuje, że bóg świadomy nie istnieje dla niego, to nie istnieje także prawo naturalne, poza prawami fizyki. Jeśli ktoś przyjmuje, że bóg świadomy istnieje, to i tak nie ma pewności, czy to "jego" bóg (każda religia rości sobie prawa do bycia tą prawdziwą, a reszta to "herezja"). Widać, jak na przestrzeni wieków zmieniała się mentalność ludzka i wizerunek bogów (od krwiożerczych i rozpustników, dziadków z gromami po "miłujących" i "surowo sprawiedliwych"). Każdy odłam głównego nurtu (np. Chrześcijaństwa) miał mniej lub bardziej własną jego wizję. Prawo naturalne naszych np. azteckich przodków byłoby raczej brutalne w stosunku do "dzisiejszych" praw naturalnych. Kolejna po Chrześcijaństwie "wieczna" religia być może będzie zupełnie inna.

Można się zgodzić, że wśród większości religii obowiązuje podstawowy kodeks w postaci: "nie morduj", "nie kradnij", "nie obmawiaj" i "nie cudzołóż" (rozumiane różnie - bądź jako przespanie się z mężatką/żonatym, bądź w ogóle seks pozamałżeński). "Dekalog", jak to już nie raz wspominałem, nie jest novum (np. egipskie Księgi Umarłych). Zresztą te zasady można wywieść z prostych zasad współżycia w grupie (a te reguluje bądź empatia, bądź prawo pięści, sprzężenie zwrotne, "samoregulujący się" organizm), nie potrzeba do tego żadnego boskiego uzasadnienia - i taka prawdopodobnie była kolejność: zasady współżycia w pierwszych społeczeństwach, a następnie - religie. Najpierw prymitywne (ogień, bogini matka, bóg deszczu, walki, etc.), potem zorganizowane, z coraz większym fundamentem filozoficznym bazującym na "mądrości pokoleń" i coraz większym pierwiastkiem tajemniczości, którego człowiek nie jest już w stanie objąć umysłem (typu Trójca święta). Z biegiem czasu prawo pięści i empatii, współpracy, stało się mistycznym kodeksem. Oczywiście, jak zawsze, moim skromnym zdaniem.

Ponieważ jednak nie udowodniono dotychczas istnienia boga osobowego, nie można się kierować tym, że on istnieje, a zarazem, że istnieje prawo naturalne.

Co oczywiście nie oznacza, że nie może ono istnieć.Adrian Olszewski edytował(a) ten post dnia 16.06.10 o godzinie 08:52
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Przyjmuje do wiadomosci Panie MAcieju Pana NIEWIARE w isnienie Boga. Poetycko wyspiewana w slowach:

"Mów, co czynisz w tej godzinie,
Kiedy dusza moja ginie?
Czy łzę ronisz potajemną,
Czy też giniesz razem ze mną?
Czy też giniesz razem ze mną?"

Berkeley twierdzil nawet podobnie o calym swiecie,ze jest on wytworem naszego umyslu :) jakze bezprzedmiotowa bylaby wtedy Pana praca :)

Maciek G.:
Jerzy Mirosław:
Nieee. :) ateizm to wiara,ze Boga nie ma :))
o smokach to wiemy w sensie naukowym,ze ich nie ma. Acz oczywiscie to kwestia definicji a o deinicje spierac sie nie ma sensu-nalezy jakies zalozyc i nimi operowac.
Zaraz, powoli.
Świat Dysku:
"Gady te wyewoluowały na Księżycu Dysku. Nie znany jest sposób, w jaki przybyły na Dysk, w czasach dzisiejszych przebywają w bliżej nieokreślonym miejscu (znane są nieliczne przypadki przywołania ich, Tubal de Malachit napisał książkę na ten temat)"
W filmie "Excalibur" smok zbudowany jest z ognia i powietrza. I materializuje się w wyjątkowych okolicznościach...
Leśne elfy? Wróżka Zębuszka? A Diabeł Boruta, o którym legenda mówi, że mieszka w wierzbie koło Łęczycy i nawet brał udział w Bitwie nad Bzurą? Pójdźmy dalej: konopielki, dziwożony, faunowie, nimfy, Zeus, Latający Potwór Spaghetti... Istnieją. W ograniczonym zakresie. Dopóki żyje choć jedna osoba, która w ich istnienie wierzy. Taka jest MOIM ZDANIEM również zasada istnienia wszelakich bogów.
Dzis juz nie pociagne watkow - watek zyje dynamicznie a przede mna jeszcze noc nad papierami.
Powodzenia.
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Myslę,że pytanie brzmi - czy odkrywanie zasad świata jest ważniejsze niż dobro człowieka? i czy zatem jest podstawa by uznac,iz naukowiec jest odpowiedzialny za swe dzielo/odkrycie?

