Mikołaj
Gołembiowski
Doktor nauk
humanistycznych,
poszukuje zajęcia
Temat: cenzura prewencyjna?
MaCiek G.:
Mikołaj Gołembiowski:A ja ich popieram.
Ciekawe, że nikt jeszcze nie odniósł się do tego:
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,10226531,_Obywatels...
Ja jestem zachwycony. Wreszcie kościół zrobił coś pożytecznego i dołączył się do przeciwników abonamentu finansującego partyjne media.
A że chce kogoś w ten sposób bez sensu ocenzurować? Do tego zdążyłem się już przyzwyczaić...
Jak się im uda, to ja zacznę zmniejszać swój podatek dochodowy o tyle, ile procent budżetu idzie na finansowanie związków wyznaniowych...
A co!
A i jeszcze o tyle, ile procent budżetu wydawane jest na burdę w Zatoce Perskiej.
Tyle, ile jeszcze jest wydawane na finansowanie partii!
Skoro tego nie popieram, to nie muszę na to płacić. Prawda?
Ale to jest naprawdę piękne. Po tej deklaracji katolicy mogą potraktować zmuszanie do płacenia abonamentu jako godzące w ich uczucia religijne. Skoro normalnymi środkami nie można było przekonać włodarzy do zlikwidowania tego absurdu, trzeba uderzyć weń innym absurdem. W każdym razie przeciwnikom płacenia radzę odkopać świadectwa chrztu - mogą się przydać.
Z resztą z tej akcji wynika dużo dobra. Dla Nergala, bo ma promocję, dla producentów programu, bo zwiększy się jego oglądalność, dla przeciwników płacenia abonamentu - bo mają wreszcie potężnego i wpływowego sojusznika. Katolicy poczują się wreszcie silniejsi, przeciwnicy będą się cieszyć, że kościół znów pokazuje swoje zacofane oblicze. Blogerzy Salonu24 będą rozważać, czy Nergal jest wcieleniem Lucyfera, czy jedynie Belzebuba... Same korzyści...