konto usunięte

Temat: Co czyha w sieci

Wojna wszystkich ze wszystkimi w Internecie trwa, dziś jednak rozpoczyna się jej nowy etap. Hakerów zastępują zorganizowane grupy cyberprzestępcze.

Biznes rozwija się niezwykle szybko, a podaż usług na cyberprzestępczym rynku błyskawicznie rośnie, o czym świadczą ceny. Najnowszy raport Cisco, poświęcony bezpieczeństwu sieci, informuje, że jeszcze w 2007 r. za skradzione dane, potrzebne do wykorzystania karty kredytowej, płacono 10–16 dol., w 2009 r. już tylko 50 centów. Koszty wejścia na hakerski rynek maleją wraz z rozwojem przestępczej infrastruktury.

(...)

W październiku ub.r. FBI poinformowała, że wspólnie z policją egipską, w wyniku Operacji Phishing Fry, rozbiła największą sieć cyberprzestępczą. Aresztowano wówczas w Stanach Zjednoczonych i Egipcie sto osób. Problem w tym, że najłatwiej w ręce policji wpadają tzw. muły, czyli cyfrowi paserzy. Mułem zostać bardzo łatwo, wystarczy ulec częstym w sieci ogłoszeniom oferującym łatwy zarobek. Trzeba mieć konto w banku, na które zleceniodawca (a dokładniej, pracujące na jego rzecz złośliwe oprogramowanie) będzie przesyłał pieniądze, które następnie, bo pobraniu godziwej prowizji, należy przekazać na inne konto, ulokowane gdzieś poza granicami Polski. Zarobek łatwy, ponieważ jednak muła łatwo namierzyć, więc rotacja w tym zawodzie jest olbrzymia.

(...)

W styczniu Google opublikował na swym oficjalnym blogu notatkę, która dosłownie wstrząsnęła światem. Kierownictwo internetowego giganta ogłosiło, że Google oraz ponad 20 innych wielkich korporacji zostało zaatakowanych przez hakerów, a źródłem ataków są Chiny. Eksperci w dziedzinie bezpieczeństwa komputerowego nie mają złudzeń – stopień wyrafinowania tych ataków wskazuje, że kryją się za nimi służby specjalne (Chińskie władze wszystkiemu zaprzeczają). – Próby ataku na naszą infrastrukturę zaobserwowaliśmy w połowie grudnia – wyjaśnia Alma Whittin z Google. – Celem były konta Gmail (poczta elektroniczna Google) aktywistów działających na rzecz praw obywatelskich. Śledztwo jeszcze nie dobiegło końca, lecz już wiemy, że intruzom nie udało się włamać do naszego systemu, a także wszystko wskazuje na to, że nie udało im się dostać do treści korespondencji właścicieli zaatakowanych kont.


http://www.polityka.pl/nauka/1502737,1,co-czyha-w-siec...Daniel Dzida edytował(a) ten post dnia 21.02.10 o godzinie 19:05