Maciek G.:
Jerzy Mirosław:
Panie MAcku i niech Pan sie nie obraza za krytyke wlasnej pracy :)))
Tworcow bomby atomowej tez krytykowano....
:DDDD

A niech sobie krytykują.
Twórcy bomby atomowej? To była czysta fizyka.
Poza tym, jak już nie da się być genetykiem w tym kraju, to jest masa miejsc, gdzie można wyjechać...Maciek G. edytował(a) ten post dnia 15.06.10 o godzinie 00:18
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

:))) no wlasnie-sam Pan przyzna,ze to nie katolicy-stad twierdzilem,ze katolikiem nie jest ten kto tak sie sam nazywa a kto podziela poglady takiegoz kosciola. Tez to gdzies slyszalem :))))

Maciek G.:
Dzisiaj usłyszałem o tym, że 40% katolików wierzy w reinkarnację, a dla 25% Trójca to: Bóg Ojciec, Syn Boży, Matka Boska. A ilu wie o tym, co oznacza "niepokalane poczęcie", to był powód do żartów...
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Napisalem jak widac kilka linijek wyzej: zwykle ateisci nazywaja siebie tolerancyjnymi...Gdziez wiec smialem napisac jaka postawe Pan powinien reprezentowac?PRzyzna Pan jednak,ze ten zarzut wobec mnie jest niezasadny.
A ja nie jestem tolerancyjny. I dobrze mi z tym. Znudził mnie przepraszający, tolerancyjny ateizm. Nie zamierzam przepraszającym tonem wygłaszać sentencji "nie dostąpiłem łaski wiary". Nie zamierzam też rozdzielać religii od jej wyznawców, czyli katolicyzmu od katolików spod znaku Terlikowskiego, Rydzyka i księży pedofilów. Uważam, że to religia produkuje takie monstra, jako produkt (nie do końca) uboczny. Tak samo islam wyprodukował wahabitów, buddyzm takich, co też mordują innowierców i tak dalej...


:) jak napisal Ziemkiewicz - ja rowniez nie cierpie "tolerancji" :))

Rozumiem szczera postawe i na marginesie-zawsze sam sie pytalem,czy mamy prawo byc tolerancyjni wobec nietolerancyjnych :)

To niech Pan udowodni Szanowny Panie,ze Boga nie ma :DDDD
Idea Boga to uboczny efekt ewolucji. Ładnie to ujął Douglas Adams.
Proszę:
http://www.youtube.com/watch?v=0kK1YgR7J0g
Dodatkowo wszelakie dowody na istnienie Boga, z jakimi zapoznali mnie wierzący są cienkie, jak drinki w knajpach na Polach Mokotowskich, czyli nie są istotne. A porażka dowodu istnienia jakiegoś zjawiska, to...


Ma Pan zupelna racje - nie ma i co wiecej moim zaniem nie moze byc dowodow na istnienie Boga takoz zreszta i na jego nieistnienie. Z wielu powodow.To temat bardziej powiedzmy exkluzywny.

Otoz wiara naturalnie wynika z racjonalizmu.
Punkt widzenia...
Ale czemuz Pan sie rozmija z prawda? Swiadomie? Prosze mi wskazac dokument Kosciola,ktory zdarzenie w Sokolce uznaje za cud. No poprosze tu przy swiadkach o wykazanie sie uczciwoscia. Czekam.
Chciałem zauważyć, że mówiłem o ludziach związanych z religią. A nie o oficjalnym stanowisku hierarchii


No wlasnie - to problem-ludzie czesto niedouczeni wpieraja sie Kosciolem i gadaja glupoty. Tak jest czesto i w sexulokogii. Ale sam Pan wie,ze tak zwani katolicy mowia tez o reinkarnacji i ze tez nie jest to tresc stanowiska Kosciola. Odsiewajmy plewy wspolnie. Dla prawdy.

Pana pracy nikt nie atakuje z tego co mi wiadomo o etyce chrzescijanskiej :DDDD przynajmniej dopoki Pana praca sluzy dobru czlowieka :)
Ale jak zaangażuję się w badania nad udoskonaleniem in vitro, to już będę atakowany, prawda? A badania prenatalne?

Ja nie bede :))) Bedzie Pan wtedy, gdy bedzie Pan niszczyl czlowieka we wczesnej fazie rozwoju. To o to jest spor. o konsekwencje praktyczne odpowiedzi na pytanie: kiedy czlowiek staje sie czlowiekiem.

Nie podalem bo ja nie napisalem takiej tezy :DD prosze ponownie nie maniplowac. Napisalem, ze dzieci wychowane w zwiazkach homosexualnych w duzej mierze tez beda homoseksualne zmneijszajac tym oczywiscie potencjal spoleczenstwa w sensnie liczebnosci. PRosze wskazac, w ktorym miejscu napisalem,ze beda "niewydolne spolecznie" czyli jak rozumiem nie beda potrafily funkcjonowac w spoleczenswie. Czekam na ten cytat z mojej wypowiedzi albo na przyznanie sie do maniplacji. Beda funkcjonowaly podobnie jak ich hmmm chcialem napisac rodzice upsss - opiekunowie.
Tak, a jakieś dowody na poparcie tej tezy? Brutalnie rzecz ujmując: też nie jestem przekonany do pomysłu takiej adopcji, ale nie ma NA RAZIE wystarczającej liczby danych, żeby stwierdzić, że takie dzieci będą funkcjonować, jak ich rodzice. Tylko tyle... Nie ma pewności, że dzieci wychowane w związkach homoseksualnych, też będą homoseksualistami. To tak, jakby twierdzić, że dzieci wychowane w "normalnych" małżeństwach będą zawierały i utrzymywały długotrwałe relacje heteroseksualne.

Jakies dowody sa acz malo istotne statystycznie. Pytanie tylko,czy wolno nam na dzieciach te eksperymenty prowazic? jest cos takiego jak chocby wdrukowanie w psychologii rozwojowej, wiec mozna domniemywac,ze tak wlasnie bedzie.
Nie dobrze, ale lepiej. Można zaobserwować tendencję do emigracji homoseksualistów do dużych miast, gdzie łatwiej o zachowanie anonimowości, czyli jest mniejsza szansa na ostracyzm społeczny. A i przy okazji większy poziom tolerancji. Co nie znaczy, że jest im tutaj "dobrze"...

Heterykom walczacym o utrzymanie dzieci tez nie jest dobrze. Tylko co z tego? Ja nie widze problemu.jak zachowanie lozkowe zostaje w lozku. Podejrzewam,ze jakbym na ulicy odbywal stosunek z kobieta to bylbym przesladowany przez policje i spoleczenstwo. To bardziej o to chodzi.
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Dodatkowo wszelakie dowody na istnienie Boga, z jakimi zapoznali mnie wierzący są cienkie, jak drinki w knajpach na Polach Mokotowskich, czyli nie są istotne. A porażka dowodu istnienia jakiegoś zjawiska, to...
:))) to jak porazka dowodu na istnienie ruchu Ziemi wokol Slonca. Ruch ma sie dobrze nadal.

A tak jako ciekawostke podam Panie MAcieju-sw Tomasz dowody na istnienie Boga w dokladnym tlumaczeniu nazywal...drogami!!!! A nie dowodami! Ale to takie niuanse.
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Jerzy Mirosław:
Dodatkowo wszelakie dowody na istnienie Boga, z jakimi zapoznali mnie wierzący są cienkie, jak drinki w knajpach na Polach Mokotowskich, czyli nie są istotne. A porażka dowodu istnienia jakiegoś zjawiska, to...
:))) to jak porazka dowodu na istnienie ruchu Ziemi wokol Slonca. Ruch ma sie dobrze nadal.

A tak jako ciekawostke podam Panie MAcieju-sw Tomasz dowody na istnienie Boga w dokladnym tlumaczeniu nazywal...drogami!!!! A nie dowodami! Ale to takie niuanse.
Wiem, że tak nazwał. Drogi = nie muszę z nich skorzystać.
I nie chcę, patrząc na wielu z tych, którzy korzystają.
Naprawdę nie można udowodnić ruchu Ziemi wokół Słońca? Niech jakiś fizyk się wypowie.
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Maciek G.:
Jerzy Mirosław:
Dodatkowo wszelakie dowody na istnienie Boga, z jakimi zapoznali mnie wierzący są cienkie, jak drinki w knajpach na Polach Mokotowskich, czyli nie są istotne. A porażka dowodu istnienia jakiegoś zjawiska, to...
:))) to jak porazka dowodu na istnienie ruchu Ziemi wokol Slonca. Ruch ma sie dobrze nadal.

A tak jako ciekawostke podam Panie MAcieju-sw Tomasz dowody na istnienie Boga w dokladnym tlumaczeniu nazywal...drogami!!!! A nie dowodami! Ale to takie niuanse.
Wiem, że tak nazwał. Drogi = nie muszę z nich skorzystać.

Oczywiscie-chodzilo mi raczej o to,ze bledne jest twierdzenie,iz Kosciol udowadnia istnienie Boga.To podobne jak twierdzenie o Sokolce,ktore omawialismy juz.

I nie chcę, patrząc na wielu z tych, którzy korzystają.
Naprawdę nie można udowodnić ruchu Ziemi wokół Słońca? Niech jakiś fizyk się wypowie.

Nie napisalem, ze nie mozna - mialem na mysle, ze w historii dosc dlugo byl taki czas. I tak jest z kazda odkrywana prawda.Dzis nie mozna. Ale to faktow nie zmienia.
Jako ciekawostke podam,ze nawet dzis istnieje calkiem spora grupa wyznawcow geocentryzmu :)

konto usunięte

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Jerzy Mirosław:
Obecnie egzegeci opowiadają się za interpretacją przenośną całego opisu i „żebro” tłumaczą w znaczeniu symbolicznym.

No taki kierunek, najpierw się upierali, że tam jest oto Prawda Objawiona, a jak kolejne fakty temu przeczą, to zawsze można powiedzieć, że to jest opis symboliczny.
Co nie przeszkadza oczywiście wyciągać nieustannie fragmenty z Pisma Świętego i cytować jako "głos Boga" np. o homoseksualności.

Katolicyzm - dwa tysiące lat (nad)interpretacji.

I w razie braku argumentów, zawsze można powiedzieć "Bóg tak chciał" / "Bóg jest tajemnicą"....Daniel Dzida edytował(a) ten post dnia 17.06.10 o godzinie 01:10

konto usunięte

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Jerzy Mirosław:
Doradzam użycie podpaski.
i tym jednym zdaniem skreślił Pan całą mądrą wypowiedź, którą przeczytałam z zainteresowaniem. Gratuluję i odwdzięczę się naturalnie czymś na podobnym poziomie: w trakcie dyskusji radziła bym zmniejszyć dopływ krwi do małej głowy, bo duża ma problemy z myśleniem.
Czyż nie miło dyskutuje się na Pana poziomie?:)

konto usunięte

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Jerzy Mirosław:
Tak zapewne Pani zna naukę Kościoła doskonale.Rzeczywiście taka treść kryje się choćby w słowach:
Podczas zjazdu księży na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Kardynał Stefan Wyszyński podkreślał, że spośród całego stworzenia, tylko człowiek (mężczyzna i kobieta), jak opisuje Biblia, został stworzony na obraz Boży. Dlatego oboje są szczytem całego porządku stworzenia. Wynika z tego, że mężczyzna i kobieta mają taką samą godność, pochodzącą wprost od Boga Stwórcy. Oboje są stworzeni na obraz i podobieństwo Boże, oboje są istotowo, co do natury, równymi sobie ludźmi.[3]
(...)
mam nadzieję że daliśmy sobie już po razie i można wrócić na wyższy poziom dyskusji?

w sprawie powyższego cytatu i części daleszj - nie jestem autorytetem, Biblia nie jest oczywiście priorytetem w moim życiu, jednak owszem, staram się dowiadywać jak najwięcej z różnych źródeł i pod różnym kątem.

pozwolę sobie zacytować coś, co myślę że jest kontrargumentem w tym temacie:

"Niektórzy też interpretują ustęp Księgi Rodzaju 1,27 – "I stworzył Bóg człowieka na wyobrażenie swoje: na wyobrażenie Boże stworzył go: mężczyznę i białogłowę stworzył je" – jako że Ewa została dopiero stworzona z żebra Adama, miał on żonę przed Ewą i to mogłaby być Lilith. Aczkolwiek, ta rozbieżność wyjaśniana jest często niedbałym połączeniem dwóch biblijnych opisów kosmogonicznych: Rdz 1,26 i 2,27" (...)
(...) "Pierwszy jasny opis Lilith jako żony Adama zawiera anonimowe dzieło średniowieczne Alfabet Ben-Sira. Według tekstu została stworzona mniej więcej w tym samym czasie, co Adam – lecz nie z żebra. Nie zgodziła się ze służalczą rolą (prawdopodobnie podczas stosunku płciowego) i porzuciła męża. Opuściwszy Raj, urodziła Liliny (Dżiny w wersji islamskiej) poczęte z Adamem, które również porywały dzieci. Adam błagał Boga o przyprowadzenie Lilith z powrotem. Zostały za nią wysłane trzy anioły: Senoy, Sansenoy i Semangelof. Zagroziły one zabijaniem setnej części dzieci Lilith każdego dnia, póki ta nie powróci do Raju. Lilith w odpowiedzi obiecała, że będzie składać ofiary z potomków Adama i Ewy (będą jedynie ocaleni ci, który noszą amulet z imionami trzech wspomnianych aniołów). Do Raju nigdy nie powróciła. Wstąpiła do piekieł, gdzie została kochanką najwyższego szatana w hierarchii piekła" (...)

De-Demonising the Old Testament An Investigation of Azazel, Lilith, Deber, Qeteb and Reshef in the Hebrew Bible. Forschungen zum Alten Testament 2 Reihe, Mohr Siebeck 2009 - Judit M. Blair

Pomijając że cała ta religia jest zlepkiem legend, mitów, symboli żywcem zabranym innych, cześniejszym religiom stanowczo stawia koiete w relacji z mężczyzną w pozycji służalczej.

myślę jednak że nasza dyskusja to dobry temat na oddzielny dział i z przyjemnością podyskutuję z Panem jeśli będzie okazja trafić w podobne treści już mam nadzieję bez WZAJEMNEGO "dokuczania".
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: Co jest naturalne lub zgodne z naturą człwieka w prawie...

Przynajmniej sie komplementu doczekalem :))
oki oki - nie beziemy schodzic na poziom politykow :)

Beni K.:
Jerzy Mirosław:
Doradzam użycie podpaski.
i tym jednym zdaniem skreślił Pan całą mądrą wypowiedź, którą przeczytałam z zainteresowaniem. Gratuluję i odwdzięczę się naturalnie czymś na podobnym poziomie: w trakcie dyskusji radziła bym zmniejszyć dopływ krwi do małej głowy, bo duża ma problemy z myśleniem.
Czyż nie miło dyskutuje się na Pana poziomie?:)



Wyślij zaproszenie do